SKRYPT Z PSYCHOPATOLOGII
DLA STUDENTÓW III ROKU PSYCHOLOGII
I. Wprowadzenie
Psychopatologia ogólna jest dziedziną psychiatrii zajmującą się opisywaniem, interpretowaniem, wyjaśnianiem i klasyfikowaniem tych szczególnych zjawisk psychicznych, którym przypisuje się jakieś znaczenie kliniczne, tzn. których dostrzeganie, analiza i ocena okazują się przydatne w postępowaniu diagnostyczno-terapeutycznym wobec osób z zaburzeniami psychicznymi. Psychopatologia ogólna zajmuje się więc opisem objawów zaburzeń psychicznych i wyjaśnia znaczenie używanych nazw. Znajomość nazw objawów psychopatologicznych i posługiwanie się nimi w sposób poprawny, tj. zgodny z ich znaczeniem, jest warunkiem dokonania prawidłowego opisu zaburzeń psychicznych, a zarazem wzajemnego porozumienia między osobami, które z racji wykonywanego zawodu, wykształcenia i zainteresowań stykają się z zagadnieniami patologii życia psychicznego
Przeprowadzenie trafnej i wnikliwej obserwacji chorego, który zdradza zaburzenia psychiczne, może być zadaniem dość trudnym z uwagi na złożoną strukturę zaburzeń psychicznych, występowanie wielu różnych objawów oraz ze względu na zmiany, jakie zachodzą w obrazie chorobowym. Zadanie to jednak staje się znacznie łatwiejsze, nawet dla osoby, która dopiero nabiera doświadczenia w obserwowaniu chorych i opisywaniu dostrzeganych nieprawidłowości, jeżeli jasno rozumie znaczenie poszczególnych objawów i konsekwentnie posługuje się mianownictwem psychopatologicznym. Zapoznanie się z psychopatologią ogólną stanowi nieodzowne wprowadzenie do psychopatologii szczegółowej, która zajmuje się opisem chorób psychicznych i innych zaburzeń życia psychicznego.
Nie każda „nieprawidłowość psychiczna" świadczy o chorobie psychicznej lub o innym zaburzeniu czynności psychicznych, którym zajmuje się psychiatra. I z tego właśnie względu opis najczęstszych objawów psychopatologicznych poprzedzono krótką charakterystyką drobnych nieprawidłowości psychicznych występujących u ludzi zdrowych. Należy pamiętać także o zaburzeniach stanu psychicznego, które pojawiają się w przebiegu różnych chorób somatycznych.
II. Drobne nieprawidłowości psychiczne występujące u ludzi zdrowych
U człowieka zdrowego występują, i to stosunkowo często, pewne nieprawidłowości czynności psychicznych. Na przykład w stanie senności (lub pogłębiającego się znużenia) pojawiają się zmiany toku myślenia przypominające nieco rozkojarzenie {dissociatio). Rozkojarzenie myślenia, jako objaw chorobowy, polega m.in. na braku związku logicznego między poszczególnymi fragmentami wypowiedzi, a niekiedy nawet między poszczególnymi zdaniami. Nieprawidłowości myślenia w stanie senności wykazują, jak wspomniano, podobieństwo do rozkojarzenia toku myślenia. Człowiek stopniowo zapadający w sen nieraz próbuje myśleć na jeden temat, ale w miarę pogłębiania się senności myśli „ześlizgują się" z pierwotnego kierunku. Pojawiają się zaczątki nowych wątków lub występują pojedyncze elementy myślenia, wyobrażeniowe i słowne, nie związane z głównym tokiem myśli, który ostatecznie gubi się wśród przypadkowych skojarzeń.
Mimo wskazanego powyżej podobieństwa, nie zachodzi oczywiście obawa, aby w niespójnym myśleniu, właściwym senności, dopatrywać się rozkojarzenia myślenia charakterystycznego dla zaburzeń myślenia w schizofrenii.Celowo wybrano przykład nieprawidłowości myślenia w okresie senności (bądź w stanie znużenia lub wzruszenia), gdyż jest to drobna nieprawidłowość powszechnie znana, co ułatwia zrozumienie treści tego rozdziału.
