Ostatnio bardzo dużo mówi się i pisze o AFIRMACJACH- słowach mocy. Ale tak naprawdę w artykułach czy programach tv nie podaje się szczegółowych, praktycznych informacji, taktyk na ten temat. Chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami ,wydaje mi się ciekawymi. Afirmacje piszę od kilku lat, ciągle modyfikuje i doszłam do pewnych wniosków. Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego jak ważna jest forma, szyk wyrazów, a przedewszystkim znaczenie słów w pisaniu afirmacji.W ciągu kilku lat pisania "słów mocy" zastanawiałam się jak je układać żeby poprostu działały. Pisałam np: "jestem otwarta na przyjęcie pieniędzy" , "Przyjmuje miłość". Pisanie tych zdań owszem przyniosło skutki, ale czegoś mi brakowało. I doszłam do wniosku że tak naprawdę mamy 2 rodzaje myśli: pierwotne i wtórne. Pierwotne to pierwsza myśl, główny schemat z którego biorą się następne- wtórne. Już wyjaśniam o co chodzi: Powiedzmy że kiedyś zraniła nas osoba którą bardzo kochaliśmy. Ten ktoś nas porzucił. Co się wtedy dzieje? Bardzo cierpimy, płaczemy i co myślimy? np że miłość jest cierpieniem, a skoro jest cierpieniem my nie chcemy cierpieć więc postanawiamy sobie (nieświadomie) że nie będziemy już kochać, bo to po prostu boli. Myślą pierwotną jest "miłość jest cierpieniem" z tego wyłaniają się kolejne zdania-wtórne: "więc zamykam się na miłość", "nie chce miłości". Więc jasne wydaje się, że pisanie zdania "przyjmuje miłość" -nie sprawi że miłość wkroczy w nasze życie. Musimy pisać : np "miłość jest dobra, bezpieczna, przyjemna" wówczas automatycznie otworzymy się na nią, z łatwością przyjmiemy miłość. W ten sposób działamy na przyczynę naszych schematów a nie na skutki. I jest to o niebo efektywniejsze! Sądze też że o wiele lepiej i szybciej działają afirmacje krótkie, składające się z max 5 słow np: "bogactwo jest przyjemne" niż zdania długie np: "od teraz w każdej chwili jestem otwarta na przyjęcie nieograniczonej ilości pieniędzy"- to zdanie jest stanowczo za długie i zbyt skomplikowane dla naszej podświadomości. Musimy pamiętać, że nasza podświadomość( a przecież na nią działamy) jest dzieckiem i rozumie proste komunikaty. Niech nam się nie wydaje że pisanie kilometrowych zdań zwiększy skuteczność afirmacji-jest wręcz odwrotnie. Poza tym przypomnijmy sobie zdania jakie wygłaszali nasi rodzice na nasz temat, gdy byliśmy dziećmi. Mówili "głupi jesteś" albo "niezdara z ciebie" . Posługiwali się krótkimi zdaniami wyrażającymi dezaprobatę. I tak też my chcąc zmienić te schematy musimy działać tak samo. Mam nadzieję że moje wskazówki wam się przydadzą. Namawiam do pisania afirmacji, naprawdę warto! Pozdrawiam wszystkich
Jozef-A4