Emilia Plater.doc

(1571 KB) Pobierz

Emilia Plater

Emilia Plater herbu własnego Plater (ur. 13 listopada 1806 w Wilnie, zm. 23 grudnia 1831 w Justianowie k. Kopciowa na Litwie) – bohaterka narodowa Polski, Białorusi i Litwy, kapitan Wojska Polskiego w czasie powstania listopadowego, hrabianka, córka hrabiego Franciszka Ksawerego i Anny von der Mohl. Jedna z wielu kobiet walczących w oddziałach powstańców listopadowych.

 



Dzieciństwo i młodość

Emilia Plater urodziła się 13 listopada 1806 r. w Wilnie. Rodzicami jej byli Anna z von Mohlów i hrabia Franciszek Ksawery Plater. Obie te rodziny były od dawna osiadłe w Kurlandii oraz w Inflantach Polskich (dziś Łotwa). Większość przedstawicieli rodu Platerów wiązała swoje osobiste i rodzinne życie ze sprawą Polski i było gorącymi patriotami, którzy wnieśli znaczny wkład w dzieje kultury polskiej.

Matka Emilii była kobietą wykształconą. Wczesne dzieciństwo i pierwsze lata nauki spędziła Emilia w wileńskim domu rodziców. Nie było to dzieciństwo szczęśliwe, ponieważ ojciec prowadził hulaszczy tryb życia. W roku 1815 między rodzicami Emilii doszło do ostatecznego spięcia, po którym matka opuściła wileński dom, zabierając córkę.

Obie zamieszkały w majątku Liksna[1] w okolicach Dyneburga w Inflantach Polskich, należącym do wuja i ciotki Emilii - Izabeli Zyberk-Plater. Emilia od 10 roku życia wychowywała się i pobierała nauki razem z chłopcami. Rówieśnikami i najbliższymi towarzyszami jej zabaw byli dwaj kuzyni - starszy od niej o rok Ludwik i młodszy o tyleż Kazimierz. Dużo czytała, wielkie wrażenie wywarła na niej historia Joanny d'Arc, która obok Tadeusza Kościuszki i greckiej bohaterki Bubuliny była jej ideałem. Portret Bubuliny, Greczynki, która w czasie powstania greckiego ofiarowała cały swój majątek na rzecz powstańców, uzbroiła 3 okręty i sama nimi dowodziła, wisiał w pokoju Platerówny. Otrzymała bardzo staranne wychowanie. Pisała poezje, śpiewała, pięknie rysowała. Poza tym uprawiała fechtunek, jazdę konną, myślistwo, dużo wędrowała.

O ukształtowaniu się osobowości Emilii i o roli, jaką miała spełnić, niewątpliwie zadecydowały jej historyczne zainteresowania. Popierała ówczesny ruch młodzieżowy i patriotyczny, czytała lektury Filomatów i Filaretów, zachwycała się dziełami wielkich romantyków: Goethego i Schillera.

Wykazywała również duże zainteresowanie ludem wiejskim. Zebrała i zapisała wiele tekstów piosenek i melodii ludowych. W roku 1823 dłuższy czas przebywała w Dusiatach u ciotki Apolinary, z której synami Cezarym i Władysławem zajmowała się badaniem warunków życia chłopów na wsi.

W latach 1824-1829 Emilia dużo podróżowała zarówno po Inflantach, jak i po Litwie i Białorusi. Odbyła również dłuższą, a ostatnią przed powstaniem, podróż do Warszawy, Częstochowy i Krakowa.

O rękę Emilii starał się bogaty Rosjanin - inżynier, który budował warownię u jej krewnych w Krasławiu. Emilia jednak odmówiła. Jej decyzja wypływała z głębokich uczuć patriotycznych, ponadto kochała podobno innego mężczyznę - młodego kapitana inżynierii, barona Dal-Iwing. O tej jedynej miłości Emilii nie zachowały się jednak żadne wzmianki, do małżeństwa niestety nie doszło.

W roku 1830 zmarła jej matka. Śmierć matki była dla niej ciężkim przeżyciem.

Znany wszystkim wizerunek Emilii jako młodziutkiej dziewczyny, smukłej, o niewinnym spojrzeniu i słodkim profilu, z rozwianymi włosami - nie ma nic, albo niewiele wspólnego z jej rzeczywistym wyglądem. Ta tak bardzo rozpowszechniona litografia Stręczyńskiego została wyidealizowana już po jej śmierci.

Ignacy Domeyko tak ją opisywał w pamiętnikach: "niskiej urody, blada, niepiękna, ale okrągłej, przyjemnej, sympatycznej twarzy, błękitnych oczu, kształtnej, ale niesilnej budowy; była poważną, bardziej surową, niż ujmującą w obejściu się, mało mówiąca i spojrzeniem nakazująca dla siebie należne względy i przyzwoitość".

 



Udział w powstaniu

 



29 listopada 1830r. w Warszawie wybucha powstanie listopadowe. W grudniu wieść o tym dociera z Warszawy do Wilna i zapala do boju Litwę i Żmudź. Emilia jest jedną z pierwszych inicjatorek samodzielnego powstania na Litwie. Jako kobieta nie zostaje jednak dopuszczona do narad komitetu kierującego w Wilnie. Podejmuje sama plan zdobycia Dyneburga. W toku przygotowań porozumiała się ze swoimi dwoma krewnymi z miejscowej szkoły podchorążych, którzy przyrzekli, że elewowie chwycą za broń i uderzą na załogę fortecy, gdy powstańcy zbliżą się do Dyneburga. 25 marca 1831 roku Juliusz Grużewski rozpoczął działania partyzanckie, wyparł Rosjan z miejscowości Rosienie, dając tym samym hasło do powstania na Litwie. Emilia natychmiast przystępuje do działania, obcina swoje długie włosy, każe sobie i swej towarzyszce Marii Prószyńskiej (obie przyjaźniły się od dawna) uszyć stroje męskie. Uzbrojona w pistolety i sztylet wyrusza walczyć w powstaniu.

Sformowany przez nią oddział partyzancki liczył 280 strzelców, kilkuset chłopów kosynierów i 60 kawalerzystów. Wraz z oddziałem rozpoczęła marsz w kierunku Dyneburga, po drodze do oddziału dołączali wciąż ochotnicy. 29 marca 1831 wkroczyła do Dusiatów, gdzie pod rozwiniętą flagą Polski zachęcała okoliczną ludność do przyłączenia się do powstania. 30 marca 1831 r. wraz ze swym hufcem zajęła stację Dangiele. 2 kwietnia jej oddział zniósł kompanię piechoty rosyjskiej pod Ucianami. 4 kwietnia uderzyła na kolumnę wojsk rosyjskich gen. Schirmana, która zmierzała w rejon koncentracji głównych sił rosyjskich w Dyneburgu. Oddział Emilii Plater opanował Jeziorosy, gdzie zdążono wpisać do akt grodzkich akt powstania. Zaskoczenie Dyneburga nie powiodło się powstańcom, młodzi zrewoltowani podchorążowie zostali wysłani do obozu Dybicza. Wobec pogarszającego się położenia militarnego, Emilia zrezygnowała ostatecznie z ataku na Dyneburg. Emilia dzieliła z podkomendnymi wszystkie trudy walki partyzanckiej, zyskała sobie wkrótce ich miłość i uznanie, chociaż w świecie salonów nie szczędzono jej złośliwych uwag i zarzutów niemoralności. W zaciętych walkach, stoczonych z Schirmanem pod Ucianą i Oniksztami oddział Emilii poniósł znaczne straty w zabitych i rannych, uległ rozproszeniu, resztę Emilia Plater przyłączyła do oddziału Cezarego Platera.

W zaistniałej sytuacji wraz z Marią Prószyńską 30 kwietnia przyłączyła się do oddziału Karola Załuskiego, rozłożonego obozem pod Poniewieżem. Obie wstąpiły do oddziału wolnych strzelców wiłkomierskich. Pod komendą Załuskiego wzięła udział 4 maja w niepomyślnie zakończonej potyczce pod Prestowianami. Po porażce wolni strzelcy udali się do swojego powiatu i 17 maja zajęli Wiłkomierz. Tu Emilia spotkała się z Marią Raszanowiczówną, która stała się odtąd jej nieodłączną towarzyszką. Razem z Marią Emilia walczyła w oddziałach partyzanckich Konstantego Parczewskiego pod Mejszagołą.

W Garbielowie - 5 czerwca - była świadkiem spotkania kilku partii litewskich z zagonem kawaleryjskim przybyłym z Królestwa Polskiego pod dowództwem gen. Dezyderego Chłapowskiego. On to nadał Emilii Plater honorowy stopień kapitana i powierzył jej dowództwo I kompanii 25 Pułku Piechoty Liniowej (i jednocześnie zaproponował Emilli powrót do domu, którego kategorycznie odmówiła).

Gdy jej pułk 27-28 czerwca toczył ciężkie i zakończone niepowodzeniem walki o utrzymanie Kowna, Emilia Plater na czele swojej kompanii zdobyła Rosienie, ubezpieczając tym samym flankę całej operacji. Reorganizowane resztki 25. pułku, eskortujące wozy z zaopatrzeniem dla armii Giełguda wpadły następnie w zasadzkę pod Szawlami i tylko cudem uniknęły rozbicia. Emilia wykazać miała się tam szczególnym męstwem i odwagą. 9 lipca, na naradzie wojennej w Kurszankach, postanowiono podzielić siły polskie na 3 korpusy. Emilia Plater znalazła się pod dowództwem gen. Chłapowskiego.

Kiedy ten ostatni postanowił złożyć broń i przekroczyć granicę Prus Wschodnich oświadczyła: Lepiej byłoby umrzeć, niż skończyć takim upokorzeniem. W celu kontynuowania walki postanowiła wraz z Raszanowiczówną i kuzynem Cezarym Platerem przedostać się do Warszawy.

Przez dziesięć dni w przebraniu chłopskim Platerówna i jej towarzysze szli do Królestwa, ukrywając się po lasach, prowadzeni przez wieśniaka Żmudzina. Trudy wędrówki - zmęczenie, głód, bezsenność - okazały się jednak ponad siły fizyczne Emilii. Paliła ją gorączka, zemdloną z wyczerpania Cezary i Maria zanieśli do wiejskiej chaty już w Augustowskiem. Cezary Plater udał się w dalszą drogę do Warszawy. Emilia i Maria znalazły schronienie w gościnnym dworze Ignacego Abłamowicza w Justianowie w pow. sejneńskim. Emilię kurowano tam i ukrywano jako bonę pod nazwiskiem Korawińskiej. Mimo troskliwej opieki, którą została otoczona, Emilia Plater po przyjęciu sakramentów świętych umiera 23 grudnia 1831r . Zwłoki jej zostały przewiezione do Kopciowa w dobrach Abłamowiczów (dzisiaj Kapčiamiestis na Litwie) i złożone na miejscowym cmentarzu. Mogiła istnieje do dzisiaj.



Bohaterka narodowa i patronka

 

O Emilii Plater pisali wiersze sławni europejscy poeci: Kard. Justin, Twampley, Pepoli, Buchner, Ortlep, Veit i Adam Mickiewicz w wierszu Śmierć pułkownika.

Emilia została także umieszczona w 1931 oraz w 1936 na banknotach 20-złotowych (Banknoty polskie z lat 1930-1939), a w 1940 roku na banknocie o nominale 50 złotych, jej portret od głowy do szyi przedstawia wojowniczkę i chlubę narodu (Banknoty polskie z 1940).

 



Jej imię (Platerówki) nosiły kobiece oddziały pomocnicze I armii Ludowego Wojska Polskiego.

Jej imieniem nazwano wiele ulic w polskich miastach, jest też patronką wielu szkół.

Jej imieniem nazwano pierwszą żeńską drużynę skautową w Polsce (3 Lwowska Drużyna Harcerek im.Emilii Plater)

Kontrowersje

 

Prоf. Józef Bachórz z Instytutu Filоlоgii Pоlskiej Uniwersytetu Gdańskiegо pisze о histоrycznej Emilii Plater, ujawniając, że nie miała stоpnia оficerskiegо i nie zmarła оd ran, pоnieważ nie brała nawet udziału w działaniach zbrоjnych. Najważniejszy jednak był spоłeczny оdbiór jej próby bycia kоbietą-żоłnierzem. Plater była kоbietą, która bardzо chciała zaznaczyć swоją оbecnоść w narоdоwej sprawie, chciała przekrоczyć przyzwyczajenie, wedle któregо kоbieta ma dо spełnienia wyłącznie funkcję pielęgniarki. Chciała naśladоwać Jоannę d'Arc albо Grażynę Mickiewicza, która pоwiоdła przeciwkо Krzyżakоm оddziały swegо męża. Jej udział w pоwstaniu żоłnierskim, według dоkumentacji pamiętnikarskiej, ma bardzо rоzmaite kоnоtacje. Najczęściej są оne krytyczne, związane z tym, że kоbieta na wоjnie raczej stanоwi zawadę niż pоmоc. Niektórzy pamiętnikarze narzekają na tо, że trzeba byłо оddelegоwywać żоłnierzy dо pilnоwania herоiny i jej kоleżanki. A tо przecież absоrbuje, ambarasuje bardziej niż pоmaga. Emilia Plater trwała w pоwstaniu wbrew radоm ludzi z pоbliża rоdzinnegо bądź takich, którzy zdawali sоbie sprawę z tegо, że jej trwanie jest bardziej kłоpоtliwe niż pоżyteczne.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin