Beckett Simon - Czekając Na Godota.doc

(492 KB) Pobierz

Wprowadzenie do "Czekając na Godota"

 

Temat to następująca sentencja św. Augustyna: "Nie rozpaczaj: jeden z łotrów został zbawiony. Nie pozwalaj sobie: jeden z łotrów został potępiony." Sentencja ta odnosi się do słynnego ustępu z Ewangelii według św. Łukasza (23, 39-43), gdzie powiedziane jest, że spośród dwóch złoczyńców ukrzyżowanych razem z Chrystusem jeden Mu urągał, a drugi, przeciwnie, ujął się za Nim i prosił o wstawiennictwo w niebie, i że Jezus zapowiedział mu, iż jeszcze tego dnia znajdzie się z Nim w raju (w pozostałych Ewangeliach powiedziane jest, że obaj złoczyńcy urągali Chrystusowi, albo - jak u św. Jana - w ogóle nie ma o tym mowy).

Beckett zachwycił się tą sentencją w 1935 roku, gdy czytał był właśnie Wyznania św. Augustyna. Od tego czasu wielokrotnie o niej mówił i pisał w listach do przyjaciół, podkreślając piękno jej symetrii, na przykład: "Ta sentencja ma wspaniałą formę. Ta forma ma sens." Sentencja św. Augustyna określa również metrum utworu: wyznaczają je liczby: dwa (dwaj złoczyńcy) i trzy (ukrzyżowani łącznie z Chrystusem). Cały dramat zbudowany jest według tego podstawowego wzoru, to znaczy: dwa plus jeden.

Sztuka składa się z dwóch aktów, a każdy z nich z trzech części ("przed Pozzem i Luckym", "z Pozzem i Luckym", "po Pozzu i Luckym"). Występują w niej dwie pary bohaterów, przy czym para główna w każdym akcie dopełniona jest przez postać trzecią - Chłopca. Chłopiec ma bliźniaczego brata, a więc jest ich dwóch, a obaj pracują dla Godota, czyli dla kogoś trzeciego. Imiona bohaterów i postaci tytułowej są zasadniczo dwu-sylabowe (Gogo, Didi, Albert, Pozzo, Lucky, Godot), ale dwaj główni bohaterowie mają również imiona trzy-sylabowe (Estragon, Vladimir). Sylaby zdrobniałych imion dwóch głównych bohaterów są dwuliterowe. Imiona Pozza i Godota zostają zniekształcone w dwo-jaki sposób ("Bozzo, Gozzo"; "Gobot, Godet"), co w każdym wypadku tworzy szereg trój-członowy ("Pozzo-Bozzo-Gozzo"; "Godot-Gobot-Godet".

Na scenie znajdują się dwa "obiekty" (kamień i drzewo) dopełnione przez "obiekt"  trzeci (droga). Stroje głównych bohaterów składają się zasadniczo z dwóch   par elementów (spodnie-marynarka; buty-kapelusz). W drugim akcie dwaj bohaterowie bawią się trzema kapeluszami. W ciągu całej sztuki dwaj  bohaterowie trzykrotnie stoją łącznie na trzech nogach (po kopniaku Lucky'ego; przy wkładaniu butów; podczas robienia "drzewa"). W każdym akcie dwaj  główni bohaterowie  podtrzymują jednego  z  dwóch pozostałych,   czyli trzeciego, w pierwszym akcie Lucky'ego, w drugim - Pozza (sytuacja ta uderzająco przypomina trzy krzyże na Golgocie). W ciągu całej sztuki Estragon ma trzy sny, ale tylko dwa są znane: jeden zły ("spadałem") i jeden dobry ("byłem szczęśliwy"); o trzecim nic nie wiadomo, bo Vladimir nie pozwala go opowiedzieć. Vladimir z kolei ma  trzy rodzaje pożywienia: marchewkę, rzepę i rzodkiewkę, ale podczas dwóch posiłków Estragon wybiera z tego tylko dwa   (marchewkę i  rzodkiewkę),  a  spożywa zaledwie jeden  (marchewkę). W pierwszym akcie Pozzo gubi trzy przedmioty (fajkę, spryskiwacz i zegarek), a jego posiłek składa się z  dwóch   głównych elementów (kurczak i wino) i dopełniającego trzeciego (fajka). Monolog Lucky'ego składa się z trzech zasadniczych części ("apatia Boga", "malenie i kurczenie się człowieka", "Nieludzkość Ziemi"). W pierwszym akcie bohaterowie rozmawiają o dwóch łotrach z Nowego Testamentu, a w akcie drugim padają odpowiednie dwa imiona

- Kaina i Abla - ze Starego Testamentu. Chłopiec i jego brat doglądają dwu gatunków zwierząt - kozłów i owiec, co stanowi aluzję zarówno do Starego Testamentu (Księga Ezechiela 34, 17), jak i do Nowego (Ewangelia według św. Mateusza 25, 32-33).

Fascynacja Becketta sentencją św. Augustyna, a zwłaszcza wynikającym z niej wzorem "dwa plus jeden", nie miała zabarwienia religijnego, tak jak, na przykład, kult Dantego dla trójki. Jednakże nie była też ona funkcją neutralnego upodobania do czystej abstrakcji, do magii liczb i tajemniczego uroku ich wzajemnych zależności i kombinacji. Owszem, podkreślał wielokrotnie, że w sentencji Augustyna interesuje go wyłącznie jej zniewalająca symetria, a nie jakakolwiek treść religijna, niemniej mówiąc o symetrii nie miał jedynie na myśli jej aspektu "architektonicznego" czy też jej elastyczności pozwalającej na uprawianie czysto formalnej gry. Sentencja św. Augustyna stanowiła dla niego doskonały wyraz filozoficznej intuicji, rozpoznającej, że w świecie obowiązują dwie naczelne zasady, mianowicie zasada powtórzenia i zasada przeciwieństwa, i że obie te zasady są właśnie z natury "dwoiste". Pierwsza polega na powieleniu i sumowaniu się elementów, a druga - na ich wzajemnym znoszeniu. Pierwszą wyraża formuła "jeden plus jeden", a drugą

- "jeden minus jeden". I że w obu wypadkach powstaje z tego element trzeci

- suma albo różnica. Suma i różnica zaś, nawet jeśli jest nią zero, są jakościowo różne od każdego z dodających się do siebie lub znoszących wzajem elementów.

A zatem u podstaw koncepcji Czekając na Godota leży pewna filozoficzna aksjologia. Dzieło to wyrasta z pewnego zbioru przekonań i idei i stanowi ich wyraz. Światopogląd ten nie jest jednak żadnym znanym systemem filozoficznym lub religijnym; to raczej zbiór kilku przekonań czy wyznawanych prawd, które w historii filozofii i religii pojawiały się w rozmaitych formułach u różnych myślicieli.

Zasadniczo światopogląd ten wyznaczają dwie tradycje czy źródła: z jednej strony, niektóre koncepty starożytnej filozofii greckiej, z Heraklitem i Zenonem z Elei na czele (słynne zdanie Heraklita, iż nie wchodzi się nigdy dwa razy do tej samej rzeki, zostało w sztuce żartobliwie sparafrazowane); z drugiej strony, niektóre elementy tradycji judeochrześcijańskiej, z Księgą Koheleta na czele (teza, że nie ma pod słońcem nic nowego, a wszystko jest tylko powtórzeniem; idea zbawienia i potępienia). Filozofia Czekając na Godota wyrasta z nałożenia się tych dwóch szkół myślenia i widzenia świata. Teoria względnej powtarzalności (wszystko jest tylko powtórzeniem, ale każde powtórzenie zawsze jest nieco inne) wyraża się w konstrukcji dramatu (dwa akty, dwa dni, ten sam schemat akcji w każdym dniu-akcie) oraz w licznych repetycjach sytuacyjno-językowych. Teoria przeciwieństw (w świecie ścierają się ze sobą przeciwstawne sobie żywioły czy siły, każda rzecz ma swoje przeciwieństwo) wyraża się w konstrukcji bohaterów dramatu.

Na tym właśnie gruncie Beckett kreśli swą wizję świata i znajdującego się w nim człowieka.

 

Akcja i osoby dramatu

Rzeczywistość i zdarzenia przedstawione w Godocie są następujące:

O zmierzchu, pod drzewem stojącym przy wiejskiej drodze i obok niskiego kamienia, spotykają się dwaj dobrzy znajomi - Estragon i Vladimir. Znają się

chyba od wczesnego dzieciństwa, bo mówią, że przestają ze sobą już jakieś

pięćdziesiąt lat, a na dużo więcej nie wyglądają. O ich przeszłości niewiele

wiadomo. Tyle jedynie, że kiedyś "przed tysiąc dziewięćsetnym" byli w o wiele

lepszej sytuacji niż obecnie (liczono się wtedy z nimi, jak powiada Vladimir), że

pracowali niegdyś przy winobraniu i że Estragon próbował wówczas popełnić

samobójstwo rzucając się do rzeki, a Vladimir go uratował. Wszystko to jednak

działo się bardzo dawno, z "milion lat temu" i jest "przebrzmiałe i pogrzebane".

Obecnie, już od dłuższego czasu, są bezdomnymi włóczęgami. Na noc muszą szukać sobie schronienia. Estragon sypia w rowie. Do losu tego jednak mają odmienne nastawienie. Estragon wydaje się z nim pogodzony, natomiast Vladimir pragnąłby czegoś innego. Co więcej, utrzymuje on, ż...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin