WIKINGOWIE WILKOLAKI I HALUCYNOGENY.docx

(61 KB) Pobierz

WIKINGOWIE, WILKOŁAKI IHALUCYNOGENY

(Obszerne fragmenty).

cz. I

"W roku [793 n.e.] ukazały się

przeraŜające znaki nad Northumbrią, ktore

mocno przestraszyły mieszkańcow. Były to

wielkie wiry powietrzne i pioruny, a w powietrzu

widziano plwające ogniem smoki. Wkrotce po

tych znakach nastąpił wielki głod, a nieco

poźniej, w tym samym roku, napady pogan

zniszczyły w straszliwy sposob Bogu

poświęcony kościoł na Lindisfarne, siejąc mord

i rabunek."

(Kronika anglosaska)

Rok 793 tradycyjnie przez historykow

określany bywa jako początek "epoki

Wikingow", ktorych rozbojnicze najazdy przez

kilkaset następnych lat nękały ludy

europejskie. Obecnie, w dobie jednoczącej się

Europy wspołcześni historycy wspomagani

przez archeologow, starają się wskazywać na

te elementy z przeszłości naszego kontynentu,

ktore jednoczyły roŜne społeczności, na

wymianę handlową, okresy pokojowego

wspołŜycia i kolonizacji, wzajemnego

przenikania się kultur itd. JednakŜe mimo

upływu wiekow, dociekliwych badań

naukowych oraz licznych i znaczących odkryć

wykopaliskowych, ktore ukazują świat

wczesnośredniowiecznej Skandynawii w

obiektywnym świetle, wciąŜ w zbiorowej

pamięci Europejczykow dominuje postać

krwawego, okrutnego wojownika - Wikinga i

jego długa "smocza łodź" - drakkar. Właśnie

tej postaci poświęcimy niniejsze rozwaŜania.

Jak się sądzi, przyczyny wielkiej

ekspansji Skandynawow miały charakter

wewnętrzny i zewnętrzny, leŜały bowiem

zarowno w przeludnieniu skalistej krainy

połnocy i w stosunkach politycznych tam

panujących jak i w słabości militarnopolitycznej

wielu państw owczesnego świata.

Stosunkowa łatwość szybkiego wzbogacenia

się, tworzyła zachęcający klimat do

organizowania licznych wypraw oraz

opiewany przez rodzimych skaldow i

sagamandrow etos wojownika - łupieŜcy.

Organizatorami grabieŜczych rajdow

byli słynący z wojennego szczęścia wodzowie i

krolowie, ktorzy zazwyczaj uwaŜani byli za

potomkow najwyŜszego germańskiego boga.

To on miał być np. przodkiem poźniejszych

władcow angielskich i saksońskich. Jak

rozumiano ow związek świadczy zwrotka 12

wiersza "Pieśń o Haraldzie Grafell", ułoŜonego

przez skalda Glumra Geirasona, ktora mowi, Ŝe

"w krolu był sam Sig - Tyr " (t.j. Odin). Pierwszy

człon określenia tego boga łączy się z

pojęciem walki, przewagi i zwycięstwa.

Oznacza to takŜe, iŜ w krolu w czasie bitwy

objawiał się ten bog i skutecznie kierował jego

słowami i czynami.

Przypomnijmy, Ŝe naczelnym bostwem

Germanow był Wodan (st.nord. Oninn, anglosax.

W_den, st. sax. Woden, st. frank. Wodan,

st.gorn.niem. Wutan, Wuotan). Był on ojcem

bogow, bogiem poezji, śmierci, wojny, magii,

run i ekstazy. Był takŜe bogiem poległych w

walce i reprezentujących ich wojennych

związkow męŜczyzn - "w_d" ("* W_danaz" -

pan "w_d"), a więc bogiem wtajemniczenia

wojownikow. JuŜ Tacyt (Publius Cornelius

Tacitus), historyk rzymski Ŝyjący w latach 55/56

- 120 n.e. wśrod naczelnych bostw Germanow

wymienił m.in. Merkurego (tj. Wodana),

najbardziej czczonego, ktoremu w

oznaczonych dniach mieli oni składać ofiary

ludzkie (Germania, 9).

(...)

Zmiany jakie zaszły w społecznościach

germańskich w epoce brązu i początkach

epoki Ŝelaza, w dobie demokracji wojennej,

wędrowki plemion oraz niekończące się wojny

jakie prowadziły te ludy, doprowadziły do

wysunięcia na pierwsze miejsce klasy

wojownikow. To oni mieli decydujące

znaczenie w owczesnych populacjach i

decydowali o ich Ŝyciu i śmierci.

Pierwszoplanową rolę odgrywali

oczywiście mistrzowie walk oraz inicjacji

wojownikow, nauczyciele zabijania, wielcy

manipulatorzy i deformatorzy psychiki, ktorzy z

młodych chłopcow potrafili uczynić sprawne,

niesłychanie skuteczne w boju maszyny i

krwioŜercze, bezlitosne bestie. Albowiem

wojna zawsze była sytuacją niezwykłą dla

Ŝycia społeczności, stanem permanentnego

śmiertelnego zagroŜenia, w ktorym objawiają

się skrajne uczucia ludzi - od wielkiego

poświęcenia począwszy, aŜ po sadystyczną

Ŝądzę zemsty i niepohamowanego mordu.

Skala jest wielka, lecz bezwzględnie dominują

w niej uczucia negatywne.

Warstwa wojownikow nie była jednolita.

W trakcie licznych walk wyłonili się z niej ci

najlepsi, najsprawniejsi a zarazem

najokrutniejsi - "arystokracja miecza i krwi", ci,

co bronili swe plemię przed wrogami i

dostarczali mu obfitych łupow i niewolnikow.

Zasługi ich znajdowały sowitą zapłatę nie tylko

na tym, lecz rownieŜ na "drugim świecie". Elita

posiadała własny elitarny zaświat, własną

bliską bogom krainę zmarłych. Odin ich bog i

zarazem wzorcowy mistrz inicjacji prowadził

ich do Walhalli, swojej krainy szczęśliwości i

wyznaczał im zaszczytną misję kosmiczną.

Czynił ich wręcz wspołodpowiedzialnymi za

losy tego świata i całego Kosmosu.

Członkow elity wojennych społeczeństw

germańskich aŜ do schyłku ery wikingow w

Skandynawii nazywano berserkami, męŜami w

niedźwiedzich koszulach, magicznie

przekształconymi w bestie, wojami walczącymi

w amoku, siejącymi strach i śmierć. "

Wodan, czyli gwałtowność, prowadzi

wojownikow i daje ludziom siłę przeciw

wrogom" - zanotował w XI w. kronikarz Adam z

Bremy w "Gesta Haburgensis ecclesiae

pontificum".

(...)

Z postacią berserka łączą

się liczne nowoŜytne

opowieści, legendy i

wierzenia o wilkołakach.

Podobne zjawiska notuje

się nie tylko u ludow

indoeuropejskich lecz

takŜe wśrod narodow

afrykańskich, u Indian

amerykańskich i na Dekanie. Wiele nazw grup

etnicznych bierze się od słowa "wilk" (np.

Luwijczycy, Lukanowie, Luceres, Hirpini, Dacy,

Likaonowie, Hyrkanowie, Lykokranci,

zachodniosłowiańscy Lucice itd.), co dowodzi

staroŜytności inicjacji wilkołackich.

Zainteresowanych tym tematem odsyłam do

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin