Dexter odc.08.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:14:Dexter|T�umaczenie: MSaint:Poprawki: applauseteam
00:01:45:Poprzednio w "Dexterze"...
00:01:47:Moja matka.|Zosta�a zamordowana, gdy by�em ma�y...
00:01:51:By�em tam, widzia�em to.
00:01:53:By�o tam trzech m�czyzn?
00:01:55:Jeden nie �yje, jeden odsiaduje do�ywocie,|to jedyny z otwart� kartotek�.
00:01:59:Santos Jimenez.
00:02:00:1973!
00:02:02:Musia�e� j� por�n�� na kawa�ki?
00:02:04:Musia�e� zostawi� dw�ch ch�opc�w|w ka�u�y krwi w�asnej matki?
00:02:10:Nie obchodzi mnie,|co zrobi�e�.
00:02:17:A ty kurwa kto?
00:02:19:Wybacz negli�.
00:02:20:Jak mog�e� zrobi� to Ricie,|o dzieciakach nie wspominaj�c?
00:02:23:To Rita ze mn� zerwa�a!
00:02:26:Bo przy panu czuj�,|�e poradz� sobie ze wszystkim.
00:02:31:Morgan...
00:02:42:Twoja przesz�o�� jest|tajemnicza jak Jimmy Hoffa.
00:02:45:Czas usun�� Doakesa z drogi.
00:02:54:Sier�ant Doakes|wychodzi z polecenia prze�o�onego,
00:02:57:Dotycz�cego post�powania|wydzia�u wewn�trznego.
00:03:00:Zab�jca sprawia,|�e gonimy za w�asnym ogonem.
00:03:04:A co to oznacza?
00:03:05:Sugeruje pan,|�e to kto� z naszych?
00:03:09:Pracowa�am nad rze�b�|i zapali�o si�!
00:03:12:Tak si� ba�am!
00:03:13:Obiecaj mi, �e nigdy|mnie nie opu�cisz.
00:03:17:Nigdzie nie odchodz�.
00:03:24:odc. 20|Nadchodzi ranek
00:03:30:Jak m�g� to powiedzie�, agenci za du�o|sobie pozwalaj�, Batista nic nie robi,
00:03:34:Tylko tam kurwa siedzia�,|bardzo chcia�am mu...
00:03:37:Mog� po�yczy� stron� ze sportem?
00:03:41:Lubi�em spokojne poranki.
00:03:43:Ale od czasu po�aru u Lili|wpada ona tu zdecydowanie zbyt cz�sto.
00:03:47:Czy to moja koszula?
00:03:48:- Nie wiem, my�la�am, �e Dextera.|- Nie jest.
00:03:53:Nie, w porz�dku...|Zatrzymaj j� sobie.
00:03:56:Teraz dziel� kuchni� z kobr� i mangust�.
00:03:59:Kto� znowu wypi� kaw�.
00:04:01:Nie "kto�".|Ja si� napi�am, Dexter si� napi�,
00:04:04:I jako� tak posz�o,|a� dzbanek sta� si� pr�ny.
00:04:07:- Deb, prosz�.|- Co? A kto mia� wypi�?
00:04:10:Durne pytanie.|Czemu trzymasz jej stron�?
00:04:13:Pr�buj� zachowa� pok�j.
00:04:17:Mo�e przenocujemy dzi� u ciebie.|Ju� naprawiono szkody?
00:04:20:Ubezpieczyciel ci�gle mnie n�ka.
00:04:23:Nie martwcie si�,|wkr�tce st�d znikam.
00:04:26:- Dasz �y� swojemu bratu?|- Dex, dzi�ki, �e mnie bronisz.
00:04:30:- Jestem neutralny.|- A ja st�d spadam.
00:04:41:Co to...
00:04:45:To smok zombie.
00:04:47:- Cody lubi chowa� rzeczy w mojej torbie.|- Pr�buje ci� kontrolowa�.
00:04:51:Chowa rzeczy w twojej torbie|i nie masz wyboru, musisz je odnie��.
00:04:56:Ma siedem lat, nie ma bardziej|skomplikowanych potrzeb ni� apetyt na cukierki.
00:05:01:Do zobaczenia wieczorem u ciebie.
00:05:09:Skarbie!|Skarbie, nie!
00:05:12:Pomy�leli�my, �e zrobimy �niadanie.
00:05:15:- Mia�y by� p�atki...|- Nie chcemy p�atk�w.
00:05:22:Powinienem odda� Ricie jej klucz.
00:05:31:Cody, nie!|Daj mamie otworzy�!
00:05:34:- To Dexter!|- Przyni�s� p�czki!
00:05:36:Przynios�em!
00:05:37:Przynios�em te�...|Smoka zombie!
00:05:40:Wiedzia�em, �e si� znajdzie!
00:05:44:Mam nadziej�, �e nie masz nic przeciwko.
00:05:47:Przypilnuj ich, gdy ja si� ubior�.|Zerknij na zadanie Astor.
00:05:59:Dzi�kuj�, Dexter.
00:06:03:Poczekajcie przy aucie.
00:06:07:Dobrze, �e wpad�em.
00:06:10:Nie r�b tego wi�cej.
00:06:13:- S�ucham?|- Dzieciakom jest ci�ko, mnie r�wnie�.
00:06:16:To jak drugi Paul.
00:06:19:Prosz�, Dexter, trzymaj si� z daleka.
00:06:32:Jak widzicie, jest tu kilka nowych os�b.|Dobrze ich ugo��cie.
00:06:35:Nasza grupa ma zbada� ka�d� spraw�|zwi�zan� z naszymi osiemnastoma ofiarami.
00:06:40:- Od czego mamy zacz��?|- Od odpowiedzi na ka�de pytanie,
00:06:44:Najuczciwiej i najdok�adniej,|jak tylko mo�ecie.
00:06:47:Przepraszam...
00:06:48:- Odpowiada� na pytania?|- Dok�adnie.
00:06:51:Trudno, �eby�cie badali|swoje w�asne �ledztwa.
00:06:54:Co pan m�wi?
00:06:55:Jeste�my przedmiotem �ledztwa?
00:06:57:Opieramy si� na za�o�eniu,|�e nasz zab�jca jest powi�zany ze s�u�bami.
00:07:01:Mo�e to by� urz�dnik,|kto� z centrali, stra�nik.
00:07:04:Albo funkcjonariusz policji.
00:07:08:Albo funkcjonariusz.
00:07:09:Dlatego s� tu ci garniturowcy?
00:07:12:Agenci specjalni.
00:07:13:Prosz� pana, ryzykuje pan oddaleniem|od siebie ka�dego gliny z tej grupy.
00:07:17:Idziemy tam, gdzie prowadzi nas trop.
00:07:20:Nawet je�li zrobi si� nieprzyjemnie.
00:07:27:To obraza.
00:07:29:Mo�emy r�wnie dobrze jak oni|sprawdzi� nasze �ledztwa.
00:07:32:Kto nosi garnitur w �rodku lata?|W Miami?
00:07:35:Nazi�ci, w�a�nie oni.|Tu chodzi o zastraszenie.
00:07:38:I jeden z nas ma by� zab�jc�?|G�wno prawda.
00:07:42:"My" czyli kto?
00:07:44:Lundy kaza� fedziom sprawdza�,|czy nasze �ledztwa s� powi�zane z Rze�nikiem.
00:07:52:Musimy by� twardzi.
00:07:54:Jasno okre�li�, �e nie b�dziemy|ch�opcami "przynie�, podaj, pozamiataj".
00:08:02:Panowie.
00:08:03:Morgan, chc� przejrze�|jutro kilka twoich spraw.
00:08:06:Oto lista.|Pomo�e, je�li przyniesiesz swoje notatki.
00:08:11:Z ch�ci� pomog�.
00:08:16:- Rzeczywi�cie by�e� twardy, Dexter.|- No wybacz...
00:08:19:Dok�adnie tak chodzi� Hitler.
00:08:27:Wygl�da na to, �e m�j manifest|niezamierzenie naprowadzi� Lundy'ego na trop.
00:08:31:Tak si� ko�czy udawanie Lili|i pr�ba ataku.
00:08:35:Najlepiej radzi�em sobie w cieniu.|I tam musz� pozosta�.
00:08:40:Lundy konkretnie wkurzy� ludzi.
00:08:42:Jego ekipa przetrz�sa ka�d� spraw�|zwi�zan� z ofiarami Rze�nika.
00:08:49:- Desperacki krok.|- Zostaniesz wezwany.
00:08:52:Ciekawe, czy si� pojawi�.
00:08:55:James, musisz uwa�a�.
00:08:58:Je�li chcesz zachowa� posad�,|musisz wsp�pracowa�,
00:09:01:Zawieszenie ci� z tego nie zwalnia.
00:09:04:Przypomnij mi, kto mnie zawiesi�?|O kurka, to by�a� ty!
00:09:07:Nie udawaj, �e nie zas�u�y�e�.
00:09:11:Tw�j przypadek b�dzie rozpatrywany|za tydzie�. Je�li chcesz zachowa� prac�...
00:09:15:A ty ca�y czas o tym,|mo�e ja nie chc� zachowa� pracy?
00:09:19:Tak tylko gadasz,|czy naprawd� masz taki zamiar?
00:09:24:Obydwoje wiemy,|�e wy�ej ju� tam nie zajd�.
00:09:28:Mo�e czas si� przenie��.
00:09:31:Co chcia�by� robi�?
00:09:34:Nie wiem.
00:09:36:Ojciec by� rze�nikiem.
00:09:38:Mo�e otworz� masarni�?
00:09:40:Ju� ci� widz�,|jak co rano zak�adasz fartuch.
00:09:45:Mam przyjaciela, jest kadrowym|w Stillwater Security.
00:09:49:- Kontrahenci rz�dowi.|- Poszukuj� takich jak ty.
00:09:53:�wiat jest pe�en zagro�e�!|P�ac� kup� kasy za bezpiecze�stwo.
00:09:56:S�uszna uwaga.
00:09:59:Dobra, um�w mnie.|Spotkamy si�.
00:10:04:Funkcjonariusz Morgan.
00:10:06:- Debra...|- Tak?
00:10:07:Wybra�em dla ciebie spraw� Rodrigo.
00:10:10:Drobny diler.|Aresztowany za morderstwo.
00:10:14:Wyszed� na wolno��|i znikn�� z powierzchni Ziemi,
00:10:17:A� odnaleziono jego cia�o|w worku na dnie oceanu.
00:10:22:Za ma�o ekscytuj�ce?
00:10:25:To...
00:10:26:Jestem z wydzia�u zab�jstw...|Mieli�my nie sprawdza� w�asnych spraw.
00:10:30:Jeste� nowa w wydziale zab�jstw.|Wtedy by�a� jeszcze w obyczaj�wce.
00:10:34:Nie ma konfliktu.
00:10:36:Pochlebia mi,|�e chce mnie pan w tej sprawie.
00:10:39:Ale Batista i Doakes|byli tu �ledczymi.
00:10:42:To dziwne uczucie|sprawdza� moich koleg�w.
00:10:45:Dziwne.|O rany.
00:10:47:Nienawidz� czu� si� dziwnie.
00:10:50:Wie pan, o co mi chodzi.
00:10:55:Mo�e zjesz jutro ze mn� kolacj�?
00:10:59:Czy to te� dziwne uczucie?
00:11:05:Z przyjemno�ci� zjem z panem kolacj�.
00:11:08:Dobrze.
00:11:09:Zabior� ci� do najlepszej|restauracji w Miami.
00:11:14:�wietnie.
00:11:29:Uwielbiam ten zapach.
00:11:31:Nie tw�j.|Jakby sta�o si� tu co� podniecaj�cego.
00:11:36:Jak kawa�ek chleba,|kt�ry utkn�� w tosterze.
00:11:39:Chcesz udawa�,|�e nie drzemie w tobie poezja.
00:11:43:Co to za problemy z ubezpieczycielem,|dlaczego nie chc� p�aci�?
00:11:48:To �mieszne,
00:11:50:My�l�, �e po�ar jest|podejrzanego pochodzenia
00:11:53:I musz� doko�czy� �ledztwo.
00:11:56:"Podejrzane" znaczy, �e s�dz�,|�e celowo pod�o�y�a� ogie�?
00:12:01:Kto ich tam wie.
00:12:03:Firmy ubezpieczeniowe robi� wszystko,|byle tylko ci nie zap�aci�.
00:12:12:Tak.
00:12:13:Szczeg�lnie, je�li ogie�|zacz�� si� pali� w kilku miejscach.
00:12:20:Nie powiedzia�e� mi jeszcze,
00:12:24:Jak by�o rano u Rity.
00:12:27:Odda�em Cody'emu zabawk�
00:12:30:I tyle.
00:12:31:Bez szybkiego bzykania|na kuchennym stole?
00:12:34:Rita nie ma kuchennego sto�u.
00:12:36:Sprytny spos�b|wymigania si� od odpowiedzi.
00:12:39:By�o...
00:12:41:do�� nieprzyjemnie.
00:12:44:Tak bywa...
00:12:46:Nie mo�esz wr�ci�,|przecie� wiesz.
00:12:50:Nie pr�bowa�em wraca�.
00:12:54:��ko gotowe.
00:12:57:- Nie mog�.|- A dlaczeg� to?
00:13:00:Mam du�o pracy.
00:13:03:Musz� przygotowa�|na jutro akta spraw.
00:13:06:- Nie przynios�e� ich tutaj?|- S� w domu, tam popracuj�.
00:13:15:Okej.
00:13:16:W takim razie do zobaczenia.
00:13:18:Do zobaczenia jutro.
00:13:21:Jak chcesz.
00:13:41:Czy to mo�liwe,|�e celowo pod�o�y�a ogie�?
00:13:44:Nie rozumiem, dlaczego.
00:13:46:Ale wiem, �e nie mog� teraz ryzykowa�.
00:14:04:- Chcia� pan...|- Morgan, wejd� prosz�.
00:14:08:Mo�e herbaty?
00:14:10:Nie, dzi�kuj�...
00:14:12:I tak j� nalewa.
00:14:14:Pr�buje wyprowadzi� mnie z r�wnowagi,|pokaza�, �e nie mog� mu odm�wi�.
00:14:20:Mo�e krakersy z sezamkiem?
00:14:22:Teraz b�d� si� na wszystko zgadza�.|Z przyjemno�ci�.
00:14:28:O, przepraszam.|Chyba zjad�em wszystkie.
00:14:32:Dupek.
00:14:36:Wi�c...
00:14:38:Nad czym bezpo�rednio pracowa�e�?|Przy �ledztwach dotycz�cych ofiar Rze�nika?
00:14:44:Raczej tak.
00:14:45:Twoje raporty przyjemnie si� czyta�o.
00:14:49:Dok�adne, przejrzyste.
00:14:52:Doceniam co� takiego.
00:14:55:Dobrze, dzi�kuj�.
00:14:56:Twoja siostra woli mi�so czy ryby?
00:14:59:Debra?
00:15:01:Masz wi�cej ni� jedn�?
00:15:04:Siostr�?|Nie, tylko Deb...
00:15:07:Mo�e woli sa�atki?
00:15:11:- Deb jest zdecydowanie mi�so�erna.|- Dobrze.
00:15:16:Dobr...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin