Kazanie slubna - lustro.docx

(18 KB) Pobierz
21-szy sierpień 2005 roku

Ślubne - lustro

              W kościele dzisiaj znalazł się dość nietypowy przedmiot jeżeli chodzi o kościół. Małgosia, cóż to takiego?

Lustro… nie trzeba chyba tłumaczyć nikomu, zwłaszcza kobietom przeznaczenia tego przedmiotu.

Ale wiemy, że lustra bywają różne, mają różne przeznaczenie, mogą być wykonane z przeróżnej masy.

Jakie znamy lustra?

Lustro śmiechu, zwane także krzywym zwierciadłem: Odbicia w takich zwierciadłach mogą być zabawne, bądź przerażające, zależnie od wypukłości i zgięć lustrzanej tafli.

Podobnie dziś świat wykrzywia pojęcie małżeństwa – ośmiesza, albo straszy. Dziś próbuje się przekonywać, że jest to przereklamowana instytucja, a ślub w kościele jest staroświecką ceremonią, świadczącą o zacofaniu osób, które chcą w ten sposób związać się na całe życie. Pewne kręgi ludzi chwytają się za głowy i kręcąc nimi utrzymują, że WIERNOŚĆ nie jest na pewno w modzie, a życie z jedną osobą do końca swych dni to czysta męczarnia.

Często tacy ludzi płacą wysoką cenę za życie według swych prawideł: częste rozstania, samotność, niezadowolenie, brak poczucia bezpieczeństwa.

Jest jeszcze znane nam wszystkim weneckie lustro, lub poprawniej mówiąc fenickie.

I tak bywa w małżeństwie, że małżonkowie się podglądają. Często powodem tego podglądania jest chorobliwa zazdrość. Zazdrość zabija miłość, sprawia, że małżeństwo staje się ogrodem zoologicznym, a wspólny dom klatką. Nie ma nic bardziej zabójczego dla małżeństwa jak podglądanie się nawzajem, ciągła podejrzliwość, wyrzuty – a to z nim tańczyłaś, do niego się uśmiechnęłaś.

Nawet w lekkiej, łatwej i przyjemnej – jak mówimy – piosence disco polo – przy której często bawimy się na weselach, festynach ktoś wyśpiewuje takie słowa: miłość nie mija, lecz wiecznie trwa, a zdrada ją niszczy od wielu już lat, uroda przeminie, uczucie wciąż trwa – to prawda tak stara, głoszona przez świat.

I jest jeszcze nasze lustro, które znamy z naszych toalet, przedpokojów, kobiety znają lusterka jeszcze ze swoich zabałaganionych toreb, torebeczek.

I można też na wzór lustra przeżyć małżeństwo.

Ciągle się tylko sobie przyglądać.

Można zapatrzeć się w siebie,

Można spełniać swoje zachcianki,

Można żyć według swego pomysłu,

Robić tylko to, co ja chcę.

W małżeństwie nie ma miejsca na narcyzm.

Nie ja jestem najważniejszy,

nie ja jestem ciągle zmęczony,

nie ja jestem naj

Miłość prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz.

Najpiękniejszym lustrem małżonków są ich oczy. Jezus dziś daje Wam pierwszą lekcję: „JA i Ojciec jedno jesteśmy”. Żyjcie tak, aby ten, kto na Was patrzy widział w waszych oczach, w waszych sercach, dłoniach, słowach i czynach współmałżonka. Jeśli w waszych oczach nie będzie odbijać się druga osoba – zapomnijcie o szczęściu.

Poprosiłem ostatnio moich znajomych którzy obchodzili swoją 20 rocznicę ślubu, aby dali Wam jakąś wskazówkę na wspólne życie.

„Patrząc sobie z miłością w oczy, miejcie zawsze czas, aby słuchać siebie nieustannie i mieć wielką przyjemność z poznawania siebie przez całe życie. Szukając szczęścia nie w sobie, ale w oczach małżonka”.

Ale w lustrze odbija się również wnętrze pomieszczenia. Dlatego chciałbym wam podarować to lustro które stoi tutaj, w nim nie odbijało się żadne wnętrze, nie zapamiętało jeszcze żadnego domu, po to aby budować swój własny dom, swoje małżeńskie szczęście. Nie bierzcie ze swoich domów, od swoich rodziców niczego, ani dobrego, ani złego. Zaczynajcie budować małżeństwo od fundamentu – wyrozumiałej łagodności, o której pisze Święty Paweł. Zbytnio o nic się nie troskajcie, by w tym zatroskaniu nie zagubić siebie i miłości wzajemnej.

Wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie – tylko ta pozwoli wybaczać sobie nawzajem. W szalonym świecie zachowajcie Boży pokój, niech on będzie w waszym domu.

Wreszcie czyńcie to, czego się nauczyliście, co przyjęliście do swego małżeństwa, co słyszycie z ust Bożych.

wartość.

I już całkiem na koniec. Lustro jest bezlitosne – obnaży każdy szczegół. Patrząc w lustro zobaczysz siebie mającego świat u swych stóp, potem zobaczysz jak szybko czas ucieka, aż wreszcie odkryjesz, że o własnych siłach nic już za bardzo nie możesz zrobić. Pochylony ku ziemi, ze zmarszczkami na twarzy i wspomnieniami z minionych lat usiądziesz w fotelu i zaczniesz dziękować za miłość.

Dbajcie o tę miłość, i wiedzcie, że kocha się za nic. Nie istniej żaden powód do miłości. Dziękuj za miłość, za wszystko co było i co Was zastanie.

2

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin