00:00:38:Pami�tacie jak kiedy�|by�o prosto i fajnie? 00:00:41:- Niezbyt.|- Cze��. Jak leci ch�opaki? 00:00:44:- Co ty do diab�a wyprawiasz?|- Zachowuj� si� jak zwyk�y dzieciak, a co? 00:00:48:Po co macie na sobie|te maski kosmonaut�w? 00:00:50:- To s� maski przeciwgazowe.|- Chroni� przed w�glikiem. 00:00:54:Co? O Jezu!|Co zrobi� by si� przed tym ochroni�? 00:00:58:- Nic nie zrobisz, chyba �e przestaniesz oddycha�.| - Przesta� oddycha�?? 00:01:01:- Tak mo�na si� zarazi� przez oddychanie.|- Tak? No dobra. 00:01:16:Ok. Nast�pny. 00:01:21:Nast�pny. 00:01:23:Zobaczmy... Najgor�tsze,|najwilgotniejsze, j�cz�ce. Ok. 00:01:28:Aha! A to co?|Co masz zamiar z tym zrobi�? 00:01:31:- To s� moje No�yczki-S�wki.|- To jest bro�! 00:01:34:Hej przesta� pan!|Ile ludzi mozna tym zabi�? 00:01:37:- Ju� ja bym co� wymy�li�! Rusz si�!|- Niech to szlag! 00:01:41:Nast�pny! 00:01:44:Ok, czysto! 00:01:55:Jezu! Dorw� mnie! Chryste! 00:02:00:No dobrze klasa. Jak pewnie s�yszeli�cie|prezydent USA poprosi� wszystkie dzieci, 00:02:04:by wys�a�y po dolarze biednym|dzieciom w Afganistanie. 00:02:08:Zaraz rozdam wam adresy|gdzie pos�a� pieni�dze. 00:02:11:Hej! Nie dam �adnych|pieni�dzy tym r�czniko-g�owym! 00:02:14:- Eryku, Afga�czycy potrzebuj� naszej pomocy!|- Tak? My�la�em, �e prowadzimy wojn� z tymi dupkami! 00:02:19:Prowadzimy wojn� z terrorystami, nie Afga�czykami gruba dupo!|Zreszt� mo�esz po�wi�ci� jednego dolara! 00:02:24:Za tego dolara kupi� sobi� kakao na lunch!|Co, mo�e mam sobie kupi� zwyk�e mleko za 10 cent�w?? 00:02:28:To nie nasza wina, �e terrory�ci nas nienawidz�, 00:02:31:Jeste�my tylko dzie�mi, my ich|nie bombardujemy, jeste�my tylko dzie�mi! 00:02:34:Wiele szale�stw dzieje si� na �wiecie, ale|nie mo�emy bra� w tym udzia�u. To nie nasza wina. 00:02:38:- Afga�skie dzieci te� nie musz� bra� w tym udzia�u!|- Tak, ale to pustynne ma�py! 00:02:42:Dosy� dzieci! Wszyscy wy�lemy|tam po dolarze, koniec dyskusji! 00:02:47:Niech to szlag!|Nie cierpi� zwyk�ego mleka! 00:04:11:Kolejne informacje na temat aktywno�ci terroryst�w.|Rz�d ostrzega, �e z�e rzeczy mog� si� wydarzy�. 00:04:15:W mi�dzyczasie �wiat wycofuje si� z pomocy Ameryce,|m�wi�c �e to co obiecywali to od pocz�tku by�y �arty. 00:04:22:Mamo, kto� dzwoni. 00:04:24:Sharon, mo�e powinna� przesta�|ogl�da� wiadomo�ci na jaki� czas. 00:04:31:Sharon, ogl�dasz CNN od jaki�... 8 tygodni.|Mo�e chcesz poogl�da� co� innego? 00:04:38:Hej patrzcie co mi listonosz przyni�s�!|Wielk� br�zow� paczk� z Afganistanu! 00:04:42:- To mi�o...|- Wys�ali�my Afga�skim dzieciom po dolarze, a oni w zamian, 00:04:46:- przys�ali nam co� fajnego! mamy jakies no�yczki?|- Stan twoja mama wariuje, 00:04:49:Mo�e p�jdziesz si� pobawi� swoj�|br�zow� paczk� z Afganistanu na zewn�trz! 00:04:52:No dobra. 00:04:56:Wielka br�zowa|paczka z Afganistanu?! 00:05:02:- Co si� dzieje stary?|- Za to �e wys�ali�my dzieciom dolary, przys�ali nam co�. 00:05:08:- Badania nic nie wykaza�y!|- Wi�c b�dziemy musieli to wysadzi�! 00:05:11:Tak jest! 00:05:16:- Aaa to ju� koniec!|- Tweek, uspok�j si�! Napij si� kawy. 00:05:26:Teraz! 00:05:32:Hej, to tylko koza. 00:05:35:Tylko koza... 00:05:39:- Hej ma�y.|- Zostaw j�! Mogli j� napakowa� w�glikiem albo czym�! 00:05:44:Johnson! Sprawd� czy|koza nie jest chora! 00:05:47:Tak jest sir! 00:05:54:Koza wydaj� si� by� czysta. 00:05:56:M�wi�em wam, afga�skie dzieci|chcia�y nam da� co� za dolary. 00:05:59:Co? Koza za 4 dolary?|Wyruchali nas. 00:06:02:Dobra ludzie, teren|zabezpieczony. Odje�d�amy. 00:06:07:I co z ni� zrobimy?|B�dziesz musia� j� wzi��� do domu Kyle. 00:06:10:Stary, moja mama nie|zgadza si� nawet na chomika! 00:06:13:Keny? 00:06:14:Moi rodzice nie zgodz�|si� nigdy na koz�. 00:06:16:- Wi�c b�dziemy musieli j� zabi�.|- Nie, nie zabijemy jej Cartman! 00:06:20:Po prostu odczytamy adres z pud�a|i ode�lemy j� z powrotem. 00:06:25:Oo, zamykaj�!|Chcieliby�my wys�a� t� koz� do Afganistanu. 00:06:29:S�ucham? 00:06:30:To afga�ska koza, musi tam wr�ci�, bo|inaczej zadusi si� s�odkim powietrzem wolno�ci. 00:06:34:Afganistan? Przykro mi ch�opcy|ale nasze samoloty tam nie lataj�. 00:06:38:Nie? 00:06:39:Lataj� tam jedynie samoloty|wojskowe z pobliskiej bazy. 00:06:43:Tak! Baza wojskowa.|Chod�my tam. 00:06:50:Stan, chyba nie wolno nam tam|wchodzi�. Mog� nas zastrzeli�. 00:06:53:- Nic mnie to nie obchodzi!|- Nie zapomnijcie przynie�� r�cznika! 00:06:57:- Tylko nie R�czniczek...|- Gdy idziecie do obcego miejsca, zawsze trzeba wzi��� r�cznik! 00:07:01:- Ok dzi�ki.|- Chcecie si� najara�? - Nie chcemy! 00:07:04:Wi�c nie chcecie|u�ywa� r�cznik�w? 00:07:07:Dok�adnie. 00:07:08:Wi�c mam rozumie�, �e jest Towelie-ban?|(taliban) (ban na r�czniki). 00:07:15:- Do cholery! Zje�d�aj st�d R�czniczku!|- Dobra, na razie! 00:07:20:Dobra �o�nierze, odlatujemy|do Afganistanu za 5 minut! 00:07:25:Musimy wsadzi� koz� do|jednego z tych samolot�w. 00:07:28:Czy to nie podniecaj�ce Tony?|W ko�cu b�dzie jaka� akcja! 00:07:31:Taa. S�ysza�em, �e zaraz jak|wyl�dujemy zorganizuj� nam show! 00:07:34:Tak! Stevie Nicks wystapi! 00:07:37:O Stevie Nicks!|Uwielbiam j�! 00:07:40:Dobra, droga wolna. 00:07:43:Hej wy! Co wy do|cholery tu robicie? 00:07:50:O przepraszam pani Knicks...|Hej ch�opaki, to Stevie Nicks! 00:07:55:Czy mo�emy zrobi� zdj�cie?|Tutaj pani Nicks! 00:07:59:Pani Nicks, nie chc� pani przeszkadza�,|ale czy mog�aby pani co� kr�tkiego za�piewa�? 00:08:12:- Niech no powiem o tym siostrze! Pani jest super!|- Musimy wsadzi� pani� Nicks do samolotu, ch�opaki! 00:08:17:- Czy mogliby�my tylko...|- Przykro nam, pani Nicks nie ma czasu na dalsze pytania. 00:08:20:Jasne, rozumiemy.|Id�cie. 00:08:23:- Ona wygl�da �wietnie|- Tak, �wietnie. 00:08:26:Wsadzimy j� tutaj. 00:08:30:Wszystko b�dzie ok k�zko.|B�dziesz w Afganistanie za 20 godzin. 00:08:34:Stan, je�li ju� sko�czy�e� �egna�|si� z koz�, chcielibysmy ju� i��. 00:08:38:- No dobra.|- W porz�dku, odlatujemy. 00:08:41:- A to sukinsyn!|- Hej czekajcie! Tu s� dzieci w �rodku! 00:08:48:Hej wygl�da na to,|�e lecimy do... Afganistanu... 00:08:52:Afganistan? Widzie� wasze twarze 20 godzin?|Czy mo�e by� jeszcze gorzej? 00:08:58:O ch�opaki... 00:09:16:Witam w Afganistanie �o�nierze!|Rozpakujcie si� i b�d�cie gotowi na 9:00. 00:09:20:Tak jest sir! 00:09:24:- To by�o straszne!|- 20 godzin. 00:09:29:- Co do diab�a?|- Cartman pierdzia� przez 20 godzin! 00:09:33:- Nie �mierdzi a� tak bardzo. Przesadzacie.|- Nie czuj� nic... 00:09:42:- A mo�e...|- Ty sukinsynu! Nie pierdzi si� w towarzystwie w ciasnym miejscu! 00:09:46:O przepraszam! Nast�pnym razem poprosz�|moje pierdy by poczeka�y troch�! 00:09:50:No dobra. Zabierzmy t� koz� do|domu. Musimy znale�� ten adres. 00:10:00:Bo�e co za g�wno!|Tu jest jak we wschodnim Denver! 00:10:05:Nic dziwnego, �e terrory�ci pochodz� z takich miejsc.|Jakbym tu mieszka� te� bym by� wkurzony. 00:10:09:Hej patrzcie, taks�wka! 00:10:13:Dzie� dobry.|Musimy si� dosta� tutaj. 00:10:18:Bo�e, co to ma by�?|�wirni�ci Flinstonowie? 00:10:24:- To ten dom?|- Chyba tak. 00:10:32:Cze��. Jeste�my z Ameryki. 00:10:35:Przys�ali�my wam 4 dolary,|a wy nam za to t� koz�... 00:10:39:- Koz�?|- Prosz�, nie chcemy jej. 00:10:42:Chcecie co� innego? Ta koza to wszystko|co mieli�my. Wasz kraj wszystko zniszczy� 00:10:46:Nie �eby�my byli niewdzi�czni.|Po prostu nikt nie mo�e jej trzyma�. 00:10:49:Dusi�a si� s�odkim powietrzem wolno�ci, wi�c|przywie�li�my j� do waszego g�wnianego kraju. 00:10:54:O i we�cie t� ameryka�sk�|flag� jako prezent. 00:11:07:- Hej co robicie?|- W szkole nas uczono, �e wszyscy opr�cz terroryst�w kochaj� Ameryk�! 00:11:13:- Jak nas nazwa�e�?|- Wasz kraj to imperium z�a. Chcecie rz�dzi� �wiatem! 00:11:17:Ale wasza warto�� i|duchowo�� jest r�wna zeru! 00:11:20:- To dlaczego przys�ali�cie nam koz�?|- Bo w Afganistanie mamy dum�, 00:11:24:- Wy nam co� dali�cie, my wam co� dajemy.|- Co nie znaczy, �e was dalej nie nienawidzimy. 00:11:28:- A teraz zje�d�ajcie!|- Hej! Otw�rzcie drzwi! 00:11:33:- M�wi�em wam, Szczeny nie maj� serca.|- Szczeny? 00:11:36:- No wiecie, ludzie pustyni.|- Dlaczego tak nienawidz� Ameryk�? Co im zrobili�my? 00:11:40:Trudno. Pr�bowali�my. Zostawmy|t� koz� i wracajmy do samolotu. 00:11:44:No dobra. 00:11:48:Sp�jrzcie, idzie za nami.|To takie smutne. 00:11:51:- Bo�e, jak ja ci� nienawidz�, Stan...|- No co? 00:12:05:Pozdrowienia z Kanady!|O ch�opaki czas wraca� do Kanady, prawda? 00:12:10:Do cholery co ty gadasz? Nie jestem|pieprzonym Kanadyjczykiem, tak samo ty! 00:12:14:Cartman ty g�upi dupku! 00:12:22:Osama Bin Laden! 00:12:28:- Dobra robota gruba dupo!|- Nigdy nie nazywaj mnie Kanadyjczykiem! 00:12:45:Musicie nas pos�ucha�.|Nie jeste�my szpiegami! 00:12:49:Wszystko wam wyt�umacz�.|M�j kumpel Stan to zoofil, 00:12:53:Stan�� mu na|widok tej kozy... 00:13:02:O g�wno! To on! 00:13:09:Stary, to si� nazywa dezodorant,|to nie jest drogie... 00:13:39:I ci�cie! 00:13:44:Ch�opaki, ci ludzie s� szaleni. 00:13:47:Coraz wi�cej zdarze� zwi�zanych z|terrorystami wychodzi na �wiat�o... 00:13:52:Talibowie pojmali obywateli ameryka�skich|i trzymaj� ich jako zak�adnik�w. 00:13:58:Nagrali film na kt�rym jasno wida�,|�e jedn� z zak�adniczek jest Stevie Nicks. 00:14:03:Pani Nicks wydaje si� by� w dobrym|nastroju. 00:14:08:Sharon? Widzia�as Stana|przez ostatnie... par� dni? 00:14:11:- Tak, przed chwil� go widzia�am.|- Ok. 00:14:14:Po pojmaniu Stevie Nicks inni cz�onkowie|Fleetwood Mac s� trzymani w ukryciu, 00:14:17:by r�wnie� ich nie porwano. 00:14:20:Oni... porwali Stevie Nicks?|B�karty! Bez serca, bezbo�ne b�karty! 00:14:25:Ludzie, chwytajcie za bro� i bibli�! 00:14:28:Odbijemy pani� Nicks! 00:14:32:Film pokazuje, �e Talibowie mogli pojma�|czw�rk� ameryka�skich dzieci, 00:14:36:chocia� by� mo�e|to tylko Francuzi. 00:14:40:Musimy im pom�c. To nie s� szpiedzy.|Przyjechali by odda� nam koz�. 00:14:44:- Pieprzy� ich! To �li Amerykanie!|- Wiem ale je�li nie pomo�emy niewinnym, 00:14:48:to nie r�znimy si�|ni...
stare_bajki