niespodzianka z szanghaju.txt

(43 KB) Pobierz
{803}{910}NIESPODZIANKA Z SZANGHAJU
{3982}{4100}Szanghaj 1937|Rok japo�skiej okupacji
{4491}{4563}Jak mo�esz si� ob�era�|w takiej chwili?
{4579}{4623}Powinni�my ucieka�.
{4640}{4721}Nie przejmuj si�.|Przyjdzie na to czas.
{4731}{4792}Japo�czycy s� tu� za rogiem!
{4816}{4899}Nie przejmuj si� nimi.|Oni walcz� z Chi�czykami.
{4934}{5020}W strefie mi�dzynarodowej|b�dziemy bezpieczni.
{5110}{5160}Kwiaty gotowe, Panie.
{5163}{5219}Bardzo dobrze, Wu. Dzi�kuj�
{5284}{5357}Walterze, jeste�my tu|z powodu jakich� kwiat�w?
{5390}{5446}Ju� czas, Willie.
{5484}{5568}Zwariowa�e�, Walterze.|Mamy zgin�� przez jakie� kwiatki?
{5597}{5671}To nie s� zwyk�e kwiaty.|Sp�jrz.
{5986}{6012}To opium...
{6031}{6147}Jest warte 1000 dolar�w.|Najlepsza waluta.
{6162}{6244}Po�owa wagi z�ota,|a dwukrotna warto��.
{6318}{6363}Zamykaj skrzyni�, Wu.
{6580}{6629}Wyruszamy!
{7190}{7266}- Walter, most jest tam.|- Jedziemy po Chi�sk� Lalk�.
{7281}{7387}Na Boga, Walterze. Tam, gdzie|jedziemy jest mn�stwo panienek.
{7414}{7477}Powiniene� wszystko notowa�|zamiast pi�.
{7502}{7540}B�dziesz mie� dobry|materia� do gazety.
{7551}{7646}"By�em naocznym �wiadkiem|niezwyk�ej ucieczki Waltera Faraday'a"
{7649}{7690}"Kr�la opium!"
{8101}{8133}Wy��czyli pr�d.
{8157}{8271}- Wu, zapal pochodnie!|- Chi�ska dzielnica zaraz padnie.
{8276}{8339}My�lisz, �e ona b�dzie czeka�a?|Co, do diab�a?
{8379}{8454}Hej! A wy gdzie?
{8529}{8568}Co si� dzieje?
{8720}{8806}Mamy szcz�cie, Walterze.|To Chi�czycy, nie Japo�czycy.
{8814}{8878}- W�a�nie jedziemy do strefy...|- Milcz!
{9085}{9130}Witaj Mei Gan.
{9155}{9215}My�la�em, �e ju� jeste�|w drodze do Mongolii.
{9220}{9287}Nie mog�em wyjecha� bez po�egnania.
{9309}{9369}Gdzie jest Chi�ska Lalka?
{9371}{9503}Tw�j wierny s�uga Wu Ch'En She|odwi�z� j� w bezpieczne miejsce.
{9521}{9619}Powinien ci o tym powiedzie�.|Mnie powiedzia�, �e tu b�dziesz.
{9648}{9778}Zwr�� mi to, co nale�y do mnie.
{9785}{9872}M�j s�uga oszuka� nas obu.
{9890}{9950}- W�a�nie z tym uciek�.|- Przeszuka� go!
{9956}{10009}To ci nic nie da.
{10148}{10232}To drobiazgi niezb�dne w podr�y.
{10506}{10565}Na wszelki wypadek.
{11055}{11168}- To na szcz�cie.|- Szcz�cia nigdy za du�o.
{11280}{11360}Nie warto.|Tam s� kulki naftaliny.
{11396}{11466}Uciekaj!
{11824}{11897}Skacz! Musimy przep�yn��|na drug� stron�.
{11899}{12010}- Nie mog�, Walterze, nie potrafi�.|- Dalej, Willie, musimy!
{12311}{12392}Walterze!
{12814}{12945}ROK PӏNIEJ
{13361}{13415}Dzi�kuj� paniom.
{13812}{13923}Panno Tatlock. My�l�,|�e znale�li�my naszego cz�owieka.
{13934}{13993}Pan chyba �artuje,|panie Burns.
{13998}{14093}Z konieczno�ci wezwiemy|nawet diab�a.
{14105}{14224}- A m�j portfel?! Mia�em go w marynarce!|- Nie masz ju� pieni�dzy, nie p�yniesz!
{14395}{14503}- Mo�e w czym� pom�c?|- Nie macie jakiej� torpedy pod r�k�?
{14530}{14652}Sp�jrz. Nie doko�czy� sutka|u mojej ukochanej.
{14916}{15022}"Pomocna D�o�" niesie ulg�|potrzebuj�cym, panie...
{15038}{15081}Wasey, Glendon Wasey.
{15150}{15239}Mo�emy jedynie panu wsp�czu�.
{15247}{15365}Nast�pny statek odp�ywa w czwartek.|Chcia�by pan zarobi� na bilet?
{15384}{15509}- Nie nadaj� si� do garkuchni.|- Musi pan tylko dowiedzie� si� kilku rzeczy.
{15514}{15592}- Dlaczego ja?|- M�wi pan biegle po chi�sku.
{15597}{15647}To ma�o. R�wnie dobrze m�g�ym g�ga�.
{15660}{15789}Zale�y nam na kontakcie z rikszarzem.|Jego syn-�o�nierz straci� nog�.
{15800}{15968}Ja nie znam miejscowej paplaniny,|a panna Tatlock jest tu od niedawna.
{15976}{16046}Ranny zdo�a� napisa�|nazwisko swego ojca.
{16050}{16101}Potrafi pan to przeczyta�?
{16135}{16239}- Wu Ch'En She.|- Widzi pani? Trafili�my na odpowiedniego cz�owieka!
{16242}{16354}Wie pan, �e w Szanghaju informacje sporo|kosztuj�? B�d� potrzebowa� du�o got�wki.
{16369}{16509}Panna Tatlock dostarczy panu wszystko,|co b�dzie potrzebne. Oczywi�cie ufamy panu.
{16512}{16647}Ale ten, kto nie ma nic do stracenia,|mo�e dokona� znacznie wi�cej.
{16680}{16725}Co to jest?
{16762}{16909}Sza�owy, prawda? Kupi�em 100 gros�w|tych �licznotek w Kantonie.
{16928}{17040}W Los Angeles b�d� si� o nie zabijali.|�wiec� w ciemno�ci, a teraz w moich kufrach.
{17070}{17205}- Mo�e poka�� ci ich blask, Z�ociutka?|- Jest wystarczaj�co jasno, dzi�kuj�.
{17304}{17356}Powiem wam co�...
{17375}{17479}W Szanghaju jest z dziesi��|tysi�cy riksiarzy.
{17500}{17601}- B�d� potrzebowa� cudu.|- Zapomnia� pan o moim powo�aniu.
{17608}{17663}Ja wierz� w cuda.
{18121}{18243}- Da mi pani pieni�dze? Jestem spragniony.|- Nie ma mowy, nie popieram picia.
{18245}{18341}- Ca�y dr��, nie przydam si� w tym stanie.|- Traci pan czas, panie Wasey.
{18347}{18439}No to ry�.|Nic nie jad�em od trzech dni.
{18458}{18501}No dobrze.
{18552}{18595}Dzi�kuj�.
{19034}{19083}To by�o wino ry�owe.
{19087}{19174}Prosz� spojrze�,|pewna jak u chirurga.
{19176}{19225}Co� panu powiem...
{19229}{19286}Nie pozwol�, �eby pan|robi� ze mnie idiotk�.
{19287}{19391}Jest pan nonszalancki, krotochwilny i|podejrzewam, �e nie posiada pan moralnego kr�gos�upa.
{19393}{19474}Zosta�am zobowi�zana przez pana|Burnsa do wsp�pracy z panem.
{19474}{19559}Zawarli�my umow� i spodziewam si�,|�e dotrzyma pan jej warunk�w.
{19559}{19596}Czy wyrazi�am si� jasno?
{19674}{19745}Pani mnie chyba nie lubi.
{19773}{19879}- Mo�e, gdy poznamy si� lepiej...|- Nik�e szanse.
{19885}{19945}Mam nadziej�, �e nasza wsp�praca|b�dzie kr�tka.
{19951}{20026}- Prosz� sobie wybra� kt�rego�.|- Nie.
{20030}{20086}To okropne, wykorzystywa� cz�owieka|jako zwierz� poci�gowe.
{20126}{20225}Tak, ale je�eli szukamy riksiarza,|najlepiej spyta� kr�la rikszarzy.
{20230}{20337}- We�my taks�wk�.|- Wtedy znajdziemy kr�la taks�wkarzy.
{21020}{21074}- To obrzydliwe.|- Daj mi troch� pieni�dzy.
{21073}{21135}Nie b�dzie pan uprawia� hazardu|z misyjnych pieni�dzy.
{21141}{21209}Dla pani hazard, dla nich �ap�wka.|Musimy ich zmusi� do m�wienia.
{21334}{21381}No dalej,|skop mu ty�ek.
{21437}{21529}Gdzie znajd�|g��wnego rikszarza?
{21674}{21771}- Szukamy Wu Ch'En She.|- Wu Ch'En She?!
{21923}{21969}Nie jest tu chyba lubiany.
{22110}{22140}Uciekajmy.
{22546}{22652}- A� tak chcecie znale�� tego faceta?|- Jedno niepowodzenie nas nie zniech�ci.
{22658}{22708}Ja bym to nazwa� band� linczownik�w
{22715}{22781}Alkoholicy zawsze dramatyzuj�.
{22805}{22884}A wi�c mamy zignorowa�|m�czyzn�, kt�ry nas �ledzi?
{22949}{23038}Ten okropny cz�owiek tam by�.|Dogania nas.
{23074}{23108}Poprosz� monet�.
{23118}{23200}Dalej, panienko,|musimy nasmarowa� ko�a.
{24616}{24660}To jaki� maniak.
{24704}{24768}Potrzebuj� broni, czego|pani u�ywa do obrony?
{24816}{24860}Prosz� wzi�� to.
{25238}{25286}Prosz�, przyjacielu...
{25334}{25460}- Justin Kronk?|- Pomog� wam znale�� pewnego cz�owieka.
{25461}{25520}Niech pan pomo�e wsta�|panu Kronkowi.
{25547}{25595}Dzi�kuj�, �askawa pani.
{25701}{25782}Mam rozumie�, �e pomo�e nam pan|odnale�� Wu Ch'En She?
{25786}{25860}Czemu wszystkim otwiera si�|n� w kieszeni jak s�ysz� to nazwisko?
{25866}{25959}To renegat, kanciarz i oszust.
{25971}{26003}Tylko tyle maj� mu za z�e?
{26008}{26080}Jest im winien pieni�dze z hazardu.
{26085}{26179}To jest bardzo niehonorowe.|Zabiliby go na miejscu.
{26181}{26254}Osobi�cie nie wiem, gdzie|ten pan przebywa...
{26256}{26410}Ale za drobn� op�at� zaprowadz�|was do kogo�, kto wie.
{26813}{26903}M�j przyjaciel Ho Chong,|Prowadzi firm� ubezpieczeniow�.
{26905}{26982}Miejscowy zwyczaj nakazuje|�e przed uzyskaniem informacji...
{26983}{27106}...od nieznajomego,|nale�y co� u niego kupi�.
{27389}{27436}Przyprowadzi�em ci klient�w.
{27576}{27664}Dzie� dobry, wielebna pani,|panie.
{27669}{27712}Prosz� usi���.
{27752}{27846}Nazywaj� mnie Ho Chong.
{27851}{27975}�ycz� wam jak najlepiej.|W przeciwie�stwie do zachodnich firm...
{27979}{28110}Ja ubezpieczam te cz�ci cia�a,|kt�re s� najcenniejsze dla klient�w.
{28113}{28178}Za ile trzeba kupi� polis�,|aby znale�� Wu Ch'En She?
{28191}{28315}Pachy, genitalia i obie kostki.
{28327}{28380}Czterdzie�ci dolar�w szanghajskich.
{28399}{28570}- A co masz za trzydzie�ci?|- Pachy, genitalia i obie kostki
{28593}{28648}Ale nie odnajd� Wu Ch'En She.
{28686}{28774}Niech b�d� pachy, genitalia...
{28776}{28849}Prosz� zako�czy� t� transakcj�.
{28880}{28934}Kupujemy polis� za 40.
{28964}{29063}A wielebna pani �yczy sobie|ubezpieczy� cenne cz�ci cia�a?
{29067}{29095}Nie, dzi�kuj�.
{29098}{29180}- Mo�e usta i uszy?|- Powiedzia�am, �e nie.
{29186}{29270}- Mo�e piersi?|- Stanowczo nie!
{29275}{29351}Z pewno�ci� chce pani zabezpieczy�|swoj� przysta� niebia�skiej rozkoszy.
{29353}{29424}- Jak pan �mie!|- Nie s�dz�, aby jej przysta� by�a zagro�ona.
{29421}{29505}Panie Wasey, ��dam, aby�my|zako�czyli nasze sprawy tutaj.
{29519}{29684}Dobra, bierzemy uszy, usta|i piersi.
{29818}{29888}Prosz� za mn�.
{29918}{30023}- Nie id� zbyt szybko?|- Co za okropny smr�d.
{30028}{30121}To tylko zapach udanego po�owu.
{30174}{30266}Witam w domu Wu Ch'En She.
{30353}{30392}Jakie okropne miejsce...
{30414}{30568}Cz�owiek z tak ogromnymi|d�ugami musi �y� w odosobnieniu
{30570}{30737}Panie Wu! Wu Ch'En She!|Przyprowadzi�em przyjaci�.
{30800}{30881}Rzadko wita swoich|nielicznych go�ci.
{30883}{30940}Co pan kombinuje?|Tam nikogo nie ma.
{30971}{31062}- Jest pan pewien?|- Jasne, prosz� spojrze�.
{31072}{31109}No to czas to zmieni�.
{31391}{31477}Nast�pnym razem w �adowni|mog� by� rekiny!
{31963}{32042}- Mam dla ciebie prezent.|- Udusz� ci�!
{32045}{32136}Chi�czycy uwa�aj�, �e sok|pomidorowy jest jedyn� rzecz�,
{32142}{32265}kt�ra jest w stanie usun��|fetor skuksa, ryb i zgni�ego mi�sa.
{32266}{32367}Jak st�d wyjd�, to ci�|zbij� jak niegrzeczne dziecko.
{32368}{32456}Dlaczego? Przecie�|uratowa�em ci �ycie.
{32472}{32631}Zaprowadzi�em ci� do czerwonego stowarzyszenia|- ogranizacji z ironicznym poczuciem humoru.
{32641}{32734}Gdybym was zaprowadzi� do zielonego,|poder�n�li by ci gard�o
{32739}{32811}i powiesili jak peki�sk� kaczk�.
{32814}{32890}Dlatego,...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin