Kto tu zwariował. The Couch trip. 1988.txt

(70 KB) Pobierz
00:02:10:{Y:i}Tak.
00:02:30:{Y:i}- Kto uciekł.|- Dobrze.
00:02:33:Cholera! Jak Lopez|mógł uciec?
00:02:38:Ukradł klucz Watkins'onowi|i otworzył okno.
00:02:39:Chwilunia.|A jak zdobył klucz?
00:02:39:Watkins znowu dał się okrać?
00:02:42:- Tak, sir.|- Dobra.
00:02:43:Poszukajmy Lopeza,|i dzwoń do Chuck'a...
00:02:45:niech wyłšczy ten|cholerny alarm!
00:02:47:Doprowadza mnie do szaleństwa!
00:02:49:A ty dokšd?
00:02:50:Przez ten alarm|nie mogę się skoncentrować.
00:02:54:Mój przyjaciel mnie potrzebuje...
00:02:55:czuje się bardzo samotny.
00:02:56:Doć. Żadnych więcej|spouchwaleń.
00:03:05:Utknęłam w rodowisku|lekarzy i strażników.
00:03:07:Nie miałaby tyle frajdy.
00:03:16:Żadam by wrócił.
00:03:19:Dobra, pogadajmy.|Jestem tu dla ciebie.
00:03:22:Zamieniam się w słuch.
00:03:24:- Wal się.|- No dobra.
00:03:26:Słyszałem|tylko ''Wal się.''
00:03:29:Wal się, wal się, wal się.
00:03:33:Dobra. To co słyszałem|to dosyć mocne słowa...
00:03:36:ale to dobrze...|poszłuchaj...
00:03:38:bo zaczynasz sobie|radzić z gniewem.
00:03:42:miało, kontynuuj.|Dam radę. Jestem tu dla ciebie.
00:03:44:Jeste kupš gówna.
00:03:45:- Słyszałem...|- Słyszałem to!
00:03:48:A teraz się odpierdol!
00:03:52:Słyszałem.
00:03:55:Cholera,|chyba ci mówiłem...
00:03:57:by zwiększyc mu|dawkę leku.
00:03:59:- I tak zrobilimy.|- Tak.
00:04:02:Jestem twoim lekarzem!|A teraz zła z parapetu!
00:04:06:- Burns?|- Burns!
00:04:08:Dr. Baird! Co do diabła...
00:04:10:robicie tutaj po nocy?
00:04:11:Znikaj.
00:04:13:Jasne. Macie|prywatnš sesję.
00:04:16:- Burns, wracaj!|- Chcę z nim pogadać.
00:04:20:Nie obchodzi mnie|czego chcesz!
00:04:22:To bardzo miłe|z pana strony.
00:04:24:Lawrence? Możemy pogadać|na osobnoci, wewnštrz?
00:04:34:Poradzę sobie.
00:04:34:Dlaczego myslisz, że|potrafisz?
00:04:36:Tym razem skoczy.
00:04:38:Następnym razem|wypchnie kogo innego.
00:04:38:- On jest niezrównoważony.|- Tylko jeli kogo zrzuci.
00:04:42:Pamiętaj to ja jestem lekarzem.|Ty tylko mieszkańcem.
00:04:46:Pewnie. A teraz|mógłby zamknšć okno?
00:05:04:Więc o co chodzi?
00:05:07:Wydaje mi się, że potrafię latać.|A jeli nie, to kto się przejmie?
00:05:10:A co z naszymi marzeniami?|Marzeniami o mnie i o tobie...
00:05:14:grajšcymi z Cubs|w lidze wiatowej?
00:05:17:Ty rzucasz. Ja łapię.|Stoimy na 9 bazie.
00:05:19:Ja wołam "kieszonkowca".
00:05:21:Ty puszczasz...
00:05:23:podkręconš.
00:05:25:I aut!
00:05:26:A kiedy opada kurz,|jestemy tylko my...
00:05:29:siedzymy na ławce...
00:05:32:z bandš kobiet|zwanych miss lutego.
00:05:35:- Nie ma szans.|- Niby czemu?
00:05:38:'Bo nawet w snach...
00:05:39:Cubs nigdy nie wygrajš|ligii wiatowej.
00:05:42:- Do diabła z tym. Skaczę.|- Czekaj!
00:05:46:Jest jedna rzecz o której...
00:05:49:pewne nie pomylałe.
00:05:50:Niecierpisz Dr. Baird, prawda?
00:05:52:Nie nawidzę takich|drani jak on.
00:05:54:Więc pomyl jak bardzo|mu dokopiesz...
00:05:56:jeli to ja namówię|cię do zejcia...
00:05:58:co będzie jego|porażkš.
00:06:12:- Do rodka.|- Chwila.
00:06:15:Ci wszyscy tam na dole...
00:06:17:czekajš aż kto skoczy.
00:06:19:a jeli tak się nie stanie,|odejdš...
00:06:22:zawiedzeni...
00:06:23:a to cel mojej pracy.
00:06:25:- Wiesz o co mi chodzi?|- Nie i nie obchodzi mnie to.
00:06:28:I to włanie nas różni.
00:06:30:Mnie obchodzi. I teraz...
00:06:35:zobaczycie nurkowanie|które wykona...
00:06:42:John William Burns, Junior.
00:06:45:Geronimo! Głowy w górę!
00:07:07:George?
00:07:13:Co?
00:07:14:Mamy piękny poranek.|Nie chcesz wyjć?
00:07:21:Nie wychodzisz z łóżka|od dwóch tygodni.
00:07:24:No i?
00:07:25:Jeste psychiatrš.|Nie uważasz tego za dziwne?
00:07:30:Przyniosłam ci niadanie.
00:07:32:George, wydaje mi się|że to jedna z twoich depresji.
00:07:38:Czy jestem sam w małżeństwie, Vera?
00:07:40:Ile jeszcze mam ci powtarzać?
00:07:42:To nie depresja.|Potrzebuję tylko przestrzeni.
00:07:46:A co z twojš audycjš w radiu|i pacjentami?
00:07:50:Pacjenci? Z ich|dziwnymi problemami...
00:07:52:i pustogłowiem?
00:07:56:Te wamrpiry wysysajš|ze mnie życie!
00:07:58:Dobra, pójdę|po zakupy.
00:08:02:Potrzebujesz czego?
00:08:05:Kocham cię.
00:08:06:Poradzę sobie z tym.
00:08:16:Dobra, George.|czas się pożegnać.
00:08:32:Powiedzcie mi co. Kiedy|poczulicie...
00:08:34:palšcš potrzebę...
00:08:36:pomocy upoledzonym?
00:08:37:Kiedy będziemy to wiedzieć...
00:08:38:będziemy mogli ich|tłuc bez ryzyka.
00:08:40:Czeć, Robin. Co u ciebie?
00:08:44:- Jest twój.|- Słyszałam to wczeniej.
00:08:56:Mała, przegapiła nurkowanie.
00:08:58:Pełna klasa.|Ale będziesz miała...
00:09:00:okazję je zobaczyć|o 11 w wiadomociach.
00:09:04:Pozwól się zabrać.
00:09:08:Chyba raczej mój szef...
00:09:10:planuje zabrać ciebie.
00:09:14:Dzień dobry, Biuro Dr. Lawrence'a.
00:09:17:Bardzo mi przykro,|Dr. Baird już...
00:09:18:nie jest w żaden sposób|zwišzany z tym instytutem...
00:09:20:kszatłtów, mody.
00:09:22:Proszę go szukać|w klinice Betty Ford.
00:09:26:Nie, jako pacjenta.
00:09:28:Co mam powiedzieć|kiedy oddzwoniš?
00:09:31:Prawdę.
00:09:32:To beznadziejny przypadek.|Nidgy nie wyjdzie.
00:09:34:Zawiodłe mnie.
00:09:37:Zawiodłe szpital, zarzšd...
00:09:40:i cały system opieki|zdrowotnej...
00:09:43:a wszystko dla jaj.
00:09:45:To nie było dla jaj.
00:09:46:Nie dopuszczę do takiej sytuacji|i chyba wiesz co tu mam?
00:09:50:Twoje akta.
00:09:51:Bomba. Otwórz stronę 2.|Walimy.
00:09:54:To było perfidne...
00:09:55:Zamknij się.
00:09:57:Wyrzucony z Cornell.|Porzucony przez wojsko.
00:10:01:Oszadzony na 4 lata|za komputerowe matactwa.
00:10:05:Jestem wrażliwy|na krzywdę ludzkš...
00:10:06:wywołanš przez błedy innych.
00:10:10:Jung ujšł to najlepiej:...
00:10:11:''Anatomia Ludzkiej|Destrukcji...''
00:10:13:Mała wiedza to niebezpieczna|rzecz.
00:10:16:Czy mogę chociaż|powiedzieć morał?
00:10:18:To co możesz cfaniaczku...
00:10:21:to twój powrót do więzienia.
00:10:26:Czy to cię zamknie?
00:10:30:Dostałe się tu bo udało ci się...
00:10:32:przekonać o twojej chorobie|psychicznej.
00:10:35:Ale wiem, że jeste zdrowy.
00:10:39:Jeste tylko dupkiem|szukajšcym łatwiejszej drogi.
00:10:43:Nakaz jest już podpisany...
00:10:47:i czeka na twój bład.
00:10:50:Jeden minus i lšdujesz|w więzieniu.
00:10:54:Masz pytania?
00:10:55:Wydaje mi się, że możemy|obejć ten problem.
00:10:58:To nie tylko|kilkudniowy występ.
00:11:01:Zatrudni się kilku goci|od PR. i wezmš się do roboty.
00:11:03:Nie mam załamania...
00:11:05:i nie próbowałem się zabić.
00:11:06:Jestem zwykłym człowiekiem|narażonym na stres...
00:11:08:i wzišłem trochę za dużo|tabletek.
00:11:10:- Dokładnie 27.|- Liczyła?
00:11:13:Jestem pana wielkim fanem.
00:11:15:Jestem Klevin...
00:11:17:i uważam pana audycję|za naprawdę wyjštkowš.
00:11:19:Dziękuję
00:11:20:- Kiedy ocalił mi pan życie.|- Naprawdę?
00:11:23:Mieszkałem w jednym z tych...
00:11:25:dołujšcych apartamentów|na północy Hollywood.
00:11:26:Był jeden z tych goršcych...
00:11:28:Wiesz co, Klevin?
00:11:30:W tej chwili nie mogę|tego słuchać.
00:11:31:Jestem po wielkim|przejciu.
00:11:33:Zabierz mnie stšd.
00:11:38:Dr. Rosenberg...
00:11:40:Muszę wydostać się z L.A.
00:11:42:Wszędzie mnie rozpoznajš.|Nie mam chwili spokoju.
00:11:44:Nie jeste w stanie|nigdzie jechać.
00:11:46:Właciwie to dobry pomysł.
00:11:48:Ludzie dowiedzš się,|że on...
00:11:50:i wiesz że bedzie...
00:11:51:to złe dla interesu.
00:11:53:Harvey, zabierz mnie|do Londynu.
00:11:54:Powiedz wszystkim, że wyjechałem|na szeć miesięcy...
00:11:56:w poszukiwaniu materiałów|do nowej ksišżki.
00:11:58:Mylisz, że jeste w formie|do pisania ksišżki?
00:12:01:Nie ma żadnej ksišżki.|Zwykłe kłamstwo.
00:12:05:Co?
00:12:06:Czy co nie tak|z obsługš?
00:12:10:- Czy obraziłem pana?|- Czego chcesz?
00:12:12:Napiwek był trochę|krzywdzšcy.
00:12:14:Jasne. Chcesz więcej kasy?
00:12:19:Tylko tyle dostajesz|za ocalenie komu życia!
00:12:22:Chcš więcej, więcej...,|więcej pieniędzy, więcej miłoci!
00:12:25:Zapłacimy za to.
00:12:26:Czy poza kelnerem|reszta jest ok?
00:12:30:Może to jednak dobry pomysł|wywiezienie go poza miasto.
00:12:33:- Dziękuję.|- Proszę bardzo.
00:12:36:Muszę znaleć następcę...
00:12:38:kogo po szkole medycznej.
00:12:41:Kogo kto przejmie|mój gabinet...
00:12:42:kogo dojrzałego.
00:12:45:Kogo kto poprowadzi|dalej audycję...
00:12:47:bez niczyjej pomocy.
00:12:50:Czyli bez szoku.
00:12:51:Racja, ale dopilnuj|by tak było.
00:12:54:Dlaczego?
00:12:55:Bo każdy terapeuta|w tym miecie...
00:12:58:zazdroci mi wszystkiego.
00:13:02:Znajd mi jaki|zjazd w Londynie...
00:13:05:bym mógł odpoczšć.
00:13:08:Chcę tylko się wyspać.
00:13:18:- Szybka piłka.|- Dobrze.
00:13:22:Pokój.
00:13:23:Jeli zagrasz w lidze|wiatowej...
00:13:26:będziesz musiał|znać te sygnały.
00:13:27:This is important, OK?|Now...
00:13:30:- Podkręcona.|- Dobrze.
00:13:31:Szczęliwa godzina.
00:13:33:Przeszkadzasz w grze, rozumiesz?
00:13:34:Spadaj z boiska.
00:13:37:Otwórz bukę.
00:13:38:Sam dobrze wiesz|jak lubię ci jš otwierać.
00:13:40:Idę na hydroterapię.
00:13:42:Watkins, tak mi przykro!|To wypadek.
00:13:47:A teraz tańczę.|Nie kontroluję tego!
00:13:51:Pomóżcie.
00:14:16:Tak nie można.|To mój mšż.
00:14:19:Jeste jego prawnikiem|i najlepszym przyjacielem.
00:14:21:Od teraz tylko|prawnikiem.
00:14:24:A co jeli jego depresja|jest wynikiem wiedzy o nas?
00:14:27:- Mówił co?|- Nie.
00:14:29:- Dobrze!|- Co robisz?
00:14:33:O tym by posišć cię|na moim biurku.
00:14:35:- To złe.|- Jestem zmęczony tym co słuszne.
00:14:47:- W porzšdku?|- Nie, wcale nie.
00:14:50:Dziękuję.|Byłe bardzo pomocny.
00:14:54:Nie ma sprawy.
00:14:58:To Chloe czy Montana?
00:15:01:- Gee Kee.|- Wymienite.
00:15:07:Podpadasz.
00:15:10:Chyb...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin