MitM-2x15.-TTT.txt

(19 KB) Pobierz
{0}{95}tłumaczenie i synchro|/polishchaser1
{100}{130}korekta:|/MoszeUsz
{434}{513}- wietne naleniki, tato.
{518}{599}- Dzięki. Kto chce jeszcze?
{633}{687}- Ja.
{1381}{1471}Zwariowany wiat Malcolma|2x15 The Grandparents
{1571}{1629}- Które z tych różowištek|chcesz olać w tym miesišcu?
{1630}{1669}Kablówkę czy spłatę karty kredytowej?
{1680}{1722}- Chyba nie byłoby problemem|pozbyć się kablówki.
{1723}{1763}W sumie mogłoby być zabawnie.
{1764}{1811}Cała rodzina grajšca|w gry planszowe, wspólne piewanie...
{1815}{1891}- Już dobrze, wiem o co ci chodzi.|Płacimy kablówkę.
{1895}{1988}- O żesz kurka wodna.|Znowu lodówka nawaliła.
{1992}{2063}- Co?! Dopiero co odebralimy jš z naprawy.
{2067}{2127}Głupia kupa złomu.
{2131}{2250}Ma przecież tylko 5 lat,|dlaczego tak często się psuje?
{2446}{2516}Przyniosę lodu z garażu.|O ile tamta działa.
{2520}{2624}Niech mama zdecyduje.|Przegrany musi wszystko wypić. Zgoda.
{2628}{2716}Mamo, czyj język jest dłuższy?
{2760}{2838}Każecie nam tu czekać cały dzień?!
{2842}{2883}Mamo? Tato?
{2887}{2930}O mój Boże! Kochanie!
{2934}{3008}Twoi rodzice sš tu.
{3130}{3172}O Boże...
{3176}{3238}Dewey, twoi dziadkowie przyjechali.
{3242}{3292}Witamy...
{3296}{3345}Wejdcie...|Co tak niespodziewanie?
{3349}{3416}Co was sprowadza z Kanady?
{3420}{3506}- Chwileczkę, to nie może być Reese.| - To ja.
{3510}{3584}Co z tobš?|Nie potrafisz myć się za uszami?
{3588}{3701}- Zobacz co tam znalazłem.|- Pięć dolców? Dzięki dziadku.
{3705}{3768}- Mielicie udanš podróż dziadku?| - Hę?
{3772}{3882}- Pytałem czy mielicie udanš podróż...|- Co z nim nie tak? Ma głos jak dziewczyna.
{3886}{3959}Więc... Po prostu postanowilicie|wskoczyć do samochodu
{3962}{4023}i przyjechać tu z Kanady|nie uprzedzajšc nas?
{4024}{4082}Jak wietnie!|- Jak długo zamierzalicie się u nas zatrzymać?
{4086}{4183}- Jeli wam zawadzamy to już się wynosimy.|- Nie, nie.
{4187}{4223}Prosimy, nie bšdcie głuptasami.
{4227}{4312}Pamiętasz dziadków, skarbie?
{4335}{4377}- Trzeba go przewinšć.
{4381}{4466}- Wszystkie je trzeba przewijać.|Ty się tym zajmij.
{4470}{4556}- Miałem go uczyć, nie przewijać.
{4560}{4648}Ty go we, strasznie mierdzi.
{4699}{4807}Oto co przytrafia się niegrzecznym maleństwom.
{4856}{4932}/Według szacunków, że zebrało się tu|/około 30 tysięcy młodych ludzi
{4936}{5041}/w centrum wiata by uczestniczyć|/w obchodach "Mardi Gras"
{5045}{5097}/Włanie wezwano policję...
{5101}{5158}Spójrz na te obłškane zwierzęta.
{5162}{5217}Straszš swoim wyglšdem.
{5221}{5281}Ci ludzie nie majš|żadnego szacunku dla władz.
{5285}{5331}Eric ma rację.|To moglibymy być my.
{5332}{5398}Gdybymy teraz wyjechali|moglibymy tam być w pięć godzin.
{5399}{5467}A jak się tam dostaniemy?|I gdzie się zatrzymamy?
{5471}{5627}Panowie, nie zawracajcie mi głowy logistykš,|gdy proponuję wam dwa dni cišgłej balangi.
{5632}{5737}To może być najlepszy weekend naszego życia.
{5779}{5869}Francis powiniene wiedzieć,|że nie je się sushi w podróży.
{5873}{5972}To które zjadł było wieże,|poza tym znam się na przyrzšdzaniu omiornicy.
{5976}{6041}Możecie przez moment|nie rozmawiać o rybach?
{6045}{6100}Tam jest jak w strefie wojny.
{6102}{6204}Jest golizna, gorzała, a policja|strzela armatkami wodnymi w tłum.
{6208}{6282}Mokre podkoszulki!!!
{6357}{6430}- Przepraszam za pizzę,|ale co niedobrego dzieje się z lodówkš.
{6434}{6538}- A czego się spodziewała?|Ta marka to złom.
{6586}{6640}Wystarczy tego.|Pizza tuczy.
{6641}{6790}Powodzenia w ucieczce| przed psami próbujšcymi zapędzić cię do piekła.
{6808}{6880}Mylę, że wietnie jest móc|tak po prostu wskoczyć do samochodu
{6881}{6948}i ruszyć w drogę bez oglšdania się na wszystko.
{6952}{7098}Często mylę o dzieciństwie.|Gdy mieszkałem na piecu, gdzie wytapiano żelazo.
{7152}{7231}Pamiętam pożar spowodowany|przez mysz, która...
{7235}{7308}- Gdzie moja kawa?|- Oto ona, tato.
{7312}{7367}Taka, jakš lubisz.
{7371}{7459}- Mogłaby zgasić papierosa.|To nie służy dzieciom.
{7463}{7520}- Co, mylisz, że od tego nie urosnš?
{7524}{7603}Ty wyrosła wystarczajšco.
{7607}{7683}Spójrzcie jak on je.|Jak zwierzę.
{7687}{7763}Nie jak ten elegancik|nożem i widelcem.
{7767}{7833}- Wiesz tato, od czasu|gdy bylicie tu ostatni raz
{7837}{7893}Malcolm został przeniesiony|do specjalnej klasy.
{7897}{7949}- A to mi niespodzianka.|- Nie, nie.
{7953}{8059}To zaawansowana klasa,|z wymagajšcym programem nauczania.
{8063}{8093}Sam powiedz Malcolm.
{8097}{8173}Dzi skończylimy omawianie "Grób Gniewu"|i zajęlimy się zaawansowanš algebrš.
{8177}{8271}Co to niby ma znaczyć?!| Chcesz mnie zaskoczyć tym, że uczyłe się algebry?
{8275}{8439}Bo gdy ja byłem w twoim wieku walczyłem na wojnie.| Na co przydaje się matma na wojnie, co?!
{8448}{8617}Gdy potrafisz zapewnić wyżywienie dla swojej rodziny| to tobie należy się ostatni kawałek pizzy.
{8677}{8777}Hal bardzo dobrze sobie radzi|z zapewnianiem nam jedzenia.
{8781}{8840}Co nie jest łatwe gdy|kto "przytula" całš pizzę.
{8844}{8966}Nie potrafisz nawet trzymać jedzenia w domu|dla mojego wnuka. To nazywasz troskš?!
{8970}{9076}- Wkrótce naprawimy lodówkę.| - Po co? By znowu się zepsuła?
{9080}{9165}Ile kosztuje nowa?|Siedem czy osiem stów?
{9169}{9236}Dam wam tych osiem setek na nowš.
{9240}{9318}Dzięki Bogu nasze pokolenie|wiedziało jak oszczędzać pienišdze.
{9322}{9421}Rzecz w tym, że nie zawracalimy|sobie głów duperelami jak lalki czy zabawki.
{9425}{9521}Miałam tylko parę kawałków drewna|i to mi wystarczyło.
{9525}{9620}- Nie wemiemy od was pieniędzy.|- Oczywicie, że wemiecie.
{9624}{9755}Kochamy was zbyt mocno by biernie patrzeć|jak wasze dzieci dorastajš wstydzšc się za was.
{9759}{9845}Włanie po to ma się rodzinę.
{9865}{9900}/Halo?|Malcolm?
{9904}{10005}- Posłuchaj, muszę wiedzieć co mama dodawała|do herbaty gdy bylimy chorzy. Jest gdzie w pobliżu?
{10009}{10093}- Mylę, że włanie zmienia przecieradło na łóżku.|Dziadkowie przyjechali.
{10097}{10144}- Żartujesz?
{10148}{10202}...
{10236}{10286}- Nie mam pewnoci,|ale chyba dziadek splunšł na mnie.
{10290}{10408}- Słuchaj, nie bierz tego do siebie.|To prastare kreatury o twardych sercach.
{10412}{10515}- Tak, ale musi być jaki powód...|- Malcolm, majš głupie, ociężałe mózgi.
{10519}{10605}Zostali odtršceni przez każdego|z choćby odrobinš ambicji i rozumu.
{10609}{10683}Uważaj na ich zęby gdy jedzš.
{10687}{10751}A ten jak zwykle wisi na telefonie...
{10755}{10864}To dziadek, prawda? Przekaż mu ode mnie,|że jest opónionym, toksycznym trollem.
{10868}{10940}- Francis przesyła pozdrowienia.|- Jeszcze jeden młodociany przestępca.
{10944}{10996}On tobie też.
{11000}{11047}/Nie. Absolutnie nie ma mowy.
{11051}{11085}Nie pozwolę ci wsišć żadnych pieniędzy.
{11089}{11113}- Dlaczego nie?| - Dlatego.
{11117}{11187}Nigdy nie pozwolš ci zapomnieć,|że dali ci osiemset dolarów.
{11191}{11286}- Posłużš się tym by cię upokorzyć.| - Już to robiš.
{11290}{11361}Daj spokój.|Wiem co twoi starzy o mnie mylš.
{11365}{11416}Potrzebujemy lodówki.
{11420}{11524}Nie możemy w nieskończonoć|przechowywać jedzenia na werandzie.
{11528}{11639}To wystarczajšco ważne,|bym się powięcił dla was.
{11647}{11743}- Co?| - Jeste wart więcej niż my wszyscy.
{11974}{12074}Nie możemy tego zrobić|w łóżku Dewey'go.
{12091}{12170}Łóżko Reese'a nada się.
{12248}{12299}Dziękuję.
{12303}{12415}- Wiesz, ze potrafi robić lód| nie tylko w kostkach, ale i w kulkach?
{12419}{12465}- Mylš, że tak łatwo ludziom wybrać?
{12469}{12553}- Przynajmniej nareszcie cos w domu działa.|- Tak.
{12557}{12687}Może w tym mrocznym, pokręconym wiecie|twoi rodzice tak okazujš miłoć.
{12691}{12746}- Czeć Viktor.|Całkiem niele, co?
{12750}{12837}- Kamienie nerkowe piekš mnie|jak diabli. Co w tym niezłego?
{12841}{12944}- Słuchaj tato, odliczyłam trochę pieniędzy|ze spłaty hipoteki za co kupiłam nowš lodówkę
{12948}{12994}i chciałabym bycie dali|nam ten czek nim wyjedziecie.
{12998}{13148}- Przy okazji. Zdecydowalimy z mamš,|że nie jest dobrze, gdy rodzina daje pienišdze rodzinie.
{13152}{13233}To zawsze le się kończy.
{13250}{13364}Kawałki owoców?!|Kto kupuje sok z kawałkami owoców?!
{13479}{13540}- Jak oni mogli tak zrobić?|Jak mogli proponować pienišdze, a potem udawać,
{13544}{13594}że to nigdy nie miało miejsca?|Pozabijam ich. Przysięgam.
{13598}{13631}Poukręcam im karki jak kurczakom.
{13635}{13692}- mierć nie jest odpowiedniš|odpłatš za to, Lois.
{13696}{13776}Chyba, że jeste beneficjentem|ich polisy na życie.
{13780}{13802}O czym ja mówię...
{13806}{13893}- Może po prostu zwrócimy lodówkę?| - Nie mogę.
{13897}{13961}- Kupiłem jš na wyprzedaży.| - Więc co zrobimy?
{13965}{14034}- A co mamy do wyboru?|Przeczekamy jeszcze parę tygodni
{14038}{14084}i zaczniemy brać tyle nadgodzin|ile tylko się da.
{14088}{14172}- Doprawdy? A kto będzie|zajmował się dziećmi?
{14176}{14250}- Więc pomylelimy,|że idealnym rozwišzaniem byłoby,
{14254}{14341}gdybycie zostali nieco dłużej|i zajęli się dziećmi.
{14345}{14439}- Sam nie wiem.|Powinnimy z matkš już wracać.
{14443}{14497}...
{14524}{14594}- Nie...|- Nie, nie.
{14631}{14658}Nie ma żadnych....
{14662}{14735}Czeka nas kilka goršczkowych tygodni
{14739}{14834}i po prostu mielimy nadzieję,|że moglibycie zostać odrobinę dłużej.
{14838}{14901}- Oczywicie.|Zrobimy dla was wszystko.
{14905}{14976}Jestemy rodzinš.
{14980}{15133}Dewey, zgadnij co. Dziadkowie będš się wami| zajmować przez następne kilka tygodni.
{15742}{15834}- Jak leci Francis?|- Muszę widzieć się z lekarzem.
{15838}{15960}- Podobno poczułe się już lepiej.|Przynielimy ci paciorki.
{15964}{16039}Nie uwierzyłby Francis.|Dajš piwo za darmo,
{16043}{16128}a kobiety zdzierajš z siebie|podkoszulki za garć koralików.
{16132}{16235}Może bymy tak umarli tu|i po mierci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin