Teofrast - Charaktery.pdf

(390 KB) Pobierz
Microsoft Word - teofrast.doc
T EOFRAST
C HARAKTERY
Edycja komputerowa: www.zrodla.historyczne.prv.pl
Mail: historian@z.pl
MMIV®
6944159.001.png 6944159.002.png
2
Nota bibliograficzna : Teofrast, Charaktery , tłum. Izydora Dąbska, [w:] Tegoż,
Pisma , t. I, Warszawa 1963.
3
CHARAKTERY 1
(ήθικοί χαρακτήρες)
Ι. IRONIA
«Ironia» — biorąc ogólnie — to chyba nieszczere obni-
żanie siebie samego w czynach i słowach. 3 2. A «iro-
niczny» to byłby ktoś taki np., kto podchodzi do swoich
nieprzyjaciół, chcąc ukryć to, że ich nienawidzi. I wy-
chwala w oczy tych, których poza plecami dopiero co
zwalczał, współczucie im wyraża, jeśli przegrali [jakąś
sprawę] 3 . I nie bierze niby to za złe tym, którzy go lżą
i (nie gniewa się) 4 na tych, co przeciw niemu wystę-
pują. 3. Z ludźmi, których krzywda spotkała i przycho-
dzą na skargę, rozmawia słodko. Komuś, co na gwałt
chce z nim mówić, każe oświadczyć, by przyszedł póź-
niej. 4. Nie zdradza się nigdy z tym, co robi, i mówi,
że nie powziął jeszcze decyzji. Udaje, że właśnie nadszedł,
że już było za późno, że był chory. 5. Osobom, które go
proszą, by im pożyczył pieniędzy, na procent lub po
przyjaźni... 5 (I mówi) 4 , że nie sprzedaje, (kiedy sprze-
daje) 4 , a gdy nie sprzedaje, że właśnie sprzedaje. A kiedy
coś słyszał, udaje, że nie słyszał, a gdy widział, powiada,
że nie widział, a gdy się z kimś umówił, że nie pamięta.
Czasem powiada, że jeszcze musi rzecz rozważyć, czasem,
że nic o tym nie wie lub że go to dziwi, innym razem, że
sam właśnie doszedł do tego zdania. 6. W ogóle skłonny
jest w taki sposób prowadzić rozmowę: «Nie wierzę, nie
4
przypuszczam, zdumiewa mnie to». Albo: «Wedle tego,
co mówisz, to on już nie ten. Doprawdy, nie tak mi rzecz
przedstawiał». «To wprost nie do wiary». «Innemu to
mów». «Nie wiem, czy tobie nie wierzyć, czy o nim
źle myśleć». «Ale uważaj, żebyś się nic dał łatwo
nabrać». 6
II. SCHLEBIANIE
Schlebianie można by określić jako sposób obcowania
z drugimi nikczemny, lecz korzystny dla pochlebcy 7 .
2. Pochlebca zaś to ktoś taki, kto tak przemawia do tego,
z kim idzie: «Zważ, z jakim podziwem patrzą na ciebie
ludzie. Na nikogo w mieście w ten sposób, tylko na cie-
bie. Wczoraj wychwalali cię pod Portykiem 8 . Siedziało
tam z górą trzydzieści osób, a kiedy padło pytanie, kto
jest najdzielniejszy w mieście, wszyscy za moim przewodem
jednomyślnie zgodzili się na twoje imię.» 3. Mówiąc tak,
jednocześnie usuwa jakąś nitkę z jego płaszcza albo
źdźbło jakieś z brody, jeśli je tam powiew wiatru przy-
niósł. I dodaje z uśmiechem: «No widzisz, przez te dwa
dni, com cię nic widział, pełno siwych włosów przybyło
ci w brodzie; chociaż, jak na pana w twoim wieku, dobrze
czarny masz zarost.» 4. Kiedy ten zacznie mówić,
wszystkim dokoła każe być cicho, a kiedy śpiewa, wyraża
swój podziw i w pauzach wykrzykuje «brawo!». Kiedy
ów robi jakieś głupie kawały, pęka ze śmiechu i zatyka
sobie usta płaszczem, niby to nie może opanować weso-
łości. 5. Przechodniów wzywa, aby się zatrzymywali,
dopóki tamten nie przejdzie. 6. Dzieciom jego kupuje
i rozdaje jabłka i gruszki tak, aby on to widział, i pie-
5
szcząc je mówi: «Niedaleko pada jabłko od jabłoni».
7. Jeśli towarzyszy tamtemu przy kupnie butów, nie
omieszka zauważyć, że noga jego lepsze ma proporcje
niż obuwie. 8. A jeśli tamten idzie w odwiedziny, wy-
przedza go i mówi: «Ten a ten idzie do ciebie». I biegnąc
z powrotem oświadcza: «Zapowiedziałem cię» 9 . 9. Ro-
zumie się, że taki gotów sarn, z językiem na brodzie le-
cieć po sprawunki na rynek kobiet 10 . 10. Na przyjęciu
pierwszy zachwyca się winem i mówi: «Jakiż z ciebie
smakosz!». A nabierając jakiejś potrawy: «Patrz, co za
frykasy» — powiada. Dopytuje się, czy mu nie zimno
i czy nie chce włożyć płaszcza, i już go okrywa. Nachy-
liwszy się szepce mu coś do ucha i wpatruje się weń jak
w tęczę, nawet gdy rozmawia z innymi, n. W teatrze
wyrywa z rąk chłopca poduszki i sam je podściela towa-
rzyszowi. 11 12. Rozwodzi się nad piękną architekturą
jego domu i nad właściwą uprawą pola, i nad podobień-
stwem jego portretu 12 , 13 .
III. GADULSTWO
Gadulstwo to zwyczaj mówienia wiele a bez zastano-
wienia. 14 2. A gaduła to ktoś taki, kto przysiadłszy się
do nieznajomego, najpierw wychwala swą żonę, potem
opowiada, co mu się w nocy śniło, potem szczegółowo
wyłuszcza, co było na obiad. 3. A dalej rzecz wiodąc
oświadcza, że dzisiaj ludzie są o wiele gorsi niż dawniej,
że ceny pszenicy na rynku (nie) 15 są niskie, że w mieście
roi się od cudzoziemców, że morze od Dionizjów 16 jest
zdatne do żeglugi i że zdałoby się to na zbiory, gdyby
Zgłoś jeśli naruszono regulamin