Fushigi Yuugi 36.txt

(8 KB) Pobierz
00:00:05:Epizod 36|ZDEPTANA MIŁOĆ
00:00:12:Hej! Co robi Miaka i pozostali?
00:00:14:Dlaczego nie czytasz na głos?!|Jestem ciekawy co się tam dzieje!
00:00:19:Sied cicho!
00:00:20:Aktualnie wyruszyli w podróż i nic ciekawego się tam teraz nie dzieje.
00:00:25:O rany...
00:00:28:Miaka! Miaka!
00:00:32:To dziwne.|Co się stało z Miakš?
00:00:35:Gdzie ona jest?|Dokšd poszła?!
00:00:46:Jeste jeszcze młoda...
00:00:54:Nie bardzo podoba mi się ta metoda...
00:01:00:Zostawię Miakę w tym wiecie.
00:01:03:...jednak Pani Yui zabroniła cię zabijać.
00:01:06:Więc najłatwiej bedzie was powstrzymać.
00:01:11:Gdy dochodzi do połšczenia z mężczyznš...
00:01:13:...Kapłanka traci zdolnoć przywoływania bóstwa.
00:01:17:więte bóstwa porzšdajš nieskalanego ciała dziewicy.
00:01:20:Jej czystego ciała i krwi.
00:01:23:Więc dała się nabrać fałszywej Taitsukun?
00:01:29:Ta Taitsukun była fałszywa?!|Oszukałe mnie...!
00:01:34:Nie do końca skłamałem.|Istnieje metoda kontrolowania...
00:01:37:...energi partnera podczas połšczenia.
00:01:40:A ty wykorzystałe Yui?!
00:01:42:Nie.|Pani Yui nadal jest dziewicš.
00:01:49:Znalazłem jš i natychmiat zabiłem łotrów którzy jš zaatakowali.
00:01:54:Ale kiedy pani Yui odzyskała przytomnoć próbowała popełnić samobójstwo.
00:01:57:Mylała że została zgwałcona.
00:02:02:Od tamtego czasu codziennie wzywa cię w nękajšcych jš snach...
00:02:10:Miaka...Dlaczego mnie nie uratowała? Miaka...Dlaczego?!
00:02:19:Zanim cię znowu spotkałem, powtarzałem jej każdego dnia:
00:02:24:Każdego dnia...
00:02:27:Miaka...Dlaczego? Dlaczego?!
00:02:38:Pani Yui, ta dziewczyna cię zdradziła.
00:02:46:Na poczštku mi nie wierzyła, ale pewnego dnia zmieniła zdanie.
00:02:54:Miaka wróciła tu tylko dla Tamahome...
00:02:58:...a nie dla mnie?
00:03:02:Prawda, Miaka?!
00:03:11:W końcu pani Yui uwirzyła że to co mówię to prawda.
00:03:16:Wybrała mnie zamiast ciebie.
00:03:23:To on jš omotał...
00:03:25:Wykorzystał jej uczucia i zmusił by mnie znienawidziła...
00:03:29:Żeby walczyła ze mnš!
00:03:31:Zmusił jš by została Kapłankš Seiryu!
00:03:39:Oddaj jš!
00:03:40:Miaka!
00:03:43:Oddaj jš!
00:03:44:Oddaj mi Yui!
00:03:56:Nigdy ci nie wybaczę...
00:03:57:Nigdy ci tego nie wybaczę!
00:04:01:Oh? Nasza mała próbuje odepchnšć mojš moc.
00:04:07:Więc jeste teraz zdolna do używania takich sztuczek...
00:04:10:Jednak...
00:04:24:Tama...home...
00:04:34:To już twój koniec.
00:04:42:Taka mała dziewczynka nie powinna robić takich rzeczy.
00:04:47:Ciekawe jakš minę będzie miał ten chłopak?
00:04:55:Gdy się dowie że jego ukochanej dotykały ręce innego mężczyzny...
00:05:06:Hej, Chichiri! Odpocznijmy chwilę i zaczekajmy na Miakę i Tamahome.
00:05:11:Musimy się spieszyć, wiesz?
00:05:13:Jeli nie uda nam się przejechać pustyni nocš...
00:05:15:...posmarzymy się w dziennym słońcu.
00:05:17:Wiem o tym!
00:05:19:Ale mojemu koniowi wcale nie chce się szybciej ruszać!
00:05:22:Hej! Wcišż jeste obrażony że zjadłem twojš marchewkę?!
00:05:27:Ruszaj się! Oni sš przed nami głupia szkapo!
00:05:36:Przepraszam! Proszę pozwól mi dalej jechać! Przepraszam!
00:05:41:Chichiri...
00:05:42:Wspaniale. Co znowu?
00:05:45:Spójrz! Tam!
00:05:48:Hm? To...!
00:05:49:Sairou?!
00:05:53:To musi być to!
00:05:55:Na pustyni nie ma drugiego tak dużego miasta, prawda?
00:06:00:Jedmy Tasuki.
00:06:04:Powiedziałem przepraszam!
00:06:07:Może dasz już sobie spokój?
00:06:16:No dalej, Strażnicy Suzaku.
00:06:19:Jeden krok dzieli was od iluzji Tomo...
00:06:23:...i nigdy z niej nie uciekniecie.
00:06:27:Kapłanka Suzaku pewnie wpada teraz w ręce Nakago.
00:06:35:Miaka!
00:06:45:Tama, to ty!|Co tu robisz?
00:06:49:B...Byłe z Miakš?
00:06:53:Gdzie ona jest?|Dlaczego nie jeste z niš?!
00:07:03:Nic z tego nie rozumiem!
00:07:06:Zaprowad mnie do Miaki! Szybko!
00:07:26:Miaka!
00:07:28:MIAKA!
00:07:37:Miaka!
00:07:41:Tamahome...
00:07:43:Nie miałe jechać przodem do Sairo?
00:07:47:Nakago...!
00:07:49:Dobrze wyglšdasz.
00:07:51:Wcale nie jak kto, komu zabito rodzinę i przyjaciela.
00:07:57:Ty...
00:07:58:...DEMONIE!
00:08:04:Teraz twoja energia ci nie pomoże.
00:08:09:Dziewczyna jest w namiocie.
00:08:13:Ma pięknš skórę...
00:08:17:Mylałem że jest dzieckiem...
00:08:21:...ale okazało się, że jest całkiem dorosłš kobietš.
00:08:24:Miaka...
00:08:32:Co...zrobiłe...?!
00:08:36:Co...jej zrobiłe?!
00:08:53:FUSHIGI YUUGI
00:09:17:T...Ty...!
00:09:26:Soi!
00:09:27:Nakago!|Wsiadaj na konia, szybko!
00:09:35:Cholera...!
00:09:38:Ja...
00:09:39:Mam aż takš moc?
00:09:42:Włanie! Miaka!
00:09:45:Wszystko w porzšdku? Jak zajmę się twoimi ranami...
00:09:48:...będziesz mógł znów się ze mnš połšczyć, żeby wzmocnić swojš moc.
00:09:55:Tamahome...jeszcze mi za to zapłacisz.
00:10:00:Miaka!
00:10:04:Miaka!
00:10:13:To naszyjnik, który Yuiren dała Miace...
00:10:18:Mi...!
00:10:39:Kto...?
00:10:44:Wszystko mnie boli! Dlaczego...?
00:10:49:Oczywicie. On musiał...
00:10:53:Nakago musiał...!
00:11:07:Nie...patrz...
00:11:12:Nie patrz na mnie!
00:11:26:To miasto jest naprawdę ładne!
00:11:30:Przepraszam.
00:11:32:Czy to Sairou?
00:11:34:Tak, to jego stolica.
00:11:38:Więc tak.|Całkiem blisko, nie?
00:11:41:Miaka i Tamahome powinno wkrótce się zjawić, wiesz?
00:11:49:Mój czar będzie was coraz bardziej pochłaniał.
00:11:53:Nie pozwolę wam dotrzeć do prawdziwego Sairou!
00:11:56:Ale nie było z nimi Tamahome.
00:12:01:Muszę go szybko znaleć!
00:12:09:Ch...Chichiri i reszta pojechali przodem.
00:12:11:Musimy ich szybko dogonić!
00:12:15:Bo widzisz, Tasuki może wpakować ich w kłopoty.
00:12:20:Tasuki najpierw narobi zamieszania...
00:12:23:...a potem woła "Pomocy"!
00:12:32:Nie pownienem koncentrować się na zarabianiu pieniędzy, tylko odwieżyć swoje dowcipy...
00:12:37:Tamahome...
00:12:39:Jestem zmęczona.|Możemy trochę odpoczšć?
00:12:56:W porzšdku Miaka.|Odpocznijmy tutaj.
00:13:04:Zaczekaj! Złowię trochę wieżych rybek.
00:13:15:Tamahome...
00:13:22:Tamahome...
00:13:24:O nic nie pyta, w ogóle o tym nie wspomina.
00:13:27:Ale, nawet jeli by zapytał, nie potrafiłabym odpowiedzieć.
00:13:30:Czy...?|Czy Nakago naprawdę...?!
00:13:35:Żołnierz zdjšł zbroję i czekał na ciebie.
00:13:39:Dlaczego nie okażesz mu trochę dobroci?
00:13:45:Nie pamiętam.|Niczego nie pamiętam!
00:13:49:Może nic się nie stało.
00:13:52:Nie...Nakago nie przepuciłby takiej okazji!
00:13:57:Tak po prostu mnie wykorzystał!
00:14:01:Tak bez uczucia, tak bezdusznie.
00:14:04:Robi wszystko według własnych planów!
00:14:09:Nie...Nie!
00:14:14:Tu jeste...
00:14:18:Mam cię!
00:14:21:Miaka, spójrz!
00:14:29:Miaka! Co ty robisz?
00:14:32:Muszę się oczycić!
00:14:33:Hej! Tam jest głęboko!
00:14:36:Może jeli to zrobię moje ciało znowu będzie czyste!
00:14:42:Miaka...
00:14:44:Jak on miał tak mnie potraktować?!
00:14:51:Ten drań!
00:14:54:Ten drań!
00:14:56:Przestań Miaka!|Zaczynasz krwawić!
00:14:59:Zostaw mnie!
00:15:00:Powiedziałam, zostaw mnie!
00:15:07:Przepraszam. Chyba trochę przesadziłam.
00:15:12:Czasami mam wrażenie że ona jest tu najsilniejsza!
00:15:16:Wyjdmy już, Miaka.
00:15:18:Zaraz rozpalę ogień.
00:15:36:Jest naprawdę goršco.
00:15:39:Wyglšda na to że nie ma szansy na odrobinę cienia.
00:15:42:Racja. Nie sšdzę żeby Nakago i Soi przybyli...
00:15:45:...przed zmrokiem.
00:15:48:Rozumiem.
00:15:50:Pani Yui...
00:15:54:Wcišż jeste na mnie zła?|Za ostatniš noc?
00:16:00:Proszę uwierz mi!
00:16:02:Nie żartowałem wtedy! Ja naprawdę...
00:16:07:Przestań!
00:16:09:Nic o mnie nie wiesz!
00:16:12:Co zamierzałe mi wtedy zrobić?!
00:16:14:Niczym nie różnisz się od tamtych łotrów!
00:16:17:"Tamtych łotrów"...?
00:16:23:Została zgwałcona...?
00:16:25:Kiedy przybyła do tego wiata została zaatakowana przez mężczyzn z Kutou?
00:16:31:To nie może być prawda. To niemożliwe!
00:16:34:Jak mogłabym kłamać w takiej sprawie?!
00:16:37:Teraz jak już wiesz, zostaw mnie w spokoju!
00:16:39:To wszystko wina Miaki!
00:16:41:Jeli nie próbowałabym ratować Miaki z tego wiata...
00:16:44:...nigdy by się co takiego nie stało!
00:16:47:To prawda...|To wszystko wina Miaki!
00:16:51:A teraz ona i Tamahome sš...!
00:16:54:Miaka...
00:16:56:Więc to Kapłanka Suzaku zadaje ci cierpienie?!
00:17:01:Pani Yui, choćby niewiem co się stało...
00:17:03:...moje uczucia się nie zmieniš!
00:17:05:I nie wybaczę nikomu kto zadaje ci ból!
00:17:13:Suboshi...Dokšd idziesz?
00:17:17:Niedługo wrócę.
00:17:33:Miaka! Czujesz ten smakowity zapach?
00:17:36:Zjedz trochę!
00:17:51:Ty mały...!
00:17:56:Ja...
00:17:59:Już...
00:18:01:Nie mogę być twojš żonš, Tamahome.
00:18:06:Miaka...
00:18:17:Dobra, to musi mieć jaki zwišzek z tym stowarzyszeniem...
00:18:22:1925?! Nie, nie.|Zbyt współczesny!
00:00:00:
Zgłoś jeśli naruszono regulamin