Donnie.Darko.2001.DirCut.720p.BluRay.x264.YIFY.txt

(63 KB) Pobierz
00:00:23:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:27:Po obejrzeniu filmu radzę wam odwiedzić:
00:00:37:a następnie obejrzeć film jeszcze kilka razy|i spróbować dojć do własnych wniosków :D
00:02:42:# Nie pytaj mnie,
00:02:46:# O to, co wiesz, że jest prawdš,
00:02:49:# Nie muszę ci mówić,
00:02:53:# Kocham twoje cenne serce,
00:02:57:# Ja...|Ja stałem tam,
00:03:04:# Ty była tam,
00:03:08:# Dwa wiaty się zderzyły,
00:03:11:# I oni nie będš mogli|nigdy nas rozłšczyć,
00:03:27:# Moglibymy żyć,
00:03:31:# Przez tysišce lat,
00:03:34:# Ale jeli cię zranię,
00:03:38:# Chciałbym móc zrobić wino z twoich łez,
00:03:42:# Powiedziałem ci,
00:03:45:# Że możemy latać,
00:03:50:# Ponieważ wszyscy mamy skrzydła,
00:03:53:# Ale częć z nas nie wie po co,
00:04:01:# Ja stałem tam,
00:04:04:# Ty była tam,
00:04:07:# Dwa wiaty się zderzyły,
00:04:11:# I oni nie będš mogli|nigdy nas rozłšczyć,
00:04:22:Głosuję na Dukakis'a.
00:04:28:Hmm...
00:04:30:No cóż...
00:04:33:Może, gdy twoje dzieci|będš potrzebowały aparatów na zęby,
00:04:38:a ciebie nie będzie na nie stać,|bo połowę wypłaty twojego męża zgarnie fiskus,
00:04:43:to będziesz żałowała swojej decyzji...|.
00:04:44:to będziesz żałowała swojej decyzji...|- Wypłaty mojego męża?
00:04:48:Poza tym, nie zamierzam urodzić dziecka|przed trzydziestkš...
00:04:51:Będziesz nadal|pracowała w Yarn Barn?
00:04:53:Słyszałem, że to wietne miejsce|do wychowywania dzieci.
00:04:56:Bardzo mieszne.
00:04:58:Nie - mylę, że rok|balangowania wystarczy.
00:05:01:Następnej jesieni,|pójdzie na Harvard.
00:05:03:Mamo -|jeszcze się tam nie dostałam.
00:05:05:Naprawdę mylisz, że Dukakis zagwarantuje|przyszłoć Ameryki dopóki nie rodzisz dziecka?
00:05:09:Tak, tak mylę.
00:05:11:- Kiedy ja mogę urodzić dziecko?|- Nie wczeniej, niż w 8 klasie.
00:05:15:Słucham?!
00:05:18:Donnie, ale z ciebie kutas!
00:05:20:Spokojnie, Elizabeth!|Jeste zbyt agresywna.
00:05:25:Może to ty powinna ić na terapię,
00:05:27:a rodzice płaciliby 200$ za godzinę,|komu kto słuchałby twoich wynurzeń
00:05:30:abymy my nie musieli tego robić.
00:05:33:OK. Chcesz powiedzieć rodzicom dlaczego przestałe|brać swoje lekarstwa?
00:05:37:- Jeste pojebuskš!|- Pfff...co?
00:05:39:- Proszę...|- Czy nazwałe mnie włanie pojebuskš?
00:05:43:Elizabeth, dosyć!
00:05:44:Możesz ić ssać pierdolca!
00:05:46:- Powiedz mi proszę, Elizabeth,|jak kto może ssać pierdolca?
00:05:50:- Chcesz, abym ci powiedziała?|- Tak, powiedz.
00:05:51:Nie podczas obiadu!
00:05:53:- Przestańcie!|- O kurwa...
00:06:05:- Co to jest pojebuska?|- Buhahah...
00:06:13:...zrobiłam sobie rok przerwy|żeby być z tobš.
00:06:19:/przerwij.../
00:06:21:- Co?|- Skšd wiedziała?
00:06:23:- Nie wiedziałam, że to było aż takie ważne.|- To jest BARDZO ważne.
00:06:35:Czytam.|Wyjd z pokoju.
00:06:43:Gdzie łaziłe po nocy?
00:06:46:Możesz po prostu|wynieć się z mojego pokoju?
00:06:47:Obwišzałe dom Johnson'ów|papierem toaletowym?
00:06:50:- Przyszła tu, aby mnie o to zapytać?|- Nie.
00:06:53:- Przestałem obwišzywać domy|w 6 klasie mamo.
00:06:56:- Co się stało z moim synem?|Nie poznaję go dzisiaj.
00:07:00:Więc sama zacznij|brać te cholerne pigułki?.
00:07:13:Suka.
00:07:33:Nasz syn włanie|nazwał mnie sukš.
00:07:39:Nie jeste sukš.
00:07:42:Jeste suczkš,|ale na pewno nie sukš.
00:08:24:Chcę być prezydentem USA,|który zagwarantuje,
00:08:26:że nie będziemy robić interesów|z handlujšcym narkotykami panamskim dyktatorem.
00:08:30:Oraz, że nie będziemy pomagać Contras,|poprzez skazanych handlarzy narkotyków.
00:08:34:Przykład musi ić z góry.
00:08:36:Dukakis...
00:08:40:Sukinsyn.
00:08:41:Oto wartoci które chcę wnieć|do prezydentury i do Białego Domu od stycznia 1989.
00:08:46:- Panama to przyjacielskie państwo.|- Wygarnij mu George.
00:08:49:Rozmawiałem z prezydentem Panamy|o zaniechaniu prania pieniędzy.
00:08:53:Pan Noriega siedział w tym,|lecz w tym czasie nie było na to dowodów.
00:08:57:Gdy dowody się pojawiły -|oskarżylimy go.
00:09:12:2 padziernik 1988
00:09:26:Obud się.
00:10:11:Obserwowałem cię.
00:10:58:Podejd bliżej.
00:11:11:Bliżej.
00:11:36:28 dni...
00:11:40:6 godzin...
00:11:42:42 minut...
00:11:45:12 sekund.
00:11:52:Wtedy nastšpi koniec wiata.
00:11:59:Dlaczego?
00:13:03:Synu? Donnie Darko?
00:13:06:Donnie Darko?
00:13:10:Co tu się u licha, dzieje?
00:13:11:- Kto to?|- To syn Eddie'go Darko.
00:13:12:Przepraszam cię za to, Jim.|To jest chłopak z sšsiedztwa.
00:13:18:Mylisz,|że grał w golfa przez sen??
00:13:19:Uważaj na tš kałużę liny.
00:13:26:Wszystko w porzšdku, synu?
00:13:33:Więc może trzymaj się z dala,|od pól golfowych w nocy, OK?
00:13:38:Przepraszam, Doktorze Fisher..|To...to się już więcej nie powtórzy.
00:13:43:- Nienawidzę dzieci.|- Grajmy dalej.
00:14:01:- Wstęp wzbroniony.|- To jest mój dom.
00:14:03:- Powiedziałem...|- To MÓJ dom!
00:14:33:Chwileczkę.
00:14:35:- A oto i wasz brat.|- To spadło w twoim pokoju.
00:14:59:Pani Darko?|Jestem Bob Garland. Jestem z F.A.A.
00:15:03:- Z czego?|- Z F.A.A.
00:15:06:Chcielibymy porozmawiać z paniš|i pani mężem na osobnoci.
00:15:10:- Na osobnoci?|- Proszę.
00:15:16:Zaraz wracamy.
00:15:30:I... tutaj.
00:15:34:Dobra, zorganizowalimy wam|pobyt w hotelu.
00:15:38:Przepijcie się,|a my zajmiemy się sprawami tutaj.
00:15:40:- wietnie.|- Dziękujemy.
00:15:42:Dzieci chodcie.|Idziemy do hotelu.
00:15:45:Nie wiedzš, skšd to się wzięło.
00:16:05:- Gdzie jest Pop?|- Jeszcze jest w pracy.
00:16:09:Skoro to odpadło od samolotu...|to co się stało z samolotem?
00:16:14:Nie wiedzš tego Samanto.
00:16:17:Czy możemy jako zarobić na tym kasę?|Np. występujšc w TV i pozywajšc linie lotnicze?
00:16:22:Zamknij się Sam.
00:16:26:Dlaczego muszę spać z Donniem?|On mierdzi.
00:16:31:Gdy zaniesz wieczorem...
00:16:34:- To będę pierdział ci prosto w twarz.|- Powiem mamie!
00:16:38:Samanta, nie id tam.
00:16:46:Frankie Feedler.
00:16:52:Pamiętasz go - z ogólniaka.
00:16:57:Hm... Mm-hm.
00:17:03:Umarł...
00:17:06:Pamiętasz?
00:17:08:Mm-hm.
00:17:13:W drodze na bal maturalny.
00:17:19:Mówili, że był przeklęty.
00:17:24:Jezu.
00:17:30:To samo mogš mówić o Donnim...
00:17:35:Naszym Donnim.
00:17:43:- Ale on uniknšł tego.|- Hm...
00:17:46:Uniknšł...fotografów.
00:17:53:Hm...
00:18:03:Hm.
00:18:08:Kto ma go w swojej opiece.
00:18:19:Pani Farmer odwiezie cię|do domu po treningu. Pa, skarbie.
00:18:23:Donnie, powodzenia..
00:18:27:-O, mój boże! Opowiedz mi wszystko.|- Nie mogę o tym rozmawiać.
00:18:31:- O, mój boże.
00:18:32:- Czeć, Cherita.|- Szamknij się!
00:18:35:Darko oszukał mierć! He?
00:18:37:Jeste teraz gwiazdorem, stary!
00:18:39:Dzwoniłem do ciebie chyba z milion razy.|Gdzie byłe?
00:18:42:- Mieszkamy w hotelu.|- Stary mówił, że widział cię na polu golfowym.
00:18:45:- Znowu lunatykujesz gociu?|- Nie chcę o tym mówić.
00:18:51:Teraz skoro jeste sławny, powiniene zapalić.
00:18:57:Co się stanie|gdy powiesz o tym rodzicom Sam??
00:19:00:- Wrzucisz Ariel do mieciarki.|- Zrobię to, jak cholera.
00:19:05:- Ohyda.|- Cherita, chcesz zapalić?
00:19:09:- Szamknij się!|- Zamknij się!
00:19:13:Wracaj do Chin dziwko!
00:19:17:Daj jej spokój.
00:19:20:- Niezły towar, co?|- To pieprzony papieros.
00:19:59:# I wanted to be|with you alone #
00:20:05:# And talk|about the weather #
00:20:08:# But traditions|I can trace #
00:20:10:# Against the child|in your face #
00:20:14:# Won't escape|my attention #
00:20:18:# You keep your distance|via the system oftouch #
00:20:24:# And gentle persuasion #
00:20:29:# With one foot|in the past #
00:20:31:# Now just how long|will it last? #
00:20:33:# No, no, no #
00:20:35:# Have you no ambition? #
00:20:39:# You keep your distance|via the system of touch #
00:20:44:# And gentle persuasion #
00:20:48:# I'm lost in admiration #
00:20:51:# Could I need you|this much? #
00:20:53:# Oh, you're wasting|my time #
00:20:56:# You're, just, just,|just wasting time #
00:20:59:# Something happens|and I'm head over heels #
00:21:03:# I never find out #
00:21:05:# Till I'm head over heels #
00:21:09:# Something happens,|and I'm head over heels #
00:21:13:# Ah, don't take my heart,|don't break my heart#
00:21:17:# Don't-- don't--|don't throw it away #
00:21:38:# In my mind's eye #
00:21:45:# One little boy...|one little man #
00:21:49:# Funny how... #
00:21:52:# Time... #
00:21:55:# Flies. #
00:21:57:"W gazetach pojawiš się nagłówki.
00:21:59:Nawet doroli członkowie gangów,|którzy kierujš zakładami
00:22:03:w walkach bokserskich|oraz podejrzani sprzedawcy,
00:22:05:okażš respekt wobec tego,|jak dom Old Misery, został zniszczony.
00:22:10:To przebiegało tak, jakby ten plan
00:22:12:był razem z nim, całe jego życie,|obmylany wiele razy,
00:22:14:a teraz się skrystalizował,
00:22:18:wraz z bólem dorastania."
00:22:23:Co Graham Greene chce powiedzieć
00:22:25:poprzez ten akapit?
00:22:28:Dlaczego dzieci włamały się|do domu Old Misery?
00:22:32:- Joanie?|- Chciały go okrać.
00:22:35:Joanie, gdyby naprawdę przeczytała|tš krótkš historyjkę
00:22:38:której trzynacie stron|trzymałoby cię w napięciu całš noc,
00:22:41:- to wiedziałaby, że dzieci...|- Jeste beznadziejna.
00:22:43:...znalazły dużš sumę pieniędzy w materacu,
00:22:45:jednak jš spaliły.
00:22:50:Donnie Darko,
00:22:53:może po niedawnym otarciu się|o masowš destrukcję,
00:22:56:możesz podzielić się z nami|swojš opiniš na ten temat.
00:22:57:W chwili, gdy zalewajš dom
00:23:01:i rozrywajš go, tym samym, na strzępy,
00:23:03:mówiš, że destrukcja jest formš tworzenia.
00:23:05:Tak więc fakt spalenia pieniędzy|jest ironiczny.
00:23:08:Chcš jedynie zobaczyć, co się stanie,|gdy przewrócš wiat do góry nogam...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin