00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:10:Tłumaczenie z angielskiego Mayo dla kochanej Kamilki 00:00:14:Korekta WRRRRRRR 00:00:45:Zatrzymać je! 00:00:56:Kahlan! 00:01:17:Strzelajcie 00:01:40:Trzymaj się Danine 00:01:42:Zostań ze mnš 00:01:44:Już prawie jestemy na miejscu 00:02:03:Danine! 00:02:19:Danine...Danine 00:02:25:We jš...|We księgę 00:02:29:Znajd go 00:02:33:To ważniejsze ode mnie|wiesz o tym dobrze... 00:02:39:Proszę Kahlan 00:02:46:Niech dobre Duchy majš cię w swojej opiece|Siostrzyczko... 00:02:51:Kahlan! 00:02:57:ID....id 00:03:41:Dotarła do Granicy, Spowiedniczko! 00:03:45:Nie masz dokšd uciec 00:04:05:Ona ma magię! 00:04:16:Napisz do garnizonu w Calderith. 00:04:19:Pisz do Lord Crowel tymi słowy: 00:04:21:{y:i}Spowiedniczka przedarła sie przez Granicę 00:04:25:Tak, Panie 00:04:26:Wy trzej idziecie ze mnš 00:04:29:Ależ Panie!? 00:04:47:MIECZ PRAWDY 00:05:32:Czeć Richard 00:05:35:Jared! 00:05:36:Jeste w samš porę 00:05:37:Na co? 00:05:38:Możesz przejć jako pierwszy 00:05:42:Albo ić aż do północnego mostu... 00:05:46:ale...zaoszczędzisz dwie godziny drogi. 00:05:51:Nie martw się, most jest bezpieczny 00:05:53:...To nie ja się boję 00:05:55:ale Damulka 00:05:59:Oczywicie ! 00:06:01:Mšdra krasula 00:06:02:Nie przechod przez niesprawdzony most 00:06:05:Dalej mały 00:06:17:Damulka nie ma się czego obawiać 00:06:19:Dzięki Richard 00:06:20:Pozdrów ode mnie ojca 00:06:23:Chod Flint! 00:06:24:Jeste głodny? 00:06:26:Taaa, ja też 00:07:38:Ua! 00:07:50:Odsuńcie się! 00:07:52:Strzelać! 00:07:57:Zostawcie jš! 00:07:59:Popełniasz błšd chłopcze 00:08:01:Ta dziewczyna jest niebezpieczna 00:08:05:W czterech na jednš kobietę? 00:08:07:Mylę, że to ona jest w opałach 00:08:11:Nie wiesz o czym mówisz 00:08:13:i to nie jest twoja walka 00:08:16:więc bšd mšdry...|i id do domu 00:08:20:Nigdzie nie i...UH! 00:08:25:Spokojnie... 00:08:27:Nie pozwólcie jej was dotknšć 00:09:07:to już koniec...Spowiedniczko 00:09:48:Ci ludzie.... 00:09:53:Dlaczego chcięli cię zabić? 00:09:56:Zraniła się w dłoń 00:10:06:Zabiorę cię do mojego ojca 00:10:07:opatrzymy ranę... 00:10:15:Czy czym cię uraziłem? 00:10:19:Nie 00:10:21:Ja tylko... 00:10:24:Nie nawykłam aby mnie dotykano 00:10:27:Przepraszam 00:10:30:Nie szkodzi 00:10:43:Muszę ić... 00:10:47:Dokšd? 00:10:49:Muszę kogo odnaleć 00:10:51:Kogo? Może będę mógł pomóc. 00:10:52:O mnie się nie martw|dam sobie radę 00:10:58:Dlaczego ci ludzie cie gonili? 00:11:00:Zawsze zadajesz tak wiele pytań? 00:11:02:Włanie uratowałem ci życie! 00:11:04:Mogłaby mi chociaż powiedzieć|co tu sie wydarzyło 00:11:06:Właciwie to ja uratowałam twoje 00:11:10:Gdy go dotknęła... 00:11:13:Co mu takiego zrobiła? 00:11:18:Hej! 00:11:21:Jak chcesz się dowiedzieć|dokładnie co mu zrobiłam 00:11:25:spróbuj mnie ledzić a się dowiesz! 00:12:21:Rzuć broń 00:12:23:Powiedziałem rzucaj 00:12:26:Kto mi rozkazuje? 00:12:28:Strażnik Rajcy,|czyli ja, 00:12:34:i oni. 00:12:46:A teraz,|powiedz co sie tutaj wydarzyło. 00:12:49:Ten wasz Rajca,|czy włada tš ziemiš? 00:12:54:Tak. 00:12:55:Więc wszystko opowiem|wyłšcznie jemu. 00:12:59:Zwš mnie Ranssyn Fane,|a dowódca wojsk D'Hary 00:13:05:D'Hary? 00:13:07:Ale to nie... 00:13:09:Przychodzę|z Midlandów. 00:13:12:Jakie inne bajeczki|masz nam do powiedzenia? 00:13:16:Wybacz nasz sceptycyzm, 00:13:17:ale nikt nie przekroczył Granicy 00:13:19:od setek lat. 00:13:21:Nie odkšd ja wzniesiono. 00:13:23:To niemożliwe. 00:13:25:Kobieta którš cigam|znalazła sposób. 00:13:28:Podšżyłem za niš. 00:13:29:Zabiła dwóch moich ludzi 00:13:33:Jedna kobieta? 00:13:35:Jak? 00:13:37:To czarownica. 00:13:40:Dalej, Shar. 00:13:42:Spróbuj. 00:13:43:Dobrze. 00:13:45:Włanie tak. 00:13:51:Tam. 00:14:09:Już po tobie, Richard. 00:14:11:Pokonam cię dwoma ruchami. 00:14:13:Tato...|Dalej, 00:14:15:Zakończmy tš rze,|i zjedzmy co. 00:14:18:Tato. 00:14:19:Synu. 00:14:22:Co takiego? 00:14:23:Co sie stało? 00:14:24:Jej magia jest potężniejsza 00:14:26:niż moglibycie|sobie wyobrazić. 00:14:28:Użyła jej żeby przekroczyć Granicę 00:14:31:I miała pomoc. 00:14:32:Od kogos po tej stronie Granicy. 00:14:37:Nosił to. 00:14:46:Poznajesz to. 00:14:48:To należy do mojego brata. 00:14:53:Trujšce pnšcze,|którego nigdy nie widziałem, 00:14:55:ta wiecšca rzecz|w jej dłoni, 00:14:59:to co zrobiła temu mężczynie|który jš zaatakował, 00:15:02:to była magia, prawda? 00:15:04:Taa. 00:15:06:Jak to możliwe? 00:15:09:Po tej stronie Granicy|nie ma magii. 00:15:11:Ponieważ, synu, ona i ci ludzie, 00:15:13:sš z Midlandów. 00:15:16:To nie możliwe. 00:15:17:Byłem głupcem mylšc|że ten dzień nigdy nie nadejdzie. 00:15:20:Jaki dzień? 00:15:21:Richard,|wiesz że cię kocham. 00:15:23:Tato, oczywicie że tak 00:15:38:Tato, to on. 00:15:39:To ten|który spadł z urwiska. 00:15:41:Musisz uciekać. Szybko.|Ale tato... 00:15:43:Tylnym wyjciem|zanim tu dotrš. 00:15:44:Michael i Chase|sš z nim, 00:15:46:pomogš nam.|Id. 00:15:47:Dokšd?|Na Cierniste Wzgórze. Znajd Zedda. 00:15:49:Tego zwariowanego starca? 00:15:50:Zedd ci wszystko wyjani. 00:15:52:On gada z kurami. Dlaczego?|Powiedz mu że cię przysłałem. 00:15:54:Będzie wiedział dlaczego. Id już. 00:15:55:Przyjdę do was|jak tylko będę mógł. 00:15:57:Tato... 00:15:59:Richard, musisz ić. 00:16:05:Teraz 00:16:18:Nie widziałem go od niadania. 00:16:24:Wiesz może|dokšd mógł pójć? 00:16:26:Nie. 00:16:28:Dzi rano, mówił że będzie|pracował nad nowym mostem. 00:16:35:Jeste pewien, że nie przyszedł do domu|w cišgu dnia? 00:16:37:Może kiedy wyszedłe|po drewno na opał? 00:16:41:Nie wychodziłem z domu. 00:16:46:We Dowódcę Fane'a|i znajdcie go 00:16:49:Jeli Richard ma kłopoty,|chciałbym pomóc. 00:16:51:Jeli każdy z nas|pójdzie innym szlakiem... 00:16:53:Lepiej zostań tutaj. 00:16:55:Może jeszcze wrócić, 00:16:58:i moze byc przerażony. 00:17:00:Albo gorzej. 00:17:01:Co masz na myli? 00:17:02:Wiedma ma moc kontrolowania umysłów,|jeli go kontroluje, 00:17:07:będzie potrzebował ojca|aby pomógł mu się otrzšsnšć. 00:17:13:Zostaw tu kilku swoich ludzi|gdyby sprawy nabrały złego obrotu. 00:17:20:Chase postaw dwoje ludzi przed domem. 00:17:21:Resztę we|do Południowego Mostu. 00:17:29:Co jest? 00:17:31:Michael, dlaczego tak pochopnie|wierzysz obcemu z Midlandów? 00:17:34:Ponieważ Richard najpierw działa|póniej myli. 00:17:38:Zawsze tak było, 00:17:40:odkšd był małym chłopcem. 00:17:41:A ty zawsze go broniłe. 00:17:43:To mój syn. 00:17:44:To twój brat. 00:17:47:Proszę, Michael, 00:17:49:nie pozwól żeby stała mu się krzywda. 00:17:50:Dopilnuję tego. 00:17:53:Ale jestem odpowiedzialny|za wszystkich. 00:17:57:Popełniono morderstwo, 00:17:59:i Richard był w to zamieszany. 00:18:02:Zostań tu. Jeżeli wróci,|przyprowad go do mnie. 00:18:05:Dowiemy się|co sie naprawdę stało. 00:18:11:To zły znak, Klaro. 00:18:16:Chmurka w kształcie rogu|od strony dalekiego wschodu 00:18:20:Założę się o kolację, że przyniesie kłopoty|jeszcze przed wschodem słońca. 00:18:26:Oj, nie, nie, nie. 00:18:27:Nie martw się, Klaro.|Ty nie będziesz na kolację. 00:18:31:Potrzebuję twojej pomocy, Czarodzieju. 00:18:36:Przepraszam,|Jestem głuchy jak pień|i nagi jak niemowlę. 00:18:44:Jak powiedziała? 00:18:47:Poprosiłam Wielkiego Czarodzieja| Zeddicusa Zu'la Zorandera|o jego pomoc. 00:18:52:Nie. 00:18:55:Chyba mnie pomyliła|z kims innym. 00:18:59:Nie ma mowy o pomyłce. 00:19:01:Miałam wskazówki jak cię znaleć. 00:19:15:I co ci mówiłem, Klaro? 00:19:18:Przed wschodem słońca. 00:19:26:Było miło|ale się skończyło. 00:19:28:Przez parę spokojnych dziesięcioleci. 00:19:32:Ale teraz dosyc tego dobrego. 00:19:35:Zaprowad mnie do Poszukiwacza. 00:19:56:Ty... 00:20:33:Goršczka słabnie. 00:20:35:A teraz zaprowad mnie do Poszukiwacza. 00:20:38:Jest tutaj. 00:20:42:On? 00:20:45:Ale... Ale on...|Co? 00:20:46:Nie doć dobry? 00:20:48:Chciała Poszukiwacza,|prosze bardzo. 00:20:50:Jak ci nie odpowiada,|to mam to w nosie. 00:20:53:Znajd sobie innego. 00:20:54:Poszukiwacz? 00:20:56:O czym wy mówiecie? 00:21:02:Nie powiedziałe mu? 00:21:06:Miałes go wyszkolić. 00:21:09:Przygotować. 00:21:10:Co takiego robiłe|przez ostatnie 20 lat? 00:21:13:Pozwalałem mu łapać robaki, 00:21:16:Krać jabłka.|Zerdrzeć kolana. 00:21:18:Dowiedziec się co sprawia|że szybciej bije mu serce. 00:21:21:Moja siostra oddała swoje życie|żebym mogła tutaj dotrzeć, 00:21:24:żebym mogła złożyć Księgę|w ręce Poszukiwacza,|a on łapie robaki? 00:21:29:Nie znałem nikogo wielkiego|kto by czasem nie pobrudził sobie ršk. 00:21:31:A kiedy tak brudził sobie ręce, 00:21:33:nie raczyłe mu powiedzieć, 00:21:36:że jest pierwszym prawdziwym Poszukiwaczem|od tysišca lat? 00:21:40:On ma przeznaczenie. 00:21:42:A kimże ty jeste|by decydowac o czyim przeznaczeniu? 00:21:45:To nie ja.|To Proroctwo. 00:21:47:Przeklęte Proroctwo! 00:21:49:Zapobiegłem Proroctwu|sprowadzajšc go tutaj. 00:21:51:Wtedy ty otworzyła sobie|furtkę w Granicy i pokazała 00:21:54:"Tędy do Poszukiwacza, panie i panowie" 00:21:57:Więc nie ważne, że Rahl Posępny|z dnia na dzień staje się potężniejszy, 00:22:00:że lud Midlandów traci wolnoć,|umierajšc tysišcami? 00:22:04:Przestańcie! 00:22:06:O czym wy wogóle mówicie? 00:22:08:I kim jest ten Poszukiwacz? 00:22:14:Poszukiwacz to bohater, 00:22:17:który ujawnia się w czasach trosk i cierpienia, 00:22:22:aby poszukiwać wszelkiego zła|i walczyć z nim kiedy nadarzy się okazja. 00:22:29:Co to ma wspólnego ze mnš? 00:22:31:Skoro byłe taki pewien|że zapobiegłe Proroctwu, 00:22:34:że będzie mógł wieć|spokojne i piękne życie, 00:22:37:dlaczego pozostawałe w pobliżu|przez te wszystkie lata? ...
Tringa