NCZAS_39_2010.pdf

(2644 KB) Pobierz
untitled
I
NR 39 (1062) 25 WRZEŚNIA 2010
432046818.014.png
LISTY
Smaczek w wywiadzie
z prof. Wolniewiczem
Przeglądamy nowy numer „NCz!” i
trafi liśmy na ciekawostkę – dość, że trzy
obecne osoby popłakały się ze śmiechu.
Cytat: „Mój fryzjer mawia...” (str. IX).
Fryzura prof. Wolniewicza nie świadczy
najlepiej o kompetencjach jego fryzjera:)
– wystarczy zerknąć na zdjęcia! Pozdra-
wiamy serdecznie!
Katarzyna i Jakub Wozińscy
reform Wilczka. Z kolei p.Jarosław Gowin,
komentując w III programie PR wypowie-
dzi dr. Rybińskiego, twierdzi: „wróble na
dachu ćwierkają, że dr Rybiński nosi się z
zamiarem stworzenia jakiegoś ruchu spo-
łecznego”. W związku z tym mam pytanie,
czy w kontekście przyjaznych wypowie-
dzi dr. Rybińskiego na temat p.Janusza
Korwin-Mikkego (cytowanych przez tego
drugiego w ostatnim numerze „NCz!”) są
prowadzone jakieś rozmowy WiP czy UPR
z panem doktorem, aby głos ludzi trzeźwo
myślących był bardziej słyszalny?
Dariusz Siedlecki
Od Redakcji: Pan Jarosław Gowin (PO)
rzeczywiście stwierdził (w kontekście tezy
o premierze zadłużającym Polskę bardziej
niż Gierek): „Należę do tych polityków
Platformy, którzy wypowiedzi profeso-
ra Rybińskiego analizują poważnie, na-
wet jeżeli za tymi wypowiedziami jest
pewien podtekst . Bo wróble na dachu
ćwierkają, że pan Krzysztof Rybiński nosi
się z zamiarem stworzenia pewnego ru-
chu społecznego” . Sam zainteresowany
(w zasadzie) zaprzeczył tym pogłoskom w
rozmowie z portalem wPolityce.pl : „ Oso-
biście nic nie tworzę , ale jak pojawi się
inicjatywa dająca szansę na wprowadzenie
reform, na ich wsparcie, to się w to zaan-
gażuję , choć przede wszystkim mery-
torycznie . Takie inicjatywy pojawiają się
już jak grzyby po deszczu, choć nie mogę
jeszcze mówić o szczegółach”. O rozmo-
wach WiP-UPR z profesorem Rybińskim
nic nam nie wiadomo.
Nowa rubryka?
Trzy numery temu zamieściliście reklamę
książki p.Romana Konika pt. „Ischariot”.
Nie wiem, czy to wydawnictwo postanowiło
zareklamować tę powieść, czy to był Wasz
pomysł dość, że jestem w trakcie jej czy-
tania. Zapewne bez tej reklamy nigdy nie
dowiedziałbym się o niej, gdyż w zalewie
miałkiej lewizny trudno odszukać coś, co in-
teresuje osoby o przekonaniach konserwa-
tywnych, które czytają „Najwyższy CZAS!”.
Może na wzór rubryki fi lmowej od czasu
do czasu publikujcie recenzje książek war-
tych polecenia? Nie chodzi tylko ekonomię
i politykę, ale też beletrystykę. Uniknie się
wtedy wyrzucania do śmietnika politycznie
poprawnych potworków, straty pieniędzy
oraz wesprze ciekawych autorów i zachęci
ich do dalszej pracy. Warto wzajemnie się
popierać, tak jak robią to lewacy.
czyźnie). Felieton zawiera naprawdę cen-
ne obserwacje, ale to nie jest język monar-
chisty, to nie jest język konserwatysty.
Marek Miemczyk, Londyn
Po przeczytaniu listu Pana Krzysztofa
Nagłego [dot. tzw. obrońców krzyża – dop.
Red.] postanowiłem napisać kilka słów na
ten temat. Przede wszystkim obrona krzyża
stojącego przed Pałacem Prezydenckim nie
ma nic wspólnego z obroną wiary katolic-
kiej. Ludzie tam stojący w praktyce traktują
ten krzyż jako swoistą pamiątkę po śp. pre-
zydencie Lechu Kaczyńskim. Wystarczy po-
słuchać wypowiedzi osób, z których wynika
jednoznacznie, że jedynym celem ludzi tam
stojących jest chęć upamiętnienia Lecha
Kaczyńskiego – wiara nie ma tu nic do rze-
czy. Nie mówmy o walce o krzyż, bowiem w
Polsce nikt nie podjął decyzji o usuwaniu
krzyży ze szkół czy instytucji państwowych
(gdyby tak było, to pierwszy wyszedłbym
na ulicę!). Zatem Autor artykułu „Kto
sieje wiatr, zbiera burzę” nie spłycił – jak
to określił p.Nagły – motywów obrońców
krzyża, ale przedstawił realne powody, dla
których osoby te tam stoją.
Mariusz Zieliński
Od Redakcji: Temat „obrony krzyża”
rozpalił emocje również wśród naszych
Czytelników, czego dowodem są dwa
powyższe listy (wybrane z całej masy
nadesłanych). Również do dyskusji na
łamach „NCz!” dopuściliśmy różne gło-
sy. Do sprawy nawiązał m.in. Leszek
Szymowski , Tomasz Sommer, Stanisław
Michalkiewicz, Mirosław Salwowski
oraz Łukasz Adamski. Najszybciej „pro-
blem” krzyża rozwiązał p. Janusz Korwin-
Mikke : „to właściciel chodnika decyduje, co
z tym krzyżem zrobić”.
T.S.
Od Redakcji: Aby promować prawi-
cowe publikacje, założyliśmy księgarnię:
sklep-niezalezna.pl . Za publikowane tam
pozycje „dajemy słowo” – wśród ponad
120 tytułów nie znajdzie Pan „politycz-
nie poprawnych potworków”. Od czasu
do czasu wybrane książki omawia w swo-
jej rubryce p.Adam Wielomski (ostatnio:
„Pod wezwaniem Boga czy Narodu?
Religia a ustrój”). Do polsko- i angiel-
skojęzycznych publikacji regularnie na-
wiązuje także Marek Jan Chodakiewicz.
Będziemy się również starali przeprowa-
dzać wywiady z autorami/współautorami
wartych polecenia książek (np. w ostat-
nim numerze opublikowaliśmy rozmowę
z prof. Wolniewiczem).
Partyjna alternatywa
Pan dr Krzysztof Rybiński udzielił wywia-
du „GW”, w którym na pytanie „Na kogo
pan zagłosuje w 2011 roku?” odpowie-
dział: „Na partię, która stanowić będzie
alternatywę do PO i PiS, która powstanie
w najbliższych miesiącach. Bo musi coś
powstać. Istnieje coraz liczniejsza grupa
osób w kraju, która mówi: nie mam na
kogo głosować”. Dalej pan doktor wspo-
mina o Tea Party w USA i TOP 09 w Cze-
chach oraz konieczności powrotu do ducha
Krzyż a semantyczne zezwierzęcenie
Wasz tygodnik zacząłem czytać 17 lat
temu, a później zapisałem się do UPR
p.Tomasza Mysłka i należę do tej partii do
dziś. Choć obecnie rzadko czytam „Naj-
wyższy CZAS!”, nie przypominam sobie,
abym kiedykolwiek przeczytał w Waszym
tygodniku artykuł tak bardzo w mojej
ocenie – chamski. Chodzi o tekst p.Ada-
ma Wielomskiego pt. „Witajcie w Szur-
landii” (nr 35-36/2010). Jest mi wstyd,
że rozgoryczony sytuacją polityczną w
Polsce Autor używa takiego oto języka:
„intelektualne zezwierzęcenie”, „kiedy
patrzę na tych histeryków stojących pod
krzyżem”. Zwolennicy PiS wierzący w
zamach na prezydenta Kaczyńskiego w
rozmowie z Autorem „przepoczwarzają
się w dzikie zwierzęta”. Do p.Wielomskie-
go wciąż mam szacunek za to, co robi dla
idei konserwatywnej, ale jeśli dalej takie
wulgarne artykuły będą się pojawiały na
Waszych łamach, przestanę czytać Wasz
świetny tygodnik zupełnie – zarówno jego
wersję elektroniczną, jak i sporadycznie
papierową (kupuję ją, gdy jestem w Oj-
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 39 (1062) 25 WRZEŚNIA 2010
432046818.015.png 432046818.016.png
 
OD REDAKTORA
Ruch Wyborców JKM
wystartował
G dy czytają Państwo te słowa,
prawdopodobnie został już zare-
jestrowany w Państwowej Komi-
sji Wyborczej komitet wyborczy
o nazwie Ruch Wyborców JKM. Ruch ten
ma z założenia spontaniczny i pozapartyjny
charakter, a jego głównym celem jest jak naj-
lepszy wynik wyborczy JKM w Warszawie.
Przypomnijmy, że w pierwszym sondażu pre-
zydenckim nasz kandydat zdobył w stolicy
aż 9 proc. poparcia i wydaje się, że wkładając
trochę pracy, można ten wynik poprawić, a
przynajmniej utrzymać. A rezultat odzwier-
ciedlający poparcie na poziomie ok. 10 proc.
ma być z kolei przyczółkiem, który być może
umożliwi w przyszłości przełamanie układu
partyjnego, który doprowadził Polskę do so-
cjalizmu, utraty suwerenności oraz na skraj
bankructwa.
Ruch Wyborców JKM chce także wystar-
tować do sejmików w całej Polsce. W tym
celu potrzebne jest zebranie w co najmniej
połowie okręgów po 300 głosów poparcia.
Jak zwykle w okresie wyborczym, zwracam
się więc do Państwa o pomoc w tej zbiórce.
W odróżnieniu od wyborów prezydenckich,
w wyborach samorządowych podpisy muszą
być jednak zbierane lokalnie i dostarczane
nie do warszawskiego komitetu wyborczego,
tylko do komitetów wojewódzkich. Podpi-
sy, koniecznie osób zamieszkujących dane
województwo, trzeba więc dostarczać do
pełnomocników, których lista znajduje się
w środku numeru. Od nich też będzie można
pobrać blankiety do zbierania podpisów, któ-
re zamieścimy także na specjalnej interneto-
wej stronie wyborczej.
Szczególnie intensywna kampania pla-
nowana jest w Warszawie. W ciągu trzech
ostatnich tygodni przed wyborami planuje-
my codzienne konferencje prasowe, akcje i
happeningi. Ponieważ wszystkie te działania
prowadzone są społecznie, a ich uczestnicy
to w stu procentach wolontariusze, którzy z
uwagi na codzienne obowiązki nie zawsze
mają czas, by brać udział we wszystkich
wydarzeniach, potrzebujemy jak najliczniej-
szego grona osób do współpracy, by zawsze
nasze akcje wyglądały w pełni profesjonal-
nie. Jeśli więc ktoś ma czas i chęć, by dzia-
łać, prosimy o skontaktowanie się z naszym
warszawskim koordynatorem – Adamem
Wojtasiewiczem.
Na koniec przypominam, że na JKM
w wyborach prezydenckich zagłosowało
417 tys. osób. Celem Ruchu Wyborców JKM
jest powiększenie tego poparcia, by wreszcie
pokazać alternatywę dla okupującej polską
politykę „bandy czworga”. Tak więc zwolen-
nicy wolności i polskości – wszystkie ręce na
pokład!
TORTUROWANIE LOGIKI
Gdy Rosjanie torturowali Icz-
keriotów lub zabijali w Czeczenii
cywilów – to była to „zbrodnia
przeciwko ludzkości”...
...ale gdy Amerykanie torturują
talibów lub zabijają cywilów w
Iraku – to jest to „operacja poko-
jowa”.
JKM
T OMASZ S OMMER
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 39 (1062) 25 września 2010
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
Wojciech Grzelak
(Gornoałtajsk),
Krzysztof M. Mazur, Marek
Arpad Kowalski, Rafał Pazio,
Tomasz Teluk, Marcin Masny.
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
796 207 936
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowadzi
Redakcja. Koszt w prenumera-
cie krajowej wynosi 229 złotych .
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
63 1910 1048 2256 0156 5988 0003 ,
podając jednocześnie dokładny ad-
res, na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie do-
cierać w środę) kosztuje 289 zł .
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 796 207 936
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Okładka:
Radosław Watras
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Druk:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7
80-612 Gdańsk
www.drukarniabaltycka.com.pl
Redaktor Prowadzący:
R OBERT S WACZYŃSKI
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany
tytułów, skracania i redagowania nadesła-
nych tekstów, nie zwraca materiałów nie
zamówionych, nie ponosi odpowiedzialno-
ści za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opublikowa-
nych w internecie za wiedzą ich au-
torów w przypadku opublikowania ich
wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Marek Jan Chodakiewicz
(Waszyngton),
Kataw Zar (Tel Awiw),
Adam Wielomski,
Marian Miszalski,
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Strona internetowa:
www.nczas.com
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
NR 39 (1062) 25 WRZEŚNIA 2010
III
432046818.001.png 432046818.002.png 432046818.003.png 432046818.004.png 432046818.005.png
WASIUKIEWICZ
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
Triarius na swoim blogu Bez-owijania.blogspot.com : (...) wy-
obrażamy sobie, jak to jest, kiedy leje nas o wiele silniejszy, może
większy, może mniej zmęczony... Albo coś, przeciwnik. Może
to być na macie, może to być na ringu, może to być na ulicy, w
knajpie czy w dyskotece. (...) Leją nas więc, a nam się szczęśliwie
udało przeciwnika jakoś związać. Jakiś bokserski klincz, jakaś
rozpaczliwa półgarda w parterowym grapplingu, coś takiego. To
znaczy jakoś unieruchomiliśmy naszego wroga, tak, że nie może
nam on przez chwilę, dłuższą czy krótszą, zrobić większej krzyw-
dy. Nie może się wyplątać, bo nie ma tyle sił, na krótką metę, a
na nieco dłuższą to wyplątując się, wpadłby w jeszcze mniej ko-
rzystną dla siebie pozycję i szansa, że to jednak my damy mu w
kość, a nie on nam, wyraźnie by się nagle zwiększyła. Trzymamy
więc tego naszego niebezpiecznego wroga w tej półgardzie... No
i co mamy dalej robić? Jeśli MY zaczniemy próbować się z tej
– biernej, ale chwilowo dla nas względnie korzystnej – sytuacji
wyplątywać, to wszystko wróci do sytuacji sprzed naszego szczę-
śliwego fuksa albo i gorzej. Najprawdopodobniej to MY, próbu-
jąc coś cwanego robić, wpadniemy w poważne kłopoty. Cóż więc
nam pozostaje? Jeśli i tak nie mamy wiele do stracenia, bo facet
jest o wiele silniejszy, lepszy technicznie czy mniej zmęczony, to
trzymajmy go w tej półgardzie i cieszmy się nią. Żywiąc nadzie-
ję, że gość (choćby ze zniecierpliwienia) popełni jakiś poważny
błąd i będziemy mu mogli zrobić kęsim... Albo może porazi go
piorun... Albo też nadciągnie jego porzucona kochanka z Der-
ringerem i go zastrzeli... Albo coś. W końcu, jako się rzekło, nie
mamy nic do stracenia i wszelkie nieprzewidziane okoliczności
są z samej zasady dla nas korzystne.
Do czego ja zmierzam – spyta ktoś – tak okrężną i zawikłaną
drogą? A do tego – odpowiem – że nie lubię plucia na „demo-
krację” jako taką, bo uważam, że to coś bardzo podobnego do
porzucania klinczu czy półgardy na rzecz jakichś wyimaginowa-
nych i niepewnych radykalnych akcji, kiedy to nasz przeciwnik
ma wszelkie atuty po swojej stronie. Odchodząc od naszej me-
tafory, rzekę, iż głupie jest moim zdaniem odpuszczanie rządzą-
cym tego, co czego się sami głośno i wyraźnie zobowiązali. Doty-
czy to tak samo komuchów po „destalinizacji”, jak i dzisiejszych
„autorytetów moralnych” i nastojaszczich diemokratow III RP.
Odpuszczanie im takich rzeczy, pomijając już moim zdaniem
sprawy czysto etyczne, jest głupie, bo za to właśnie ich jakoś tam,
lepiej czy gorzej, trzymamy, a jeśli zaczniemy ich łapać za coś
innego, najpewniej skończy się to o wiele gorzej. Albo przynaj-
mniej o wiele szybciej. Nie ma co być idiotą i uciekając do Scylli,
wpadać na Charybdę! Jest ogromna przepaść pomiędzy zdro-
wym sceptycyzmem wobec demokracji, wobec sposobu, w jaki
została już przerobiona, zafałszowana i sku [...] ona, a pluciem na
demokrację dla samej zasady... W sytuacji kiedy nie wiemy, czy
te pozory demokracji to nie jest w istocie JEDYNA (albo, w każ-
dym razie, jedna z b. nielicznych) rzeczy, które tę (zarówno mię-
dzynarodową, jak i rodzimą) bandę jeszcze jakoś na wątłej nitce
trzymają! Absolutnie nie widzę powodu, by im to odchodzenie
od „podjętych dobrowolnie” zobowiązań wobec nas ułatwiać.
Tak samo jak nie widzę, niestety, na razie żadnej możliwości, by
tę syfi astą i załganą, semitotalitarną już, jeśli nie gorzej (choć na
razie faktycznie nie aż tak wiele krwi przelewającą, z pewnością
do czasu), liberalną „demokrację” dało się zastąpić czymś lep-
szym i mniej podłym.
Tak więc zachęcałbym do zastanowienia się chwilę, zanim na-
stępny raz zacznie się bez większej potrzeby na „demokrację” –
jako na samą ideę – pluć. Jak również do przyjrzenia się uważnie
tym, którzy to bez przerwy robią i prowokują do tego innych. Co
naprawdę nie oznacza, bym to coś, co nam jest obecnie jako „de-
mokracja” sprzedawane, uważał za sprawę uczciwą, fajną czy
dla uczciwych i porządnych ludzi korzystną. Po prostu wznosze-
nie buńczucznych okrzyków nie załatwia sprawy, co innego sen-
sowne dyskutowanie różnych spraw w doborowym gronie. KL
IV
NR 39 (1062) 25 WRZEŚNIA 2010
KTO CZYTA
432046818.006.png
W NUMERZE
21postulatów
Janusza Korwin-Mikkego!
Janusz Korwin-Mikke po raz drugi startuje na fotel prezydenta
Warszawy. Przedstawia swoich 21 postulatów, które zrealizuje,
jeśli zostanie prezydentem. Najważniejszą rzeczą jest komunikacja
miejska oraz szacunek dla kierowców. Likwidacja bus-pasów,
części tramwajów, a na ich miejsce autobusy. Postulaty dotyczą
również remontów dróg w mieście, opłat parkingowych,
organizowania manifestacji, oddania nieruchomości odebranych
„dekretem Bieruta”, prywatyzacji fi rm miejskich oraz innych, tak
samo ważnych kwestii.
SPOWIEDŹ MASONA
– Masoneria jest elitarną organizacją.
Nie ma w niej robotników czy rolników.
Wybiera się ludzi, którzy mają pewną po-
zycję, pieniądze, znaczenie, bo tylko dzię-
ki nim loże mogą mieć władzę i wpływy.
Dlatego niepisanym minimum wykształ-
cenia jest matura plus dwa lata nauki –
mówi w rozmowie o wolnomularstwie dr
Maurycy Caillet, były wysokiej rangi ma-
son loży Wielkiego Wschodu Francji.
Czytaj na str. XXI.
Więcej na str. VII.
KRAJ
XXX Izrael: Kurnik na gazie
– K ATAW Z AR
XXII Rosja: Śmierć spekulantom
– W OJCIECH G RZELAK
VI Postęp w kraju
VII Prezydentura Warszawy, czyli 21
postulatów JKM – J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
IX Czy Waldemar Pawlak prywatyzuje
ministerstwo? – R AFAŁ P AZIO
X Zagadka bez nagrody
– K RZYSZTOF M. M AZUR
XII Za mało drogi w drodze
– W OJCIECH J ANKOWSKI
XIV Kapelan non gratus
– L ESZEK S ZYMOWSKI
XVI Antysemityzm Niemców to pikuś
– T ADEUSZ M. P ŁUŻAŃSKI
XVIII Bicie piany – J AKUB W OZINSKI
PUBLICYSTYKA
XXXIV Postępy postępu
XXXVIII Powrót polskiej geopolity-
ki – A DAM D ANEK
XXXVIII Koniec ery Atatürka
– O LGIERD D OMINO
XL Umierające miasta
– O LGIERD D OMINO
XLII Lista koordynatorów powiato-
wych
SWIAT
FELIETON
XIX Postęp w świecie
XXI Francja: Spowiedź masona
– z DR . M AURYCYM C AILLET rozmawiają
Franciszek Ćwik i Bogdan Dobosz
XXII Niemcy: Zwycięstwo politycznej
poprawności – T OMASZ M YSŁEK
XXIV Stany Zjednoczone: Pięć minut
pastora Jonesa – P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXVI Białoruś: Dlaczego przepadło
100 tysięcy Polaków? – A NTONI M AK
XXVIII Francja: Laicyzm jako nowa
religia – z PROF . R ÉMI F ONTAINE EM rozma-
wiają Franciszek Ćwik i Bogdan Dobosz
XXIX Polonia na Wschodzie: Ilu Pola-
ków chce wrócić? – M AREK A. K OPROWSKI
XXXV M AREK J AN C HODAKIEWICZ
XLIV J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XLV S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
XLVI A DAM W IELOMSKI
XLVII B ARBARA B UONAFIORI
XLVII M AREK A RPAD K OWALSKI
ZA MAŁO DROGI W DRODZE
Jak w Polsce buduje się autostrady, a tak
naprawdę jak się kradnie? Niedawno na
światło dzienne wyszła sprawa zamiany
kruszywa na piasek przy budowie auto-
strady A1. Nasi rozmówcy twierdzą, że nie
ma uczciwych fi rm. Podobno kradnie się
przy budowie dróg gminnych, powiato-
wych, wojewódzkich po prostu wszystko
i na każdym etapie. A kwoty, które można
„wyciągnąć”, są naprawdę niebagatelne.
Więcej na str. XII.
INNE DZIAŁY
XLIII Czarna Księga
XLVIII Największe Głupstwo Tygodnia
XLVIII Szachy
XLIX Brydż
XLIX W pajęczynie
L Film
NR 39 (1062) 25 WRZEŚNIA 2010
V
SPOWIE
– Masoneria jes
432046818.007.png 432046818.008.png 432046818.009.png 432046818.010.png 432046818.011.png 432046818.012.png 432046818.013.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin