Channelling - Crimson Circle - Karmazynowy Krąg Seria 04 - Seria Boskiego Człowieka.docx

(359 KB) Pobierz

Seria Boskiego człowieka
03 sierpnia 2002  -  19 lipca 2003

 

Przekaz 1 Ekspresja

W rolach głównych: Tobiasz poprzez Geoffrey'a Hoppe

03 sierpień, 2002

 

Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się znowu w kręgu Shaumbry. Kochamy to, kiedy zapraszacie nas do waszej przestrzeni... kiedy jesteśmy tu jak rodzina... kiedy możecie zrobić sobie "postój na odpoczynek"... kiedy możecie otworzyć swoje serce... a my możemy naprawdę wejść, aby być z wami i stopić się z wami. Życie może być tak trudne, kiedy jesteście poza przestrzenią!

Jestem Tobiasz z Karmazynowej rady, zakonu To-bi-wah. A wy jesteście rodziną. Jesteśmy tu dzisiaj, aby przejść na nasz następny poziom, aby zrobić nasz następny krok.

Drodzy przyjaciele, wytrwaliście w tej długiej i trudnej podróży. Utrzymaliście się. Jesteście tu znowu na nową serię, na nowy zestaw wyzwań. Pojawiliście się w tej świętej przestrzeni z przekonaniem w waszym sercu i w waszej duszy, aby przejść na wasz następny poziom. Jakie to błogosławieństwo, że odważyliście się na powrót! (śmiech publiczności)

Będziemy dzisiaj mówić o niektórych zmianach mających miejsce wewnątrz Kręgu. Czas jest odpowiedni. Poczyniliście zmiany wewnątrz siebie, wewnątrz swojej świadomości. I, doprawdy, usunęliście tak wiele warstw i filtrów, które mogły być ograniczeniem dla pójścia naprzód.

A więc zaczynamy naszą czwartą serię z wami. Ale wprowadzimy pewne zmiany. Będzie o wiele więcej was, o wiele więcej was w tym, co będzie mówione.

Jak zawsze są goście, którzy wchodzą i będą dalej wchodzić, jeśli spotka się to z waszą aprobatą. Chcą oni dzielić tę przestrzeń z wami. Są istoty, które pozostają silnie obecne z wami, nawet jeśli nie jesteście w tym pomieszczeniu Shaumbry. Będą z wami, idąc obok was w waszej codziennej podróży, pomagając wam dojść na głębsze poziomy zrozumienia, kim jesteście. Oni są aniołami. Są niebiańskimi istotami, które wam towarzyszą. Jak wiecie, nie mogą zrobić tego za was. Ale są tam z energią i miłością.

W naszej ostatniej serii wszedł Metatron. Kiedy pierwszy raz się pojawił, było to trudne dla wielu z was, łącznie z Cauldre, poradzić sobie z tą intensywną energią. Ale w ciągu kilku wizyt dostosowaliście się całkiem dobrze. Jak wiecie, Metatron jest wami, jest waszym głosem w Duchu. Metatron jest reprezentacją waszej Boskiej jaźni. Jest tą częścią waszej świadomości, której nie byliście w stanie wprowadzić na wasz ludzki poziom, kiedy tu przybyliście. Była ta część waszej duszy, która pozostała po drugiej stronie.

Ale teraz, przy wszystkich zmianach poczynionych przez Kryona w siatkach [Ziemi], Metatron, wasz głos w Duchu, może wejść o wiele bliżej. Metatron był obecny na wielu lekcjach ostatniej serii i pozostanie tu, ponieważ zakotwiczacie i bierzecie w posiadanie energię. Nie jest to pojedyncza istota, chociaż możecie go czasami w ten sposób odbierać. Jest to wasza własna boskość i boskość całej Shaumbry i wreszcie, całej ludzkości.

Metatron jest tu dzisiaj, ponieważ WY jesteście tu dzisiaj. To jest tak proste. W czasie naszej ostatniej lekcji byli także inni goście. I ich energia pozostała wokół was przez te ostatnie kilka tygodni. Mogliście ich czuć podczas jazdy samochodem. Mogliście ich czuć, kiedy rozmawialiście z Duchem i ze sobą.

Doprawdy, energia Archanioła Michała jest tak bardzo obecna w tej chwili! Michał, w pewnym sensie, był liderem zespołu, który trzymał Miecz Prawdy obok was. Michał pracuje teraz z wami, abyście wzięli w posiadanie swój własny miecz, swoją własną Prawdę. Będziecie czuli czasami, jak Michał was popycha i szturcha, czasami ostrym końcem swojego miecza (śmiech publiczności), abyście wyszli ze swoich kolein, do których macie tendencje wpadać od czasu do czasu.

I energia Kryona jest bardzo obecna, szczególnie w tych ostatnich kilku tygodniach.

Czy czuliście te energie wszędzie wokół siebie? Zmieniają się one szybko. Nie chodzi tylko o was. Oczywiście, są zmiany zachodzące wewnątrz was, szybkie zmiany świadomości, szybkie wibracyjne i fizyczne zmiany. Ale, świat wokół was także szybko się zmienia. Jest tak z powodu końcowego dostrojenia siatki.

Zespół  Kryona jest teraz bardzo zajęty, bardzo zajęty, wprowadzając te ostatnie dostrojenia, abyście mogli wprowadzić waszą boskość, abyście mogli naprawdę usłyszeć pieśń swojej duszy. Dlatego czujecie ten cały ruch wokół siebie, ponieważ jest wiele aktywności, wiele aktywności.

I następnie, droga rodzino, wchodzi energia Marii, energia Matki, energia troski i opiekuńczości. Jest tutaj dzisiaj, tak silnie obecna wśród nas, tak kochająca i troskliwa. To, co nazywamy energią Matki Marii, jest w rzeczywistości energią Domu, za którym tak bardzo tęskniliście. Miłość Domu zaczyna świecić poprzez wszystkie zasłony i filtry.

Maria była tutaj już od dłuższego czasu. Ale wasze serca nie były wystarczająco otwarte, aby ją postrzegać, aby naprawdę zrozumieć. Ale teraz możecie poczuć energię. Maria wchodzi, aby wędrować z Shaumbrą w tym nadchodzącym roku w naszej nowej serii. Będzie z wami, kiedy wystąpicie naprzód, aby zadać wasze pytania.

O tak, drodzy przyjaciele, żadnych więcej kartek z pytaniami. Zamiast tego, powstaniecie i zadacie je własnym głosem. Chcemy z wami rozmawiać. Chcemy, abyście wystąpili naprzód. Chcemy, abyście śpiewali pieśń swojej duszy. I jak mówi teraz Cauldre: "Tak, Tobiaszu i żeby przyjmowali twoje komentarze i czasami maltretowanie." (śmiech publiczności)

Będziecie czuli żeński aspekt energii Marii wokół was. Będziecie czuli energię rodzenia, ponieważ RODZICIE waszą nową tożsamość. Dlatego też przyciąga to kochającą energię Marii. Kiedy macie szczególnie ciężki dzień, możecie udać się w jej ramiona. Możecie oprzeć swoją głowę na jej ramieniu. Możecie trochę popłakać. I ona będzie płakać z wami. Będzie was trzymać w swoich ramionach i kochać was jak matka prawdziwie kochająca swoje dziecko. To jest ten związek. To jest ta energia wokół was.

  Tak więc, dzisiaj na naszym honorowym krześle, witamy energię Matki Marii. Jej energia pozostanie z nami przez całą serię. Będą także inni goście, ale ona cały czas jest tutaj. Prosi nas teraz o przerwę, abyście mogli poczuć jej miłość.

Wdychajcie ją przez chwilę. Niektórzy z was znają energię tak dobrze.

Przerwa

Ma ona dla was wiadomość. Poczujcie ją w swoim sercu, każde z was... tak.

Przerwa

Proste, nieprawdaż? Tak proste, tak pełne miłości i akceptacji tego, kim jesteście.

Teraz wiedzcie, że energia Matki będzie tutaj przez długi, długi czas.

Ostatnio mówiliśmy wam o jasności. Kiedy się otwieracie, stajecie się bardziej klarowni. Wszystkie wasze ludzkie i boskie zmysły stają się bardziej świadome. Stajecie się bardziej wrażliwi niż kiedykolwiek przedtem.

Niektórzy z was nie są do tego przyzwyczajeni. Niektórzy z was nie są przyzwyczajeni do tego, co nazywacie sercem, emocjami, odczuciami duszy. Czasami czujecie się przygniecieni. Nie rozumiecie wszystkich tych pojawiających się uczuć. Wydają się one grać po obu stronach... uczucia dobra i zła... sny przerażające i sny pełne miłości... dni trudne i dni pełne radości.

Nie traćcie odwagi, drodzy przyjaciele. W miarę doświadczania coraz większej ilości waszych prawdziwych uczuć, zaczniecie uczyć się, jak je temperować. Nie będą tak bardzo wytrącały was z równowagi, jak robią to teraz. Nie będzie już takiej kolejki górskiej, jak ta, przez którą przechodzicie teraz.

Kiedy doświadczacie uczuć, nie próbujcie ich tamować. Pozostańcie otwarci. Pozostańcie otwarci. Ten bolesny i trudny okres wkrótce przeminie. Przeminie, chyba że uchwycicie się go. Kiedy przychodzą te uczucia, bądźcie z nimi w teraz.

Jest tak wiele Nowej Energii w emocjach i uczuciach. Mówiliśmy już, w jaki sposób Shaumbra tworzy Nową Energię - co nigdy przedtem nie było robione w całym Stworzeniu na zewnątrz Domu. I to zdarza się teraz. Tworzycie Nową Energię. We wszystkich uczuciach, we wszystkich emocjach i myślach, nawet w tych trudnych, jest ziarno Nowej Energii.

Powiedzieliśmy wam ostatnio, że Nowa Energia, którą tworzycie, znajduje sobie drogę do wszechświata, pomagając ustanowić nowe wzorce dla nowego wszechświata... który nazywamy Drugim Stworzeniem. Tak wiele z tego, co wydarza się wewnątrz was, wypływa do wszystkich miejsc. Kiedy przyjdziecie na naszą stronę, czy we śnie, czy kiedy pozostawicie za sobą swoje ludzkie ciało, pokażemy wam, co tworzycie. Są nowe święte obrazy we wszechświecie, święte kreacje. Pokażemy wam, co tworzycie.

W tym samym czasie, droga rodzino, w emocjach, których doświadczacie teraz, jest ziarno Nowej Energii. Wejdzie ono do waszej rzeczywistości w odpowiednim momencie. Ale ono tam jest. Ta Nowa Energia, którą tworzycie... będziecie także mogli spożytkować ją. Jest bezpośrednia korelacja pomiędzy tą Nową Energią wewnątrz was a poziomem waszej mądrości i poziomem waszej samoakceptacji.

Innymi słowy, ta nowa, bardzo mocna, duchowa energia nie zakiełkuje, nie wejdzie do waszej rzeczywistości, dopóki nie poczujecie, że wasza mądrość jest zrównoważona i że akceptujecie waszą nową boską jaźń. Wtedy to ziarno zakiełkuje. Na wewnętrznych poziomach mówicie: "To jest potężne narzędzie. Zastępuje każdy miecz, jaki kiedykolwiek nosiłem. Zastępuje wszystkie poprzednie systemy przekonań, jakie kiedykolwiek miałem. Nie chcę, aby to nowe boskie narzędzie się ujawniło, dopóki nie jestem naprawdę gotowy."

Ale mówimy wam dzisiaj, siedząc tutaj, patrząc na was - Kryon, Michał, Metatron i Maria, i ja, Tobiasz. Macie mądrość. Macie to zrozumienie. Być może nie macie jeszcze samoakceptacji, ale tylko wy możecie to zrobić. Jest to właściwe. Jest to czas, abyście wprowadzili Nową Energię z wewnątrz.

To, czego doświadczacie teraz w waszej nowej jasności, to są uczucia i emocje, które płyną przez was głęboko i szeroko. W niektóre dni czujecie się rozpłaszczeni na ścianie. W inne dni czujecie, że moglibyście wziąć na siebie cały świat z tą miłością, którą macie w swoim sercu.

Jak wspomnieliśmy podczas naszego ostatniego spotkania, ta jasność ma także swoje trudne chwile. Zaczniecie widzieć poprzez fasady innych ludzi. Wiecie, ludzie... stawiają wysokie mury. Czy wiecie, że czasami nie możemy przez nie widzieć? Jeśli człowiek chce być poza radarem, może ustawić taki rodzaj energetycznego pola, przez które żadne z nas, nawet najpotężniejsi aniołowie, nie potrafi przejrzeć. Jeśli nie chcecie, aby Bóg was widział, Bóg nie może was zobaczyć, ponieważ wy jesteście Bogiem. I właśnie bawiliście się w ciuciubabkę sami ze sobą! Widzicie to? (śmiech publiczności)

Ludzie ustawiają takie mury. Ustawiają takie mury i filtry również z dobrego powodu. Jest to rodzaj ochrony, aby nie byli zalani tymi wszystkimi wibracjami i informacją i uczuciami.

Tak wielu z was doświadczyło tego już, kiedy wchodziliście w duże tłumy i stawaliście się świadomi uczuć innych ludzi. Jeśli nadają oni w silny sposób... jeśli mają silny ból głowy... i ich bariery są opuszczone, a więc wysyłają  energię bólu głowy wszędzie wokół siebie. I wy czujecie to pierwsi, ponieważ jesteście o wiele bardziej otwarci.

W waszej nowej jasności będziecie podchwytywali te rzeczy bardzo szybko. Nie przyjmujcie ich za swoje. Wejdźcie do wewnątrz. Zbadajcie to uczucie. Zapytajcie je, skąd pochodzi. Zapytajcie je, dlaczego tam jest. Często usłyszycie: "Nie jestem twoje. Pozwól mi odejść. Emanuję od kogoś innego, a ty tylko to wychwytujesz."

Wy, droga Shaumbro, stajecie się czułymi odbiornikami. Kiedy uaktywnia się wasza jasność, otwiera najpierw wasz zmysł odczuwania. I będziecie wtedy czuli innych. Nie wycofujcie się. Nie ustawiajcie z powrotem waszych murów i barier. Po prostu wejdźcie w to i dowiedźcie się, skąd to pochodzi. Następnie, uwolnijcie to, tak jakbyście mieli w dłoniach ptaka i wypuszczali go. Uwolnijcie go. Pozwólcie mu się wznieść. Pozwólcie mu odfrunąć. Nauczycie się wtedy czegoś z energetycznego doświadczenia, jakie właśnie mieliście z innym człowiekiem.

To ziarno Nowej Energii wewnątrz was dotknie wtedy wibracji innej osoby. Pozwólcie, że użyjemy przykładu energii bólu głowy, której dotknęliście i uwolniliście. Ta energia bólu głowy powróci następnie do nich we właściwym czasie, kiedy ONI są gotowi, przetransformowana teraz w czystą energię miłości i Ducha.

Czy widzicie, czy widzicie, w jaki sposób nauczacie i wpływacie na innych? Czy widzicie? To jest tak proste. To jest tak subtelne, ale właśnie pomogliście innemu człowiekowi. Pomogliście mu przetransformować jego własną energię, aby mógł jej użyć, kiedy tak wybierze.

Ta energia bólu głowy, w tym przykładzie, która wychodzi na zewnątrz, która dotyka was przez chwilę w waszej Nowej Energii... ona płynie także na zewnątrz i wychodzi do innych ludzi. Ale teraz ma wewnątrz nowy potencjał. Nie jest to już tylko wibracja bólu głowy. Zawiera teraz wibrację miłości, boskości i umocnienia jaźni. Zawarliście  w ich energii ładunek Nowej Energii. Odbiorca tej informacji, inny człowiek idący w zatłoczonym hipermarkecie, który nagle wychwytuje pierwotną energię bólu głowy, teraz ma nowy potencjał wewnątrz tej energii. Zawiera ona dwa elementy: pierwotny ból głowy i waszą boskość, waszą miłość, wasz nowy potencjał.

To jest ta Nowa Energia. To jest sposób, w jaki działa Boski Człowiek. To jest to, co już robicie, ale nie zdajecie sobie z tego sprawy. Oto jak w jeden drobny sposób jesteście nauczycielami. Jesteście transformatorami energii. To jest piękne. Widzimy jak się to wydarza przez cały czas.

Drodzy przyjaciele, ta jasność... jest cudowną rzeczą! Przejrzycie poza fasady, które stawiają inni. Ale kiedy to robicie, kiedy widzicie ich gry, pamiętajcie, że nie do was należy zmienianie ich czy uzdrawianie ich, dopóki do was nie przyjdą. Zobaczycie wiele rzeczy... kłamstwa... oszustwa... nadużycia i wszystko inne.

I zapytacie w tym momencie: "Co powinienem zrobić? Czy powinienem zmienić tego człowieka? Czy powinienem ostrzec innych?" Niczego nie musicie robić. Wszystko, co jest właściwe, przyjdzie do was. Wtedy działajcie. Będziecie wiedzieć, kiedy jest odpowiedni czas.

Będziecie wiedzieć, kiedy jest czas, aby zapytać ich, czy fałszują księgi dla swojej firmy. Być może nic nie będziecie musieli robić. Być może nigdy do was nie przyjdą. Ale ponieważ macie teraz świadomość, co się dzieje, istnieje potencjał zmiany lub ujawnienia tego. Widzieliście, jak się to zdarza ciągle i ciągle w ostatnich czasach.

"Dlaczego tak jest" pytaliście, "że wszystkie te rzeczy są ujawniane?" Jest tak, ponieważ świadomość Ziemi się zmieniła. Wy się zmieniliście. Cała ta korupcja i brak równowagi musiały wyjść na powierzchnię. Kiedy wychodzą na powierzchnię, przyciąga to do nich uwagę. Wtedy zależy to od was, od każdego człowieka, który to słyszy, od firm, które są w to zamieszane, co z tym zrobić. Niektórzy z nich uciekną. Niektórzy się przyznają. Inni załamią się, ponieważ nie mogą wytrzymać nacisku.

To będzie dalej się zdarzać. Kiedy czytacie nagłówki gazet, zrozumcie, że jest to właściwe. Zrozumcie, że wasz świat nie rozpada się. Niewłaściwe rzeczy nie mogą już być dłużej ukrywane. Zobaczycie to w świecie biznesu przez wiele, wiele następnych miesięcy. Zobaczycie to w waszych rządach, ponieważ wiele tam było ukryte. I to wyjdzie na światło. Zobaczycie to szczególnie w waszych kościołach. Ujawni się wszystko, co jest pozbawione równowagi. Będziecie mieli nową jasność w tych sprawach.

Mówiliśmy poprzednio o waszych pytaniach. Powiedzieliśmy, że nadszedł czas, abyście sami zadawali swoje pytania.

Ale w waszym codziennym życiu, pamiętajcie, aby zadawać pytania najpierw sobie samym. Odpowiedzią na pytanie... jest pytanie. Kiedy mówicie: "Drogi Tobiaszu, co mnie czeka?", powiemy wam "A czego oczekujesz?". Kiedy pytacie: "drogi Tobiaszu, czy powinienem opuścić moją partnerkę?", powiemy: "Czy chcesz opuścić swoją partnerkę?"

Będziemy was naciskać. Będziemy stawiać wam wyzwanie, abyście udali się do wewnątrz.

Kiedy pierwszy raz siedzieliśmy z tą grupą parę lat temu... o, była ona o wiele mniejsza! Mówiliśmy, że energia Karmazynowego Kręgu i Shaumbry ulegnie zmianie. Chodziło o przejście z wami przez ten czas wielkich zmian, nie tylko waszej Ziemi, ale także całego wszechświata.

Będziecie dalej widzieli zmiany wszędzie wokół siebie w nadchodzących miesiącach. Istnieje teraz duże niezrównoważenie. Jest ono spowodowane w dużym stopniu przez to, że dostrojenia siatki zbliżają się do końca. Oznacza to, że energia waszej prawdziwej boskości jest bardziej dostępna wam czy komukolwiek innemu niż kiedykolwiek przedtem.

Są tacy, którym nie za bardzo się to podoba. Są tacy, którzy chcą trzymać się starych dróg. Widzieliście to ostatnio w waszych wiadomościach - stare religie pragnące trzymać się systemów wierzeń, obawiające się, że ich uczniowie odejdą, że nie będą dłużej wspierali kościoła. To wielka szkoda, że te religie nie czynią zmian odpowiadających tym czasom, że nie słuchają dusz i serc swoich ludzi.

Chcą trzymać się czegoś sprzed 1000 i 2000 i 5000 lat temu. Mówią, że jest to Pismo Święte i nie może być zmienione. Ono nie zostało napisane w ten sposób. Zostało napisane w owym czasie i podlega zmianie w każdej nowej chwili. Ludzka dusza rozwija się. Dlaczego wasze księgi nie miałyby także się rozwijać? Dlaczego wasze wierzenia... dlaczego wasza świadomość nie miałaby się zmieniać?

Mówimy wam, drodzy przyjaciele, że będziecie nadal widzieli wszystkie te zaburzenia równowagi wokół was. Nie bądźcie wstrząśnięci. Będziecie mieli nową jasność co do nich, ale czasami przyniesie to także strach. Tak wielu z was mówiło nam ostatnio, że odczuwacie wielkie zaniepokojenie. Czujecie - jakby to powiedzieć - że spadnie za chwilę drugi but. Czujecie, że coś nadciąga. Macie rację. Macie rację. Czujecie to. Ale potem ogarnia was lęk. Niektórzy z was mówią: "O, wolałbym żeby te drzwi się zamknęły, abym nie miał tej nawały uczuć. Nie podoba mi się to za bardzo."

Tak, wiele się zdarzy i wiele się zmieni. Ale możemy wam powiedzieć jedną rzecz o was. Możecie być w środku burzy i nie dotknie ona was. Kiedy zaczynaliśmy naszą pierwszą serię kilka lat temu w sierpniu, siedzieliśmy  w tipi, w samym środku burzy... burza szalała... Ziemia drżała... niebo grzmiało. I nie dotknęło to nas. To był symbol. To była metafora naszej podróży. Możecie być w centrum chaosu i pozostawać w równowadze i być w boskiej chwili.

Kiedy wyczuwacie zmiany wszędzie wokół was, nie dajcie się ponieść dramatom. Zrozumcie, że rzeczy się ZMIENIAJĄ. Zrozumcie, że świat nie rozpada się na kawałki. Świat się odnawia. Ludzkość się rozwija. Ewolucja wymaga odpuszczenia Starego, aby mogło wejść Nowe.

Tak więc pod względem naszych zmian, drodzy przyjaciele, jest to czas, abyście WY bardziej wzięli w posiadanie waszą boskość. Siedzieliśmy tu na tym krześle przez trzy lata, przekazując was. Dynamika wygląda następująco. Zbieraliście się w tym pomieszczeniu. Waszą intencją było być tutaj i dzielić się energią, waszą energią, a także odbierać naszą miłość. I kiedy tu siedzieliśmy, zbieraliśmy, w pewnym sensie, wibrację Shaumbry i wprowadzaliśmy ją do naszej rzeczywistości, do naszej świadomości po drugiej stronie zasłony. Następnie poprzez Cauldre sprowadzaliśmy ją z powrotem do was. Przechodziliśmy przez wiele procesów i wiele poziomów, aby wprowadzić informację.

Nie musimy już grać więcej tej roli. Nie musimy być już dalej dystrybutorem wibracji. Tak więc w tej Serii Boskiego Człowieka byłoby najbardziej właściwe dla nas stać na bocznych liniach.

Prosimy, aby zachodziła bezpośrednia wymiana między wami. Prosimy, abyście umieścili jak zawsze swoje energie w Kręgu i jako grupa zebrali je razem, stopili je, a następnie powrócą one do was poprzez Cauldre'go. Opuścicie jednego pośrednika w tym procesie. Usłyszycie samych siebie. I będzie to piękny chór!

Po tej stronie zasłony nazywamy ten proces "Shoud". Shoud jest wibracją "shou-doe-wah". Jest to odpowiednik waszego słowa "cień" czy "odbicie".

W Shoud jeden człowiek przekazuje grupę ludzi. Jeden człowiek zbiera razem wibracje wszystkich. Chociaż wychodzi to z jednego człowieka - w tym przypadku, Cauldre - jest to chór wszystkich waszych wibracji. Jest to podobne do śpiewu grupy ludzi. Słyszycie w zasadzie jeden głos. Ale kiedy się przysłuchacie, możecie rozróżnić wiele indywidualnych głosów śpiewających te same słowa na samą melodię. 

Będzie to nieco różne od tego, co do tej pory robiliśmy. Cauldre... denerwuje się tym. (śmiech publiczności) Ale jest to prostszy i czystszy proces. W Shoud usłyszycie także nas wszystkich. Możecie dostroić się do częstotliwości kogoś siedzącego obok was. Możecie dostroić się do częstotliwości Metatrona czy mnie, Tobiasza czy Marii, czy Kryona. Albo możecie słuchać kolektywnego głosu, kolektywnej pieśni.

Nie jest już dłużej właściwe przechodzić z wami przez lekcje. Lekcje tej ostatniej serii miały pomóc wam utrzymać się na kursie, pozostać na ścieżce. Nie ma już takiej potrzeby. Tak więc nie chcemy, byście nazywali to lekcjami w serii Boskiego Człowieka.

To są Shoud. Wyrażają one zebranych Boskich Ludzi. Możecie też robić to na własną rękę. Możecie zbierać się w waszych "lokalnych kręgach" [ang. local circles] na całym świecie. Możecie usiąść razem. I po pewnym okresie pogawędek i stapiania, możecie wybrać jedną osobę, która zrobi Shoud dla reszty. Możecie wtedy usłyszeć jak brzmicie, jak brzmi wasza grupa.

My, którzy jesteśmy po tej stronie zasłony, nie znamy odpowiedzi. Czasami mamy inną perspektywę niż wy, ale nie znamy odpowiedzi. Tak więc jest to czas, abyście wy powiedzieli nam odpowiedzi. Powiedzcie nam, co wiecie. Powiedzcie nam, czego doświadczacie.

I zapisujcie te rzeczy. Wy wszyscy, zapisujcie te rzeczy, ponieważ inni ludzie dołączą do was. Będą chcieli wiedzieć, jak to było u was wchodzić w Nową Energię, siedzieć z grupą innych Boskich Ludzi i dzielić ze sobą pieśń serca. Czego doświadczaliście w tym momencie waszej podróży? To pomoże innym w ich podróży. Jaka była kluczowa wibracja, kluczowe uczucie w chwili Shoud?

Tak, drodzy przyjaciele, dzisiaj zrobimy to nieco inaczej. Ale zanim zaczniemy, chcielibyśmy opowiedzieć wam bardzo krótką historię. W tej historii nie ma siedmiu rolników! (śmiech publiczności)

Jest pewien człowiek, który częściowo przypomina was. Nazwiemy go Markiem, chociaż mógłby być i mężczyzną i kobietą... należał on do Shaumbry. Tak jak wielu z was czytał te książki i chodził na kursy.

W miarę posuwania się na swojej ścieżce znajdował podróż coraz trudniejszą i trudniejszą. Wołał do Ducha, do Tobiasza i do Karmazynowej Rady: "Dlaczego wydaje się, że każdego dnia ta ścieżka jest trudniejsza? Dlaczego każdego dnia coraz trudniej jest mi unosić stopy i stawiać je jedną za drugą? Są takie chwile, kiedy chcę po prostu leżeć i odpoczywać, zasnąć. Są takie dni, kiedy sądzę, że nie dam rady. Czuję, że coś mnie ciągnie. Ale czuję też, że nie mogę przebić się przez gęstą mgłę."

Nasz drogi przyjaciel Marek zastanawiał się, czy robi coś źle. Zastanawiał się, czy zrozumiał nas dobrze, czy postępował tak jak powinien. Wracał więc i czytał wszystkie lekcje od nowa. O, nauczył się więcej niż za pierwszym razem.

Ale ciągle był niespokojny. Ciągle nie miał odpowiedzi na pytanie, dlaczego to było takie trudne. Dlaczego było to tak wyczerpujące na najgłębszych poziomach duszy, jak również na poziomie fizycznym? Czasami Marek wpadał w złość. Przeklinał Karmazynową Radę. Przeklinał Ducha. Myślał, że podróż powinna być łatwiejsza. Myślał, że powinniśmy odpowiedzieć na więcej jego pytań i zrobić dla niego więcej.

Rozpraszały go jego wątpliwości, frustracja i zmęczenie. Stawał się nieco rozczarowany sam sobą, a stąd i innymi wokół niego i nawet Karmazynowym Kręgiem. Wymykał się na zajęcia o UFO! (śmiech publiczności). Chodził na seminaria poświęcone konspiracjom. Chodził na zajęcia, gdzie uczono, jak powrócić do swoich przewodników po odpowiedzi. Wiedział, że upada. (więcej śmiechu)

Nie czuł wewnętrznie, aby to było właściwe, ale zewnętrznie nasz drogi przyjaciel Marek powrócił do starej energii, energii dualności, do której tak bardzo przywykł przedtem. Dawało mu to kopa energetycznego, kiedy uczęszczał na te zajęcia. Doceniał także to, że dawało mu to rozrywkę.

Było o wiele zaba...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin