papiestwo_i_masoneria.pdf

(243 KB) Pobierz
Papiestwo i żydomasoneria
K S . E RNEST J OUIN
Papiestwo i masoneria to dwie potęgi działające na świecie, a każda z nich
usiłuje nad nim zapanować. Rezultat toczącej się między nimi walki ma w
obecnej chwili najwyższą doniosłość, gdyż stajemy nie tylko na rozstajnych
drogach historii, lecz także wobec radykalnej transformacji samej ludzkości.
Albo rzymski katolicyzm wyniesie nas znowu do poziomu cywilizacji
chrześcijańskiej albo żydomasoneria ściągnie nas na ścieżkę barbarzyństwa i
dekadenckiego pogaństwa. Cały świat balansuje między chrześcijaństwem a
pogaństwem. 8 grudnia 1892 roku, papież Leon XIII napisał do włoskiej
hierarchii: "Konieczne jest zwalczanie masonerii tym orężem boskiej wiary,
którym w ubiegłych wiekach pokonano pogaństwo".
Ponadto, zarówno papiestwo jak i żydomasoneria będąc w pełni
świadome, że odgrywają tak diametralnie przeciwstawne role zakładają, iż musi
to mieć wpływ na polityczną, ekonomiczną, intelektualną i religijną przyszłość
poszczególnych osób jak również całych narodów. Jest to niezbitym faktem,
czego najlepszym dowodem jest ich niesłabnący wzajemny antagonizm.
Czymże jest tak naprawdę dzisiejsza żydomasoneria, jeśli nie
skumulowaniem i aktywizacją wszystkich sił zła? Ta sekta ze swym potrójnym
roszczeniem do bycia anty-kościołem (przeciw Kościołowi), anty-państwem
(przeciw państwu) i anty-moralnością (przeciw tradycyjnej moralności) chlubi
się tym, że nade wszystko i po wieczne czasy jest wrogiem katolickiego
Kościoła; jedno z jej bojowych wezwań wypowiedział w 1822 roku Tigrotto,
jeden z szefów Alta Vendita: "Katolicyzm musi zostać zniszczony na całym
świecie". Tigrotto także w następujący sposób wyraził antykatolicki plan:
"Spiskujmy tylko przeciw Rzymowi". Czyż nie wyraża tego w identyczny
sposób niemieckie " Los Von Rom " albo angielskie: " No Popery "?
Monseigneur Gay, któremu Sobór Watykański powierzył zadanie spisania
"Memorandum o Tajnych Stowarzyszeniach" podał następującą zdumiewającą
definicję masonerii: "Oczywiste jest, że generalnie rzecz biorąc, doktryna
masonerii jest nie tylko herezją, czy nawet całokształtem wszystkich herezji,
jakie znalazły w niej swoją przystań; jest faktem, że masoneria wykracza poza
granice tego, co powszechnie przypisywane jest słowu herezja, ponieważ
przyznaje sobie swobodę dopuszczania się wszelkiego rodzaju oburzających
aberracji. Masoneria to rzeczywiście otchłań wszystkich błędów, studnia
zatracenia".
Ta przepaść wszelkich błędów ( abyssus errorum ) słusznie jest
porównywana do "studni przepaścistej" wspomnianej w Apokalipsie św. Jana
( abyssus putei , IX, 1-3), której wyziewy zaćmiewają światło słońca i zatruwają
powietrze. Jest to ta przeklęta sekta, której perwersję napiętnował papież Pius
IX nazywając ją "synagogą szatana". Z powodu swego ogromnego
rozprzestrzenienia oraz wyraźnie już zauważalnych w obecnej dobie
konszachtach z międzynarodową żydowską finansjerą, masoneria rzeczywiście
stała się "synagogą szatana". To ona dostarczała funduszów dla wywołania w
Moskwie rosyjskiej rewolucji; eksportowała komunizm ze Wschodu na Zachód,
przejęła przywództwo państw od ich rządów, kierownictwo różnych
departamentów administracyjnych lub ministerstw, parlamentów i w
konsekwencji, jest takim światowym mocarstwem, że każdemu wnikliwemu
umysłowi wydaje się jak gdyby istniały dziś na ziemi tylko dwie wielkie potęgi,
a mianowicie: żydomasoneria na usługach Światowego Żydostwa oraz Kościół
w rękach następcy Piotra. Te dwie siły prowadzą wojnę, twarzą w twarz jak
gdyby toczyły niekończący się pojedynek, co wyraźnie wyraża wyryte w
kamieniu hasło masońskiego Wielkiego Wschodu i Najwyższej Rady Francji:
"Walka tocząca się między katolicyzmem a masonerią to walka na śmierć i
życie, nieustanna i bezlitosna" (Biuletyn Wielkiego Wschodu Francji, s. 183,
1892 oraz w memorandum Najwyższej Rady nr 85, strona 48).
Widząc tak bojową, stanowczą linię działania, można pozytywnie
stwierdzić, że żydomasoneria to jedyny w swoim rodzaju wróg Kościoła. Można
ją dostrzec we wszystkich antykatolickich atakach na duchowieństwo lub
świeckich prowadzonych albo przez masonów albo nawet przez katolików,
których wiara osłabła czy to z powodu bojaźni, namiętności czy też
interesowności.
W swej encyklice Humanum genus , papież Leon XIII napisał: "Istnieją na
świecie rozmaite sekty, które choć różnią się między sobą nazwą, obrzędami,
formą, pochodzeniem, podobne są do siebie i zgadzają się ze sobą co do
analogicznych celów i podstawowych zasad. W istocie zaś są one identyczne z
wolnomularstwem, które jest dla wszystkich innych jakby centralnym punktem,
z którego się wywodzą i do którego powracają...". Dalej, w liście z 8 grudnia
1892 roku skierowanym do Włochów, papież Leon XIII pisze: "Pamiętajmy, że
chrześcijaństwo i masoneria są absolutnie nie do pogodzenia, do tego stopnia, że
związanie się z jednym oznacza oddzielenie od drugiego. A zatem, demaskujmy
masonerię jako wroga Boga, Kościoła i naszej Ojczyzny".
W chwili obecnej (1930) faktem jest, że dwa państwa św. Augustyna,
Państwo Dobra i Państwo Zła są rozłączne, każde usiłuje zapanować nad
światem. Państwo Zła rządzone przez szatana nazywane jest żydomasonerią;
uporczywie głosi wszystkim ludziom: katolikom, protestantom, prawosławnym,
wolnomyślicielom, komunistom i poganom, praktycznie całemu światu, że:
"Zwalczanie papiestwa jest społeczną potrzebą i niezmiennym obowiązkiem
masonerii" (Międzynarodowy Kongres Masoński zorganizowany w 1904 roku
w Brukseli, str. 132 sprawozdania). Państwo Dobra i Jezusa Chrystusa to
katolicki Kościół; od ponad 19 wieków, zgodnie z nauczaniem rzymskiego
Papieża powtarza światu swoje niezmienne credo: Wierzę w święty, katolicki i
apostolski Kościół.
Taki jest przedmiot mojego wykładu. Z ogólnego punktu widzenia jego
rezultatem powinno być rzetelne docenienie wysiłków podejmowanych przez
wielu papieży zajmujących się tematem masońskiej sekty już od momentu jej
pierwszego pojawienia się w XVIII wieku. Ukazywali jej antyreligijną i
aspołeczną działalność, jak również nieobyczajność oraz cele, które od samego
początku zasługiwały na ekskomunikę. Ukazywali również jej niebywały
rozrost prowadzący do sytuacji, którą już naszkicowałem, a mianowicie,
dwoistość sił: sił zła skupiających się w żydomasonerii oraz sił dobra,
zgrupowanych w jednej owczarni pod pastorałem jednego pasterza
(przedstawiciela Jezusa Chrystusa), który od 1738 roku nieustannie ponawiał
wezwanie do obrony Kościoła przeciw Jego śmiertelnemu wrogowi – nawet,
jeśli w wielu przypadkach apel okazywał się nieskuteczny. Otoczeni przez getta
i masońskie loże w toku walki, która przybrała ogólnoświatowe rozmiary,
papieże stale powtarzali wezwania do obrony i wyraźnie wskazywali miejsce
oraz obowiązek katolików; aż nazbyt często miejsce bywało opuszczane a
obowiązek w haniebny sposób zdradzany. Jednakże nawet jeśli w naszych
czasach świadczymy o straszliwym potwierdzeniu tych prawd, to konieczne jest
by pamiętać, że były one ogłoszone przez wielu Papieży.
Papież Klemens XII 1730 – 1740
Założona w 1717 roku, współczesna masoneria spekulatywna przyjęła
swój obecny kształt po publikacji "Konstytucji" napisanych przez pastora
prezbiteriańskiego Andersona w 1723 roku. Piętnaście lat później, 28 kwietnia
1738 roku, papież Klemens XII w encyklice In eminenti potępił masonerię jako
organizację będącą przeciw Kościołowi i przeciw państwu. Taka była papieska
odpowiedź. Wydaje się nam, że nieusłuchanie tej przestrogi – czy to częściowo
czy też powszechnie, przez Kościół i państwa tamtych czasów – można uznać za
pierwotną przyczynę całego naszego dzisiejszego politycznego i religijnego
zamieszania.
Tak mówił papież Klemens XII:
"Zastanawiając się więc nad ogromem zła jakie wynika zazwyczaj z tego
rodzaju stowarzyszeń lub tajnych związków nie tylko dla spokoju państw, ale
też dla zbawienia dusz, i że z tego powodu nie można ich żadną miarą pogodzić
z prawem cywilnym i ekonomicznym państw".
"Aby zamknąć bardzo szeroką drogę, jaka przez to mogłaby się otworzyć
dla nieprawości popełnianych bezkarnie, i dla innych znanych Nam powodów
słusznych i rozsądnych... postanowiliśmy i zawyrokowaliśmy potępić i objąć
zakazem wymienione stowarzyszenia, zgromadzenia, zebrania kół i tajnych
związków zwanych masonerią lub znanych pod inną nazwą, tak jak potępiamy
je i zakazujemy ich Naszym niniejszym zarządzeniem obowiązującym na
zawsze".
Jednakże potępienie papieża Klemensa XII rozciąga się nie tylko na sekty
masońskie, lecz dotyczy również wszystkich świeckich, którzy chociaż nie są
członkami stowarzyszeń nazywanych masońskimi, sprzyjają im w jakikolwiek
sposób: "I nakazujemy im [wiernym] stanowczo powstrzymać się całkowicie od
wszelkiego udziału w tych stowarzyszeniach... a to pod karą ekskomuniki, którą
ściągnęliby na siebie wszyscy popełniający wyżej wymienione czyny... od której
to ekskomuniki nikt nie może dostąpić łaski rozgrzeszenia, jak tylko przez Nas
lub przez aktualnie sprawującego rządy Biskupa Rzymu, chyba że w
niebezpieczeństwie śmierci".
Konstytucja In eminenti została rozszerzona na całe państwo papieskie
edyktem kardynała Ferrao z 14 stycznia 1739 roku.
Papież Benedykt XIV 1740 – 1758
16 marca 1751 roku, papież Benedykt XIV ogłosił encyklikę Providas , w
której w całości zamieścił bullę In eminenti napisaną przez swojego poprzednika
Klemensa XII, by jasno dać do zrozumienia, że potępienie masonerii jest
nieodwołalne i ma być stosowane w przyszłości, jak również w czasach
obecnych.
W gruncie rzeczy Benedykt XIV zdążył już zdemaskować masonerię jako
anty-moralną organizację w związku z Zakonem Szczęścia z Awinionu, tajnym
stowarzyszeniem deprawatorów; członkowie tej organizacji porozumiewali się
między sobą wyłącznie pewnego rodzaju slangiem używanym zwykle przez
marynarzy. Papież dwukrotnie wspomina o tym w swojej korespondencji.
Przytoczę tu fragment jego listu z 25 marca 1744 roku, adresowanego do
kardynała de Tencin, papieskiego ambasadora na dworze króla Ludwika XV:
"Otrzymaliśmy z Awinionu wieści, że w Nimes jak również w Montpellier
masoni urządzili wielką zabawę dla pozyskania prozelitów. Przybyły tam
kobiety i mężczyźni ze Stowarzyszenia z Awinionu, bez wątpienia będą się
starali zorganizować lożę masońską jak już raz próbowali tego dokonać pod
nazwą Stowarzyszenia Szczęścia; mogłoby się im to udać gdyby nie gorliwość
arcybiskupa. Pragniemy byście w Naszym imieniu wystosowali protest do Jego
Wysokości, aby nie legalizował w swym kraju sekty masonów, którą inni
książęta wykorzenili ze swych posiadłości" (Z korespondencji papieża
Benedykta XIV opracowanej przez Emile de Heeckeren).
Zgłoś jeśli naruszono regulamin