{1606}{1778}"Sezon towarzyski rozpoczyna się|od przyjęcia we wspaniałej rezydencji|pani Rittenhouse" {1798}{1981}"Gociem specjanym będzie kapitan |Geoffrey T.Spaulding wracajšcy włanie|z wyprawy do Afryki" {2062}{2265}"Roscoe W.Chandler - bogaty mecenas sztuki|zaprezentuje na przyjęciu |słynny obraz Beaugard'a "Po polowaniu" {2326}{2465}"Dom Rittenhouse'ów|Jedna z atrakcji turystycznych Long Island" {3956}{4000}- Och, Hives...|- Tak, pani Rittenhouse? {4004}{4096}- Chciałabym przydzielić pokoje.|- Dobrze, madam. {4100}{4168}Pan Chandler|dostanie apartament błękitny. {4172}{4264}Kapitan Spaulding, jako goć honorowy,|dostanie zielony podwójny apartament|z dwoma łazienkami. {4268}{4408}- Dwoma?| - Mylę, że kapitan będzie potrzebował dwóch łazienek. {4412}{4503}Jeli włanie wrócił z Afryki,|to może potrzebować dwóch. {4507}{4588}Pan Roscoe W. Chandler. {4603}{4675}Pani Rittenhouse! {4699}{4767}Panie Chandler! {4771}{4887}- Miło pana widzieć.|- Słynny Beaugard, tak jak obiecałem. {4891}{4983}- Jak mam wyrazić wdzięcznoć?|- Och, to drobiazg. {4987}{5127}Drobiazg? Wrócił pan z Europy|z dziełem sztuki wartym 100,000 dolarów, {5131}{5175}i zamiast zaprezentować je samemu, {5179}{5271}pozwala mi pan abym to ja je odsłoniła|na moim przyjęciu dla kapitana Spauldinga. {5275}{5367}- I pan to nazywa drobiazgiem?|- Pani Rittenhouse, ja... {5371}{5487}- Zaniecie go tam gdzie będzie eksponowany.|- Tak jest. {5491}{5558}Tylko ostrożnie, proszę. {5562}{5666}Dla pani mógłbym zrobić o wiele więcej. {5706}{5822}- Jest pani pięknš kobietš.|- Nie, nie, panie Chandler. {5826}{5916}- Może i się mylę.|- Słucham? {5946}{6062}- Proszę nie odchodzić. Kocham paniš.|- Wiem. Panie Chandler, ale... {6066}{6159}Czeć, mamo. Co to za igraszki? {6186}{6254}W takim razie, przepraszam. {6258}{6398}- Widziała może Johnny'ego Parker'a?|- Daj sobie z nim spokój. Pomyl lepiej o naszym gociu. {6402}{6493}Nie traktujesz poważnie spotkań towarzyskich. {6497}{6565}To co mam zrobić, powiesić się? {6569}{6634}Wolałabym... {6641}{6733}- To pewnie on.|- Kapitan Spaulding włanie przyjechał. {6737}{6805}Cudownie! Tak się cieszę. {6809}{6916}Moi drodzy,|kapitan Spaulding przyjechał. {7433}{7559}Pan Horatio W. Jamison,|sekretarz kapitana Spauldinga. {7768}{7891}{Y:i}Kapitan stawia kilka warunków|{Y:i}zanim tu rozbije obóz. {7912}{7980}{Y:i}Jest bardzo wymagajšcy jeli chodzi o jedno.|{Y:i}Kobiety majš być młode i atrakcyjne. {7984}{8110}{Y:i}A jeli chodzi o mężczyzn,|{Y:i}nie chce tu żadnych żuli... {8224}{8316}{Y:i}Same stare chłopy,|{Y:i}kobiety goršce, szampan schłodzony... {8320}{8395}{Y:i}I takie sš warunki. {9327}{9407}Dobra, ile się należy? {9447}{9514}Z Afryki? Dolar i 85 centów?|To oburzajšce! {9518}{9634}Kto wam kazał jechać przez Australię?|Karygodne! Mówiłem, żeby przez bulwar Lincolna. {9638}{9706}Odwróć się.|Muszę zobaczyć twojš rejestrację. {9710}{9778}Paniš zajmę się póniej. {9782}{9874}Jest pani jednš z najpiękniejszych kobiet|jakie widziałem. {9878}{9946}Kapitanie, moja rezydencja| jest do pana dyspozycji. {9950}{10066}Dziękuję państwu za tak liczne|wypicie, eee, przybycie. {10070}{10177}Powiem to krótko.|{Y:i}Czeć, muszę już ić... {11269}{11361}{Y:i}Lecz jedno muszę rzec,|{Y:i}że skromny z niego chłop. {11365}{11433}{Y:i}To człowiek z zasadami.|{Y:i}I bardzo się stara. {11437}{11576}{Y:i}Na to kładę nacisk. Nigdy nie piję,|{Y:i}chyba że... kto postawi. {11652}{11744}{Y:i}Jak usłyszy co nieprzyzwoitego,|{Y:i}to budzi w nim odrazę. {11748}{11888}{Y:i}Nie lubię spronych kawałów,|{Y:i}chyba że kto umie je opowiadać. {12060}{12150}{Y:i}Czy kto mnie nazwał darmozjadem? {12204}{12272}{Y:i}Raz znalazł się w dżungli,|{Y:i}gdzie małpy rzucajš orzechami. {12276}{12366}{Y:i}Jeszcze dzień a odbiła by mi palma... {13475}{13566}Moi drodzy, cieszy mnie|wasz poryw uniesienia. {13570}{13654}Chciałbym abycie wiedzieli... {13858}{13997}Moi drodzy, cieszy mnie|wasz poryw uniesienia... {14242}{14358}Moi drodzy, cieszy mnie|wasz poryw uniesienia. {14362}{14454}{Y:i}Niech żyje kapitan Spaulding...|Cóż, kto musiał to zrobić. {14458}{14573}To wielki zaszczyt|gocić pana w moim skromnym domu. {14577}{14621}Och, nie jest taki zły. {14625}{14765}Chociaż... Ma pani rację,|to najgorsza speluna jakš widziałem. {14769}{14837}Co za tapeta!|To miejsce chyli się ku ruinie. {14841}{14933}Otacza się pani niewłaciwymi ludmi.|Oni sš tacy jak pani. {14937}{15005}Wywie napis,|"Pod nowym kierownictwem". {15009}{15077}Załóż interes - obiady za 75 centów.|To zamydli im oczy. {15081}{15173}Wtedy osišgniemy nasz cel.|Proszę tu podpisać... {15177}{15245}i dać mi czek na 1,500 dolarów. {15249}{15341}Ta polisa ubezpieczeniowa|zabezpieczy dzieci i pani staroć, {15345}{15413}która nadejdzie za parę tygodni|o ile dobrze się znam na koniach. {15417}{15508}"Czuję, że nadszedł czas,|powiedział mors..." {15512}{15628}Staje pan przede mnš|jako jeden z najdzielniejszych ludzi. {15632}{15676}Dobra, stanę przed paniš. {15680}{15772}W afrykańskiej dżungli,|stawiał pan czoła niebezpieczeństwom. {15776}{15820}Pozwoli pani, że nie zapalę? {15824}{15892}miało przecierał pan nowe szlaki, {15896}{15988}drwišc z ryku lwa|i tam-tamów ludożerców. {15992}{16036}To pani tak mówi. {16040}{16132}Ani razu się pan nie zawahał. {16136}{16252}Tchórzostwo jest panu całkowicie obce.|Tak jak i strach. {16256}{16353}Przepraszam kapitanie, gšsienica. {16400}{16468}Gšsienica go wystraszyła.|Mój Boże... {16472}{16563}Nie stój tak,|podaj whisky. {16567}{16719}- Gdzie jest whisky?|- W mojej małej, czarnej torbie po lewej stronie. {16807}{16888}Signor Emanuel Ravelli. {17119}{17211}- Jak się macie? Gdzie jest jadalnia?|- Co za niespodzianka. {17215}{17331}Znałem kiedy Emanuela Ravelli|wyglšdał dokładnie tak jak pan. {17335}{17427}- Ja jestem Emanuel Ravelli.|- Pan jest Emanuel Ravelli? {17431}{17546}Nie dziwne, że wyglšda pan jak on.|Co za podobieństwo. {17550}{17642}- On myli, że jestem podobny.|- A to pech. {17646}{17738}Jest pan jednym z muzyków?|Spodziewalimy się pana jutro. {17742}{17786}Nie mogłem przyjć jutro.|To za szybko. {17790}{17906}- Masz pani fart, że nie przyszli wczoraj.|- Za wczorajszy dzień też policzymy. {17910}{17978}Ile bierzecie za godzinę? {17982}{18074}- Za grę bierzemy 10 dolarów za godzinę.|- A ile bierzecie za nie granie? {18078}{18170}- 12 dolarów za godzinę.|- Musisz mi co z tego odpalić. {18174}{18266}Za próby mamy specjalnš stawkę.|To jest 15 dolarów za godzinę. {18270}{18338}Za próby?|A ile bierzecie za nie próbowanie? {18342}{18410}Nie wypłaciłby się pan. {18414}{18481}Jeżeli nie próbujemy to nie gramy. {18485}{18577}A jeżeli nie gramy,|pienišżki same wpadajš do ršczki. {18581}{18721}- A ile za wpadnięcie do otwartej studzienki?|- Tylko opłata za wstęp. {18725}{18817}- To wpadnij jeszcze kiedy.|- Jasne jak kanał. {18821}{18913}- Cóż, wyjanilimy sobie chyba wszystko.|- Więc zobaczmy na czym stoimy. {18917}{18961}Na platfusie. {18965}{19081}Wczoraj nie przyszlimy.|Pamięta pani? To będzie kosztować 300 dolarów. {19085}{19153}Wczoraj nie przyszlicie|i to będzie kosztowało 300 dolarów? {19157}{19201}Mylę, że to ma sens. {19205}{19297}- Dzisiaj przyszlimy...|- To znaczy, że jeste nam winien 100 dolarów. {19301}{19369}Założę się, że stracę na tym interesie. {19373}{19441}- Jutro wyjeżdżamy. To będzie kosztowało...|- Milion dolarów. {19445}{19550}- Mnie to pasuje, tylko że mam wspólnika.|- Wspólnika? {19564}{19625}Profesor. {20092}{20160}Otworzyła się brama|i pojawił się "Fig Newton". {20164}{20208}Miło mi! {20212}{20273}Mój Boże. {20595}{20687}Ale czekoladowego nie masz, co nie? {20691}{20807}- On ma wszystko.|- Hives, zabierz płaszcz i kapelusz profesora. {20811}{20899}I daj do dezynfekcji. {21003}{21071}Czy nie widzisz, że tu sš damy?|Zdejmij ten kapelusz. {21075}{21185}Co ty wyprawiasz?|Id sobie stšd. No już. {22801}{22869}Trochę w prawo. {22873}{22941}Tak lepiej. {23137}{23253}Popraw zasłonki.|Pani przyjdzie póniej to sprawdzić. {23257}{23355}- Witaj, Hives.|- Pani Whitehead! Co za niespodzianka. {23359}{23397}- A mnie pan poznaje?|- Panna Grace! {23401}{23516}- Wydorolała panna.|- A pan nie stracił na wadze. {23520}{23564}Niestety nie. {23568}{23660}Pracuje pan tu|a mógłby w naszym własnym domu. {23664}{23780}Zaraz po pani wyjedzie do Europy,|pani Rittenhouse złożyła mi ofertę. {23784}{23900}A przy okazji,|co to za tajemnice z obrazem? {23904}{23972}Żadne tam tajemnice.|To Beaugard i jego "Po polowaniu". {23976}{24067}- Oryginał?|- Jak najbardziej. {24072}{24092}Ostrożnie. {24096}{24164}Skšd ona go wzięła? {24168}{24260}- Jest bardzo cenny?|- Jest wart majštek. {24264}{24356}Wyglšda na to, że pani Rittenhouse|zasłużyła na towarzyskš nagrodę tego sezonu. {24360}{24428}- A my co możemy?|- Możemy się zastrzelić. {24432}{24499}Wolałabym zastrzelić paniš Rittenhouse. {24503}{24619}Mam pomysł. Malowałam kopię tego obrazu|rok temu w szkole sztuk pięknych. {24623}{24695}I co z tego? {24743}{24787}Wcišż nie rozumiem. {24791}{24883}Przyniosę kopię.|Podmienimy obrazy {24887}{25014}a gdy nastšpi odłonięcie, to będzie tu kopia.|I to uważam, całkiem niezła! {25031}{25123}- Grace, jeste cudowna.|- Zawsze tak uważałam. {25127}{25235}- Niedługo wracam.|- Dobra, na razie. {25319}{25381}Och, Hives? {25391}{25482}- Czy nas co jeszcze łšczy?|- Oczywicie, pani Whitehead. {25486}{25602}- Doć mocno by mógł wywiadczyć mi przysługę?| - O co tylko poprosisz. {25606}{25698}Gdybym poprosiła cię by wzišł Beaugard'a... {25702}{25770}- Czy to ma znaczyć...|- Chwilowo, ma się rozumieć... {25774}{25890}- I dokonał małej podmiany?|- Niecodzienna proba. {25894}{26034}Być może, ale wcišż mylę|o panu jako o jednym z Whitehead'ów. {26038}{26130}Może pani na mnie liczyć.|Moja dusza nal...
FILMOTEKA-JOLAKEY