Drobne nieprawidłowości, w odróżnieniu od objawów choroby, są przejawem krótkotrwałych i — co szczególnie istotne — izolowanych zaburzeń, jak to bywa chociażby w przypadku przelotnych natręctw u ludzi zdrowych. W przeciwieństwie do tego objawy kliniczne
-1-
stanowią przejawy złożonego procesu chorobowego. Odmienność drobnych nieprawidłowości w stosunku do patologii sensu stricto dotyczy bardzo różnych przejawów funkcjonowania ludzkiego organizmu i bynajmniej nie tylko życia psychicznego. Na przykład każdy student medycyny, który zdał egzamin z fizjologii, dobrze wie, że cukromocz z reguły traktuje się jako przejaw zaburzeń regulacji glikemii. „Z reguły", ale nie zawsze. Istnieje przecież znane zjawisko przenikania glukozy do moczu w stanach silnego podniecenia emocjonalnego (np. u kibiców sportowych lub u skoczków spadochronowych), które nazywamy glikozurią emocjogenną i w tym zjawisku nie upatrujemy nieprawidłowości w znaczeniu zmian chorobowych. Dzieje się to dlatego, że do funkcjonowania organizmu człowieka podchodzimy w sposób całościowy, a nie skupiamy uwagi na sztucznie wyodrębnionych z całości przejawach, które — oceniane w sposób izolowany — łatwo stają się przyczyną błędnej interpretacji.
Do licznych nieprawidłowości psychicznych występujących u człowieka zdrowego należą: niektóre złudzenia w procesie spostrzegania (tj. złudzenia fizjologiczne), pewne zniekształcenia materiału zapamiętanego, zmienność nastroju u małego dziecka, złudzenia pamięciowe, uleganie przesądom przez ludzi wykształconych, myślenie magiczne (magiczno-lękowe lub magiczno-życzeniowe), które występuje niekiedy nie tylko u dzieci, ale również u ludzi dorosłych, i które — mimo pewnych podobieństw — jest jakościowo różne od myślenia magicznego w schizofrenii, przejściowe obniżenie sprawności intelektualnej (wywołane np. niedoborem snu lub hipoglikemią) i wiele innych. Do drobnych nieprawidłowości psychicznych należą także epizodycznie pojawiające się obawy o cechach fobii, np. przykre uczucie nieuzasadnionego niepokoju związane z przebywaniem w pustym mieszkaniu lub też obawa przed zachorowaniem na chorobę, o której ostatnio dużo się słyszy. Zjawisko to występuje niekiedy u studentów medycyny, którzy stykają się coraz częściej z pacjentami i przyswajają sobie wiadomości o różnych chorobach. Zdarza się, że niektóre objawy chorób, o których właśnie się uczymy, jesteśmy skłonni upatrywać w sobie, dostrzegając w fizjologicznych reakcjach ustroju znamiona patologii.
Obawy tego rodzaju na ogół nie są głębokie, ale w sporadycznych przypadkach skłaniają studenta do zasięgnięcia rady lekarza. Opisane powyżej lękowe zafałszowanie spostrzegania i obawa przypominająca fobię są bliskie nastawieniu odnoszącemu. Nastawienie to, kolejny przykład drobnej nieprawidłowości, polega na tym, że człowiek odnosi do siebie pewne zdarzenia bez dostatecznej przyczyny. Rozsądna argumentacja, wysuwana zwłaszcza w atmosferze autentycznej życzliwości, zwykle dość szybko rozprasza niepokój i nastawienie odnoszące znika. Nastawienie tego rodzaju może mieć różne przyczyny. Czasem wypływa z nieufności do otoczenia, poczucia pewnego zagrożenia, z przeświadczenia o braku akceptacji przez grupę lub wiąże się np. z obawą, aby pewne sprawy osobiste nie przeniknęły do wiadomości innych. Na przykład przeświadczenie o niechętnej postawie kolegów może utrzymywać się jeszcze wtedy, gdy stosunek otoczenia uległ korzystnej zmianie. Mimo to człowiek przeżywający gorzko niedawne dowody niechęci, widząc, że ci sami ludzie mówią coś cicho do siebie, jest skłonny sądzić, że mówią o nim, i że mówią źle.
Nastawienie odnoszące jest też współprzyczyną opisanej powyżej tzw. choroby studentów trzeciego roku medycyny, która oczywiście nie jest żadną chorobą.
„Omamy hipnagogiczne" i „omamy hipnopompiczne", mimo takich właśnie nazw, a więc użycia słowa „omamy", są zjawiskiem fizjologicznym. Pierwsze z nich pojawiają się niekiedy w okresie zapadania w sen. Otóż w stanie przysennym (hipnagogicznym) zasypiający doznaje czasem wyrazistych wyobrażeń wzrokowych lub słuchowych, które jakby pojawiały się samorzutnie i trwały mimo wysiłków oderwania się od nich. Na przykład człowiek powoli zasypiający widzi w wyobraźni ludzi mijających go na ulicy, dziesiątki osób, coraz to nowe postacie, lub przeżywa obrazy migających drzew widzianych jakby z okna pociągu. Doznając tego rodzaju wyobrażeń, które często pozostają w związku z treścią przeżyć w ciągu dnia, człowiek zwykle traci zdolności do ich krytycznej oceny; zaczyna je traktować jako odzwierciedlenie aktualnych wydarzeń. Doznania te mogą niepostrzeżenie przejść w marzenie senne. Omamy hipnopompiczne pojawiają się czasem w chwilach półprzebudzenia ze snu lękowego, np. gdy człowiek z bijącym sercem
-2-
zadaje sobie pytanie, czy istotnie spadł w przepaść lub czy dosięgnęła go kula, czy też tak tylko mu się śniło. Przebudzenie ze snu z lękiem — z chwilową dezorientacją co do czasu i miejsca, a zwłaszcza z niepewnością, co było prawdą, a co snem — jest zarazem przykładem nieprawidłowości myślenia. Nieprawidłowości te są przelotne i pozbawione cech patologii, ale
przypominają w niewielkiej mierze urojenia, choć trudno tu, rzecz jasna, o pomyłkę. Do drobnych nieprawidłowości psychicznych należą również: myślenie rozbieżne (polegające na czynieniu bardzo licznych i zbędnych dygresji), ambisentencja pozorna („równoczesne" skłaniania się do dwóch przypuszczeń niezgodnych ze sobą), myślenie paragnomeniczne (dziwaczne i zaskakujące pomysły niezgodne — jak się zdaje — z osobowością człowieka, np. z jego poczuciem uczciwości), nastawienie rzekomo urojeniowe i wiele innych.
Podstawowy wniosek, który nasuwa się już na podstawie tego krótkiego przeglądu, sprowadza się do przekonania, iż stwierdzenie nikłych nawet zaburzeń czynności psychicznych powinno być rozpatrywane w sposób dwojaki. Po pierwsze — z nastawieniem, aby nie przeoczyć objawów mogących być zwiastunem rozpoczynającej się choroby i po drugie — by nie dopatrywać się patologii tam, gdzie jej nie ma, a gdzie jedynie mają miejsce przemijające lub drobne nieprawidłowości, albo wręcz przejawy odczynu w pełni fizjologicznego, przypominające jedynie objawy psychopatologiczne.
III. Pojęcie objawu i zespołu psychopatologicznego
Symptomatologia zajmuje się takimi wyróżnionymi przejawami życia psychicznego, które są przydatne klinicznie, tzn. odgrywają rolę wskaźnika pomocnego w ustalaniu rozpoznania, planowaniu terapii czy przewidywaniu przebiegu zaburzeń, czyli opisem objawów (symptomów). Objawy można podzielić na subiektywne, obiektywne i interaktywne. Wartość diagnostyczna objawów może być bezwzględna (objawy patognomoniczne), wysoka (typowe, charakterystyczne, pierwszorzędowe, osiowe) lub niska (atypowe, niecharakterystyczne, drugorzędowe, dodatkowe). Ponieważ objawy psychopatologiczne nie mają bezwzględnych miar nasilenia, wykorzystywane są różne miary względne, jak np. częstotliwość lub trwałość występowania, wpływ na funkcjonowanie, subiektywne poczucie obciążenia u pacjenta, wrażenie klinicysty, czasem hipotetyczne związki między objawem a jakimś pojęciem teoretycznym (np. poziom stresu) lub wskaźnikiem somatycznym (np. częstość pulsu). Objawy (symptomata) zaburzeń psychicznych wykazują dużą różnorodność; ujmując je łącznie, a zatem posługując się nazwą o bardzo szerokim zakresie, używamy określenia — objawy psychopatologiczne (nie psychiczne). Stwierdzenie, że chory wykazuje objawy psychopatologiczne, jest poprawne, ale bardzo ogólnikowe i znaczy tyle tylko, że chory zdradza zaburzenia psychiczne, które nie zostały bliżej określone.
Do objawów psychopatologicznych zalicza się: objawy chorób psychicznych, czyli psychotyczne (psychosis — choroba psychiczna), objawy nerwic lub nerwicowe, co oznacza to samo, objawy zaburzeń osobowości, upośledzenia umysłowego i inne. Określenie „objaw" (symptoma) bywa czasem używane zamiennie ze słowem „cecha", co jednak głównie dotyczy opisu zaburzeń osobowości (np. osobowości psychopatycznej) i niedorozwoju umysłowego.
Analiza psychopatologiczna zwykle nie zatrzymuje się na poziomie objawowym, który jest wprawdzie ważnym, lecz tylko pomocniczym etapem diagnostyki, prowadzącym do rozpoznania zespołu klinicznego. Syndromologia zajmuje się zespołami psychopatologicznymi. Zespół to zbiór objawów występujących wspólnie w warunkach naturalnych. Jego rozpoznanie i opis jest podstawowym etapem opisu zaburzeń psychicznych, ponieważ:
1) stanowi samoistny byt kliniczny,
2) ma względnie stałą, typową zawartość,
3) dostarcza istotnych wskazówek klinicznych,
4) pozwala na wstępne hipotezy patogenetyczne,
-3-
5) określa w pewnym stopniu kwalifikację nozograficzną zaburzeń.
Nazwy zespołów psychopatologicznych nawiązują najczęściej do charakterystycznych objawów, czasem do patogenezy, stosunkowo rzadko do innych cech, np. do rokowania. Popularne, choć niezalecane, są też nazwy eponimiczne (np. zespół Korsakowa).Lista opisywanych, podstawowych
zespołów psychopatologicznych nie jest obszerna i mimo postępu wiedzy na temat wielu zaburzeń psychicznych, pozostaje na tyle stała, że uważa się ją za odzwierciedlenie podstawowych wzorców działania zaburzonego umysłu. Jednak lista ta nie jest zamknięta ani dokończona. Poszukiwania najbardziej adekwatnych ujęć syndromologicznych trwają. Obok zespołów od dawna uznanych (np. depresyjnego), są zespoły, których znaczenie podlega jeszcze dyskusji (np. zespół uzależnienia). Zmianom ulegają też charakterystyki typowych zespołów i ich odmian. Coraz chętniej do opisu zespołów psychopatologicznych wykorzystuje się grupy objawów o podobnej lub sprzężonej charakterystyce nazywane proporcjami lub wymiarami.
Nozologia porządkuje zespoły psychopatologiczne według sensownych zasad praktycznych i teoretycznych, które pozwalają utworzyć system nozologiczny - klasyfikację zaburzeń psychicznych. Pozycja poszczególnych zespołów w klasyfikacji wynika z dostępnej wiedzy na temat uwarunkowań ich występowania. Dlatego na przykład zespoły urojeniowe, depresyjne czy lękowe mogą znaleźć się w wielu miejscach takiej taksonomii. Zespoły usytuowane w systemie nozologicznym stają się jednostkami chorobowymi lub po prostu chorobami. Ze względu na często negatywne zabarwienie i stygmatyzujące znaczenie określenia „choroba" psychiczna, współczesne systemy nozograficzne proponują zabieg neutralizujący, przez wybór pozbawionego takiego zabarwienia terminu „zaburzenia" psychiczne. Ta konwencja językowa w niczym nie zmienia istoty jednostek nozologicznych, które z lekarskiego punktu widzenia pozostają chorobami.
Pojęcie wymiaru i proporcji w psychopatologii.
Proporcja i wymiar są pojęciami bliskoznacznymi. Wymiar oznacza pewną jakość, która występuje z różnym nasileniem. Zwykle wymiar, np. w psychologii osobowości, jest określany przez podanie nazw jego biegunów, np. ekstrawersja — introwersja, dominowanie — uległość, ekspansywność — brak ekspansywności i inne. Proporcja staje się określeniem przydatnym zwłaszcza wówczas, gdy zachodzi potrzeba wyraźnego podkreślenia współwystępowania u tego samego człowieka obu jakości, np. stałości emocjonalnej i jej chwiejności (wobec różnych okoliczności i zadań).
Schizofrenia, o czym będzie jeszcze mowa, charakteryzuje się wybiórczością (selektywnością) patologii i możliwością ujmowania jej opisu w sposób dwubiegunowy (zgodnie z zasadą dwuwartościowości). Na przykład zamykanie się w świecie doznań psychotycznych i izolowanie się od otoczenia i innych ludzi nosi nazwę autyzmu. Objaw ten jest charakterystyczny dla schizofrenii, ale w licznych przypadkach autyzm to zaburzenie właśnie wybiórcze, a nie globalne. To oznacza, iż człowiek myślący w sposób autystyczny i przybierający wobec różnych ludzi postawę autystyczną może — wobec niektórych osób i w pewnych sytuacjach — przejawiać nie autyzm, lecz zachowania skrajnie odmienne, a mianowicie postawę syntoniczną, dążenie do wchodzenia w kontakt z ludźmi. Wyraźny autyzm można łatwo zauważyć, ale syntonię równie łatwo można przeoczyć, zwłaszcza gdy badając chorego nie liczymy się w dostatecznej mierze z możliwością utrzymania się syntonii, bodaj selektywnie zachowanej. Dlatego też przyjęto zasadę, którą — jak sądzę — można ująć następująco: autismus video, syntoniam ąuaero — autyzm widzę, syntonii szukam. Zgodnie z tym, co dotąd powiedziano, wydaje się uzasadnione używanie zamiast pojęcia „autyzm" pojęcia i określenia „proporcja syntoniczno-autystyczna"(iproportio syntono-autistica). Poniżej podano nazwy niektórych innych wymiarów i proporcji: żywość i adekwatność emocji — stępienie emocjonalne, aktywność — bierność, myślenie logiczne — myślenie pseudologiczne, bolesne poczucie własnej choroby psychicznej — derealizacja i poczucie zdrowia, myślenie realistyczne — myślenie magiczne i inne.
-4-
Proces chorobowy a zmiany trwałe
Choroba, nie tylko psychiczna, charakteryzuje się pewnym przebiegiem. Przebieg ten bywa typowy lub pozbawiony cech znamiennych, zwykle daje się wyodrębnić okres początkowy
(narastanie zaburzeń), okres pełnego rozwoju choroby i ustępowania jej objawów. Zarysowana tu linia może mieć oczywiście bardzo różny kształt, na co składa się wiele przyczyn, m.in. brak objawów prodromalnych lub ich długotrwałe utrzymywanie się, gwałtowne zaostrzenia, okresy poprawy, ukształtowanie się przebiegu fazowego. W tym miejscu starano się zwrócić uwagę na dynamiczne właściwości choroby, na to, że jest ona procesem chorobowym. Mając na myśli choroby psychiczne, które pod tym względem nie stanowią żadnego wyjątku, mówimy nieraz — proces psychotyczny.
W odróżnieniu od chorób — wyodrębnia się stany względnie trwałe, nie wykazujące zasadniczo elementów procesualnych. W klinice psychiatrycznej, obok chorób psychicznych (i nerwic, które choć w sposób zasadniczy różnią się od psychoz, to jednak też znamionuje je przebieg dynamiczny, tj. właśnie proces nerwicowy), przedmiotem klinicznego opisu pozostają różne stany będące najczęściej zejściem po przebytych chorobach. Na przykład upośledzenie umysłowe po przebytym we wczesnym dzieciństwie lub w życiu płodowym zapaleniu mózgu, otępienie spowodowane urazem czaszki uszkadzającym tkankę mózgową, charakteropatia po ciężkim zatruciu. Mówiąc, że są to zmiany względnie trwałe, kładziemy akcent na słowo „względnie", nie są one bowiem — przynajmniej w niektórych przypadkach — pozbawione zaznaczającej się dynamiki. A w każdym razie obraz kliniczny może wykazywać zmiany, np. pogłębianie się objawów otępiennych, nasilanie lub kompensacja cech charakterystycznych czy też złagodzenie zaburzeń przystosowania u osobnika niedorozwiniętego, osiągnięte w wyniku umiejętnego i długotrwałego rozwijania pewnych sprawności.
IV. Zaburzenia spostrzegania: złudzenia i omamy
. Zaburzenia spostrzegania polegają na:
1. nierozpoznawaniu przedmiotów lub zniekształcaniu cech w zasadzie poprawnie rozpoznawanych przedmiotów (anomalie spostrzegania)
2. błędnym rozpoznawaniu, a nawet nabieraniu charakteru spostrzeżeń fałszywych, tj. powstających bez adekwatnego bodźca (iluzje, omamy, pseudohalucynacje, halucynoidy)
Zniekształcenia (anomalie) spostrzegania - zmienione, zniekształcone spostrzeganie
niektórych właściwości rzeczywistych przedmiotów, prawidłowo rozpoznanych, zakwalifikowanych i umiejscowionych w realnej, obiektywnej przestrzeni. Pacjent jest na ogół świadomy zniekształcenia. Może ono obejmować zarówno osoby, jak i rzeczy, a dotyka
różnych właściwości fizycznych, przestrzennych i czasowych, np.: koloru (jednobarwność, intensywność), umiejscowienia (zbyt blisko lub daleko), wielkości (zbyt małe lub zbyt duże), kształtu (zmiana proporcji, skośność, asymetria), liczby (podwojenie, zwielokrotnienie), powtarzalności (zwielokrotnienie czasowe), ruchu (przyspieszanie, zwalnianie), barwy emocjonalnej (miłe lub wstrętne), intensywności (zbyt jaskrawe lub blade). Często oddzielnie
opisuje się podobne anomalie dotyczące spostrzegania przez chorego analogicznych cech własnego ciała (metamorfognozja cielesna). Najczęściej i najbardziej wnikliwie opisywano anomalie wzrokowe, lecz mogą one dotyczyć wszystkich zmysłów. Występują w zaburzeniach psychotycznych, a także w uszkodzeniach mózgu, migrenie, pod wpływem substancji halucynogennych, deprywacji sensorycznej oraz w deficytach i dysfunkcjach narządów zmysłów (np. choroby siatkówki). Mogą stanowić składnik padaczkowych napadów psychosensorycznych.
Deficyty zmysłowe - częściowa lub całkowita utrata wrażeń z zakresu zmysłu wzroku (caecitas), słuchu (surditas), węchu (anosmia) smaku (ageusia) lub czucia (aenesthesia) może mieć charakter
-5-
ośrodkowy, obwodowy lub czynnościowy (p. objawy konwersyjne) prowadząca do nierozpoznania znanych obiektów.
Złudzenia nie zawsze są wyrazem zaburzeń stanu psychicznego. Dlatego też należy
odróżnić złudzenia fizjologiczne od złudzeń będących przejawem patologii. Typowym przykładem złudzeń fizjologicznych są tzw. złudzenia geometryczne. Są one, mówiąc ogólnie, uwarunkowane strukturą spostrzeganego przedmiotu. A oto kilka przykładów złudzeń geometrycznych.
Złudzenie Sandera polega na tym, że jeżeli jeden z rysunków dwóch kół jednakowej wielkości otoczyć pierścieniem kół małych, a drugi kół dużych, to te dwa jednakowe koła wydają się nierówne — pierwsze większe od drugiego. Złudzenie Zóllnera występuje po przecięciu linii równoległych skośnymi odcinkami. Linie równoległe są ustawione np. pionowo. Linię pierwszą, trzecią, piątą itd. przecinają odcinki biegnące skośnie ku górze, pozostałe linie (drugą, czwartą, szóstą itd.) przecinają odcinki skośne o kierunku przeciwnym. Już w trakcie rysowania tych odcinków równoległe zdają się zmieniać położenie. Złudzeniom tego rodzaju ulegamy za każdym razem, a znajomość zagadnienia i sąd korygujący nie mają wpływu na treść spostrzeżeń.
Osobną grupę złudzeń, które również nie świadczą o patologii, stanowią złudzenia uwarunkowane przez nastawienie. Na przykład człowiek, który spodziewa się — zgodnie z otrzymaną informacją — że na ekranie będą ukazywać się na mgnienie oka rysunki zwierząt, często ulega złudzeniu, dostrzegając zwierzęta w różnokształtnych plamach. Te same plamy pokazywane innej osobie (uprzedzonej, iż zobaczy rysunki kwiatów lub elementów architektonicznych) będą źródłem złudzeń o innej treści. Oprócz nastawienia wytworzonego przez podanie informacji, również stan emocjonalny, np. gniew lub lęk, może zafałszować spostrzeżenia. Czekając na powrót do domu osoby bliskiej i niepokojąc się o nią, łatwo ulegamy złudzeniu i niewyraźne odgłosy mogą nam się wydać krokami spodziewanej osoby. Złudzenie tego rodzaju podlega jednak ocenie krytycznej. Przekonujemy się o naszej pomyłce: „...zdawało mi się, że słyszę jego charakterystyczne kroki, ale to szedł ktoś inny, uległem złudzeniu". Nie dzieje się tak w przypadku złudzeń będących przejawem chorobowych zaburzeń spostrzegania.
Złudzenia (illusiones) w znaczeniu psychopatologicznym to zniekształcone spostrzeżenia, których chory nie koryguje, mimo dowodów błędności. Różnica zatem między złudzeniem jako objawem psychopatologicznym a złudzeniem fizjologicznym polega na tym, że człowiek zdrowy koryguje — z chwilą dostrzeżenia pomyłki — złudzenie, któremu uległ. Inaczej zachowuje się chory psychicznie. Ulegając złudzeniu, trwa przy mylnej interpretacji zniekształconego spostrzeżenia. Każdemu z nas niewyraźna sylwetka może wydać się znajoma, przypominająca określoną osobę. Jeżeli jednak wiemy, że osoba ta w tym czasie przebywa w innym mieście, to informacja owa wystarczy do stwierdzenia, że ulegliśmy złudzeniu. Chory natomiast, którego poznanie rzeczywistości jest zaburzone, pozostaje przy fałszywej interpretacji. „To na pewno był on, widziałem dobrze, znam jego wygląd. Wiem, że mieszka daleko i że właśnie dostałem od niego list, ale to był on". Brak krytycyzmu wobec doznanego złudzenia, tak jak w podanym przykładzie, wyraża zaburzenia spostrzegania bądź też wiąże się z urojeniami. Chory, który wypowiada urojenia prześladowcze i odnoszące, często mylnie spostrzega otoczenie, dopatrując się np. w przechodniach śledzących go wrogów. W takich przypadkach trudno stwierdzić, czy są to wyłącznie urojenia czy też złudzenia, którym towarzyszy interpretacja urojeniowa. Przykład ten wymownie wskazuje na związki i zależności zachodzące pomiędzy objawami oraz na to, że zaburzenia procesów poznawczych mogą dotyczyć zarazem i spostrzeżeń, i myślenia. Wyodrębniając jednak złudzenia jako objaw psychopatologiczny, zostały one określone — jak wiadomo — jako zniekształcone spostrzeżenia, których chory nie koryguje, mimo dowodów błędności.
Omamy. Chory, doznając omamów, przeżywa spostrzeżenia przedmiotów, które nie znajdują się w jego otoczeniu lub w ogóle nie istnieją i umiejscawia je w otaczającej go rzeczywistości. Na tym polega rzutowanie (projekcja) na zewnątrz, charakterystyczna cecha omamów. Jeżeli są to np. omamy wzrokowe, to chory może dostrzegać postacie, przedmioty, tak jakby znajdowały się one przed nim, obok niego, w jego dalszym otoczeniu. W przypadku omamów
-6-
...
dharmas