Family Guy [4.12] The Perfect Castaway.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:16:www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:20:..:: Więcej seriali 120mb wraz z napisami ::..|..:: Najszybciej znajdziesz na ::..
00:00:25:Tłumaczenie: JediAdam|Korekta by piotrcz (mgr_rybak)
00:00:35:Dobra chłopcy zobaczmy co mamy.
00:00:38:Chociaż coś mamy...
00:00:40:Cholerne, głupie pingwiny!
00:00:45:Przepraszam chłopcy. Przez to jak idzie|interes nie stać mnie, żeby was zatrzymać.
00:00:49:Będę musiał was uśpić...
00:00:53:To jest najtrudniejsze rzecz jaką|kiedykolwiek musiałem zrobić.
00:00:56:Mój Boże, on zamierza nas zabić!
00:00:58:Cholera, a w końcu ułożyłem sobie|fryzure tak jak chciałem.
00:01:05:Kocham was obu.
00:01:07:Bardzo przepraszam.
00:01:08:Zawsze będę was kochać!
00:01:15:/Teraz wracamy do Gilmore Girls.
00:01:17:- Mamo muszę z tobą porozmawiać o Deanie.
00:01:33:Jak ci minął dzień kochanie?|Złapałeś jakąś rybę?
00:01:36:Nie, ale złapałem tego żółwia i nazwałem go Terence.|Potem go zabiłem i przerobiłem na nocnik dla Stewiego.
00:01:40:Peter mamy rodzinę do wyżywienia.
00:01:43:Liczymy na ciebie, że nam to zapewnisz.
00:01:45:Wiem i czuje się strasznie.
00:01:47:Musze wyglądać jak wielki frajer jak|wtedy w tym teleturnieju telewizyjnym.
00:01:51:/A teraz wracamy do ulubionego|/teleturnieju amerykanów Bobcat czy Bjork.
00:01:55:Peter słuchaj uważnie i powiedz czy to|jest piosenka Islandzkiej wokalistki Bjork
00:02:00:czy zawodzenia byłego komika Bobcata.
00:02:04:Zaczynamy.
00:02:08:Bill to musi być Bobcat.
00:02:12:Nie, to była Bjork.
00:02:16:Mówię wam jeśli wkrótce nie znajdę|jakiś ryb moja rodzina będzie głodować.
00:02:20:Jeśli chcesz ryb,|to znajdziesz je na rafie Pelikana.
00:02:25:Widziałem tam ryby.|Więcej ryb niż możesz sobie wyobrazić.
00:02:29:Tyle ryb jak daleko sięga oko.
00:02:32:Wiele, wiele ryb.|To chyba będzie sedno tej prezentacji.
00:02:38:Gdzie jest ta rafa Pelikana?
00:02:41:Tam.
00:02:43:Ale strzeż się! Żaden człowiek nie wrócił|stamtąd. Wielu poszło i wszyscy zaginęli.
00:02:49:Znikli i nikt więcej ich nie widział.
00:02:52:Nikt nigdy nie wrócił.|To chyba będzie sedno tego o czym mówię.
00:02:58:Rafa Pelikana, he?|To tam się wybiorę.
00:03:01:Nie boję się wyzwania. Nawet wtedy kiedy|pojedynkowałem się z Michealem Moorem.
00:03:05:- Cześć.|- Jak się masz?
00:03:39:Dobra wszyscy wrócę za tydzień.
00:03:41:Brian uważaj na rodzinę.
00:03:43:- Chris nie zjadaj baboli z nosa.|- Nie obiecuję.
00:03:45:Meg kiedy zbliżysz się intymnie|do chłopca każ mu nałożyć to.
00:03:47:Tato to worek na śmieci.|Nie ma na myśli kondoma?
00:03:50:Wielki, wielki, wielki|Malutki, malutki, malutki.
00:03:55:Kochanie bądź ostrożny ta rafa|Pelikana brzmi niebezpiecznie.
00:03:58:Dlatego zbudowałem ci taras wdowy, żebyś|mogła patrzeć na morze dopóki nie wrócę.
00:04:03:No dalej.|Wypróbuj.
00:04:04:Peter to nie wygląda bardzo...
00:04:06:No dalej.
00:04:08:- Peter nie czuje się dobrze kładąc na tym stopę.|- Lois musze iść za jakieś 5 minut.
00:04:12:Czy to Scotch Tate?
00:04:16:Ty pijaczko.
00:04:21:Naprawdę doceniam, że mi pomagacie.
00:04:23:Peter jesteśmy twoimi przyjaciółmi.|Zawsze ci pomożemy w potrzebie.
00:04:26:Zwłaszcza wtedy kiedy|zapewniasz darmowe piwo.
00:04:32:Mam pomysł.|Zagrajmy w "Ja nigdy".
00:04:35:Musisz wypić, kiedy|zrobiłeś rzecz,|którą druga osoba nie zrobiła.
00:04:38:Ja mam jedno.
00:04:40:Ja nigdy nie spałem z|kobietą mając zapalone światła.
00:04:44:To ja jestem następny.
00:04:46:Ja nigdy nie uprawiałem seksu|z żoną Clevelanda.
00:04:51:Ja nigdy nie zrobiłem laski|w łazience, na lotnisku.
00:04:58:Co jeszcze pozostało?
00:05:01:Ja nigdy nie dotykałem Czepiaka|[rasa małpy]
00:05:04:podczas, gdy recytował on|przysięge wierności.
00:05:06:O Boże!
00:05:07:Ja nigdy nie wziąłem|nielegalnego imigranta,|spod Castoramy
00:05:12:do domu, który zaczął mnie dusić|podczas, gdy się dotykałem.
00:05:14:Dajcie spokój!
00:05:16:Ja nigdy nie zrobiłem tego samego,|ale z kimś z Ikei.
00:05:19:To jest niedorzeczne!
00:05:23:O rany padł.|Popiszmy na nim.
00:05:34:Co to do cholery jest?|[Penis]
00:05:37:O mój Boże!|Wszędzie ryby!
00:05:41:Wow.|To musi być rafa Pelikana!
00:05:43:Cholerka.|Jesteśmy bogaci!
00:05:45:Bogaci? Powiem wam co jest bogate.|Monologi młodego Willa Rogersa.
00:05:48:Ja za to wole wizualne żarty.|Jak ten ogromny wacik do pudru.
00:05:52:Makeup. To jest bogactwo.|Zagraj mi Jasiu.
00:06:05:W lokalnych wiadomościach o nadchodzącym|huraganie Ru Paul, który zbliża się do wybrzeża.
00:06:11:Połączmy się z Olly Williamsem,|z jego czarną relacją pogody. Olly.
00:06:14:Strasznie Leje.
00:06:15:Brzmi ciężko Olly.|Masz parasol?
00:06:18:Poleciał jakieś 2 mile stąd.
00:06:19:- Czy coś możemy dla ciebie zrobić?|- Przynieście mi trochę zupy.
00:06:24:Już za chwile.|Świnia, która nie chce jeść Żydów?|Tuż po tym.
00:06:29:Huragan?!|O mój Boże! Tam jest Peter!
00:06:32:Nie martw się Lois.|Peter umie wychodzić z kłopotów.
00:06:34:Tak jak Coby Bryant.
00:06:35:Chcemy znać prawde Coby.|Zgwałciłeś ją?
00:06:39:Uuuu...
00:06:40:O czym mówiliśmy?
00:06:43:Niezły połów Peter.
00:06:45:Chłopaki, to wspaniałe.|Nie tylko będę mógł dać|jedzenie na stół i zapłacić rachunki
00:06:50:ale także sfinansować mój świąteczny album.
00:06:53:/Stadionowa Wytwórnia Prezentuje:|/Święta Petera Griffina.|/Mająca takie hity jak.
00:07:07:/I kto by zapomniał o...
00:07:14:/I ulubiona piosenka wszystkich.
00:07:17:Spójrzcie na dzwony, spójrzcie na dzwony.|Cholerka idzie Jezus.
00:07:21:Nie wygląda na zadowolonego.
00:07:23:Wesołych świąt dla wszystkich.
00:07:26:Za ryby!
00:07:29:Mogę jedno?
00:07:30:Cześć śmierć.|Co tutaj robisz?
00:07:32:Ja? Jestem tu z powodu tego.
00:07:41:I ich okręt został pochłonięty przez głębiny.|Wessany przez zdradzieckie czeluści morza.
00:07:49:Z tego wykładu można wywnioskować, że zatonęli.|Po przerwie pokaże jak kontakt wzrokowy
00:07:56:może pozwolić wygrać każdą|negocjację w interesach.
00:08:11:Mamy szczęście, że spakowaleś tyle|dmuchanych lalek, Qua...
00:08:15:Quag... Quagmire.
00:08:17:Uważaj.|Najmniejszy fiut może je rozwalić.
00:08:22:Giggidy.
00:08:23:Jesteśmy tutaj wiele dni.|Umieram z głodu!
00:08:27:- Hej co to?|- Co?
00:08:29:- Jesz coś.|- Ty draniu. Miałeś jedzenie!
00:08:32:- Nie wiem o czym mówisz.|- Daj mi to!
00:08:41:Peter jadłeś moje nogi.
00:08:44:Właśnie dlatego nic nie mówiłem.|Wiedziałem jak zareagujesz.
00:08:48:Co jest z tobą nie tak?!!?
00:08:49:Jadłeś mnie!!
00:08:52:To tylko nieporozumienie.
00:08:54:Patrzcie wyspa!
00:08:59:Czuję się jak odkrywca.|Tak jak mój przodek Bos Deleon Griffin.
00:09:03:Widzicie. Fontanna młodości.|Tak jak wam mówiłem.
00:09:10:To było warte 8 lat poszukiwań.
00:09:14:Zebraliśmy się tu dziś, żeby wspomnieć|tych dzielnych ludzi z Quahog.
00:09:18:Zaginęli na morzu.|Biblia mówi oko za oko...
00:09:23:więc zacznijmy naszą zemstę...|natym morderczym oceanie.
00:09:30:Już nigdy nikogo nie skrzywdzisz.
00:09:33:Nie mogę uwierzyć, że go nie ma.
00:09:35:Nie martw się Lois.|Poradzimy sobie.
00:09:37:Tatusiu... będę tęsknić.
00:09:40:Tatusiu!
00:09:44:Wiem kochanie też jestem smutna,|ale robisz scenę.|Są tutaj wszyscy nasi znajomi.
00:09:49:/Wiele miesięcy później.
00:09:53:Pieprz się rybo.
00:09:56:Tak bardzo za tobą tęsknie,|ale obiecuję, że pewnego dnia|znów się zobaczymy kapitanie jaskiniowcu.
00:10:04:Czuję się jakbyśmy byli|tutaj całą wieczność.
00:10:06:Kim wolelibyście być?|Ślepce czy karłem?
00:10:10:To łatwe. Ślepcem.
00:10:12:Twoje inne zmysły polepszają się|do poziomu super bohatera.
00:10:15:Tak i każda kobieta, z którą|bym był, byłaby jak CheryI Tiegs.
00:10:19:Zdecydowanie ślepcem.
00:10:20:Oszaleliście.|Nie chcielibyście być karłem?
00:10:23:Małymi zabawnymi facecikami,|dostających co chcą, za pomocą swoich,|podstępnych sztuczek...
00:10:28:palących cygara,|kiedy wy jeździcie z wózkami dziecięcymi.
00:10:30:- Prawda.|- Nigdy tak o tym nie myślałem.
00:10:32:Oni są jakimś żartem Boga.
00:10:33:Dobra, teraz kolejne.
00:10:34:Czarny czy kaleka?
00:10:39:Dobra panowie jesteśmy tutaj wiele|miesięcy, a mężczyźni mają pewne potrzeby
00:10:44:a jako, że nie ma tutaj kobiet.|Będziemy musieli zrobić orgie.
00:10:50:Ktoś jest napalony?
00:10:51:- Nie.|- Nie.
00:10:53:Ja też nie.
00:10:54:Ktokolwiek to robi to przestańcie.|Doceniam wasz entuzjazm.
00:11:00:Cieszę się, że nikt tego nie widzi.
00:11:05:/Jeśli spojrzycie na lewo zobaczycie|/grupę homoseksualistów.
00:11:14:- To był świetny rejs|- Bufet był wspaniały.
00:11:16:A mi się podobało strzelanie do rzutek.
00:11:19:Niech pan się nie martwi, panie Ulrich.|Zawieziemy pana do szpitala.
00:11:22:- Ty draniu!|- Nic nie jest dobrego|w tym co robisz, albo kim jesteś.
00:11:30:Lois jestem w domu.
00:11:33:- Tatuś?|- Tata!
00:11:35:Jeszcze raz jak się nazywasz?
00:11:36:Powiedziałbym Alan.
00:11:37:Tak dobrze was widzieć.
00:11:38:Peter porzuciliśmy już nadzieje.
00:11:41:Nie wiem jak ci powiedzieć|jak się cieszę z tego, że żyjesz.
00:11:44:- Chodź tu kochanie.|- Czekaj.
00:11:47:Peter jest coś co powinieneś wiedzieć.
00:11:49:Nie jestem pewna jak ci|to powiedzieć, ale
00:11:52:wyszła ponownie za mąż.
00:11:53:Co?
00:11:55:To był bardzo trudny okres,|a on był tutaj dla nas.
00:11:57:Co do...|Kto by tutaj dla was?
00:12:00:Kochanie wróciłem!
00:12:02:Peter ty żyjesz!
00:12:05:To tak jak w tym sitcomie gdzie|jest dwóch ojców
00:12:08:poza tym, że nikt się nie śmieje.
00:12:11:Nie czekaj...|To ten sam sitcom.
00:12:14:Poślubiłaś Bryana?!
00:12:15:Peter pamiętaj myśleliśmy,|że nie żyjesz.
00:12:18:Potrzebowałam pomocy,|a Bryan był tutaj.
00:12:20:Nawet przyjął prace sprzedawcy samochodów,|żeby zapewnić byt rodzinie.
00:12:24:To weź rozwód|i wszystko wróci do normy.
00:12:27:To n...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin