Krasiński Zygmunt - Nie-Boska komedia.pdf

(533 KB) Pobierz
897365053.001.png
Ta lektura , podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie
Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fun-
ZYGMUNT KRASIŃSKI
Nie-Boska komedia
Beimie
ame
oioe aii ¹
¹ oioe aii — pod imieniem Marii ukrywa się kobieta, która w tym okresie (–) odegrała
w życiu uczuciowym Krasińskiego wybitną rolę — Joanna Bobrowa. W wyd. III utworu dedykacji brak. De-
dykowanie utworu osobie o tym samym imieniu co bohaterka dramatu, żona hrabiego Henryka, pobudziło
niektórych krytyków do snucia pomysłów interpretacyjnych: „Dedykowanie utworu Marii staje się pięknem już
w pierwszej przygrywce poetycznej orkiestry, a występuje i później, kiedy w wyrażeniu: Maria, imieniu o po-
dwójnym sensie, zjawia się amfibolia marzycielskiej miłości. Czy jest to nieszczęśliwa żona bohatera, której
nieskończona wierność została nagrodzona obłąkaniem, czy już tu jest to apoteoza katolicyzmu: Maria gwiazda
morza, wieczny symbol macierzyńskiej miłości? Są to aluzje do obu, do żadnej z osobna, aluzje, które stapiają
się w jedną wierność kobiecą” (A. Jung, i oise ae [w:] aakee aakeisike d emise
ie , Konigsberg , s. ).
897365053.002.png 897365053.003.png
 
CZĘŚĆ PIERWSZA²
Poeta, Poezja
Gwiazdy wokoło twojej głowy — pod twoimi nogi fale morza — na falach morza tęcza
przed tobą pędzi i rozdziela mgły — co ujrzysz, jest twoim — brzegi, miasta i ludzie tobie
się przynależą — niebo jest twoim — chwale twojej niby nic nie zrówna. —
*
Ty grasz cudzym uszom niepojęte rozkosze. — Splatasz serca i rozwiązujesz gdyby³
wianek, igraszkę palców twoich — łzy wyciskasz — suszysz je uśmiechem i na nowo
uśmiech strącasz z ust na chwilę — na chwil kilka — czasem na wieki. — Ale sam co
czujesz? — ale sam co tworzysz? — co myślisz? — Przez ciebie płynie strumień piękności,
ale ty nie jesteś pięknością. — Biada ci — biada! — Dziecię, co płacze na łonie mamki
Wiedza
— kwiat polny, co nie wie o woniach swoich, więcej ma zasługi przed Panem od ciebie.
*
Skądżeś powstał, marny cieniu, który znać o świetle dajesz, a światła nie znasz, nie
widziałeś, nie obaczysz? Kto cię stworzył w gniewie lub w ironii? — Kto ci dał życie
nikczemne, tak zwodnicze, że potrafisz udać Anioła chwilą, nim zagrząźniesz w błoto, nim
jak płaz pójdziesz czołgać i zadusić się mułem? — Tobie i niewieście jeden jest początek⁴
*
Bóg, Cierpienie
Ale i ty cierpisz, choć twoja boleść nic nie utworzy, na nic się nie zda. — Ostatniego
nędzarza jęk policzon⁵ między tony harf niebieskich. — Twoje rozpacze i westchnienia
opadają na dół i Szatan je zbiera, dodaje w radości do swoich kłamstw i złudzeń — a Pan
je kiedyś zaprzeczy, jako one zaprzeczyły Pana. —
*
Nie przeto wyrzekam na ciebie, Poezjo, matko Piękności i Zbawienia. — Ten tylko
nieszczęśliwy⁶, kto na światach poczętych, na światach, mających zginąć, musi wspominać
lub przeczuwać ciebie — bo jedno tych gubisz, którzy się poświęcili tobie, którzy się stali
żywymi głosami twej chwały. —
*
Błogosławiony ten, w którym zamieszkałaś, jak Bóg zamieszkał w świecie, niewi-
dziany, niesłyszany, w każdej części jego okazały, wielki, Pan, przed którym się uniżają
stworzenia i mówią: „On jest tutaj”. — Taki cię będzie nosił gdyby gwiazdę na czole
²Epicko-liryczne partie Nie-Boskie komedii porównywane były często przez badaczy utworu do uwertur
muzycznych. Pełnią one jakby funkcję komentarza do części dramatycznych. Cytowany już A. Jung pisał: „(…)
jak powabnie rzuca poeta między opadającą a wznoszącą się kurtyną ciągle nową harmonię tonów, która wpro-
wadza nas w to, co nadchodzi. Te poetyczne intermezza godne są najwyższej uwagi. Ich istota jest całkowicie
muzycznej natury, a za każdym razem stanowią uwerturę do tego, co ma nastąpić” (s. –).
³ d — jakby, jak gdyby to był (wianek).
oie i ieieie ede es oek — zgodne to z poglądem Krasińskiego wyrażonym w liście do Reeve'a,
że kobiety to istoty „zupełnie ziemskie”, mające jednak zdolność „do stania się aniołami w chwili jednej” (list
z  II ).
⁵Jest to bardzo charakterystyczna dla Krasińskiego skrócona forma — oio zamiast: policzony; aio
zamiast: zbawiony itp.
⁶Nieszczęśliwym jest poeta, który dostrzega obiektywnie istniejącą poezję i odtwarza ją w sferze materialnej,
a więc takiej, która musi ulec zagładzie. Błogosławionym zaś jest ten poeta, którego samo życie jest poezją.
Nie-Boska komedia
swoim⁷, a nie oddzieli się od twej miłości przepaścią słowa. — On będzie kochał ludzi
i wystąpi mężem pośród braci swoich. — A kto cię nie dochowa, kto zdradzi za wcześnie
i wyda na marną rozkosz ludziom, temu sypniesz kilka kwiatów na głowę i odwrócisz
się, a on zwiędłymi się bawi i grobowy wieniec splata sobie przez całe życie. — Temu
i niewieście jeden jest początek.
Ó
Anioł, Małżeństwo
Pokój ludziom dobrej woli — błogosławiony pośród stworzeń, kto ma serce⁹ — on
jeszcze zbawion być może. — Żono dobra i skromna, zjaw się dla niego — i dziecię
niechaj się urodzi w domu waszym. —
eae
Ó Ó
Szatan, Kuszenie
W drogę, w drogę, widma, lećcie ku niemu! — Ty naprzód, ty na czele, cieniu nałoż-
nicy, umarłej wczoraj, odświeżony w mgle i ubrany w kwiaty, dziewico, kochanko poety,
naprzód. —
W drogę i ty, sławo, stary orle wypchany w piekle, zdjęty z palu, kędy cię strzelec
Sława
zawiesił w jesieni — leć i roztocz skrzydła, wielkie, białe od słońca, nad głową poety. —
Z naszych sklepów wynidź, spróchniały obrazie Edenu¹⁰, dzieło Belzebuba¹¹ — dziury
Natura, Pozory
zalepiem i rozwiedziemy pokostem — a potem, płótno czarodziejskie, zwiń się w chmurę
i leć do poety — wnet się rozwiąż naokoło niego, opasz go skałami i wodami, na przemian
nocą i dniem. — Matko naturo, otocz poetę!
ie koi ad koioem io si kose
[ Ó]
Anioł
Jeśli dotrzymasz przysięgi na wieki, będziesz bratem moim w obliczu Ojca niebie-
skiego.
ika
⁷Rozważania zawarte w tym wstępie do Części I oddziałały wyraźnie na Słowackiego, który w Beioskim
przeciwstawienie poezji-sztuki i poezji-życia ujął w znane, wersety: „(…) Roję / Śnię, tworzę; har używam lub
bicza / I to jest moja poetyczna droga.— / Lecz z mego życia poemat — dla Boga” (III, –). W doiei
a sam soi pisał: „Jam spróbował na mej głowie / Na kształt perły kałakuckiej / Nosić gwiazdę myśli
ludzkiej / I z tą gwiazdą żyć surowie” — jest to według Kleinera aluzja do obrazu owego „błogosławionego”,
który poezję nosi na czole „niby gwiazdę”. Problem jedności poezji i życia nurtował świadomość romantycznego
pokolenia. Kleiner stwierdza w przypisie: „Mickiewicz przecież zerwie z poezją, by życie w poemat zmienić”.
Przytacza też w tym miejscu, rozważania romantyków niemieckich, Z. Wernera i Justinusa Kernera. Ten ostatni
twierdził, że „prawdziwa poezja milczy tak jak ból prawdziwy”.
⁸Nad słowami Anioła Stróża w wyd. I i II znajduje, się epigraf: „ e oes es ooeies a s siese
es e maiae ”. iao . (”Ze wszystkich błazeństw najpoważniejszym jest małżeństwo”. Beaumarchais, esee
iaa ).
Nie-Boska komedia została uznana przez Kleinera za dramat „o braku serca”. Choć w tej formule nie mieści
się cała skomplikowana problematyka dramatu, niewątpliwie w utworze, któremu autor chciał nadać charak-
ter moralitetu chrześcijańskiego, operowanie wskazaniami etyki chrześcijańskiej z jej podstawowym nakazem
miłości Boga i bliźniego — nabiera szczególnej wagi.
¹⁰ de (hebr.) — raj.
¹¹ Bee (z hebr.) — w Nom esameie pan piekieł i przywódca złych duchów. W utworze Krasiń-
skiego ma on być twórcą „spróchniałego obrazu” raju, który to obraz — niby dekorację teatralną — złe duchy
przechowują w sklepach, czyli podziemiach (staropolskie: ske — piwnica, loch, podziemie). Wokół inter-
pretacji obrazu Edenu rozwinęła się polemika między A. Łuckim a Z. Niemojewską-Gruszczyńską (A. Łucki,
a de „Nie-Boskiej komedii”, „Ruch literacki”, nr , s.–; Z. Niemojewska-Gruszczyńska,
saie oa de „Nie-Boskiej komedii”, tamże, nr , s. –; A. Łucki, ese saie oa
de „Nie-Boskiej komedii”, tamże, nr , s.–). Kleiner sądzi, że obraz Edenu to przyroda „zespo-
lona z jakimiś utopijnymi marzeniami”, „że plan pierwotny był odmienny”, przyroda „miała być narzędziem
szatana”, kuszącego wyobraźnię poety. Za tą interpretacją idzie też wyd. Libery i Sawrymowicza. Według M.
Janion interpretacja Edenu jako jednej z trzech wizji–kuszeń może być dwojaka. Po pierwsze można uznać, że
Eden stanowi tu synonim natury, tak jak rozumieli ją romantycy: to raj utracony, stan naturalnej szczęśliwości,
przeciwieństwo życia w cywilizacji, prosty i harmonijny żywot. Ale można rozumieć ów symboliczny Eden jako
oświeceniowy „stan naturalny” człowieka związany z filozoficzną utopią XVIII–wiecznych racjonalistów. Wtedy
pokusę szatańską łączyć należy z obrazem przyszłego szczęścia ludzkości, jaką roztacza Pankracy w rozmowie
z hrabią Henrykiem.
Nie-Boska komedia
¹² koioa iadki omia a oa
Małżeństwo
dae
Pamiętajcie na to. —
sae aa iska k o i oddae keem ss o o
sam osae koiee
[]
Zstąpiłem do ziemskich ślubów¹³, bom znalazł tę, o której marzyłem — przeklęstwo¹⁴
Ślub, Przekleństwo
mojej głowie, jeśli ją kiedy kochać przestanę. —
*
omaa ea os a mka iee kia aa oda a-
Wesele, Panna młoda
e i o kik oka sae adkiem aoka ma mie i o oiea a eo
amiei
Jakżeś mi piękna¹⁵ w osłabieniu swoim — w nieładzie kwiaty i perły na włosach
twoich — płoniesz ze wstydu i znużenia — o, wiecznie, wiecznie będziesz pieśnią moją.
Będę wierną żoną tobie, jako matka mówiła, jako serce mówi. — Ale tyle ludzi jest
Kobieta, Żona
tutaj — tak gorąco i huczno. —
Idź z raz jeszcze w taniec, a ja tu stać będę i patrzeć na cię, jakem nieraz w myśli
patrzał na sunących aniołów. —
Pójdę, jeśli chcesz, ale już sił prawie nie mam. —
Proszę cię, moje kochanie. —
aie i mka
*
No oma od osai iei e
Szatan, Kobieta
demoniczna, Przebranie
[ ]
Niedawnom jeszcze biegała po ziemi w taką samą porę — teraz gnają mnie czarty
i każą świętą udawać. —
ei ad oodem
Kwiaty, odrywajcie się i lećcie do moich włosów. —
ei ad meaem
Świeżość i wdzięki umarłych dziewic, rozlane w powietrzu, płynące nad mogiłami,
lećcie do jagód moich. —
¹² — wnętrze.
¹³ siem do iemski — najważniejsze znaczenie dla Męża miały „śluby duchowe” — niebiań-
skie. Śluby ziemskie zatem były pewnego rodzaju „zniżeniem”, zstąpieniem z wyżyn niebiańskich do ziemskiej
rzeczywistości.
¹⁴ ekso — forma oboczna do: przekleństwo, przeklęctwo. Mąż niejako sam sprowadza na siebie klą-
twę. Kleiner pisze przy tej okazji, że „romantycy chętnie wiązali losy tragiczne z klątwą jakąś tajemniczą (…)
wracano w ten sposób do idei starożytnego fatum”. Tu jednak klątwa nie jest tajemnicza. Zanik uczucia do
Żony wywołuje skutki, które mieszczą się w ramach motywacji psychologicznej (oczywiście w zakresie dramatu
rodzinnego).
¹⁵Scena ta między Panem Młodym a Panną Młodą, naszkicowana jak migawka weselna, odezwie się echem
w analogicznej scenie esea Wyspiańskiego. Na szkicowość scen w Nie-Boskie komedii zwracano wielokrot-
nie uwagę. Już Mickiewicz w wykładzie o Nie-Boskie w eeka paryskich mówił: „Sytuacje są ledwie
zarysowane: cała ta ponura powieść z życia domowego zawarta jest w stu wierszach, opowiedziana na jednej
karcie; ale każde słowo jest jakby kroplą wyciśniętą z ogromu cierpień i boleści. Osoby przesuwają się jak cienie
w latarni czarnoksięskiej; ukazują nam swój profil, rzadko kiedy pełne oblicze. Mimochodem jeno rzucają nam
kilka słów; ale rozważając, rozbierając te słowa, można by uzupełnić ten obraz” (Kurs III, wykład VIII).
Nie-Boska komedia
Zgłoś jeśli naruszono regulamin