kiedy cię poczułampierwszy raz pod skórądałeś znak, że żyjeszludzką swą naturącudowne muśnięciejak motyla skrzydełdotyk jedwabistywypełnił tę chwilęa ty ciągle rosłeśbrzuch mój wypełniałeśćwicząc tak wytrwalew miłości pływałeśw dzień ci zapewniałamdo snu kołysanieja wciąż w ruchu byłamto mój życia tanieca wieczorem za toty się rozbudzałeśnóżkami, rączkamiżycie smakowałeśpodrosłeś i nadaltalenty rozwijaszbiegasz szybko, kredkępewną ręką trzymaszżycia tajemnicaco wzrastała we mnieświata tak ciekawachłonie go codziennieogarniam cię ciepłemmatczynej miłościi przygotowujędo samodzielności
już nigdy tak bliskocię nie będę miałaby trwale pamiętaćwiersz ten napisałam
asinia_6