Maciej Polański - Głębia i przestrzeń w nagraniach stereofonicznych.pdf

(1488 KB) Pobierz
untitled
TECHNOLOGIA
Gbia i przestrze w nagraniach stereofonicznych
Gbia i przestrze
w nagraniach stereofonicznych
Maciej Polaski
najwyższe pasmo. Wykorzystali to wiele lat
temu fachowcy z Dolby Laboratories, któ-
rych pierwotna wersja Surround Pro-Logic
uwzględniała ograniczenie pasma przenosze-
nia do ok. 8 kHz dla głośników umieszczo-
nych za słuchaczem (jednocześnie zastoso-
wano ograniczenie „z dołu”, gdyż najniższe
pasmo przetwarzał subwoofer).
Opisane powyżej podstawowe mechani-
zmy słyszenia przestrzennego stanowią odpo-
wiedź na pytanie, dlaczego w komorze bez-
echowej można bezbłędnie wskazać kierunek
pochodzenia dźwięku, mimo braku wska-
zówek co do wielkości i rodzaju pomieszcze-
nia oraz co do rzeczywistej odległości źródła
dźwięku (tj. bez wczesnych odbić i pogłosu).
O ile na żadnym stereofonicznym systemie
odsłuchowym nie można w pełni odwzo-
rować rzeczywistej przestrzeni, o tyle trój-
wymiarowy dźwięk na słuchawkach jest
powszechny w sferze rozrywki multimedialnej
i w grach komputerowych. Wiele firm opra-
cowało referencyjne modele sztucznych głów
z mikrofonami wbudowanymi w ich mał-
żowiny uszne. Nagrania tego typu brzmią
Przedmiotem tego tekstu s podstawowe przesanki percepcji umiejscowienia instru-
mentów w wirtualnej przestrzeni stereo i praktyczne strategie miksowania. Z rozmów
z artystami, które przeprowadziem wynika, e trzeba si sporo napracowa, aby prze-
konujco odwzorowa lub stworzy scen dwikow z pomoc dwóch kanaów. Kiedy
ju wikszo cieek jest nagrana, mona zastanowi si gdzie wyobraamy sobie ich
wirtualne umiejscowienie. Wykorzystanie arsenau efektów przestrzennych na tym etapie
odrónia amatorsko wykonany miks od profesjonalnego nagrania przygotowanego do
masteringu.
matu surround zdecydowana więk-
szość współczesnych nagrań zreali-
zowanych jest z myślą o odsłuchu w oparciu
o zestaw dwóch głośników, dlatego słuchanie
ich na słuchawkach nie oznacza lepszej per-
cepcji głębi nagrania. Człowiek potrafi w przy-
bliżeniu określić położenie źródła dźwięku na
podstawie różnic w fazie i opóźnienia pomię-
dzy dźwiękami odbieranymi poprzez lewe
i prawe ucho. Przesunięcia fazowe są zróżni-
cowane w zależności od częstotliwości. Dla
niskich częstotliwości, tj. kiedy długość fali
dźwiękowej wynosi kilkadziesiąt metrów,
przesunięcia są stosunkowo niewielkie, pod-
czas gdy dla wysokich częstotliwości naj-
mniejszy ruch głową powoduje radykalne
zmiany fazy. Poza tym dźwięk docierający do
nas z jednej strony musi pokonać przeszkodę
w postaci naszej głowy, aby dotrzeć do dru-
giego ucha. „Efekt cienia” głowy powoduje
przede wszystkim tłumienie wysokich czę-
stotliwości, ze względu na ich bardziej kie-
runkowy charakter. Niskie i średnie często-
tliwości stosunkowo łatwo pokonują tę prze-
szkodę. Dodatkowo, w określeniu czy dźwięk
dobiega z tyłu, czy z przodu, pomagają nam
małżowiny uszne, które bezlitośnie odcinają
108
Estrada i Studio • padziernik 2007
TECHNOLOGIA
Gbia i przestrze
w nagraniach stereofonicznych
M imo rosnącej popularności for-
2177800.043.png 2177800.044.png 2177800.045.png 2177800.046.png 2177800.001.png 2177800.002.png 2177800.003.png
bardzo realistycznie na słuchawkach,
jednak efekt nie ma przełożenia na
odsłuch na systemach głośnikowych
– stąd ich mała popularność. Z tego
samego powodu wykorzystanie słu-
chawek w realizacji dźwięku jest przed-
miotem wielu sporów. Mózg przetwa-
rza dźwięk z obu kanałów niejako nie-
zależnie, a dźwięk z lewego kanału nie
dociera do prawego ucha. Tak wielka
separacja kanałów nie ma miejsca
w rzeczywistości (chyba że mówimy
o komorze bezechowej).
Podsumowując, głębia w nagra-
niach muzycznych jest uzyskiwana nie
tylko z pomocą właściwego omikrofo-
nowania, które umożliwia odpowiednie
uchwycenie wczesnych odbić pomiesz-
czenia, ale w dużej mierze sztucznie
– dzięki efektom pseudo-stereo, pogło-
som itd.
Brak spójności fazowej basu powodował
wykolejenie się igły tnącej i dosłownie
„przebicie” przez ścianki rowków na
czarnej płycie. Ponadto niskie częstotli-
wości bardzo trudno zlokalizować.
Wykorzystują to producenci systemów
zawierających subwoofery, których pre-
cyzyjne (czyli centralne) umiejscowienie
pomiędzy głośnikami nie jest istotne.
Poza tym zarejestrowane barwy basowe
okupują nie tylko najniższe rejony spek-
trum, ale również część energii w paśmie
środkowym, co możemy wykorzystać,
aby umieścić pozornie źródło basu bar-
dziej z lewej lub z prawej strony sceny
dźwiękowej, podczas gdy najniższe pa-
smo pozostanie w samym środku
panoramy.
2 Jeśli w piosence jest wokal, to praw-
Panning Law
Przed kilkudziesicioma laty ruchy potencjometrami panoramowania w kon-
soletach analogowych powodoway liniowy spadek poziomu sygnau w jed-
nym z kanaów. W pozycji centralnej poziom dwiku by wyszy ni w wypad-
ku skrajnych ustawie, tj. tylko w lewym lub tylko w prawym kanale. Sumo-
wanie dwóch identycznych sygnaów podnosi poziom dwiku o 6 dB. Aby
wyeliminowa ten efekt wymylono, e ruchy potencjometrów panoramy ze
skrajnej pozycji podporzdkowane bd logarytmicznym krzywym gonoci,
a spadek gonoci w pozycji centralnej wyniesie 3 dB dla kadego z kanaów.
Dziki temu energia akustyczna na kanale stereo pozostaje taka sama nieza-
lenie od pozycji potencjometru panoramy. W niektórych systemach ustawie-
nie tego typu nosi nazw Equal-Power i wówczas sygna umiejscowiony tylko
w lewym lub tylko w prawym kanale podnoszony jest o 3 dB, co daje ten sam
rezultat. Wikszo wspóczesnych, cyfrowych konsolet i sekwencerów wypo-
saono w szereg opcji do wyboru, np. -3 dB, -6 dB oraz róny ksztat krzywej.
Naley bezwzgldnie zwraca na to uwag kiedy projekt przenoszony jest do
miksu na innym systemie, np. z Cubase SX do Sonara czy Pro Tools. Podczas
odtwarzania przy innych ustawieniach nie tylko zmieni si proporcje gono-
ci poszczególnych elementów miksu (i do pewnego stopnia scena stereo),
ale moe równie doj do prze-
sterowania sygnau. I cho wik-
szo ludzi z trudem zauwaa ró-
nice w poziomie sygnau wyno-
szce ok. 1 dB, warto pamita,
e 3 dB to dwukrotnie wiksza
energia akustyczna.
n
dopodobnie również znajdziemy go
w centrum panoramy, choć niekoniecz-
nie mono.
Dźwięk dobiegający w równym stop-
niu z obu głośników tworzy iluzję ist-
nienia trzeciego, centralnego głośnika.
Naturalnie, wyobrażając sobie występ
koncertowy spodziewamy się, że woka-
lista(ka) znajduje się pośrodku sceny,
a nie np. z lewej strony za perkusistą...
Centralnie umieszczony wokal, nagrany
bez pogłosu, który sprawia wrażenie bli-
skości, najczęściej znajdziemy w nagra-
niach wybitnych wokalistów, m.in. jazzo-
wych. Wówczas łatwo wychwycić każdy,
najdrobniejszy szczegół artykulacyjny
lub... fałsz. Generalnie, w gatunkach
tanecznych wszystkie najważniejsze ele-
menty miksu umieszczane są pomiędzy
godz. 10:30 a 13:30 (jeśli za cały plan
dźwiękowy przyjmiemy przestrzeń mię-
dzy godz. 9.00 a 15.00).
3 Głosy w chórkach nie powinny za-
Panoramowanie
Rozplanowanie poszczególnych
instrumentów w przestrzeni stereo
można rozpocząć od ich wstępnego
panoramowania. W tym wypadku lepiej
odłożyć słuchawki na bok (przyda-
dzą się później), gdyż subtelne różnice
w poziomie pomiędzy kanałami brzmią
wiarygodnie jedynie na zestawach gło-
śnikowych. Umieszczenie większej ilo-
ści sygnałów w jednym z kanałów (czyli
w jednym z głośników) nie wystar-
czy do precyzyjnego określenia położe-
nia źródła dźwięku. Z pewnością jednak
pomoże rozszerzyć nieco bazę stereo
i czytelność instrumentów, które nakła-
dają się na siebie w tych samych zakre-
sach częstotliwości.
Nie ma reguł postępowania czy jed-
noznacznych zasad, jednak pewne pra-
widłowości można zauważyć słuchając
komercyjnych nagrań:
1 Stopa, bas i inne instrumenty rezy-
Domylne ustawienie trybu Pan
Law dla sekwencera Cubase
zakada, e w rodkowym
pooeniu regulatora panoramy
sygna jest tumiony o 3 dB.
W opcjach programu mona jed-
nak wybra inne ustawienia.
głuszać solisty.
Dlatego panoramowane są bardzo
szeroko, ale rzadko całkowicie po prze-
ciwnych krańcach panoramy lub tylko
w jednym z kanałów.
4 W przeciwieństwie do wokalistów,
Od wielu lat synte-
zatory wyposaa-
ne s w dodatko-
we oscylatory gra-
jce unisono, dziki
którym uzyskuje
si grubsze, pe-
niejsze brzmienie.
W przypadku pre-
zentowanego na
zdjciu instrumen-
tu Nord Lead 2 funk-
cja Unison poszerza
brzmienie kosztem
ograniczenia polifo-
nii. Efekt przypomi-
na dziaanie chorusa
lub phasera.
i siedemdziesiątych, umieszczano część
instrumentów w jednym, a część w dru-
gim kanale. Po rozwarstwieniu sygnału
na centralny i boczny (patrz poniżej opis
techniki Mid/Side) okazywało się, że
różnice pomiędzy kanałami są znikome,
tym samym nagrania pozbawione były
jakiejkolwiek głębi.
Moim zdaniem, skrajne rozmiesz-
czenie w panoramie warto zacho-
wać na szczególne okazje: efekty spe-
cjalne, wybrane instrumenty perku-
syjne, powrót z pogłosu instrumentu
umieszczonego w większej ilości na
drugim krańcu panoramy stereo, itp.
Kuszące jest wykorzystanie wszystkich
dujące w najniższych rejestrach
znajdziemy w centrum panoramy
– najczęściej mono.
Jest ku temu kilka powodów. Najniż-
sze częstotliwości pochłaniają najwięcej
energii (miejsca) w miksie, dlatego warto
dać im dostęp do obydwu kanałów. Poza
tym mają tendencję do wzajemnego osła-
biania się lub wręcz całkowitego znosze-
nia, gdy tylko zostaną przesunięte w fa-
zie względem siebie (przy odsłuchu na
głośnikach). Z tego względu częstą prak-
tyką podczas masteringu jest całkowite
monofonizowanie pasma przenoszenia
np. do 150 Hz. Jest to szczególnie ważne
przy tłoczeniu nagrań na płytach winylo-
wych, gdzie od lat stosowano w tym celu
specjalny korektor eliptyczny.
instrumentaliści grający solo nie
zawsze zostają umieszczeni w środku
panoramy.
Nie spotkałem się jednak z umiesz-
czaniem ich solówek tylko w lewym
lub tylko w prawym kanale. Aby prze-
konać się o tym, że skrajne ustawie-
nia nie przyczyniają się do realistycz-
nego odwzorowania rzeczywistości,
warto sięgnąć po nagrania sprzed kilku-
dziesięciu lat (te, które nie były ponow-
nie poddawane obróbce czy remaste-
ringowi). Zanim nastąpił dynamiczny
rozwój konsolet mikserskich w nagra-
niach z przełomu lat sześćdziesiątych
Estrada i Studio • padziernik 2007
109
b
j
o
s
c
m
r
z
d
s
w
o
2177800.004.png 2177800.005.png 2177800.006.png 2177800.007.png 2177800.008.png 2177800.009.png 2177800.010.png 2177800.011.png 2177800.012.png
TECHNOLOGIA
Gbia i przestrze w nagraniach stereofonicznych
O przestrzeni mówi: Daniel Bloom
Daniel Bloom – kompozytor, autor muzyki filmowej, twórca
zespou Physical Love
efektów i syntezatorów w trybie stereo lub
pseudo-stereo, które oferują. Niestety nałoże-
nie na siebie wielu sztucznie ustereofonicznio-
nych źródeł rzadko przynosi dobre rezultaty.
Istnieje ryzyko otrzymania tzw. efektu „big
mono”, czyli nagrania pozbawionego jakiejkol-
wiek definicji przestrzennej. Co gorsza, takie
nagranie będzie pozbawione selektywności
w trybie mono. Czasem lepiej wypiąć jeden
z kabli podłączonych do wyjścia audio syn-
tezatora i utworzyć własnoręcznie modyfiko-
waną kopię sygnału na drugim kanale. W ten
sposób możemy tworzyć własny obraz pseu-
do-stereo, np. przesuwając w czasie sygnał
na drugim kanale, stosując chorus tylko na
lewym lub tylko na prawym kanale lub czę-
ściowo odwracać w fazie jeden z kanałów, itp.
rzędu ok. 19 ms. Fenomen słyszenia kierunko-
wego sprawia, że komunikowanie się ze sobą
za pomocą mowy i rozpoznawanie kierunku
pochodzenia dźwięku jest łatwiejsze w warun-
kach istnienia pogłosu.
W praktyce dla realizatora dźwięku oznacza
to, że identyczne dźwięki opóźnione względem
siebie o mniej niż 30 ms będą słyszane jako
jeden, nieco „grubszy” dźwięk. Jest to jedna
z podstawowych metod sztucznej zamiany
dźwięków mono w stereo. Umieszczenie
sygnału podstawowego i opóźnionego w prze-
ciwległych głośnikach „rozciąga” go między
nimi i sprawia, że instrument brzmi szerzej.
Cienkie i płaskie brzmienia syntezatorów czę-
sto poddawane są obróbce tego typu, aby
brzmiały pełniej. Zastosowanie linii opóźnia-
jącej na każdym kanale nie jest wskazane,
gdyż poszerzone dźwięki pochłaniają więcej
przestrzeni w miksie. W przypadku barw
basowych, szczególnie stopy, mogą doprowa-
dzić do przesunięcia, które spowoduje ich czę-
ściowy zanik po sumowaniu do mono.
Niemniej jednak metoda jest o wiele bardziej
bezpieczna z punktu widzenia kompatybilno-
ści z trybem mono niż przesunięcia fazowe.
Dobrze nagrana gitara czy partia fortepia-
nowa mogą znacząco zyskać na tym zabiegu.
Bardzo często poddaje się przesunięciom par-
tie gitar elektrycznych w muzyce rockowej, co
ułatwia uzyskanie tzw. ściany dźwięku.
Graniczna wartość opóźnienia, która spra-
wia, że zaczynamy rozróżniać następujące po
sobie dźwięki, jest zależna od dwóch parame-
trów dźwięku: jego częstotliwości i obwiedni.
Im wyższa częstotliwość, tym krótsze opóź-
nienie sprawi, że usłyszymy dwa dźwięki.
W przypadku talerzy zamkniętych i niektó-
rych instrumentów perkusyjnych wystarczy
kilka milisekund, aby nasz mózg rozpoznał
dwa następujące po sobie dźwięki. W przy-
padku basu będzie to ok. 40 ms. Znaczenie
ma też obwiednia – narastające smyczkowe
„Buduj miks od bb-
nów (jeli maj by
w kompozycji). Lubi,
gdy s suche, bez po-
gosu; s wtedy blisko.
Podobnie bas. Partie
padów lub smyków naj-
czciej oddalam po-
gosem i lekkim de-
layem. Pomidzy tymi
skrajnymi ustawienia-
mi przestrzeni (sekcja rytmiczna i pady) jest miejsce na
kolejne elementy aranacji. Dobrym trickiem na podbi-
cie przestrzeni jest nagranie tej samej partii kompozycji
na innym instrumencie na przeciwnej, ale nie skrajnej
panoramie. Na przykad temat zagrany na Hammondzie
(bez pogosu) na panoramie lewej mona nagra na ja-
kim delikatnym dwiku z syntezatora analogowego,
na dalekim pogosie, w lekkiej panoramie prawej. Oba
tracki zabrzmi bardzo ciekawie, tworzc jeden dwu-
stopniowy dwik. Dobry efekt taje te sprawdzony pa-
tent ze skrajnym umieszczaniem w panoramie gita-
ry akustycznej nagranej dwa razy, aby nie byo efektu
unisono. Nie zawsze jednak chcemy, aby pudo w aran-
u brzmiao tak szeroko. Caa gama instrumentów per-
kusyjnych rozmieszczona na dalekich pogosach (trój-
kty czy wszelkiego rodzaju mae pukajce wynalazki)
bardzo poszerza nam przestrze. Nawet jeli cay utwór
jest do suchy, to takie subtelne elementy znacznie
go poszerz. Trzeba jednak pamita o tym, czego si
oczekuje od miksu. Nie ma jednej recepty. Tacy wyko-
nawcy jak Red Hot Chili Peppers aranuj swoje utwo-
ry bardzo sucho, z ma iloci pogosów, a jednak ich
kompozycje brzmi bardzo przestrzennie. Inni, jak U2,
uywaj sprawdzonych patentów z delayem naoonym
na gitar, co powoduje efekt ping-pongowej uczty dla
ucha. Uwielbiam to, zwaszcza odkd zrobili to wczeni
Tangerine Dream, Klaus Schulze czy Pink Floyd.
Miaem kiedy Korga Poly 800 II z wbudowanym
delayem. To by bardzo prosty delay, ale brzmia bardzo
szeroko. Do tego stopnia, e odbite dwiki wychodziy
z pomieszcze – dosownie. Stojc naprzeciwko odsu-
chów syszaem dwiki z pokoju obok. Dziao si tak
za spraw przeciwfazy, któr ten delay powodowa. Nie
spotkaem si wczeniej z czym podobnym. Czekam,
kiedy podobne pomysy zawojuj wiat, kiedy bdzie
mona dowolnie ustawia dwiki w przestrzeni wielo-
wymiarowej.
W latach 60. czy 70. powszechny by patent skrajnego
umieszczania caych grup instrumentów, np. bbny i bas
skrajnie w lewej panoramie, a smyki i gitara na prawej,
wokal i gitara blisko rodka. Bardzo lubi takie old-
schoo lowe zabiegi.
Trzeba pamita, e przestrze w utworze to rzecz
umowna. To pomys na aran, to brzmienie poszczegól-
nych, oryginalnych instrumentów. To wanie ta ‘inno’
instrumentów powoduje, e maj one inne pasmo dwi-
ku. Czsto nie trzeba wiele robi z nagranym instrumen-
tem, bo brzmi doskonale na sucho. Niestety, dostpne
na rynku wszelkiego rodzaju wtyczki dwikowe czy
wirtualne instrumenty daj nam bardzo zblione pasmo
dwikowe, w konsekwencji czego wszystkie utwory
brzmi bardzo podobnie. Rónica pomidzy nimi a praw-
dziwymi instrumentami jest poraajca (na korzy
prawdziwych instrumentów). To wanie ta niedosko-
nao starych instrumentów, ten brud i szum, daje
swoist przestrze, któr kocha tylu ludzi suchajcych
oldschoolowej muzyki. Mój Hammond VE-300 ma zna-
komity pogos sprynowy, nie do podrobienia. Nie ma
wic potrzeby, aby nakada na nagranego Hammonda
innego pogosu, byoby to czyste morderstwo.
Podsumowujc, przestrze utworu powinna by tosama
z charakterem utworu i z jego duchem.”
Efekt Haasa
Zanim zaczniemy eksperymentować z fazą
poszczególnych ścieżek, warto sprawdzić,
w czym może pomóc nam efekt Haasa.
W latach 50. Helmut Haas w swoich bada-
niach nad zrozumiałością mowy ludzkiej
odkrył, że opóźnienie czasowe dźwięku odbi-
tego następującego po dźwięku właściwym
mieszczące się w granicach około 10-30 ms
pozwala na określenie jego kierunku, bowiem
dźwięk źródłowy i dźwięk odbity słyszane są
jako jeden (niektóre źródła opisują występo-
wanie tego efektu nawet przy różnicy rzędu
40 ms). W dużym skrócie: jeśli dźwięk jest
odtwarzany w systemie stereo z lewego gło-
śnika i jednocześnie z prawego z opóźnieniem
mieszczącym się w podanym przedziale, usły-
szymy dźwięk dochodzący z lewej strony,
mimo iż wskaźniki wysterowania na kanale
stereo będą wskazywały na centralne umiej-
scowienie jego źródła. Efekt pierwszeństwa
dźwięku źródłowego nad dźwiękiem odbitym
(tj. opóźnionym) występuje nawet wówczas,
gdy ten ostatni jest o 10 dB głośniejszy
– ponoć magiczną wartością jest opóźnienie
Jeli korzystamy
z narzdzi posze-
rzajcych baz ste-
reo oraz dokonujemy
zmian fazowych, za-
wsze warto spraw-
dzi jak nasz miks
bdzie brzmia w try-
bie mono. Wiele mik-
serów analogowych
pozwala zmonofoni-
zowa sygna na wyj-
ciu jednym przy-
ciskiem – na zdj-
ciu posiadajcy taki
przecznik SM Pro
Audio M-Patch Pro
(pasywny regulator
gonoci ze wzmac-
niaczem suchawko-
wym).
110
Estrada i Studio • padziernik 2007
2177800.013.png 2177800.014.png 2177800.015.png 2177800.016.png 2177800.017.png 2177800.018.png 2177800.019.png 2177800.020.png
O przestrzeni mówi:
Pawe Piechura
Pawe Piechura – muzyk, producent, realizator
dwiku
może brzmieć nieco sztucznie. Jeżeli
natomiast nagranych jest kilka ścieżek,
podwojenie ich liczby z opisanym opóź-
nieniem daje całkiem wiarygodne rezul-
taty, tzn. wrażenie jak gdyby było ich kil-
kanaście. Dodatkowo, wrażenie szeroko-
ści można pogłębić za pomocą śmiałego
panoramowania poszczególnych ście-
żek. Duplikowanie i opóźnianie ścieżek
nie pozostaje bez wpływu na selektyw-
ność miksu, dlatego opisana technika
powinna być stosowana oszczędnie.
Wyższe wartości opóźnienia, od ok.
60 do ok. 120 ms powodują, że słyszymy
pojedyncze odbicie. Bardzo charaktery-
styczne brzmienie rock&rolla z lat pięć-
dziesiątych jest wynikiem zastosowania
linii opóźniających z odbiciami o takim
właśnie czasie w stosunku do ścieżek
wokalnych. W niektórych nagraniach
efekt był nadużywany do tego stopnia,
że głos brzmiał jak nagrywany w sąsied-
nim pomieszczeniu. Większe wartości
opóźnienia należy rozpatrywać w kate-
gorii efektów delay, które z uwagi na
ogromną różnorodność mogą stanowić
odrębny temat do rozważań.
„Lubi, gdy ju
sama warstwa
perkusyjna brzmi
przestrzennie.
Dobr podstaw
s stereofo-
niczne próbki
– przynajmniej werbla, bongosów czy shakerów.
Jeeli nie dysponujemy takimi, podobny efekt
mona uzyska grajc np. dwoma werblami
naraz rozmieszczonymi po przeciwnych stronach
panoramy, lecz nie cakiem skrajnych. Dodatkowo
ciekawy efekt daje minimalne opónienie jednego
z werbli – taki zabieg wietnie sprawdza si te
przy ‘klapsach’, szczególnie gdy zagramy trzema
(pierwszy – podstawowy w rodku panoramy,
drugi lekko opóniony po lewej, a trzeci minimal-
nie wczeniej od pierwszego po prawej). Naley
pamita, by nie rozproszy przesadnie perkusji
po skrajnych stronach przestrzeni stereo, bo rytm
straci spójno i moc. Zasad, któr przyjem jest
umieszczanie waniejszych instrumentów (wer-
bel, stopa) w rodku, a mniej wanych bardziej
po bokach. Równie przesadna ilo wszelkiej
maci pogosów moe rozmy i zamuli warstw
rytmiczn utworu. Na instrumentach perkusyjnych
dobrze sprawdzaj si te delaye, które posiadaj
synchronizacj do rytmu utworu oraz moliwo
zawenia pasma odbi. Jeeli chodzi o bas,
dobrym (chocia nie zawsze) rozwizaniem jest
jego przepuszczenie przez efekty, np. wtyczk
Waves Doubler – powoduje ona uprzestrzennienie
monofonicznego instrumentu poprzez dodanie
w dowolnej proporcji zdublowanego brzmienia
z lekkim opónieniem, minimaln zmian wyso-
koci oraz rozoenia obydwu warstw (oryginalnej
i przetworzonej) w panoramie. Jednak powyszy
zabieg moe odebra moc oraz rozla bas, wic
trzeba czujnie korzysta z tego narzdzia. Gitary
dobrze jest nagrywa podwójnie i rozkada
je w panoramie – dotyczy to w szczególnoci
partii podkadowych, akompaniujcych. Ciekawe
efekty moe te da uycie kilku mikrofonów do
wzmacniacza gitarowego – jeden mikrofon blisko
z tyu, z przodu dwa inne (ok. 30 cm i 60 cm od
goników) oraz jeden czy dwa ambientowe, zbie-
rajce brzmienie pomieszczenia. Miks wszystkich
sygnaów moe przynie bardzo ciekawe efekty,
szczególnie gdy poeksperymentujemy jeszcze ze
zmian faz poszczególnych mikrofonów.”
Kuszce jest wyko-
rzystanie wszystkich
efektów i syntezato-
rów w trybie stereo
lub pseudo-stereo,
które oferuj. Nieste-
ty naoenie na sie-
bie wielu sztucznie
ustereofonicznionych
róde rzadko przy-
nosi dobre rezultaty.
Istnieje ryzyko otrzy-
mania efektu tzw.
„big mono”, czyli na-
grania pozbawionego
jakiejkolwiek defini-
cji przestrzennej. Na
zdjciu sekcja pseu-
do-stereo syntezatora
Casiotone MV-400V.
przesunięcie rzędu 1 ms na ścieżce pia-
nina elektrycznego spowoduje wyci-
nanie częstotliwości 500 Hz, 1,5 kHz,
2,5k Hz, itd., a więc częstotliwości, które
odpowiadają za ciepłe brzmienie piani-
na i po części jego atak. Mając na uwa-
dze pierwsze trzy zęby filtra grzebienio-
wego warto poszukać opóźnienia, które
powoduje najmniejsze efekty uboczne.
Prawdopodobnie będzie to czas rzędu
12-15 ms. Alternatywnie możemy po-
szukać takiej wartości opóźnienia, któ-
ra sprawi, że pianino zabrzmi cienko.
Następnie należy odwrócić w fazie sy-
gnał opóźniony. Częstotliwości, które
podlegają wycinaniu, zostaną wówczas
dodane, dzięki czemu dźwięk będzie
bardziej nasycony.
Oczywiście opisane powyżej zjawisko
występuje z pełną mocą tylko wówczas,
gdy oba sygnały są identyczne i tej
samej głośności. Jeśli różnica w pozio-
mie sygnału oryginalnego i sygnału
opóźnionego wynosi powyżej 6 dB, zęby
grzebienia zostaną zredukowane do
Opónienie a filtracja
grzebieniowa
Miksując sygnały opóźnione wzglę-
dem siebie o kilka lub kilkadziesiąt mi-
lisekund należy mieć na uwadze zmia-
ny charakterystyki pasmowej, które wy-
stępują wskutek łączenia sygnałów.
Innymi słowy, niektóre częstotliwości
podlegają znoszeniu z uwagi na różni-
ce fazowe, będące efektem opóźnienia.
W efekcie dźwięk podlega filtracji grze-
bieniowej (jej charakterystyka przypo-
mina trochę kieszonkowy grzebyk, stąd
ang. comb-filtering). W przypadku, gdy
sygnał podstawowy i opóźniony mają
ten sam poziom głośności, zęby filtru
grzebieniowego wycinają fragmenty pa-
sma z głębokością dochodzącą nawet do
50 dB! Najbardziej słyszalne są pierw-
sze trzy zęby filtru, licząc od najniższe-
go pasma. Częstotliwości, które podle-
gają znoszeniu są zależne harmonicznie
(nieparzyste) od najniższej częstotliwo-
ści podlegającej wycinaniu. Ta z kolei
zależy od czasu opóźnienia. Dla opóź-
nienia wynoszącego 5 ms częstotliwość
filtrowana to 100 Hz. Częstotliwość wy-
cinania rośnie odwrotnie proporcjonal-
nie do opóźnienia, więc np. dla 0,5 ms
wyniesie 1.000 Hz, czyli 1 kHz. Efekt
filtracji grzebieniowej ujawni się, kie-
dy posłuchamy w mono ścieżek, któ-
rych sygnały w lewym i prawym kana-
le poddaliśmy niewielkim przesunię-
ciom względem siebie. Przykładowo,
Istnieje wiele dar-
mowych wtyczek
programowych su-
cych manipula-
cji szerokoci bazy.
MB Plugins Spatty
pozwala na oddziel-
ne przetwarzanie
sygnau centralne-
go i bocznego (Mid/
Side).
pady będą zlewać się w jeden dźwięk
nawet przy opóźnieniu rzędu 70-90 ms.
Czasy graniczne mogą ulec nieznacz-
nemu skróceniu, gdy umiejscowimy
dźwięk główny i opóźniony na przeciw-
ległych krańcach panoramy.
Idźmy dalej z praktycznym wyko-
rzystaniem efektu Haasa. Zwiększenie
wartości opóźnienia z ok. 30 ms do ok.
60 ms powoduje wrażenie, że dana par-
tia została nagrana dwukrotnie. Zabieg
ten pomaga ukryć niektóre błędy wyko-
nania, dlatego często stosowany jest
na ścieżkach wokalnych. W praktyce
nie ma możliwości nagrania danej par-
tii dwukrotnie w identyczny sposób, dla-
tego opóźnianie jednej wybranej ścieżki
Estrada i Studio • padziernik 2007
111
2177800.021.png 2177800.022.png 2177800.023.png 2177800.024.png 2177800.025.png 2177800.026.png 2177800.027.png 2177800.028.png 2177800.029.png
TECHNOLOGIA
Gbia i przestrze w nagraniach stereofonicznych
poziomu zaledwie kilku decybeli. Trudno
zauważyć falisty kształt modyfikowa-
nego pasma z mniejszymi „dołkami” niż
3 dB, zwłaszcza że coraz rzadziej mamy
okazję słuchać naszych nagrań w mono.
Podsumowując – receptą na ograni-
czenie zjawiska filtracji grzebieniowej
może być niewielki ruch potencjometrem
panoramy.
Jest jednak sposób na uzyskanie
efektu stereofonii w pełni kompatybil-
nego z mono z wykorzystaniem efektu
filtracji grzebieniowej. Jak to zrobić?
Należy utworzyć dwie kopie sygnału
monofonicznego, które umieścimy na
przeciwległych krańcach panoramy.
Oba sygnały należy opóźnić względem
sygnału oryginalnego o tę samą war-
tość, a następnie jeden z nich odwró-
cić w fazie. Dzięki temu częstotliwości,
które podlegają wycinaniu w jednym
kanale (z uwagi na obecność umieszczo-
nego centralnie sygnału oryginalnego),
dodawane są w drugim.
Zbliżony efekt można uzyskać za
pomocą korektora graficznego. Wybór
tego typu korektora podyktowany jest
możliwością podbicia/wycinania dużej
liczby pasm w celu emulowania efektu
filtracji grzebieniowej. Kolejne często-
tliwości pasma na zmianę podbijamy
i wycinamy. Następnie odwracamy
w fazie kanał lewy względem kanału pra-
wego lub odwrotnie (większość średniej
klasy mikserów analogowych posiada
taką funkcję, a w systemach cyfro-
wych to pestka). Zmodyfikowany sygnał
dodajemy w odpowiednich proporcjach
do umieszczonego centralnie sygnału
mono. Dzięki temu uzyskujemy efekt
pseudo-stereo, który jest kompatybilny
z mono, ponieważ częstotliwości doda-
wane przez korektor w jednym z kanałów
są wycinane w drugim kanale.
a jednocześnie techniki pseudo-ste-
reo wydają się nam zbyt drastyczne?
Wówczas należy rozważyć poszerze-
nie stereo poprzez podział sygnału na
centralny oraz boczny i zwiększenie
stosunku tego ostatniego do sygnału
centralnego.
Działa to tak: sygnał centralny
(Mid) = L + R, sygnał boczny (Side) = L – R.
Opisana metoda wywodzi się z techniki
mikrofonowej, której podstawą jest wyko-
rzystanie dwóch mikrofonów – jednego
o charakterystyce kardioidalnej i dru-
giego o charakterystyce ósemkowej.
Istotne jest, aby mikrofony umieścić
w jednej linii, tj. prostopadle do siebie.
Mikrofon kardioidalny skierowany jest
na źródło dźwięku, podczas gdy połówki
ósemek drugiego mikrofonu odbierają
sygnał z obu stron po bokach. W prak-
tyce wszystko, co w równym stopniu sły-
szymy z obu głośników zostanie rozko-
dowane do sygnału centralnego, najczę-
ściej znajdą się w nim wokal, bas, stopa,
itd. Jeśli jednak jakiś element słyszymy
tylko w jednym z kanałów, to zgodnie ze
wzorem pojawi się w obu przypadkach
(tzn. jednocześnie w kanale centralnym
i bocznym). Operacji dekodowania potrafi
dokonać wiele mikserów analogowych,
darmowych wtyczek programowych i nie-
mal każdy edytor audio. Bardzo często
manipulacji bazą stereo dokonuje się na
etapie masteringu, co stanowi jeden
z ważniejszych elementów ostatniego
szlifu. Popularność tej techniki również
w post-produkcji telewizyjnej i filmowej
tłumaczy jej pełna kompatybilność z try-
bem mono.
Nietypowym zastosowaniem matry-
cowania Mid/Side może być „wyławia-
nie” z samplowanych nagrań komercyj-
nych elementów o szerokiej bazie ste-
reo, np. zagrywek gitarowych, solówek
na pianinie elektrycznym, itp., ponie-
waż w zgraniu sygnału bocznego nie
pojawi się stopa, bas ani wokal, gdyż
w większości przypadków znajdują się
one w samym środku panoramy stereo.
Zasada rejestra-
cji dwiku stereo-
fonicznego w try-
bie Mid/Side. Tech-
nologi Mid/Side
mona take wyko-
rzysta do poszerze-
nie stereofonii po-
przez podzia sygna-
u na centralny oraz
boczny i zwikszenie
stosunku tego ostat-
niego do sygnau
centralnego.
Mimo iż sygnał boczny najczęściej jest
„zanieczyszczony” pogłosem i tale-
rzami, technika bywa zaskakująco sku-
teczna. Sprawdźcie sami!
Stereo i procesory efektów
Gdy już wiemy jak operować pano-
ramą, jakie zastosowanie ma efekt
Haasa oraz jak poszerzać bazę stereo,
kolej na zaawansowane procesory efek-
tów, które odgrywają ogromną, jeśli
nie najważniejszą rolę w uzyskiwa-
niu głębi w nagraniach. Z ich pomocą
możemy sprawić, że ścieżka instru-
mentu zabrzmi tłusto i szeroko albo
odwrotnie – dzięki nim wybrany instru-
ment możemy przesunąć na dalszy
plan. Zdarza się, że to właśnie efekty
stanowią o niepowtarzalnym brzmie-
niu. W pracy nad przestrzenią ste-
reo użyteczne będą przede wszystkim
efekty czasowe takie jak: delay, pogłos,
ale również chorus i flanger. Te ostatnie
są szczególnie użyteczne we wprawia-
niu w ruch poszczególnych elementów
miksu, w tym również perkusyjnych.
Większość tego rodzaju efektów można
uzyskać z pomocą nowoczesnych
Mid/Side
Co zrobić, kiedy dysponujemy nagra-
niem stereofonicznym, które nie brzmi
tak szeroko jak byśmy sobie tego życzyli,
Otium FX Bass Lane
to darmowa wtycz-
ka pozwalajca kon-
trolowa baz stereo
najniszego pasma.
Moliwe jest cako-
wite zmonofonizo-
wanie pasma odci-
tego filtrem dolno-
przepustowym. Bass
Lane jest uyteczna
przy masteringu oraz
przygotowywaniu
miksu do wydania na
pycie winylowej.
112
Estrada i Studio • padziernik 2007
2177800.030.png 2177800.031.png 2177800.032.png 2177800.033.png 2177800.034.png 2177800.035.png 2177800.036.png 2177800.037.png 2177800.038.png 2177800.039.png 2177800.040.png 2177800.041.png 2177800.042.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin