0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:00:04:Do domu! 0:00:05:Czekaj, Akira! 0:00:07:Pójdę dzisiaj z tobš. 0:00:08:Poradzę sobie! 0:00:09:Pomożesz mi, kiedy będę bardziej zajęta. 0:00:13:Ale... 0:00:15:Pomimo że to całkiem zabawne patrzeć, jak wyróżniasz się na tle starszych pań! 0:00:19:To było niemiłe! 0:00:21:Nie wyróżniam się. 0:00:24:Tak mylisz? 0:00:25:Rany! Ty też, Kasugano-kun?! 0:01:14:Tłumaczenie: Fushigi_Neko|Korekta: AyumiTsukada 0:02:07:korekta: kris911 0:02:13:Serce Haruki 0:02:30:Przepraszam. 0:02:33:To musi być naprawdę trudne. 0:02:35:No cóż, altówka jest dla mnie bardzo ważna. 0:02:39:W takim razie mylę, że będę pracował ciężko, aby też stać się dla ciebie kim ważnym. 0:02:42:Nie o to chodzi. 0:02:44:Chociaż jest dla mnie ważna, jest też czym, czego nienawidzę. 0:02:52:Odkšd jš dostałam, zawsze grałam dla Akiry. 0:02:59:Czy twoja niechęć do altówki ma zwišzek z ojcem? 0:03:06:Hej! 0:03:08:Widzielicie Akirę?! 0:03:10:Amatsume wyszła przed nami, więc... 0:03:13:Włanie spotkałam staruszka w Motegi i powiedział, że nadal nie przyszła, chociaż obiecała. 0:03:18:Może robi objazd? 0:03:20:Dobrze wiesz, że ona nigdy nie łamie obietnic! 0:03:39:Amatsume! 0:03:43:Co? Haru-kun? 0:03:45:Akira! 0:03:47:Co nie tak? 0:03:50:Co się dzieje? 0:03:57:Powiedzieli, że jest tylko zmęczona. 0:04:00:Powinnimy pozwolić jej spać i zajrzeć do niej rano. 0:04:03:Znowu to samo... 0:04:04:Proszę? 0:04:06:Byłam zajęta tobš i zepchnęłam Akirę na drugi plan. 0:04:12:Czy nie to zrobił mój ojciec?! 0:04:16:Co... Co było ze mnš nie tak... 0:04:21:Rano spadła jej goršczka.|Nie ma powodu do zmartwień. 0:04:25:Założę się, że Akira strasznie się nudzi, odpoczywajšc tak przez cztery dni. 0:04:29:Więc musimy zrobić jej wielkie przyjęcie urodzinowe. 0:04:32:Och, racja.|To już niedługo, tak? 0:04:35:Nie zapomnij kupić prezentu. 0:04:38:Sora-chan też przyjdzie. 0:04:41:Prawda, Haruka? 0:04:42:Co? Och, t-tak. 0:04:45:Więc muszę ić zaprosić też Sorę. 0:04:48:Do widzenia. 0:04:51:Co się stało? 0:04:53:Czemu pytasz? 0:04:54:To trochę... dziwne, że jest dla mnie miła, nie sšdzisz? 0:04:58:Nie schlebiaj sobie. 0:05:05:Siostrzyczko. 0:05:06:Witaj! 0:05:08:Co ty robisz?! 0:05:09:Zamiatam trochę. 0:05:13:Zrobię to za ciebie. 0:05:15:Och, więc pójdę i przygotuję- 0:05:18:Nie, nie możesz! 0:05:20:Nadal jeste chora, więc id odpoczywać. 0:05:22:Hej, Kazu-chan. 0:05:24:Co znowu?! 0:05:25:Nie masz dzisiaj lekcji altówki? 0:05:28:Ostatnio codziennie mnie odwiedzasz. Wszystko w porzšdku? 0:05:34:Nic mi nie jest. 0:05:36:Co z Haru-kun? Wszystko się układa? 0:05:40:Co masz na myli? 0:05:42:Jeste na niego zła przeze mnie? 0:05:45:Nie. 0:05:46:Naprawdę? 0:05:47:O co ci chodzi?! 0:05:49:Między nami nic nie ma. 0:05:53:Ale... 0:05:55:Dlaczego? 0:05:58:To nieistotne! 0:06:01:Jedyne czego chcę, to żyć dla ciebie, siostrzyczko. 0:06:07:To mój obowišzek! 0:06:09:Więc kochasz mnie bardziej niż Haru-kun? 0:06:12:Będziesz kochała mnie, a nie jego? 0:06:20:N-Nie! 0:06:24:Widzisz? 0:06:26:T-To nie to... 0:06:29:Dlaczego tyle od siebie wymagasz, Kazu-chan? 0:06:32:To dlatego, że... ty jeste... 0:06:34:Jestem zadowolona z obecnej sytuacji. 0:06:37:Ojciec jest dobrym człowiekiem. 0:06:39:Kazu-chan, zawsze obwiniasz o wszystko ojca, nie? 0:06:52:Zapomniała czego! 0:07:15:To... 0:07:16:Za zdrowie Akiry. 0:07:19:Na zdrowie! 0:07:25:Dzięki! 0:07:26:Choroba dopadła też panienkę, 0:07:28:mimo że to ona zorganizowała tę imprezę. 0:07:30:Nie mów tak! 0:07:33:Ona prawdopodobnie najmniej się z tego cieszy. 0:07:41:Co?|Migiwa-san też? 0:07:45:Tak. 0:07:46:Urodziłymy się tego samego dnia. 0:07:48:Nie powiedziała nikomu, bo się bała, że kto się zorientuje. 0:07:54:Więc proszę, uczcij też jej urodziny, Haru-kun. 0:07:58:Ale ja... 0:07:59:Nie spotykacie się? 0:08:01:Ja... nie wiem. 0:08:04:Więc... nie lubisz Kazu-chan? 0:08:07:Kocham jš! 0:08:10:Kocham jš. 0:08:11:To dobrze. 0:08:13:Jestem pewna, że Kazu-chan czuje to samo do ciebie. 0:08:15:Nie martw się, wszystko będzie dobrze. 0:08:27:Czy nie to zrobił mój ojciec?! 0:08:32:Haru? 0:08:33:Tak? 0:08:36:Czego szukasz? 0:08:37:Co? 0:08:41:Hmm... 0:08:43:Chcę zrobić tort. 0:08:46:Dla Migiwy-san? 0:08:47:Co?! 0:08:48:Jeste taki przewidywalny, Haru. 0:08:55:Rozumiem. 0:08:59:Akira też tak sšdzi. 0:09:01:Kazu-chan i Haru-kun pracujš zbyt ciężko. 0:09:05:Doradziłabym ci, gdyby mnie zapytał. 0:09:08:Tak? 0:09:09:Nic, przepraszam.|Nie spodziewałem się tego. 0:09:13:Drań. 0:09:15:Mylałem, że każesz mi robić, co uważam za słuszne. 0:09:18:Nie to chciałam powiedzieć. 0:09:20:Jestemy rodzinš, tak? 0:09:22:Co? 0:09:31:Co się stało? 0:09:32:Daj mi chwilę. 0:09:37:Oto dlaczego... 0:09:45:Ojciec jest dobrym człowiekiem. 0:09:48:Kazu-chan, zawsze obwiniasz o wszystko ojca, nie? 0:09:51:Co ja robiłam przez cały ten czas? 0:09:56:Co powinnam zrobić? 0:10:02:Proszę, opowiedz mi o ojcu Amatsume. 0:10:06:Mówiłam już, że to nie twoja sprawa. 0:10:09:Nie wyglšda na człowieka, który porzuciłby swojš rodzinę. 0:10:14:Nie wiem co zrobić, aby zrozumieć tę sytuację, 0:10:17:ale nie chcę też być jedynie obserwatorem! 0:10:27:Mylę, że powinnam ci to wyjanić. 0:10:29:Co? 0:10:30:Pomogłe, kiedy Akira zasłabła, tak?! 0:10:33:T-Tak! 0:10:35:Przepraszam, ale panienka uważa, że to nie najlepsza pora. 0:10:40:Rozumiem. 0:10:41:Czy to prezent? 0:10:42:Mam jej to dać? 0:10:45:Tak, proszę. 0:10:56:Nogizaka-san. 0:10:58:Jaki jest ojciec Migiwy-san? 0:11:01:Pomylmy...|Zapewne jest taki jakiego go widzisz. Sławny i bogaty. 0:11:07:Na dodatek jest łagodny i nie ma wad. Bardzo dba o żonę i córkę. 0:11:13:Słyszałam też, że to za jego inicjatywš panienka zaczęła grać na altówce. 0:11:19:Nawet znalazł chwilę, aby jš odwiedzić, 0:11:23:a panienka nadal udaje chorš... 0:11:26:Ups. 0:11:34:Proszę wybaczyć. 0:12:00:Mylisz, że Kazu-chan przyjdzie? 0:12:03:Jeli nie, będę jš odwiedzał, aż w końcu mnie wpuci. 0:12:06:Miło mieć cię przy sobie, Haru-kun. 0:12:20:No cóż, bawcie się dobrze. 0:12:24:Nie porozmawiasz z Migiwš-san? 0:12:25:Muszę wykonać Misogi. 0:12:29:Pa! 0:12:34:Dobry wieczór. 0:12:37:Dobry wieczór. 0:12:38:Twój prezent jest bardzo ładny. 0:12:42:Próbowałem upiec ciasto, ale... 0:12:46:Naprawdę się ucieszyłam. 0:12:49:Chciałam się z tobš zobaczyć i powiedzieć, jak się czuję, 0:12:53:ale nie mogłam sobie wybaczyć, że byłam taka samolubna... 0:12:57:To nic. 0:13:00:Jeli to cię uszczęliwiło, to w porzšdku. 0:13:04:Ale... 0:13:05:Daj spokój, nie codziennie jest festiwal. Chodmy się rozejrzeć. 0:13:09:Dobrze? 0:13:17:Dowiedziałam się, że Akira jest mojš przyrodniš siostrš, kiedy zmarł właciciel tego miejsca. 0:13:24:Matka powiedziała mojemu ojcu, że nie chce ić na pogrzeb. 0:13:28:Rozumiałam zachowanie mojej matki, odkšd ojciec jš zdradził. 0:13:33:Ale dla mojego ojca to nie powód, żeby opucić Akirę. 0:13:38:Więc go znienawidziła. 0:13:45:Ale twój ojciec popełnił ten błšd, zanim się urodziła, racja? 0:13:50:Czy nie kochała go za to, że rozważył tę sytuację i był dla ciebie wspaniałym ojcem? 0:13:55:To jest... 0:13:57:Uwierz w niego. 0:14:00:Nie potrafię. 0:14:02:Więc dlaczego nadal grasz na altówce? 0:14:08:Bo... 0:14:12:Słyszałem to od pewnej osoby. 0:14:15:Akira, jako nielubne dziecko, była wychowywana przez właciciela tego miejsca. 0:14:22:Kiedy zmarł, nikt nie chciał się niš zajšć. 0:14:45:Więc zdecydowałam się niš zaopiekować,|ale członkowie rodziny posprzeczali się o spadek, 0:14:52:i dostałam niewiele. 0:14:56:Oszczędnoci z czasów, jak byłam sekretarkš się kończš, |teraz cały mój marny dochód pochodzi z tego sklepu. 0:15:02:Naprawdę mylisz, że jestem w stanie opłacać Akirze szkołę i życie? 0:15:06:Niemożliwe. 0:15:11:Nie chciał skrzywdzić twojej matki. 0:15:14:Oczywicie, nie jest to też wina Amatsume. 0:15:17:Więc na pewno jest co, co możesz zrobić. 0:15:21:Może popatrzysz ojcu prosto w oczy, zamiast zerkać spode łba? 0:15:31:Migiwa-san? 0:15:33:Chod za mnš. 0:15:36:Tš drogš chodzi tylko Akira. 0:16:07:Jest tak samo jak wtedy... 0:16:15:Ojciec... zawsze... 0:16:21:Ale... 0:16:23:Ja... 0:16:56:Nie jestem pewna,|czy między mnš, a ojcem wszystko się ułoży. 0:17:00:Ale dzięki tobie będę się starała ze wszystkich sił. 0:17:05:To dobrze. 0:17:07:Dziękuję ci, Kasugano-kun. 0:17:10:Nie ma za co. 0:17:11:Kocham cię, Migiwa-san. 0:17:14:N-Nie powtarzaj tego. To zawstydzajšce. 0:17:20:Ja ciebie też kocham. 0:18:45:Migiwa-san. 0:18:47:Mów do mnie po imieniu. 0:18:49:A ja będę cię nazywała "Haruka". 0:18:56:Kazuha. 0:18:58:Haru... ka... 0:19:02:Haru... ka... 0:19:04:Haruka... 0:19:05:Haruka! 0:19:06:Kazuha... 0:19:07:Kazuha... 0:19:08:Kazuha... 0:19:12:Wiesz, jak założyć z powrotem moje kimono? 0:19:17:Haru... 0:19:18:Nie wiem. 0:19:23:Ale... 0:19:38:Nie mogę przestać! 0:20:15:Haruka. 0:20:17:Kazuha. 0:20:24:Haruka?! 0:20:26:Spałe, tak? 0:20:28:Nie, słuchałem... 0:20:44:Haruka. 0:20:49:Cieszę się, że słuchałe. 0:20:52:Koniec 0:22:18:Z więzami ciemnoci 0:22:27:Jest mi naprawdę przykro za wczoraj! 0:22:28:Bšd inny niż zwykle 0:22:30:Więc zrobię dla ciebie bankiet! 0:22:33:Wszystko w porzšdku, nie musisz. 0:22:36:Najpierw przygotuję kšpiel! 0:22:49:Przepraszam, przepraszam, bardzo przepraszam! 0:22:53:Ale skoro to specjalna okazja,|powinnam spróbować naladownictwa, Sora-chan? 0:22:57:Potrafisz?! 0:23:00:Tak. Nie traktuj mnie niepoważnie. 0:23:03:To okropne. 0:23:04:Oszalała?! 0:23:06:Beznadziejna charakteryzacja. 0:23:07:Jestecie okropni. 0:23:08:Wracajš wspomnienia. 0:23:10:Czarna samba głupca. 0:23:13:Kto to? 0:23:15:A co powiecie na to? 0:23:16:Łyżwiarsk...
Toczeck