0:01:30:Trafilimy na kamień! 0:01:37:Oczyćcie to!|Trzeba odsłonić krawędzie! 0:01:58:- Widzisz to?|- Dawajcie łomy! 0:02:01:Razem chłopcy! Do góry! 0:02:11:Włóżcie je pod płytę! 0:02:24:Ostrożnie. 0:02:37:Wybacz. 0:02:42:Indi, dlaczego podłoga się rusza? 0:02:46:Daj pochodnie. 0:03:18:Węże. 0:03:20:Dlaczego to musza być węże? 0:03:26:Jadowite. Bardzo niebezpieczne. 0:03:31:Id pierwszy. 0:03:52:W każdš stronę masz pieszo|3 tygodnie przez pustynie. 0:03:57:Więc lepiej co zjedz. 0:04:06:Przepraszam, że tak cię traktujš. 0:04:09:Bez jedzenia, bez wody!|Kim sš twoi przyjaciele?! 0:04:13:W tym konkretnym czasie i miejscu|potrzebni sš mi li ludzie. 0:04:18:To nie sš moi przyjaciele.|Dzięki odpowiednim stosunkom 0:04:22:nawet tutaj nie musimy|całkowicie rezygnować z cywilizacji. 0:04:29:- Piękna.|- Chciałbym cię w niej zobaczyć. 0:04:35:Nie wštpię. 0:04:41:Dobrze. 0:04:51:Co masz do picia? 0:04:56:Czasu jest niewiele. 0:04:58:Wkrótce przyjdš zrobić ci krzywdę,|a ja nie będę mógł ich powstrzymać. 0:05:02:Chyba, że dasz mi co,|co ich zadowoli. 0:05:07:Jakš informację, 0:05:10:która pozwoli mi cię|przed nimi obronić. 0:05:13:Powiedziałam ci wszystko co wiem.|Nie kryję Jonesa. 0:05:18:Mam przez niego same kłopoty. 0:05:27:Jeste piękna. 0:05:34:Chyba nie potrzebujemy przyzwoitki? 0:05:46:Powoli. Niżej... Ostrożnie! 0:05:50:Wszystko w porzšdku, Indi? 0:06:18:Mówiłem ci, ze wszystko|będzie dobrze! 0:06:46:Zła tu, Sallah! 0:07:07:Polej. 0:09:03:To było dobre. 0:09:15:Co my pijemy? 0:09:18:Wychowałem się na tym. 0:09:21:Produkuje to moja rodzina. 0:09:54:Musze już ić, Renne. 0:09:59:Lubię cię. Może spotkamy się kiedy|w innych okolicznociach? 0:10:08:Znów się spotykamy. 0:10:12:Wy Amerykanie wszyscy|jestecie tacy sami. 0:10:16:Zawsze ubieracie się|niestosownie do okazji. 0:10:50:A więc... 0:10:55:O czym sobie porozmawiamy? 0:12:14:W porzšdku. Wcišgajcie. 0:12:17:Powoli. 0:12:21:- Uparta dziewczyna.|- Za bardzo ci się podoba. 0:12:25:Wasze metody archeologiczne|sš dla mnie zbyt prymitywne. 0:12:28:Użylibycie buldożera,|aby wydobyć... 0:12:32:...chińskš filiżankę. 0:12:38:Herman, obud swoich ludzi! 0:12:40:Pochodnie się dopalajš. 0:12:43:Wychod. 0:13:08:Dzień dobry, doktorze Jones. 0:13:10:Co robisz w takim okropnym miejscu? 0:13:14:Zejd tu, to ci pokaże. 0:13:16:Dziękuje, przyjacielu,|ale tu jest nam wygodnie. 0:13:20:Mam rację? 0:13:22:Tak, bardzo wygodnie. 0:13:26:Znów to samo.|Co co na krótko 0:13:29:należało do ciebie|teraz jest moje. 0:13:32:Oto godny koniec twoich poszukiwań. 0:13:35:Staniesz się stałym dodatkiem|do tego znaleziska. 0:13:39:Kto wie, może za 1000 lat|i ty będziesz co wart. 0:13:44:Sukinsyn. 0:13:46:Niestety musimy już ić. 0:13:48:Nagroda czeka na nas|w Berlinie. 0:13:50:Ale nie zostawimy pana|w tym strasznym miejscu samego. 0:13:55:Puszczajcie! 0:14:01:Marion! Trzymaj się! 0:14:06:Nie spadaj! Mam pomysł.|Trzymaj się! 0:14:14:Ręce przy sobie, zdrajco! 0:14:24:Wšż! 0:14:26:Uważaj! 0:14:29:Dziewczyna miała być moja! 0:14:31:Liczy się tylko zadanie,|które zlecił nam Fuhrer. 0:14:37:Nie wiem, czy to jest|dla ciebie jasne. 0:14:41:Nie bylimy sobie pisani. 0:14:43:Bydlaku, zapłacisz mi za to! 0:14:47:Żegnaj, Indiana. 0:15:13:Trzymaj. Machaj tym|na wszystko co pełza. 0:15:18:Dzięki, tu wszystko pełza. 0:15:29:Skšd to masz?|Od niego? 0:15:31:Starałam się uciec!|Nie dzięki tobie. 0:15:34:- Bardzo się starała?|- A gdzie ty byłe? 0:15:36:- Uważaj!|- Co robisz? 0:15:38:Pochodnię. 0:15:42:- Jak stšd wyjdziemy?|- Mylę. 0:15:45:To myl szybciej! 0:15:53:- Dokšd idziesz?|- Przez tš cianę. 0:15:56:Szykuj się do biegu,|cokolwiek się stanie. 0:15:59:Co chcesz przez to powiedzieć? 0:16:14:Nie zostawiaj mnie samej! 0:16:44:Przygotuj się. 0:16:47:Pochodnia ganie! 0:17:53:Marion, patrz! 0:18:36:Chcš wywieć Arkę. 0:18:38:Będziemy w tym samolocie,|kiedy jš załadujš. 0:18:47:Wypijmy za nasz sukces. 0:18:50:- Za Arkę!|- Kiedy będziemy daleko stad. 0:21:50:Pilnujcie Arki! 0:21:58:Uważaj! 0:22:10:- Mój Boże.|- Marion. 0:22:27:Nie mogę wyjć!|Wypuć mnie stšd! 0:23:01:- Nacinij, przekręć!|- Zacięło się! 0:23:04:Odsuń się! 0:23:26:Zabrać stšd Arkę! 0:23:29:Załadować na ciężarówkę.|Polecimy z Kairu. 0:23:33:- Wzmocnij straż!|- Tak jest! 0:23:41:Jones... 0:23:49:Przyjaciele, Tak się cieszę,|że żyjecie! 0:23:54:Nie mamy czasu.|Jeli chcesz mieć Arkę, 0:23:57:to włanie jš ładujš|na ciężarówkę do Kairu. 0:24:01:Na jakš ciężarówkę? 0:24:30:Jedziemy. 0:24:40:Wracaj do Kairu|i załatw jaki transport do Anglii. 0:24:44:Statek, samolot, wszystko jedno. 0:24:47:Spotkamy się u Omahra.|Dogonię tš ciężarówkę. 0:24:50:- Jak?|- Po drodze co wymylę. 0:32:35:- Wszystko załatwione.|- Gdzie Arka? 0:32:38:Na pokładzie.|Brakowało tylko ciebie. 0:32:40:Raczej tego, co z ciebie zostało. 0:32:42:- Znasz tych ludzi?|- Tak. 0:32:46:Panie Katanga. 0:32:52:To moi przyjaciele.|Sš mi jak rodzina. 0:32:56:Jeli nie będš dobrze traktowani,|dowiem się o tym. 0:32:59:Moja kabina jest do ich dyspozycji. 0:33:04:Wiele o panu słyszałem. 0:33:06:Dokładnie tak sobie pana wyobrażałem. 0:33:14:Żegnaj. 0:33:18:Uważajcie na siebie.|Już za wami tęsknię. 0:33:25:Jeste prawdziwym przyjacielem. 0:33:34:To dla żony. 0:33:37:To dla twoich dzieci. 0:33:39:A to dla ciebie. 0:33:46:Dziękuję. 0:33:57:Brytyjski marynarz jest|wolny jak ptak... 0:34:21:- Gdzie była?|- Poszłam się ogarnšć. 0:34:26:Kto ci to dał? 0:34:27:- On.|- Kto? 0:34:30:Katanga. Chyba nie jestem|pierwszš kobietš, 0:34:33:która podróżuje z tymi piratami. 0:34:35:- liczna.|- Naprawdę? 0:34:38:Tak. 0:34:53:Co mówiłe? 0:35:03:- Nie potrzebuję pomocy.|- Potrzebujesz. 0:35:08:Nie jeste już taki,|jak 10 lat temu. 0:35:11:To nie lata kochanie,|to przebieg. 0:35:22:Nie potrzebuję pielęgniarki,|muszę się tylko przespać. 0:35:25:- Nie bšd dzieckiem.|- Id sobie. 0:35:27:- Boli?|- Tak, boli. 0:35:32:- Cholera, a gdzie nie boli? 0:35:36:Tu. 0:35:43:I tu. 0:35:53:Tu nie jest le. 0:36:05:A tu? 0:36:35:Jako nie mamy szczęcia. 0:37:05:Co jest? 0:37:07:Maszyny stanęły.|Pójdę zobaczyć. 0:37:20:- Co się dzieje?|- Macie ważnych przyjaciół. 0:37:26:Musicie zniknšć.|Ukryjcie się w ładowni. Szybko! 0:37:29:No dalej, ruszaj się przyjacielu. 0:37:45:Gdzie jest doktor Jones? 0:37:52:Nie dotykaj mnie! 0:38:39:A co z Jonesem? 0:38:41:Ani ladu. 0:38:43:Jones nie żyje. 0:38:47:Zabiłem go. 0:38:49:Nie był nam potrzebny. 0:38:51:A dziewczyna ma pewnš wartoć,|tam dokšd płyniemy. 0:38:55:Dostaniemy za niš dobra cenę. 0:39:01:Jeli zależy wam na tym ładunku 0:39:04:to go sobie bierzcie, 0:39:06:ale zostawcie nam dziewczynę,|będziemy mniej stratni na tym rejsie. 0:39:09:Dzikusie. 0:39:11:Nie masz prawa o nic prosić. 0:39:14:Wemiemy co nam się podoba. 0:39:16:A potem zdecydujemy, czy wysadzić|twój statek w powietrze, czy nie. 0:39:22:Dziewczyna pójdzie ze mnš. 0:39:25:Jako częć honorarium. 0:39:27:Wasz Fuhrer na pewno się zgodzi. 0:39:29:Jeli mi się nie spodoba,|róbcie to co chcecie. 0:39:33:Nie będę marnował czasu. 0:39:36:Pan wybaczy. 0:39:53:Nie mogę znaleć Jonesa.|Szukałem wszędzie. 0:39:57:Musi gdzie być.|Sprawd jeszcze raz. 0:40:02:- Znalazłem go.|- Gdzie? 0:40:04:Tam. 0:42:32:Ołtarz przygotowano wedle|pańskich wskazówek. 0:42:35:To dobrze. Ustawcie Arkę. 0:42:44:Czuje się niezręcznie,|to żydowski rytuał. 0:42:50:Czy to naprawdę konieczne? 0:42:54:Czułby się lepiej,|otwierajšc Arkę w Berlinie, 0:42:58:przy Fuhrerze? 0:43:00:Nie wiedzšc, czy sš w niej|więte tablice Przymierza? 0:43:05:Tylko w ten sposób możesz sprawdzić,|czy wykonałe zadanie 0:43:08:i zdobyłe prawdziwš Arkę. 0:44:40:Dzień dobry! 0:44:44:Jones? 0:44:46:Jones! 0:44:48:Rozwalę Arkę! 0:44:56:Twój upór zadziwia nawet mnie. 0:45:00:Zepsujesz opinię wszystkim najemnikom. 0:45:07:Chyba nie sšdzisz, że uda ci się|uciec z tej wyspy? 0:45:10:To zależy, do jakiego stopnia|okażemy się rozsšdni. 0:45:13:Chcę tylko dziewczynę. 0:45:19:A jeli odmówimy? 0:45:22:To wasz Fuhrer|nie dostanie Arki. 0:45:27:Cofnijcie się wszyscy. 0:45:31:Wygrałe, Jones.|Rozwalaj. 0:45:41:Rozwal jš!! 0:45:44:Zwróć jš Bogu. 0:45:47:Przez całe życie poszukiwałe|archeologicznych eksponatów. 0:45:51:Wewnštrz Arki sš skarby,|o których nawet nie niłe. 0:45:56:Chcesz je zobaczyć,|tak samo jak ja. 0:46:02:Dotšd tylko ocieralimy się o historię 0:46:07:A to... 0:46:11:To jest historia. 0:46:22:Rób jak uważasz. 0:48:59:Marion, nie patrz na to. 0:49:02:Zamknij oczy i nie patrz|pod żadnym pozorem! 0:49:33:To piękne! 0:49:46:- Indi!|- Nie otwieraj oczu! 0:51:41:Oddał pan wielka przysługę krajowi. 0:51:45:Dziękujemy. Mamy nadzieję,|że warunki pana zadowalajš. 0:51:49:Pienišdze tak, ale sytuacja|jest nie do przyjęcia. 0:51:52:A zatem panowie,|to by było wszystko. 0:51:54:Gdzie jest Arka? 0:51:58:Już o tym mówilimy. 0:52:00:Arka jest bezpieczna. 0:52:03:Przed kim? 0:52:04:Arka jest ródłem|niewyobrażalnej mocy 0:52:06:i należy jš zbadać naukowo. 0:52:08:I tak się stanie.|Zapewniam panów. 0:52:13:Pracujš nad tym|nasi najlepsi ludzie. 0:52:18:Jacy ludzie? 0:52:21:Najlepsi. 0:52:26:Co się stało? 0:52:29:Nie masz wesołej miny. 0:52:30:Głupcy. 0:52:31:- Biurokratyczni głupcy.|- Co powiedzieli? 0:52:34:Sami nie wiedzš co majš. 0:52:36:Ale ja wiem co mam tutaj. 0:52:40:Chod, postawię ci drinka. 0:52:44:No wiesz, drinka. 0:53:31:TŁUMACZENIE: Piotr Andrzej Majewski 0:53:35:NAPISY: Wokan 0:53:38:Synchro SEBA|Napiski Poprawił Oszcze :ooszcze@wp.pl
sonanda