Rozdział V i VI strony 128 -190.doc

(527 KB) Pobierz



Rozdział piąty



POWSTANIE ZOBOWIĄZAŃ W OGÓLNOŚCI



§ 21. Podział źródeł zobowiązań

Zobowiązania jako stosunki prawne między podmiotami prawa cywilnego powstają ze zdarzeń prawnych. Zarówno nauka prawa, jak i akty legislacyjne dokonują pewnej klasyfikacji tych zdarzeń, albowiem ich charakter nie pozostaje bez wpływu na ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego. Istnienie pewnych różnic pomiędzy kategoriami zobowiązań ze względu na źródło ich powstania nie powinno przesłaniać wspólnych zasad, które dostrzegamy przy unormowaniu catej domeny stosunków obligacyjnych.

W doktrynie prawa cywilnego od dawna poszukiwano pewnej symetrii w po­dziale klasyfikacyjnym zdarzeń stanowiących źródło zobowiązań.

Pod wpływem tradycji rzymskich odróżniano więc z jednej strony zobowiązania powstające z umów (obligationes ex contractu) i z drugiej zobowiązania powstające z deliktu {obligationes ex ilelicto), dołączając do obu grup niejako przeciwstawnych grupy pośrednie (obligationes quasi ex con-iraclu i quasi ex delicto). Poglądy doktryny oddziaływały z natury rzeczy na systematyzowanie zobowiązań w aktach legislacyjnych.

W dobie wielkich kodyfikacji XIX w. podział ten został częściowo zmodyfikowany w kodeksie Napoleona przez wprowadzenie grupy dodatkowej — zobowiązań powstających wprost z ustawy, jak np. zobowiązań wynikających z faktu sąsiedztwa lub zobowiązań powstających z opieki (por. iirt. 1101 i 1370 kod. Nap.). Tak ukształtowany podział jest dziś krytykowany jako niekonsekwent­ny. W nowszej doktrynie Europy kontynentalnej podkreśla się na ogół potrzebę rozróżnienia źródeł zobowiązań wynikających z czynności prawnych dwustronnych (umowy) lub jednostronnych, a więc takich, w których istotną rolę odgrywa wola podmiotu prawa skierowana świadomie na wywołanie oznaczonych skutków prawnych oraz wynikających z innych zdarzeń od takiej woli niezależnych.

Legislacja polska okresu międzywojennego opowiadała się za systematyką odróżniającą w dziedzinie źródeł zobowiązań: oświadczenia woli, czyny i inne zdarzenia prawne. Takie stanowisko zajmował w szczególności kodeks zobowią­zań. Podział ten z większym lub mniejszym powodzeniem był broniony w dok­trynie (R. Longchamps de Berier, L. Domański).

128


Jeżeli uwzględnić czynnik praktycznej doniosłości pewnych wyróżnień, po­dział źródeł zobowiązań, które odpowiadałyby naszym stosunkom, powinien uwzględniać: a) umowy, b) jednostronne czynności prawne, c) bezpodstawne wzbogacenie, d) czyny niedozwolone, e) decyzje administracyjne, f) wreszcie inne zdarzenia nie dające się zakwalifikować do grup poprzednich. Daje się dostrzec uznanie w tej materii doniosłej roli czynności prawnych (pkt. a i b), a zwłaszcza umów, wreszcie rolę dwóch grup zdarzeń nie mających charakteru czynności prawnych, które przejawiają cechy dla siebie specyficzne (pkt. c i d). Natomiast w związku ze zmianą modelu gospodarczego istotnej redukcji uległo znaczenie występujących na szeroką skalę w tzw. obrocie uspołecznionym decy­zji typu administracyjnego (pkt e).

Kodeks cywilny pominął sprawę systematyzacji zdarzeń traktowanych jako źródła zobowiązań milczeniem, pozostawiając to zagadnienie nauce. Zajął się wszelako unormowaniem w tytułach III—VI księgi o zobowiązaniach tych przy­padków, które uznał za najważniejsze. Są to: umowa (tytuły III i IV), bezpod­stawne wzbogacenie (tytuł V) i czyny niedozwolone (tytuł VI). W istocie rzeczy bez objaśnienia tych źródeł nie sposób rozwinąć bardziej ogólnej zasady dla zobowiązań w ogólności. Co do jednostronnych czynności prawnych, mogą one tylko wyjątkowo pojawić się jako źródło zobowiązań. Ich gospodarcze znaczenie jest przy tym niepomiernie mniejsze niż umów. Kodeks zajmuje się tylko jedną z nich w części szczegółowej księgi III — przyrzeczeniem publicznym (tytuł XXXVI). Zobowiązania powstające z wystawienia dokumentów zawierających przyrzeczenie zapłaty, weksla i czeku, pozostają poza sferą przepisów k.c.

Inne zdarzenia, z którymi ustawa może łączyć powstanie zobowiązania poza przypadkami, które dotąd wspomniano, rozsiane są w całym prawie cywilnym w różnych jego działach. Stosunkowo istotne znaczenie ma prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia, unormowane w części szczegółowej księgi III k.c. (tytuł XXII).

Przyjęta klasyfikacja zobowiązań ze względu na źródło ich powstania ma znaczenie porządkujące dla całości materiału.

§ 22. Decyzja administracyjna jako źródło zobowiązań

W systemie gospodarki nakazowo-rozdzielczej decyzje administracyjne pełniły istotną rolę jako źródła zobowiązań, w szczególności w stosunkach obrotu uspołecznionego. Szerzej na ten temat W. Czachórski: Zobowiązania zarys wykładu, wyd. V, Warszawa 1986, § 22, s. 109 i n.

W stosunkach gospodarki rynkowej znaczenie tego źródła zobowiązań uległo bardzo znacznej redukcji, chociaż nie można mówić o jego wyeliminowaniu. Indywidualny akt administracyjny musi jednak zawsze mieć wyraźne upoważnienie ustawowe (podkreśla to w orz. SN (7) z 28 V 1992 r., OSP 1993, poz. 104). Akt taki wywołuje skutki cywilnoprawne, bezpośrednie albo pośrednie, gdy wynikają one z ustawy, na podstawie której zosta! wydany.

Szerzej kwestię tę omawia E. Łętowska: Podstawy prawa cywilnego, Warszawa 1994, s. 122 i n. Zob. też Z. Radwański: Zobowiązania..., Warszawa 2003, s. 24 i n.

129




Rozdział szósty



UMOWY



§ 23. Umowy jako źródło zobowiązań w ogólności

I.              Pojęcie umowy — odesłanie. Analiza pojęcia umowy należy w systemie
prawa obowiązującego do tzw. części ogólnej prawa cywilnego. Odsyłamy więc
w  tej   materii   do  odpowiednich  opracowań  podręcznikowych  tej   części.   Tu
wystarczy stwierdzenie, że umowa jest czynnością prawną dwustronną, tj. taką,
w  której   udział  biorą dwie  strony.  Pozycję  strony może  zajmować  niekiedy
więcej niż jeden podmiot prawa.

Jest powszechnie przyjęte, że umowa obejmuje zgodny zamiar stron, skie­rowany na wywołanie powstania, zmiany lub ustania skutków prawnych.

Niemniej jednak — jak wiadomo — w nowoczesnym prawie cywilnym spotyka­my rozbieżność ujęć co do tego, czy umowa oznacza uzgodnienie woli wew­nętrznej, czy też uzgodnienie oświadczeń woli stron zawierających umowę. W polskim prawie obowiązującym, jak to wynika z postanowień księgi I kodek­su cywilnego (zob. w szczególności przepisy tytułu IV tej księgi), znalazła raczej wyraz druga koncepcja. Ujęcie to odpowiada niewątpliwie potrzebom obrotu w zakresie umów skierowanych na osiągnięcie celów o charakterze majątkowym. Realizuje ono bowiem w możliwie wysokim stopniu postulat umacniania zaufa­nia stron do podejmowanych przez nie czynności.

Nie znaczy to, by w wypadkach nietypowych niezgodność między wolą stron czy jednej z nich a jej przejawem nie mogła być uwzględniona. Zob. w tej materii przepisy księgi I k.c. o wadach oświadczeń woli (art. 82 i n.). Co do interpretacji umów — zob. art. 65 § 1 i 2 k.c.

Bliżej o tym B. Lewaszkicwicz-Petrykowska: Wady oświadczenia woli w polskim prawie cywil­nym, Warszawa 1973; Z. Radwański: Teoria umów, Warszawa 1977; tenże; (w) System, t. III. cz. 1, § 29, I; tenże: Wykładnia oświadczeń woli składanych indywidualnym adresatom, Warszawa 1992; A. Jędrzejewska: Koncepcja oświadczenia woli w prawie cywilnym, Warszawa 1992.

II.              Umowy rozporządzające i zobowiązujące. Przeciwstawienie czynności
prawnych rozporządzających czynnościom prawnym zobowiązującym, obejmują-

130


ce również kategorię umów, jest od dawna ugruntowane w polskim systemie prawnym i nie wymaga objaśnienia. Zajmuje się tym wykład dotyczący części ogólnej prawa cywilnego oraz wykład dotyczący własności i innych praw rze­czowych. Może nas ono interesować o tyle, o ile wypada odpowiedzieć na pytanie: jak dalece umowy, których celem jest wywoływanie skutków prawnych w dziedzinie zobowiązań, mogą jednocześnie wywołać bezpośrednie skutki praw­ne w dziedzinie rozporządzeń prawami majątkowymi?

Z punktu widzenia ściśle teoretycznego czynności prawne, a m.in. umowy skierowane na wywołanie przeniesienia praw majątkowych, jak: sprzedaż, zamia­na, darowizna itp., powodują jedynie powstanie zobowiązania do przeniesienia tych praw. Istnieją systemy prawne, jak np. system prawa niemieckiego w ujęciu k.c. niem., które wskutek tego dla wywołania skutków rozporządzających wyma­gają osobnych czynności prawnych. W konsekwencji np. sprzedawca wypełni swoje świadczenie dopiero przez dokonanie tej nowej czynności prawnej, mocą której zbyte prawo przejdzie do majątku nabywcy (zob. § 873, 925 i 929 k.c. niem.). Sama sprzedaż ograniczy się — trzeba to powtórzyć — do skutków zobowiązujących.  W  innych systemach prawnych, jak np.  w  systemie  prawa francuskiego w ujęciu kod. Nap., przyjmuje się, że w zasadzie umowa zobowią­zująca, jaką jest sprzedaż, powoduje jednocześnie z mocy samego prawa skutek rozporządzający co do prawa majątkowego,  które było zbyte  (zob.  art.  711, 1138, i 1583 kod. Nap.). Według tej koncepcji, świadczenie w tej części staje się zbędne, gdyż mocą umowy sprzedaży nabywca stanie się od razu właścicielem sprzedanej rzeczy, uzyska zbytą wierzytelność itp. Nietrudno zauważyć, że w sy­stemie francuskim ostre przeciwstawienie czynności prawnych rozporządzających i zobowiązujących częściowo zanika.

Na tle możliwości ujęć tak odmiennych, kwestia stanowiąca przedmiot roz­ważań nie była wyraźnie rozstrzygnięta w ustawodawstwie polskim okresu po­przedzającego kodyfikację prawa cywilnego. Wywoływała też spory doktrynalne, zwłaszcza na odcinku umów o przeniesienie własności i innych praw mająt­kowych, a w tym wierzytelności.

Kodeks cywilny o tyle rozproszył te wątpliwości, o ile zasady kodeksu ujęły wyraźniej mechanizm podwójnych skutków niektórych umów, które zo­bowiązują strony lub jedną z nich do dokonania rozporządzeń prawami mająt­kowymi. Według sformułowań kodeksu, każda z możliwych w danym przypadku umów zobowiązujących, jak w szczególności sprzedaż, zamiana, darowizna czy umowa dożywocia, zgodnie ze swą istotą zobowiązuje jedynie dłużnika (zbywcę) do świadczenia polegającego na przeniesieniu oznaczonego prawa na drugą stronę. Jednak w myśl art. 155 k.c, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej albo strony inaczej nie postanowiły, umowa sprzedaży, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy oznaczonej co do tożsamości powoduje równocześnie przeniesienie tego prawa, ma więc nadto skutek rozporządzający.  Podobnie w zasadzie rozstrzygnięto ten problem, gdy

131




chodzi o sprzedaż, darowiznę lub inną umowę zobowiązującą tego typu, jeżeli jej przedmiotem jest wierzytelność (art. 510 k.c.)- Przy takim stanowisku kodek­su samo rozróżnienie czynności prawnych rozporządzających i czynności praw­nych zobowiązujących (a w tym umów) nic nie traci na aktualności.

Niejednokrotnie też zdarzy się, że czynność prawna zobowiązująca nie wy­woła innych skutków w dziedzinie rozporządzeń prawami majątkowymi poza skutkami zobowiązującymi do świadczenia.

Do umów ukształtowanych jako wyłącznie rozporządzające w księdze III k.c. należy zwolnienie dhiżnika z długu (art. 508 k.c).

III. Rodzaje umów w dziedzinie zobowiązań. Klasyfikacja może być i by­wa dokonywana według różnych kryteriów. Pokrywa się też w przeważającej mierze ze stosowaną powszechnie we wszystkich dziedzinach prawa cywilnego. W tym miejscu wystarczy zatem w zasadzie powołać znane podziały i okreś­lenia.

Umowy w dziedzinie zobowiązań mogą więc być jednostronnie (np. daro­wizna, zrzeczenie się zobowiązania) lub dwustronnie zobowiązujące (np. sprze­daż, umowa o dzieło, najem) w zależności od tego, czy obowiązek świadczenia ciąży w nich tylko na jednej, czy też na obu stronach. Można inaczej powie­dzieć, że w odniesieniu do pierwszych jedna ze stron jest w zasadzie tylko dłużnikiem, a druga wierzycielem, gdy w odniesieniu do drugich —• każda ze stron jest dłużnikiem i wierzycielem drugiej.

Zatrzymaliśmy się nad tym podziałem, gdyż w kodeksie cywilnym zajęto się szczególnie wyróżnieniem takiej odmiany umów dwustronnie zobowiązujących, którą nazywamy umowami wzajemnymi.

W terminologii francuskiej używany jest w danym przypadku termin contracis synallagmatigues i jest on niekiedy spotykany w starszej literaturze polskiej nawiązującej do prawa francuskiego (umowy synalagmatyczne).

Cechę umów wzajemnych stanowi to, że każda ze stron według treści umowy jest zobowiązana do świadczenia wobec drugiej, uznawanego za od­powiednik (równoważnik — ekwiwalent) tego, co sama otrzymuje (art. 487 § 2 k.c). W umowach wzajemnych istnieje zatem równowaga, inaczej mówiąc ekwiwalentność świadczeń. Należą tu takie umowy, jak: sprzedaż, dostawa, najem, dzierżawa, umowa o dzieło i o roboty budowlane itd, Dla uznawania świadczeń za równoważne decydujący jest miernik (ocena) subiektywny part­nerów, nie zaś rzeczywista wartość świadczeń w obrocie.

Rażące naruszenie równowagi świadczeń przy zastosowaniu kryterium mier­niku (oceny) obiektywnego, tj. zasad uczciwego obrotu, może stanowić, naszym zdaniem, podstawę do zastosowania przepisów o wyzysku, przy istnieniu nadto innych niezbędnych przesłanek.

132


Cecha ekwiwalentności nie zawsze oznacza, że wszystkie obowiązki strony w umowie wzajemnej stanowią ścisły równoważnik obowiązków drugiej. Tak np. w umowie najmu ekwiwalentność świadczeń odnosi się do zapłaty czynszu i udostępnienia korzystania z rzeczy, gdy prócz tego na najemcy ciąży obowią­zek zwrotu rzeczy po ustaniu stosunku najmu, na wynajmującym obowiązek rozliczenia się co do niektórych nakładów na r...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin