Do czego nie przyznają się matki.doc

(12127 KB) Pobierz

Do czego nie przyznają się matki

 

Małe i duże grzeszki

 

Żadna kobieta nie staje się idealna tylko ze względu na to, że zostaje matką. Matka, jak każdy inny człowiek, miewa zachowania i myśli, których wstydzi się sama przed sobą, a już na pewno nie chwaliłyby się nimi w otwartej rozmowie. Zobaczcie "małe grzeszki", do których polskie mamy przyznały się w anonimowej ankiecie psychologom.

 

 

 

Telewizor zamiast zabawy

 

Ponad 60 proc. kobiet włącza swoim dzieciom telewizor lub komputer, gdy chcą mieć chwilę spokoju, albo gdy chcą zająć się swoimi sprawami. Podsuwają też kilkulatkom gry oraz inne multimedialne zabawki. Cel zawsze ten sam - trochę czasu dla siebie. Równocześnie co trzecia mama deklaruje, że nie lubi się bawić z dziećmi!

 

 

 

 

Ostatni w przedszkolu

 

Co czwartej mamie zdarza się zwlekać do ostatniej chwili z odebraniem dziecka, mimo że nie mają w tym czasie żadnych obowiązków. Kilka mam przyznało się nawet, że po pracy wolą pójść na małe zakupy do galerii handlowej, niż odebrać kilkulatka przed czasem. Często zdarza się, że ich pociecha pozostaje jako ostatnia w przedszkolu.

 

 

 

 

Taki brzydki...

 

Co piąta matka myśli od czasu do czasu, że jej dziecko jest brzydsze niż inne maluchy. Kobiety te przyznają, że choć kochają swoich synów i córki, chciałyby, aby byli oni ładniejsi (także: szczuplejsi, o innym kolorze włosów, innej sylwetce itp.)

 

 

 

 

 

Córeczko, wolałabym, żebyś była....

 

Ok. 10 proc. ankietowanych matek nie jest w głębi serca zadowolonych z płci swojego dziecka - mamy dziewczynek wolałby mieć chłopców, mamy synków zaś - córeczki. Zdarza im się kupować maluchom ubranka i zabawki przeznaczone dla płci odmiennej.

 

 

 

 

Co ja zrobiłam?

 

Aż połowa matek przyznaje, że w pierwszym okresie macierzyństwa miewała myśli z gatunku "Co ja najlepszego zrobiłam?". Zdarzało im się żałować, ze dziecko pojawiło się na świecie i zmieniło całe ich dotychczasowe życie. Większość z ankietowanych zaznacza jednak, że są to krótkie momenty zwątpienia w sens powiększenia rodziny...

 

 

 

 

Jedne nienawidzą, inne kochają

 

Matki zaznaczają też, że trudno im się przyznawać otwarcie nie tylko do tego, że nienawidzą karmienia piersią, ale także wówczas, gdy karmienie sprawia im wyjątkową przyjemność. Powiedzenie o tym wprost wydaje im się... niestosowne.

 

 

 

 

Tylko nie to!

 

Ponad 60 proc. matek potwierdza, że zwleka czasami ze zmianą pieluchy swoim pociechom. Nawet, gdy wiedzą, że maluch zrobił kupę, albo ma bardzo mokro, odwlekają moment zmierzenia się z zawartością... Mimo że ceną kilkunastu dodatkowych minut zwłoki będzie odparzona pupa niemowlęcia czy wielki płacz.

 

 

 

 

 

Częste mycie skraca życie?

 

Jest także grupa mam, które uważają, że nie należy dziecka kąpać zbyt często i gdy tylko maluch nie ubrudzi się w ciągu dnia zbyt mocno, unikają kąpieli jak ognia. Potrafią robić te uniki nawet przez trzy, cztery dni.

 

 

 

 

Słodycze ze strachu przed awanturą

 

I na koniec - najczęściej popełniany grzeszek: aż 70 proc. mam kupuje i pozwala swoim dzieciom jeść słodycze tylko dlatego, aby uniknąć awantury w sklepie lub w domu i aby dać dziecku zajęcie na kilka minut!

(KAS)

na podst. ankiety przeprowadzonej wśród rodziców przez pracownię psychologiczną Artemi>

 

/////////

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin