00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:19:PÓŁNOCNY TEKSAS|35.000 p.n.e. 00:05:41:Hej, Stevie, nic ci nie jest? 00:05:45:Jestem... 00:05:51:Jestem cały obolały. 00:05:53:Wyglšda na jaskinię. 00:06:04:Stevie, co się dzieje? 00:06:12:To ludzka czaszka! 00:06:14:- Rzuć mi!|- Zapomnij! Jest moja. 00:06:18:I tak wszędzie tu sš porozrzucane koci. 00:06:33:Co do... 00:06:57:Stevie? 00:06:59:- Hej, Stevie!|- W porzšdku? 00:07:05:Hej, stary... spadamy stšd! 00:07:18:PÓŁNOCNY TEKSAS|CZASY WSPÓŁCZESNE 00:07:49:Podaj mi pięciometrówkę. 00:07:52:Tu kapitan Miles Cooles.|Akcja ewakuacyjna w toku. 00:07:57:Lina jest w wykopie.|Idziemy. Dwóch na dół. 00:08:07:Co masz, TC? 00:08:10:Widzisz chłopca? 00:08:17:Odbiór, TC. Widzisz chłopca? 00:08:21:Danny, sprawd radio TC. 00:08:24:TC? Glenn, Sal, do wykopu. 00:08:59:- Zabierz stšd tych ludzi!|- Odsuń ich! 00:09:02:Proszę się odsunšć. 00:09:07:Wysłałem tam czterech ludzi po chłopca.|Mamy dane, że oczy mu się zrobiły czarne. 00:09:10:Teraz straciłem połšczenie z moimi ludmi. 00:09:28:A co z moimi ludmi? 00:09:35:Co z moimi ludmi? 00:09:49:A to, do cholery, co jest? 00:10:18:Mówi Bronschweig. 00:10:21:Niesamowity rozwój wydarzeń,|na wypadek których nigdy nie planowalimy. 00:10:25:Lepiej żebymy wymylili jaki plan. 00:10:39:BUDYNEK FEDERALNY, DALLAS, TEKSAS|TYDZIEŃ PÓNIEJ 00:11:02:Ewakuowalimy budynek. 00:11:05:- Nie ma ladów ładunków wybuchowych.|- Przeszukałe z psami? 00:11:07:Tak jest. 00:11:09:Przeszukaj jeszcze raz. 00:11:14:Dobra, chłopaki. 00:11:16:Jeszcze raz! 00:11:44:Mulder, to ja. 00:11:46:- Gdzie jeste, Scully?|- Na dachu. 00:11:47:- Znalazła co?|- Nie, nic. 00:11:51:Co ci jest? 00:11:52:Włanie weszłam na 12 piętro.|Jestem spocona i chce mi się pić, 00:11:56:i zastanawiam się, co ja tu wyprawiam. 00:11:59:Szukasz bomby. 00:12:01:Ale ostrzeżenie było na Budynek|Federalny po drugiej stronie ulicy. 00:12:05:Oni już go sprawdzili. 00:12:07:Jeli nadchodzi ostrzeżenie o podłożeniu|bomby, to celem racjonalnym tego jest to, 00:12:10:aby pozwolić nam na|znalezienie tej bomby. 00:12:13:Racjonalnym celem terroryzmu jako takiego|jest rozpowszechnianie terroru. 00:12:16:Jest model zachowania w każdym przypadku,|gdzie po ostrzeżeniu znaleziono bombę. 00:12:23:A jeli zignorujemy te dane, jak już bywało, 00:12:28:to istnieje prawdopodobieństwo, że jeli|jest bomba, to jej możemy nie znaleć. 00:12:32:Wtedy zginš ludzie. 00:12:33:Mulder? 00:12:35:Mulder? 00:12:36:Bum! 00:12:39:Jezu, Mulder! 00:12:40:Gdzie twoje przeczucie? 00:12:43:Element zaskoczenia,|losowe akty nieprzewidywalnoci. 00:12:47:Jeli nie będziemy zdolni|oczekiwać nieoczekiwanego, 00:12:50:to we wszechwiecie możliwoci|będziemy na łasce wszystkiego, 00:12:53:czego nie da się sklasyfikować|lub łatwo sprawdzić. 00:13:00:Co my tu robimy, Scully?|Jest goręcej niż w samym piekle. 00:13:08:Wiem, że ci się nudzi, ale niekonwencjonalne|mylenie wpędzi cię tu w kłopoty. 00:13:13:- Dlaczego sšdzisz, że mi się nudzi?|- Przestań szukać tego, co nie istnieje. 00:13:17:Zamknęli już Archiwa - X.|Trzeba działać zgodnie z procedurami. 00:13:20:Może doniemy Houston o bombie.|Wieczór darmowego piwa w Astrodome. 00:13:30:A teraz co jest? 00:13:33:Zamknięte? 00:13:35:I tyle mamy z przewidywania tego,|co nieprzewidywalne. 00:13:41:- Ale cię nabrałam.|- Wcale nie. 00:13:42:- Nabrałam cię jak cholera.|- Guzik mnie nabrała. 00:13:44:Widziałem, jak ruszasz klamkš. 00:13:48:Widziałam twojš minę.|Na pewno była chwila paniki. 00:13:51:Nigdy nie widziała mnie spanikowanego.|Jak panikuję, to mam takš minę. 00:13:55:Włanie taka była. 00:13:58:- Nie widziała tej miny.|- Widziałam. Ty stawiasz. 00:14:02:Cola, pepsi, solanka z kroplówki? 00:14:04:Co słodkiego. 00:15:24:Scully. 00:15:25:Znalazłem bombę. 00:15:28:mieszny jeste. Gdzie jeste, Mulder? 00:15:30:W wietlicy. 00:15:36:To ty tak walisz? 00:15:38:Tak. Niech kto otworzy te drzwi. 00:15:41:- Nie nabierzesz mnie, Mulder.|- Jest w maszynie z napojami. 00:15:44:Masz 14 minut na ewakuację. 00:15:48:Daj spokój, Mulder. 00:15:50:13.56 00:15:51:13.54 00:15:53:13.52 00:15:56:13.50 00:15:58:Czy zauważasz tu schemat, Scully? 00:16:08:Wycišgnę cię stšd! 00:16:15:Ten budynek ma być|ewakuowany w dziesięć minut! 00:16:19:Zawołajcie straż pożarnš i zablokujcie|drogi w promieniu 1,5 km od budynku! 00:16:23:- Dziesięć minut?|- Nie rozmylaj! Bierz się do działania! 00:16:27:Tu Ochrona... 00:16:30:Tu agent specjalny Dana Scully. 00:16:31:Muszę rozmawiać|z agentem dowodzšcym Michaud. 00:16:34:On jest w złym budynku. 00:16:51:- Gdzie to jest?|- W maszynie do napojów. 00:16:53:Jest zamknięty w wietlicy. 00:17:15:Pamiętasz tę minę, co ci pokazałem,|włanie znowu jš zrobiłem. 00:17:20:Odsuń się od drzwi. Wchodzimy. 00:17:24:Odsuń się! 00:17:44:Proszę, powiedz mi, że to tylko|woda mineralna w tych pojemnikach. 00:17:54:To, na co wyglšda.|Profesjonalna robota. 00:17:58:Czterdzieci litrów Astrolitu. 00:18:03:Dobra. Zabierz stšd wszystkich.|Ewakuować rejon. 00:18:07:- Kto tu musi zostać z tobš.|- Dałem ci rozkaz przeprowadzenia ewakuacji. 00:18:11:Możesz to rozbroić? 00:18:14:Mogę. 00:18:15:- Mamy cztery minuty, żeby się przekonać.|- Słyszałe, co powiedziałem? 00:18:20:Wynocha! 00:18:24:Chodmy, Mulder. 00:19:08:Mulder, co ty wyrabiasz? 00:19:10:- Co jest nie tak!|- Mulder! 00:19:13:- Co jest nie w porzšdku.|- Wsiadaj do samochodu! 00:19:16:Nie ma już czasu! 00:19:18:Spadamy! 00:19:30:Jazda! 00:20:34:Następnym razem ty stawiasz. 00:20:46:SIEDZIBA GŁÓWNA FBI|WASZYNGTON D.C. 00:20:52:W wietle Waco i Ruby Ridge, 00:20:53:urzšd Prokuratora Generalnego|powinien obarczyć odpowiedzialnociš 00:20:58:terroryzm za katastrofalne|zniszczenia i utratę życia ludzkiego. 00:21:05:Jestemy pod naciskiem urzędu|Prokuratora Generalnego, 00:21:08:aby podać prawdziwš wersję wydarzeń w celu|przygotowania publicznego owiadczenia. 00:21:13:Wiemy, że w wyniku wybuchu|zginęło pięć osób. 00:21:23:Dowodzšcy akcjš agent specjalny Michaud,|który próbował rozbroić bombę, 00:21:27:trzech strażaków z Dallas i mały chłopiec. 00:21:31:Przepraszam? Strażacy i chłopiec|znajdowali się w budynku? 00:21:36:Agencie Mulder, spónił się pan|na to przesłuchanie. Proszę wyjć, 00:21:41:abymy mogli usłyszeć|wersję wydarzeń agentki Scully. 00:21:46:- Powiedziano nam, że budynek jest pusty.|- Przyjdzie pańska kolej. Proszę wyjć. 00:22:12:Usišd. Cišgle rozmawiajš z agentkš Scully. 00:22:15:O czym? 00:22:16:Chcš się dowiedzieć,|czemu była w złym budynku. 00:22:20:Była ze mnš. 00:22:25:Ty nic nie rozumiesz, co? Wartoć zniszczeń|w Dallas sięga 45 milionów dolarów. 00:22:30:Zginęli ludzie. Nie ma podejrzanych. 00:22:34:Mówi się, że można było tego uniknšć. 00:22:38:Chcš na nas zwalić winę? 00:22:42:Obydwaj wiemy, że jeli to nie wyglšda|dobrze, to FBI też dobrze nie wyglšda. 00:22:45:Kto musi się okazać winny. 00:22:50:- Ale agentka Scully nie zasługuje na to.|- Ona twierdzi to samo o tobie. 00:22:55:Zerwałem kontakt z agentem dowodzšcym.|Zostawiłem go samego z ładunkiem. 00:23:02:Agentka Scully twierdzi,|że ty chciałe wracać. 00:23:03:Nie. 00:23:14:Proszš pana do rodka. 00:23:16:Dziękuję. 00:23:23:- Nie musisz mnie kryć.|- Powiedziałam im prawdę. 00:23:25:Chcš nas poróżnić.|Nie możemy im na to pozwolić. 00:23:29:Już im się to udało. Rozdzielajš nas. 00:23:33:O czym ty gadasz? 00:23:35:Za dwa dni mam się spotkać z oficerem|rozdziałowym w celu ponownego przydziału. 00:23:39:Ale przecież dali nas razem. 00:23:41:Żebym mogła unieważniać twoje|badania zjawisk paranormalnych. 00:23:44:Sšdzę, że teraz to już sięga głębiej niż to. 00:23:50:- Oni mi to robiš.|- Nie robiš ci tego. 00:23:56:Porzuciłam karierę w medycynie,|bo mylałam, że mogę się wybić w FBI. 00:24:00:Ale tak się nie stało. 00:24:03:A teraz, jeli przeniosš mnie do Omaha|albo Cleveland, albo na innš wiochę, 00:24:10:to już mnie to nie będzie tak pocišgało|jak dotšd. Nie po tym, co widziałam i robiłam. 00:24:17:Odchodzisz? 00:24:21:Może ty też powiniene siebie zapytać,|czy jeszcze masz do tego zapał. 00:24:29:Agencie Mulder, pana kolej. 00:24:33:Przepraszam. 00:24:36:Mulder... 00:24:42:Powodzenia. 00:25:06:Sšdzę, że to prawie że przekracza|twoje minimalne dzienne zapotrzebowanie. 00:25:13:Uwaga, na podnoszenie|takich ciężarów trzeba trenować. 00:25:20:Do kitu dzień? 00:25:27:Czym się zajmujesz? 00:25:30:Czym się zajmuję? 00:25:35:Jestem kluczowš osobš w rzšdowym spisku|zaprzeczania istnienia istot pozaziemskich. 00:25:42:wiatowa intryga z kluczowymi uczestnikami|zajmujšcymi najwyższe stanowiska. 00:25:48:I ma wpływ na życie|każdego z nas na tej planecie. 00:25:53:Więc i tak nikt mi nie wierzy. 00:25:56:Dla przełożonych jestem utrapieniem,|a koledzy strojš sobie żarty. 00:25:58:Nazywajš mnie Nawiedzonym. 00:26:01:Nawiedzony Mulder, którego siostra|została porwana przez kosmitów, 00:26:04:który ugania się za zielonymi ludzikami,|wykrzykujšc do każdego, kto słucha, że 00:26:14:niebo się zarywa. A kiedy spadnie, to będzie|takie gówno, jakiego wiat nie widział. 00:26:23:Cóż, stwierdzam,|że to wystarczy, Nawiedzony. 00:26:26:Wystarczy na co? 00:26:28:Wyglšda na to, że 86|to twoja szczęliwa liczba. 00:26:39:Wiesz, jedynka to najsamotniejsza cyfra. 00:27:09:NIECZYNNE 00:27:15:Halo? 00:27:16:- Co jest?|- Przepraszam. 00:27:34:Czy to sprawa urzędowa FBI? 00:27:39:Co? 00:27:40:Założę się, że Biuro|zarzuca ci to samo w Dallas. 00:27:43:Stanie z boku z fiutem w ręku,|podczas gdy wkoło bomby eksplodujš. 00:27:54:Znamy się? 00:27:56:Nie, ale przyglšdałem się|twojej karierze od pewnego czasu. 00:27:58:Kiedy jeszcze byłe dobrze|zapowiadajšcym się agentem. Jeszcze przed...
matip1985