Kotwicka Hanna - Kosmiczna telepatia.doc

(978 KB) Pobierz
Drogi Czytelniku

Drogi Czytelniku

 

W tej chwili najprawdopodobniej nie zdajesz sobie jeszcze sprawy, że wraz z otwarciem tej książki otwiera się nowy rozdział w Twoim życiu. Ta książka to klejnot, który Niebo wsunęło Ci w dłonie. Podobnie było też ze mną. Oryginalna wersja Kosmicznej telepatii, zupełnie zapomniana, kilka lat przeleżała na dnie szuflady, aż wreszcie przyszedł czas na jej „przypadkowe” odkrycie. Siało się to za sprawą Pani Magdy Biesiadeckiej. W tym miejscu składam Jej podziękowanie za pomoc przy stworzeniu tego uniwersalnego klucza otwierającego kolejne wrota poznania. Tu zacierają się wszystkie granice. Tu też pojęłam, czym w istocie jest kontakt telepatyczny i jak bardzo jest mi on bliski.

Jakież to wspaniałe uczucie rozumieć mowę swojej duszy, mimo iż nie padają żadne słowa.

Jakaż to radość dowiedzieć się, że to, co zdawało się zwykłym zbiegiem okoliczności, było spotkaniem ze swoim boskim Ja, Jakież to piękne odkryć, że w najtrudniejszych chwilach własna boskość nosiła cię na rękach.

Jakaż to satysfakcja przekonać się, że pozornie nieświadome, intuicyjne wybory, niezrozumiale dla bliskich, to kolejny zaliczony egzamin na drodze rozwoju duchowego.

Jakież to cudowne przeczytać, że wszystko niewytłumaczalne, co od dawna rejestrowałeś w swoim życiu, to jeden z przejawów dawno temu przebudzonej zdolności telepatii.

Jakież to piękne doznać nagłego olśnienia, że kolejne wpadki duchowe to jedynie lekcja ostrożności, pokory i respektu przed NIEZNANYM, zaaranżowana przez własną duszę.

Jakież to boskie dowiedzieć się, że...

Mogłabym ciągnąć tę listę w nieskończoność, ale uznałam, że będzie lepiej, jeśli Ty sam dopiszesz dalej własne spostrzeżenia. Dziś wiem, że w mojej pracy od zawsze inspirowało mnie ŚWIATŁO, a książki, które wychodziły spod mojej ręki, nie były przypadkowe. Świat DUCHA jest kosmicznie genialny! Wszystko ma swój czas i miejsce. Jedynie ja jestem zbyt niecierpliwa.

Najpierw pojawiła się seria JA jestem innym TY, Pierwsze książki, Przewodnik i Klucz do kalendarza, miały pokazać nam drogę ku telepatii zupełnie naturalnie - czysto po ziemsku, ustawiając na rozstajach dróg drogowskazy czytelne we wszystkich sferach bytu - duchowej, fizycznej, emocjonalnej i mentalnej. Kompendium miało skłonić nas do zastanowienia i wyzwalając częstokroć bunt, sprowokować do porządkowania sfer mentalnych. Czas i przeznaczenie zapoznało nas z topografią światów duchowych. Żyć wegeteriańsko, zamanifestowane przy współudziale Artura Wyszyńskiego, przesympatycznego młodzieńca, który zupełnie niespodziewanie zaoferował mi swoją pomoc, zainicjowało porządkowaniem zbiorowych pól emocjonalnych (najbardziej obciążonych ze wszystkich), zaczynając od uzdrawiania potencjałów zwierzęcych. Mandale i muzyka Salar Seals to praktyczne narzędzia medytacji, otwierające nam drogę w światy barw, geometrii i dźwięków. zapisanych w wymiarze czwartym, instrumenty pozwalające przyciągnąć blask ŚWIATŁA niebieskiego do osobistego pola życia jak również otwierać kosmiczne korytarze CZASU z pomocą wibracji dźwięku. Następnie, po wielkich bólach, przyszedł czas na Wyrocznię Majów i stopniowe odkrywanie prawdy o sobie. Tu otwierają się już wrota w wymiar piąty i wyższe. Punkt przejścia wyznaczają tzw. soczewki, na drogę naprowadzają symbole Majów, emanujące żywa boską energią. Tu nie da się już lawirować. Nie wszyscy jednak dorośli do tej książki. Wielu z nas lęka się słowa wyrocznia, tymczasem Wyrocznia Majów to jedynie drogowskaz punkt samokontroli oświetlony blaskiem boskiej miłości, nawet gdy stoi w cieniu.

Tym, którzy dysponują już wiedzą teoretyczną, osobistymi doświadczeniami, znają własny kapitał i chcą wiedzieć więcej. Siły CZASU udostępniają dziś podręcznik, pozwalający przejść do ćwiczeń praktycznych. Jest nią Kosmiczna telepatia, która, aktywując prawą półkule mózgu otwiera bramy poznania w najdalsze zakątki Kosmosu pod przewodnictwem WSZECHDUCHA.

W dniu Niebieskiego Solarnego Orła Hanna Kotwicka Nadszedł czas...

Dziś wszyscy znawcy kalendarza Majów doskonale zdają sobie sprawę, z tego że celem naszej ziemskiej podróży jest odnalezienie drogi powrotnej do Źródła - ale nie tej fizycznej, lecz mentalno duchowej. Dlatego wciąż szukają, nie ustając w swoich wędrówkach, wciąż prą naprzód. Nawet jeśli zboczą z kursu, czy zajdą w ślepy zaułek - bo i tak może się zdarzyć - nie załamują rąk, lecz wracają na rozstaje dróg, analizują każde za i przeciw, by już po chwili wyruszyć w dalszą drogę. Ten czas nie jest dla nich stracony. To pojecie jest im zupełnie obce. Oni nigdy nie tracą czasu, lecz ustawicznie zbierają plony - owoce swoich doświadczeń, Niczego nic musza nadrabiać. Odkąd poznali prawa CZASU. żaden dzień, żaden rok nie był jałowy. To, co złożyli w spichlerzu mądrości będzie ich gwiazdą przewodnią, kompasem w ich spirytualnej podróży przez życie. Wszędzie czują się bezpieczni. Oni zrozumieli, że z mądrości osobistych doświadczeń nikt nie zdoła ich ograbić, bo i po co? Przecież potrafią bezinteresownie dzielić się z innymi tym, co wypracowali w pocie czoła. Wiedzą też, że w drodze do Źródła znajdują się wszyscy. Tylko nie wszyscy są lego świadomi.Tego, KIM jest Źródło, nie trzeba im tłumaczyć. Źródło to nasze boskie JA, które po 26 000 lat rozłąki stęskniło się za nami, pragnie nas, wypatruje przez Chrystusowe okna piątego wymiaru, wysyła nieme impulsy, pieści tęczowymi barwami, otula świetlaną wibracją. Słowa wyroczni delfickiej Poznaj samego siebie dziś stały się wyjątkowo realne. Znajdujemy się; o krok od bram samopoznania. Wszyscy przebudzeni wiedza, co to znaczy.

Od dzieciństwa wkładano nam do głów, że nasz świat jest trójwymiarowy. Tymczasem planeta Ziemia od pierwszych dni Stworzenia była czterowymiarowa, a już za kilka lat stanie się pięciowymiarowa. Dziś dla znawców kalendarza Majów, Ziemia bez wymiaru czwartego to lak jak ocean bez wody. Wielu z nich odbyto swój pierwszy magiczny lot na fali telepatii. Zanim jednak wyruszą w nowe, nieznane im dotąd obszary muszą się dobrze przygotować do drugi.

Spirala CZASU Na spirali CZASU Wielki Cykl Ewolucyjny. 26000-lelni cykl oczyszczania, zakończył swój bieg w 1987 roku. Wraz z, nim domknęły się wszystkie mniejsze cykle i podcykle, także 5200-letni Cykl Babiloński. Zgodnie z tym, żaden z bogów-stwórców nie wdroży już więcej żadnej wizji, nikt nie wyreżyseruje nowej sztuki nie dokończy próby, nawet jeśli był o krok od celu. Koniec cyklu to koniec. Od tego nie ma odwołania. Prawa kosmiczne są niepodważalne! O północy opadła kurtyna, wygaszono wszystkie światła na scenie Teatr ziemski poszedł do kapitalnego remontu - na 26 lat (fraktal 26 000 lat). Odtąd wszyscy reżyserzy, aktorzy i widzowie przemienili się w służby remontowe. Zapanowało wielkie zamieszanie. Dopiero w 1992 roku sytuacja zaczęła się stabilizować. W 2000 roku przekroczony został półmetek 26-letniego cyklu. Tu Matka Ziemia włączyła się w fazę oczyszczania, zaczynając od porządkowania potencjałów zwierzęcych. BSE, gąbczaste zapalenie mózgu (potocznie choroba wściekłych krów), to jeden z dowodów siły jej oddziaływania, „zapiała” za brutalność wobec zwierząt, jednak pojmowana nie jako zemsta, lecz zbawienny hamulec. Pamiętajmy, że teraz nie chodzi o szukanie winnych i niewinnych, lecz o uzmysłowienie sobie prawa odpowiedzialności zbiorowej. O tym, że także my, Polacy, nie uciekniemy przed tą odpowiedzialnością, świadczy pierwszy przypadek BSE, zarejestrowany w naszym kraju w maju 2002 roku. Potem mieliśmy bakterie wąglika w Ameryce. W tej chwili pojawiło się kolejne „widmo” - SARS. Co z lego wyniknie? Niech lękają się nieprzebudzeni, i na pewno nie tylko w Chinach. Cóż, czeka nas jeszcze wiele takich niespodzianek.

Rok Czerwonego Planetarnego Księżyca (2002/2003) wypłukał na powierzchnię wiele kolektywnych osadów z pól karmicznych. Pokazując cierpkie owoce naszych wspólnych starań, uzmysłowił nam, co jako pierwsze pragnie uzdrowienia. Kolejny rok - Rok Spektralnego Białego Maga (2003/2004) - jako „kosmiczne MPO” - skłaniając nas do kolektywnego sprzątania świata, rozładuje wiele napięć w sferach emocjonalnych, usunie wiele odpadów poprodukcyjnych, przetnie białym skalpelem wiele nabrzmiałych wrzodów. Wielu z nas pojęło już swoją nowa role w tych niezwykle ciekawych czasach - czasach wielkiej reorganizacji. Wielu jednak nadal stąpa po omacku, udając, że nic nie widzą i nie słyszą, wielu też - i nie tylko polityków - gorączkowo usiłuje ratować swoją zdewaluowaną pozycję, mamiąc wszystkich nieświadomych i naiwnych iluzorycznym złotym cielcem. Siły entropii działają już pełną parą, dlatego wszyscy zauroczeni bogactwem muszą stać się jeszcze bogatsi, aby przekraczając masę krytyczną, runąć pod jego ciężarem.

Przez 26 000 lat naprodukowaliśmy wystarczająco dużo trucizn i nie potrzeba wojen czy katastrof, by zmieść ze sceny całą populację ziemską. Abyśmy nie ulegli psychozie strachu, od razu wyjaśniam, że my, świadomi, nie musimy się niczego obawiać. W tej chwili doświadczamy niezwykłego kuriozum: jesteśmy w dwóch miejscach jednocześnie - tu i tam. Jedną nogą stoimy w samym środku 26-letniego cyklu oczyszczania, druga jesteśmy już w piątym świecie. Wytłumaczenie jest proste i logiczne: wiemy, że w wymiarze czwartym CZAS postępuje wertykalnie (tzw. bezczasowość, nie-czas, wieczne TERAZ). Kiedy na spirali programów ewolucji zatoczymy pełen krąg (26 000 lat), całkiem naturalnie przechodzimy do następnej fazy ewolucji (następne 26 000 lat), tylko że na innym poziomie świadomości - mądrzejsi o doświadczenia poprzedniego cyklu. Pamiętajmy, że ewolucja to zupełnie neutralny proces, nie zatrzymuje się w miejscu, nie zna pojęcia historia, na nic nie czeka, lecz ustawicznie postępuje naprzód (czas obiektywny, zob. Czas i przeznaczenie - czwarta cześć cyklu JA jestem innym TY). To, kto przeszedł do następnej fazy ewolucji, jest sprawą niewiadomą. Te szansę mają wszyscy, jednak nie wszyscy zechcą ją pochwycić. Dharma objawia się przed każdym, ale nie każdy rozumie jej sygnały, a są to coraz częściej sygnały płynące z piątego wymiaru. Dlatego wielu będzie musiało odejść i niewykluczone, że liczba mieszkańców planety zmniejszy się drastycznie już w najbliższych latach. Bać będą się tylko ci, co nie wiedzą!

Natomiast w linearnym pojęciu czasu moment przejścia (zmiana kierunku biegu spinu, zwrot czasów) rejestrujemy jako pewien regres, robimy niejako krok do tyłu, cofamy się, by uporządkować teren, który eksploatowaliśmy przez ostatnie 26 000 lat. Ponieważ na planecie Ziemia przez cały czas obowiązywało prawo wolnej woli i prawo wszystko dozwolone, w ciągu całego cyklu wolno nam było wdrażać różnorodne pomysły bez prawa jakiejkolwiek ingerencji z zewnątrz. Ten etap mamy jednak za sobą. Teraz każdy stwórca musi doświadczyć owoców swojego stworzenia na własnej skórze i albo je uszlachetnić, albo zniwelować mocą aktu bezwarunkowej miłości i bezwarunkowego przebaczenia. Wybór należy do nas. Warto jednak wiedzieć, że wraz z Rokiem Maga na Ziemię zstąpi Najwyższa Praworządność, wtedy to żaden stwórca nie skryje się przed odpowiedzialnością i wszechwidzącym okiem Maga - nie znajdzie takiego miejsca na świecie.

Znawcy kalendarza Majów, uważnie obserwujący przebieg 13-dniowej fali i osobiste powiązania w sieci pulsarów, mają dogodną możliwość uporządkowania ściśle określonych lat życia, wskazanych przez pulsar lub uszlachetnienia czegoś, co przychodzi z przyszłości, cały czas pozostając obecnym tu i teraz (informacje dharmy). W len sposób na przestrzeni 13 dni są w stanie dokonać dwóch lub trzech małych skoków kwantowych w świadomości i tym samym zaoszczędzić sobie wielu przykrych przeżyć. Tak na marginesie chciałabym napomknąć, jako że większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy, że praca z pulsarami to nasz pierwszy magiczny lot po ewolucyjnym łuku CZASU. Nie potrzebujemy promów kosmicznych, by wyruszać w przestworza. Katastrofa wahadłowca Columbia w dniu 20 marca 2003 (Biały Łącznik 13} nie była więc przypadkowa (naturalny hamulec sil CZASU).

Na zakończenie chciałabym krótko nawiązać do przepowiedni TELEKTONON - „Głosu Ziemi” (szczegóły znajdziesz w Kompendium, trzeciej części z cyklu JA jestem innym TY). Pamiętamy, że w latach 1993 - 2000 nastąpiła reaktywacja siedmiu zablokowanych pieczęci, czyli siedmiu Galaktycznych Programów, przyporządkowanych do wyższych poziomów świadomości lub inaczej siedmiu utraconych generacji. W roku 1997/98 dokonało się uwolnienie piątej pieczęci, czyli Białego Elektrycznego Zwierciadła, które wniosło Siłę Wyższej Prawdy, demaskującą każde kłamstwo, fałsz i obłudę na świecie. W ciągu kolejnych pięciu lat wszystko zostanie ujawnione, każdy pozna to, co było dotąd zamglone, skrywane jako tabu, każdy uzyska wgląd w swoją przeszłość i przyszłość, nic nie zdoła się ukryć. Afera w łódzkim pogotowiu, Rywingate, sprawa arcybiskupa Juliusza Paetza, księdza Rydzyka - to tylko kilka przykładów odsłanianych korupcji i afer. „Kiedy zabrzmi Wiodące Ziarno (rok 1997/98), ani pieniądz, ani kapłaństwo nie będzie dłużej panować nad wami. Ziemia zacznie kroczyć w harmonii z praworządnymi. Babilon upadł (WTC, 11.09.2001 Nowy Jork). Przepowiednia Mówiącego Kryształu sprawdzi się w sercach sprawiedliwych”. Pełna manifestacja tej energii, czyli czystość i klarowność zamiarów, objawi się w roku 2002/2003. Pokojowe manifestacje na świecie przeciw wojnie z Irakiem są dowodem, że Białe Zwierciadło odniosło zamierzony skutek.

W roku 2003/2004 zamanifestuje się energia szóstej pieczęci, czyli Niebieskiego Samoistnego Wichru z Siłą Samoodnowy, natomiast w roku 2004/2005 energia siódmej pieczęci, czyli Żółtego Wiodącego Słońca z Siła Świadomości Chrystusowej i zdolnością nieograniczonej komunikacji z naszym Wyższym JA. Sprowadzić Niebo na Ziemie to zjednoczyć się ze swoim Chrystusowym JA, w warunkach ziemskich, ale w świecie o wyższych wibracjach. Tu otwiera się wszechpotężne znaczenie telepatii. Jednak warunkiem zgłębienia tej sztuki jest czujność i pełne zdyscyplinowanie, natomiast punktem wyjścia gruntowna przebudowa świadomości. Przebudzenie zdolności telepatycznych i znalezienie drogi do siebie jest ostatecznym celem pracy z kalendarzem Majów. Kiedy już tam dotrzemy, przekonamy się, że we wszystkich cyklach reinkarnacyjnych, z którymi musieliśmy się zmagać, wcale nie chodziło o naszą indywidualną dusze, lecz o kolektywną, nadrzędną Duszę. Wiele świadomości ludzkich włączonych jest bezpośrednio w ten proces, z tym że ich dusze nie muszą powracać na Ziemie, jeśli czegoś nie dokończą. Tego nie uwzględniła ezoteryka, co jest największym błędem.

Teraz, jeśli jesteś gotowy, zapraszam Cię do lektury zbioru Tuelli, który blisko dwadzieścia lat czekał na mnie i na Ciebie. W tajniki telepatii wprowadzą Cię sami mistrzowie. Ich nauki są nadal aktualne, i co więcej - dopiero teraz na czasie.

Kosmiczna telepatia Praca zbiorowa Tuelli Wycisz się i ROZPOZNAJ!

Słowo wstępne Johanna Kossnera Książka ta, będąca pracą zbiorową, wydaną przez Tuelle, ukazała się po raz pierwszy w Ameryce na początku lat 80. Wersję niemieckojęzyczną opublikowano w Zurychu w roku 1989. Od lat jest pozycją rozchwytywaną na rynku europejskim.

Długo zastanawialiśmy się nad tym, czy powinniśmy przekazać Kosmiczną telepatię? - jako źródło informacji - szerszemu ogółowi Czytelników. Mieliśmy ogromny dylemat, bo choć z jednej strony książka zawiera cenne informacje, niezwykle pomocne do zrozumienia światów duchowych, i co najważniejsze, przedstawione w sposób bardzo przystępny, z drugiej jednak, napisana jest ona na ówczesnym poziomie rozwoju świadomości, nieco niższym niż ten, który reprezentujemy dzisiaj.

W tej chwili wiele osób dość mocno zaawansowanych już w rozwoju duchowym ubolewa nad niektórymi masowymi wyobrażeniami, akcentowanymi w niewiarygodnie silnej formie w wielu nurtach. Szczególnie przesadzona, a niekiedy budząca wręcz niesmak, bywa religijna forma wyrażania spirytualności.

Poza tym przeciwstawność: Bóg po jednej stronie, człowiek po drugiej, może wynikać z ówczesnego stopnia rozwoju. Bez względu na to, w jaki sposób interpretowano historie kosmiczne, była to jedyna droga do poruszenia skostniałego ducha. Spójrz na tę książkę z takiej właśnie perspektywy i potraktuj ją jak specyficzną formę przekazu cennych, wciąż aktualnych mądrości.

Możesz podejść do wszystkich wymienionych istot jak do swojego innego lub Wyższego Ja. WSZYSTKO jest we WSZYSTKIM - tu nie ma żadnych innych czy obcych.

Spróbuj skorzystać szczególnie z tych informacji, które są dla ciebie nowe i spójne. Wszystkie inne potraktuj jako schemat. Nic przyjmuj niczego na ślepo, nie uznawaj za pragmatyczną treść lub jakiś dokument. Być może jeżyk książki wyda ci się nader archaiczny. Miej jednak na uwadze, że w większości są to oryginalne cytaty. Usunęliśmy z nich 2/3 cudzysłowów i akapitów, ale mimo to jest ich i tak zbyt wiele.

Przedmowa Po opublikowaniu przez Rade Międzygalaktyczną projektu „Ewakuacja świata” sądziłem, że moja praca z publikacją książek dobiegła końca. Wydawało mi się, że wszystko już powiedziałem.

Jednak po trzech miesiącach przedstawiciele Rady donieśli mi, że niezbędna jest książka o kosmicznej telepatii; podali również jej tytuł. Wyraźnie zażyczono sobie nowej, pomocnej publikacji na ten temat, w formie łatwo zrozumiałej dla dusz dopiero co przebudzonych. Mieliśmy ukazać bieg kosmicznej telepatii w mózgu ludzkim i wyjaśnić, czym naprawdę jest przekaz telepatyczny i jak działa telepatia jako most przerzucony nad mętnymi wodami niezdyscyplinowanego Ducha.

Rada nie wymagała żadnego naukowego dzieła opartego na podstawach duchowych. O wiele bardziej zależało jej na przedstawieniu faktów prostym, jasnym językiem, tak aby przyniosły pożytek tym wszystkim, którzy prowadzą poszukiwania w tym kierunku. Podkreślono, aby używać krótkich sformułowań, zawierających fachowe informacje przeplatane maksymami duchowymi najwyższej wagi. Książka miała mieć formę podręcznika, w dosłownym rozumieniu tego słowa, przydatnego do pracy w grupie. Nie powinna być zbyt techniczna, lecz ujęta - w porównaniu do większości dzieł tego rodzaju - jak rzeczowy informator.

Głównym tematem setek listów, które spływają na moje biurko, jest prośba o podanie wskazówek dotyczących realizacji wielkiego projektu duchowego. Ten cel spełnia to oto dzieło, napisane dla tych, którzy się do mnie zwracali. Ci, którzy czują głód wiedzy, docenią przystępnie ujęte wyjaśnienia. Wielce szanowany komendant Hatton uważa, że ta książka, w odróżnieniu od innych, została napisana dla każdego przeciętnego odbiorcy i będzie cieszyła się szerokim zainteresowaniem.

W chwili, gdy piszę tę stronę, cały manuskrypt istnieje dopiero w sferze eterycznej. Mózg i ręce to moje fizyczne narzędzia, z pomocą których zagęszczę eter w materię. Z radością włączam całą swoją ludzką moc i jestem przekonany, że boska energia wzmocni ją po stokroć.

Drodzy Poszukiwacze Światła, niebo wzywa Was do wyszukania sobie DOBROWOLNEJ SAMOTNOŚCI, zgodnie z powiedzeniem Wycisz się i ROZPOZNAJ!

TUELLA Proście, a będzie Warn dane;
szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a będzie Warn otworzone!

Wprowadzenie Ujęcie treści książki w dwunastkowym porządku geometrycznym zostało zaplanowane na płaszczyźnie duchowej. Dwunastka - jako liczba - jest sumą całości eterycznej. Jest ona dopełnieniem, tego wszystkiego, co obowiązuje na dwunastu wewnętrznych płaszczyznach rzeczywistości. Książka przybliży każdemu poszukującemu najdoskonalszy system komunikacji pomiędzy wszystkimi światami. Telepatia jest silą magnetyczną; przyjmuje tonalną strukturę stwórczą albo ją wysyła. Duch jest architektem, myśli zaś budulcem. Na tej płaszczyźnie myśli zostają przyobleczone w słowa, pomysły lub obrazy. Nasze słowa, choć ograniczone, są użytecznym środkiem opisu energii, dzięki której myśl może zostać przekazana do odbiorcy.

Telepatia kosmiczna jest tak stara jak samo Dzieło Stworzenia. Starsze jedynie są poprzedzające ją symbole rzeczywistości. Z pierwotnych symboli porozumiewawczych wyłoniła się myśl, by utorować sobie drogę do świnia boskiego, Człowiek ziemski po powrocie do swojego pierwotnego stanu Boga-Człowieka zacznie coraz lepiej posługiwać się uniwersalnym językiem przekazu myśli przez Ducha. Za początek tej fazy rozwoju uważa się opublikowanie informacji zapisanych w tej książce. Powinny one wnieść w sferę ludzkiej świadomości impuls poznania i oświecenia.

Gdy nadejdzie kryzys, najważniejszym czynnikiem dla niosących Światło i ich pomocników w służbie dla ludzkości ziemskiej będzie jak najlepsza znajomość mechanizmów funkcjonowania komunikacji kosmicznej. Dla planety Ziemi może bowiem wybić godzina, kiedy taka forma kontaktu będzie decydować o przeżyciu czy też ratunku. Chcemy wypróbować wszystko, co się tyczy tej sprawy, aby dać pełnowartościowy poradnik tym, którzy pragną rozszerzać swoje duchowe zdolności. Mamy nadzieję, że przystępny język i proste szkice - jako drogowskaz do lepszego rozumienia - pomogą uprzątnąć rumowisko misteriów, niewiedzy, ignorancji i zabobonów. W ten sposób chcemy przetrzeć szlaki w kierunku normalnego, pierwotnego sposobu porozumiewania się dzieci Stwórcy.

Wśród ignorantów panuje obiegowa opinia, że człowiek pojawił się w tym świecie tylko po to, aby zawładnąć wszystkim, co ma na tej planecie w zasięgu wzroku i ręki. Aby temu zapobiec, w zakresy ziemskie nieustannie wysyłano coraz silniejsze Światło. Jego celem było obalenie ponurych poglądów przez szerzenie wiedzy o powiązaniach duchowych i tym samym wyniesienie egzystencji ludzkiej na najwyższy poziom świadomości. Dzięki pomocy niewidzialnych światów z całego Układu Słonecznego, przewodników i nauczycieli duchowych, którzy oferują naszej planecie boską formę rządzenia z pomocą Wysokich Trybunałów, Ziemia bez przerwy bombardowana jest strumieniami promieni mocy.

To one pozwalają człowiekowi poczuć wartość swojej osobowości, aby, uświadamiając sobie własną wielkość i potencjał, mógł osiągnąć nadrzędny cel duchowy, jakim jest najwyższy poziom świadomości. W ten przepastny nurt ogromnej wiedzy duchowej włączona jest nasza wrodzona zdolność porozumiewania się ze swoim Stwórcą i istotami z innych wymiarów, służących Jego Światłu. Ten zupełnie naturalny fakt jest teraz szczególnie akcentowany, aby rozbudzić umysły tych, którzy zostali do tego wybrani.

Telepatia kosmiczna jest dziedzictwem Dzieci Światła. Jest ona echem oświeconego Ducha, eterem przemieszczającym się z prędkością Nadświatła. Jest ona jedyną, zarezerwowaną tylko dla człowieka, siłą - bez względu na to, w którym punkcie Ziemi bądź Wszechświata by się on znalazł. Uniwersalne braterstwo jest nieograniczoną rzeczywistością. Ograniczoność jest tylko wiarą w jej istnienie. Nasz apel służy przebudzeniu drzemiącego w człowieku geniuszu: Obudź się i rozpoznaj w sobie oblicze Ojca swego!W tym tkwi uwolnienie się od wszelkich ograniczeń i zahamowań. W ten sposób wyzwoli się pełna moc Ducha, cały potencjał duchowy boskiej woli. Fizyczny stan Ducha egzystuje w niepoznanych 85 procentach mózgu ludzkiego. Świat oczekuje kobiet i mężczyzn, którzy pośród szerzącej się ignorancji zechcą stać się tym wszystkim, do czego są zdolni. Przebudź się - ty, który śpisz, a sam Pan cię oświeci!Zbierzcie się razem i od nowa przestudiujcie klasyczne pojęcia. Wasz wysiłek zostanie nagrodzony przez obecność i odzew zastępów niebiańskich

CZĘŚĆ I WOLA I. SIŁA DUCHA i jej dynamika Prawo objawienia jest zasadą uniwersalną. Zostało napisane: Komu brakuje wiedzy, powinien zapytać Boga. Sam Róg napomina nas: Pytaj mnie, co czeka synów Moich. I dodaje: Przywołujcie Mnie! Najprostsza ze wszystkich tych prawd brzmi: Proście, a będzie wam dane! To jest prawo objawienia.

Wszystko jest Duchem. Dlatego człowiek powinien przyłączyć się tylko do wybranego Ducha, by stać się z nim jednością. Nie istnieje nic, czego człowiek nie mógłby doświadczyć. Zjednoczmy się z Duchem Bożym przez nasze Wyższe Ja, nasze Nad-Ja (obecność JAM JEST), bo tylko tak może zostać nam objawione to wszystko, czego szukamy, ale pod warunkiem, że jest to niezbędne i w boskim sensie dozwolone. Cenię sobie powiedzenia: Wyobrażenie umożliwia tworzenie, Od wyobraźni do twórczości albo Od obrazowości do rzeczywistości.

Przez wiele lat na ścianie mojego gabinetu wisiała niewielka kartka z mądrością: Wszystko, co niezbędne do rozwiązania jakiegoś problemu, tkwi we Wszech-duchu, dlatego każdy niesie w sobie rozwiązanie! Człowiek jest częścią większej Całości, zwanej Kosmosem, a więc czymś więcej, niż tylko wyizolowanym stworzeniem na planecie Ziemi. Ta sama siła tworzenia, która uformowała galaktyki i wszechświaty, emanuje też z ludzkości. Jesteś tylko jedna z wielu form mocy stworzenia, jedną z form życia - mała cząstką w całokształcie Dzieła Stworzenia.

Ty jesteś Wszechświatem. Próbując rozwiązać tajemnice mocy kosmicznych, które ustawicznie nas przenikają, poszerzamy jednocześnie swoją wiedzę o naszej własnej rzeczywistości. Nasze pokolenie otrzymało z Wyższych Światów cenny zbiór mądrości Kosmosu, przekazany nam za pośrednictwem kanału kontaktowego - medium Georga ADAMSKIEGO. W powiązaniu z naszym tematem aż się prosi, by zamieścić kilka fragmentów:

„Istnieje tylko jeden uniwersalny język - niewidoczny, twórczy impuls wewnętrzny, nazwany Inteligencją Kosmiczną, który przenika całe Dzieło Stworzenia jako Siła Kosmiczna albo inaczej Kosmiczna Praprzyczyna lub Uniwersalna Siła. Znajduje się ona w ustawicznym ruchu, w ciągłym obiegu, przenosi z jednego podmiotu na drugi, dlatego musi mieć określony skutek działania. Z tego względu impuls czuciowy albo też telepatia mentalna jest WIELKIM UNIWERSALNYM JĘZYKIEM, kosmicznym środkiem porozumiewania, podstawą komunikacji w Kosmosie. Fenomen telepatii w żaden sposób nie zaprzecza jakiejkolwiek wierze. Telepatia nie jest religia, lecz prawem tworzenia.

Znajomość tego prawa ułatwi nam lepsze poznanie samego siebie i naszego związku z Kosmosem, w którym żyjemy. Telepatia jest naturalna, charakterystyczną dla każdej formy życia, umiejętnością przekazywania swoich odczuć innym żywym istotom. Człowiek jest myślą w działaniu. Każdy atom Wszechświata zna mowę kosmiczną i może porozumieć się z innymi atomami. Materię kosmiczną możemy bez namysłu wykorzystać do wszystkich celów; jest ona w pełni neutralna.

Reasumując: Przenoszenie myśli wymaga uniwersalnego środka. Duch, który przenika całą przestrzeń i każdą substancję, składa się z wysokoenergetycznych cząsteczek, tak jak formy materialne składają się z zagęszczonej substancji. Energia może być przesyłana z jednego miejsca do drugiego tylko przy pomocy określonego przekaźnika. Energia jest niezniszczalna. Myślenie jest procesem chemicznym. Myśl jako rodzaj energii podróżuje przez przestrzeń dotąd, aż zostanie osadzona. Duch nie w pełni rozwinięty odrzuca wszystko, co jest mu nieznane; zatrzymuje tylko te myśli, które potwierdzają jego poglądy”.

W czasie zgłębiania zagadnienia i medytacji nad powyższymi słowami otrzymałem interesujący przekaz z królestwa aniołów. Chcąc stwierdzić, czy prowadzi on do jądra poznania, czy do zamętu, należałoby trochę poczekać. W kontekście tematu i dla dobra sprawy przedstawię jego krótkie streszczenie.

WSZYSTKO, CO JEST > JAM Jest Tym JAM Jest <

WS7YSTKO-CO-JEST jest wszędzie - bezgranicznie, niewymierzalnie, nieskończenie.

WSZYSTKO-JEST-TYM-WSZYSTKIM, co istnieje, dlatego jest nie do zdefiniowania i nie do zmierzenia.

WSZYSTKO-CO-JEST jest silą napędową i przechowalnią formy, samo jednak formy nie posiada. Wszechogarnia wszystko, dlatego wszystko, co istnieje, nie umknie jego wpływowi i sile przenikania.

WSZYSTKO-CO-JEST jest w każdym miejscu i na każdej drodze w pozornej przestrzeni pomiędzy tymi miejscami; jest każdym i wszystkim, wypełnia pustkę pomiędzy nimi.

„Wszechmocna, wszechobecna, wszechwiedząca, wszechuniwersalna siła, tryskająca z wiru Praźródła - jest JEDNĄ SIŁĄ, jednolitą energią wszystkiego, co istnieje. Bierne przyjmowanie tej WSZECHPOTĘGI dokonuje się w procesie penetracyjnym; jej strumień płynie przez ludzkie pole elektromagnetyczne do tensora, a wice w kierunku centrum mózgu i tam wytwarza wszelkiego rodzaju myśli. Podczas aktywnego wysyłania (emitowania) tej siły zachodzi proces odwrotny”.

„Emanacja skierowanej na jakiś cci myśli wyciska w polu osobistym mentalny wzorzec myślenia i przenika w stwórcze zakresy Uniwersalnego Ducha, czyli Wszechmocy. W taki sposób myśli są lub stają się manifestacją”. (Saint Germain Objectification of Thoughts - Myśli, które stały się rzeczą, Myśli są żyjącymi rzeczami).

Nasz drogi przyjaciel Ashtar, dowódca floty nadzorującej naszą półkule, z wielkim zatroskaniem nawiązał do tych, u których przekazy duchowe od istot z innych wymiarów bądź sam temat „kosmiczna telepatia” wywołały negatywne reakcje. My, którzy jesteśmy obeznani z tymi faktami, zbyt łatwo zapominamy o tym, czym może być nagła konfrontacja dla osób nie w pełni dojrzałych duchowo, tzn. tych, których rozwój duchowy dopiero rodzi się w bólach.

Do nich właśnie zwraca się Ashtar „Drogi Czytelniku, być może dotychczas nie słyszałeś jeszcze o tym, że będąc w twoim świecie, można dzięki przekazowi myśli, nazywanemu również telepatią, nawiązać łączność z istotą z wyższych wymiarów. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się poważnie nad tym fenomenem? Czy sądzisz, że jest on możliwy? Jeśli tak, to dobrze! Możemy zatem dalej ze sobą rozmawiać.

Jeśli jest to możliwe, wolno nam więc założyć, że niektórzy już to robili. A jeżeli niektórzy to robili, jest prawdopodobne, że przekaz odbywał się tak, jak to wcześniej opisaliśmy. Z tego wypływa dalszy wniosek: skoro przekazy zostały odebrane, oznacza to, że człowiek JEST rzeczywiście zdolny do wyższych rzeczy niż te, którymi się dotychczas zajmował.

Znany jest fakt, że gatunek człowiek wykorzystuje co najwyżej jedną piątą wrodzonych zdolności duchowych. Ale dlaczego? Czy nie może on spożytkować pozostałych czterech piątych? Jeśli nie, to dlaczego? Zbyt długo człowiek ziemski wychowywał swoje potomstwo w sposób wielce niedoskonały. Wstrzymując wrodzoną wiedzę, marnowano cenny okres niemowlęctwa i wczesnego dz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin