1
E. Zegadłowicz, Zmory. Kronika z zamierzchłej przeszłości, wstęp M. Wójcik, BN 309, Wrocław 2006.
v ur. 20 VII 1888 r. w Bielsku (dziś Bielsko-Biała),
v ojciec był Rusinem, duchownym obrządku greckokatolickiego i profesorem gimnazjalnym, przez władze szkolne przeniesiony do Wadowic (czytałam gdzieś, że Wojtyła fascynował się poezją pana Emila, a Wojtyła – wiadomo – też z Wadowic); matka – Czeszka z Wadowic, nauczycielka muzyki, młodsza od męża o 30 lat, nie akceptowała własnej płci (ubierała się jak mężczyźni, miała krótko obcięte włosy), nie wywiązywała się z roli matki,
v domowa edukacja Emila: jako pięciolatek mówił po niemiecku, ulubionym zajęciem sześciolatka było zgłębianie tajników łacińskiej koniugacji,
v po śmierci ojca rozpoczął opóźnioną edukację formalną, w wadowickim gimnazjum nie czuł się dobrze,
v po śmierci matki rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagiellońskim (trzy semestry polonistyki, potem historia sztuki - <3), nawiązał współpracę z prasą literacką i informacyjną, zaprzyjaźnił się z Miksym, w 1907 r. debiutował wspólnie z Orłowskim i Toporem poetycką książką Tententy [!], studia zakończył bez uzyskania dyplomu,
v zamieszkał w Gorzeniu Wielkim i podjął tam pracę nauczyciela,
v wybuchła wojna i zburzyła plany Z. o kontynuacji studiów artystycznych w Monachium i Wiedniu, wyjazdy w celu samokształcenia ograniczone zostały do odwiedzenia Wiednia, Drezna, Lipska i Berlina,
v chciał przyłączyć się do Legionów Piłsudskiego, ale ostatecznie wbrew własnej woli wcielony został do armii austriackiej; pisarz do końca życia miał awersję do wojska.
Ekspresjonizm i „pierwsze wygnanie”
v w 1915 r. poślubił Marię z Kurowskich, rok później urodziła Halszkę, potem Atessę,
v mniej więcej w tym czasie Z. wydał zbiór Poezje, Imagines, Erato, Na E-strunie, Tristia, Transfiguracja,
v w 1918 r. podjął współpracę z poznańskimi ekspresjonistami, skupionymi wokół „Zdroju”, początkowo ich program był Z. nieznany, jednak po poznaniu ich – szybko przypadły mu do gustu; nakładem pisma ukazały się dwie jego książki: Odejście Rafała Moora oraz „poemat symfoniczny” U dnia, którego nie znam, stoję bram; współpraca z pismem Hulewicza zakończyła się w 1920 r.
v 1919 – 1921 – Z. został urzędnikiem Ministerstwa Sztuki i Kultury,
v czas pobytu w Warszawie uważał za stracony, jałowy,
v 1920 r. – Z. podjął pracę w Wydziale Prasowym generała Hallera; przez miesiąc prowadził działalność propagandową, następnie został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia,
v po warszawskich doświadczeniach Z. przewartościował swoją poezję: „z zadowoleniem witać porzucenie ekspresjonistycznej maniery komplikowania struktury semantycznej wierszy na rzecz wzbogacenia ich euforii”; Irzykowski stwierdził, że jego nowe utwory są „o dziwo – zupełnie zrozumiałe”.
Czartak i regionalizm
v w 21 r. w Warszawie powstała konkurencyjna dla futurystów i Skamandra grupa Czartak; założycielami Zegadłowicz, Kozikowski i Miller,
v „nie jestem impresjonistą, nie jestem ekspresjonistą, ani kubistą, ani futurystą, ani czymkolwiek innym – jestem poetą, a to jest wszystko!”
v tytuł pisma nawiązywał do nazwy domniemanej poariańskiej budowli zachowanej w Mucharzu, wiosce położonej nieopodal Gorzenia Górnego,
v regionalizm Z. miał być formułą artystyczną, pozwalającą łączyć realistycznie, a nawet naturalistycznie ujmowaną dolę prymitywnego ludu Beskidu z kulturowymi i religijnymi kategoriami bliźniego i całości stworzenia; powinnością poety była mistyczna kontemplacja życia wyniesionego poza aktualność chwili, poza dosłowność codzienności i poza praktyczną celowość percepcji,
v Miller opuścił grupę ze względu na nieporozumienie w kwestii ideowej, Witkacy (związany okazjonalnie i na chwilę) zrobił to samo, skład grupy nieustannie się zmieniał,
v po wydaniu trzech numerów Cz. przestał istnieć głównie przez nieporozumienia towarzyskie w obrębie członków grupy.
W kręgu inspiracji regionalistycznych
v Powsinogi beskidzkie – sześć ballad sławiących urodę beskidzkiego bytowania, inspiracja Leśmianem; Kolędziołki beskidzkie – elementy abstrakcji i alogiczności, oniryzm, groteska (wcześniej zarzucano Z. epigońskie chłopomaństwo, dlatego wniósł do Kolędziołek trochę oryginalności); Przyjdź królestwo Twoje – mistyczne odrodzenie etyczne człowieka na drodze doskonalenia duchowego; Zielone Święta – poszukiwania formalne poety, symbol odradzającego się ducha,
v dbałość o konkret, nasycenie lirycznej deskrypcji bogatą treściowo leksyką, dyskretne wplatanie realiów beskidzkiej wsi, ale przede wszystkim – summa stworzenia, glob, kosmos, wieczność.
Dramaty
v zwrot ku sztukom teatralnym nastąpił u Z. nagle; jego dramaty dziś zapomniane, kiedyś uważane za odkrycie (Lampka oliwna),
v w latach 23-26 powstało 7 dramatów, 4 zostały wystawione,
v debiutem była Noc świętego Jana Ewangelisty (23), nigdy nie została wystawiona,
v uwalnianie języka dramatów od stylistyki młodopolskiej.
„Drugie wygnanie”. Poznań
v „pierwszym wygnaniem” była Warszawa,
v Z. miał kłopoty finansowe i wyjechał do Poznania; tam pełnił funkcję kierownika literackiego Teatru Polskiego, redaktora naczelnego „Świata Kulis” oraz „Tęczy” – pisma katolickiego koncernu wydawniczego Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha, dyrektora Radia Poznańskiego, był współtwórcą i organizatorem „Ździebka” – pierwszego kabaretu w Poznaniu, prowadził działalność dydaktyczną w szkole dramatycznej, usiłował współtworzyć wyższą szkołę radiowo-filmową w Poznaniu, aktywnie wspierał prace przygotowawcze Powszechnej Wystawy Krajowej, współpracował z redakcją „Dwutygodnika Literackiego” – pisma młodzieży artystycznej Poznania oraz z periodykami usiłującymi wskrzesić zdefiniowaną na nowo ideę słowiańszczyzny („Panslavia”, „Almanach Słowiański”, „Od A do Z”),
v początkowo Z. postrzegany był w Poznaniu jako pisarz katolicki,
v nie ujawniał swoich sympatii politycznych wprost, niemniej religijny charakter jego twórczości kazał zwolennikom partii i stronnic narodowych upatrywać w nim swojego adherenta; w rzeczywistości Z. był zdeklarowanym sympatykiem Marszałka na długo przed przyjazdem do Poznania, czego dowodzą nie tylko plany wzięcia udziału w walkach Legionów w 14 r., ale i pozostające w rękopisach patriotyczne wiersze sprzed 18 r. oraz wydany w 24 r. – Wirydarz literacki na cześć Marszałka Józefa Piłsudskiego,
v propiłsudczykowskie sympatie polityczne Z. doprowadziły z czasem do otwartego konfliktu z wydawcami redagowanej przezeń „Tęczy”; z kościelnymi pracodawcami dzieliły go także nieporozumienia natury dogmatycznej; na początku 29 r. złożył rezygnację z pełnienia obowiązków redaktora naczelnego „Tęczy”,
v jeśli o konflikt ze środowiskami katolickimi (konflikt trwał aż do śmierci pisarza), gwoździem do trumny okazała się być publikacja w „Dwutygodniku Literackim” – List pasterski, podpisany prowokacyjnym pseudonimem „Emilencja”.
„Żywot Mikołaja Srebrempisanego”
v trzy części pierwszej powieści Z. ukazały się w l. 27-29 nakładem Księgarni św. Wojciecha,
v powieść ta miała charakter ściśle biograficzny,
v z jednej strony czytelnik skonfrontowany jest z niekiedy prowokująco banalnymi wypadkami powszechnego dnia kilkuletniego dziecka, z drugiej z monumentalną strukturą dzieła podporządkowanego podziałem na części, księgi i rozdziały.
Życiowe zmory i „trzecie wygnanie”
v po latach pracy na wielu posadach w Poznaniu Z. stał się bezrobotny, wyprzedawał zbieraną przez lata kolekcję książek,
v Z. musiał przejść hospitalizację w Państwowym Szpitalu św. Łazarza – ten epizod biograficzny spożytkował w fabule Motorów,
v wyjechał do Katowic, tam objął posadę prelegenta i doradcy literackiego w Teatrze Polskim oraz nauczyciela w Konserwatorium Muzycznym.
„Wrzosy”
v romans z Marylą (właściwie Marią) Stachelską; początek tej znajomości był jednocześnie kresem wieloletniego, intymnego związku ze Stanisławą Wysocką,
v tytuł Wrzosy nawiązuje do panieńskiego nazwiska Stachelskiej (Wrzosek), poemat Z. był jej poświęcony,
v dosłowność opisów, zmysłowej miłości, śmiałości w portretowaniu kochanków splecionych miłosną żądzą i łatwa do demaskacji autobiograficzność treści wierszy kazały autorowi uciec się do pomysłu publikacji Wrzosów jako książki bibliofilskiej, w nakładzie zaledwie pięciu egzemplarzy,
v Maryla stała się w Zmorach pierwowzorem Balbiny.
Wokół „Zmór”
v nowy rozdział w poezji Z.: Pieśni Niemotworza, Nad brzegami Zodiaku, Podkowa na progu, Światła w opokach, Podsłuchy; poezja grawituje teraz ku koncepcjom scjentystycznym – metafizyce egzystencji i dziejów,
v przyroda synonimem natury, materii konstytuującej zarówno świat ludzki, jak i otoczenie człowieka; ostateczna forma egzystencji istot żywych,
v Nad brzegami Zodiaku – dojrzałość myśliwa poety, porzucenie rozwlekłej formy, refleksja filozoficzna i wizjonerstwo zamiast dotychczasowych regionalizmów i ludowości.
Ku lewicy
v udział Z. w Zjeździe Pracowników Kultury (we Lwowie, 16-17 V 36), fakt ten uznawany jest za akces pisarza do polskiego ruchu lewicowego; Z. swoją obecność na zjeździe uważał za powinność artysty w obliczu gwałconych praw człowieka w II Rzeczypospolitej,
v pisarz opowiedział się przeciwko faszyzmowi i rodzinnej reakcji, przemówienie swoje zakończył: „do zobaczenia, w czerwonej niedługo Warszawie”,
v współudział Z. w redagowaniu „Dziennika Popularnego”, pisma, na łamach którego ukazywała się w odcinkach jego powieść Egzystencje; w III 37 r. pismo zostało zamknięte, a przewino jego wydawcom, redaktorom (w tym Z.) i współpracownikom wszczęto śledztwo, sformułowano oskarżenie o „przygotowania do zmiany przemocą ustroju Państwa Polskiego”.
„Motory”
v 15 XI 37 r., w dwa dni po wydrukowaniu Motorów, zostały one skonfiskowane, a przeciwko ich twórcom wszczęto postępowanie sądowe; Z. postanowił bronić swej powieści; bronił się przeciwko „opiniarzom superkatolickim i hipernarodowym”, tj. środowiskom posługującym się w walce z dziełem artystycznym bronią ideologiczną, a brak argumentów merytorycznych zastępującym agresywnie formułowanymi wyrazami dezaprobaty moralnej,
v Motory są kontynuacją losów bohatera cyklu Żywot Mikołaja Srebrempisanego, niemniej Z. wyznaczył Mikołajowi rolę epizodyczną, czyniąc postacią główną Cypriana Fałna,
v M. były wyrazem aprobowania przez Z. formułowanych w lewicowym środowisku celów politycznej walki z ówczesnym państwem.
Tournee i ostatnie dramaty
v odczyty Z., tezy wystąpień: kultura zalewie barbarzyństwa, walka z napierającym barbaryzmem, sprzeczności aktualne – ich napór na psychikę człowieka współczesnego, człowiek dzisiejszy i jego postawa wobec splotu zagadnień życia współczesnego, demokracja, rasa, nowe średniowiecze, dziennikarstwo, literatura, heroizm, praca,
v w przededniu wojny Z. powrócił do twórczości dramatycznej; w krótkim czasie powstały sztuki teatralne: Wasz korespondent donosi, Domek z kart, Sind Sie Jude?; poza Domkiem z kart, którego czystopis przetrwał do naszych czasów, treść pozostałych dzieł do niedawna nie była znana.
W obliczu wojny
v prowadzony w ostatnich miesiącach życia pisarza dziennik zatytułowany Myśli „Definicjusza”. Uwagi i adnotacje „Krytycjuszki” pozwala nie tylko śledzić wojenne perypetie losu, ale i rodzące się koncepcje nowych dziel, kształtowanie się poglądów Z. wobec rozgrywających się na jego oczach okrucieństw wojny,
v treść notatek oscyluje wokół: ideologii hitleryzmu, losu Żydów, krytyki Polski przedwrześniowej i twórczości własnej pisarza,
v krytykował nadmierne uprzywilejowanie duchowieństwa rzymskokatolickiego, ograniczenie sfery wolności myśli oraz tolerowanie przez oficjalne czynniki państwowe przejawów wrogości wobec mniejszości etnicznych i wyznaniowych,
v obowiązki w ZML skończyły się dla Z. wraz z pierwszą konfrontacją jego szczytnych, ale niepraktycznych teorii arystokratyzmu ducha z polityczną pragmatyką,
v „anarchizm” w rozumieniu Z. miał być najwyższą formą organizacji życia społecznego, które dzięki przezwyciężeniu egoizmu jednostek mogłoby odrzucić wszelkie instytucjonalne ramy porządkujące życie społeczeństwa; pisał: „1) – ustrój socjalistyczny daje maksimum sprawiedliwości i minimum wolności – 2) – ustrój faszystowski minimum sprawiedliwości i maksimum niewoli – 3) – ustrój anarchistyczny […] wyrosły z ogólnego wzwyżenia etycznego (- miłość, paraegozim etc.) daje maksimum sprawiedliwości i maksimum wolności”.
II. „ZMORY”
Historia trzech wydań
v ukończone 15 I 35 r.,
v Jan Kuglina odmówił wydania, uważał je za niedochodowe,
v wydane w warszawskiej oficynie Ferdynanda Hoesicka (właścicielem Sztajnsberg), nakładem 1500 egzemplarzy, wynagrodzenie dla autora w wysokości 12,5% ceny brutto,
v Zmory w sprzedaży ukazały się 7 IX 35 r., 50 egzemplarzy autorskich Z. wysłał m. in. do Grydzewskiego, Słonimskiego, Breitnera, Broniewskiego, Tuwima, Boya-Żeleńskiego, Krzywickiej, Wasilewskiej, Witkiewicza <3, Schulza <3,
v potępienie powieści z ambon kościołów archidiecezji krakowskiej,
v krakowskie kuratoria nakazały wycofanie z bibliotek szkolnych w całym województwie nie tylko Zmór, ale i wszystkich wcześniej opublikowanych książek Z.,
v nakład 1500 egzemplarzy szybko okazał się niewystarczający, wznowiono ich wydania, przypomniano także poprzednie tomy Żywoty Mikołaja Srebrempisanego,
v drugie wydanie Zmór ukazało się w połowie XII 35 r. (3000) egzemplarzy, jednak zostało skonfiskowane na polecenie prokuratury krakowskiej; z księgarń w Warszawie, Krakowie i Lwowie niesprzedane egzemplarze usuwali funkcjonariusze policji śledczej; przeszukano także dom Z. w Gorzeniu,
v Z. na wyrok konfiskacyjny wniósł skargę odwoławczą do sądu wyższej instancji w Warszawie, a obronę swoich praw powierzył krakowskiemu adwokatowi dr Woźniakowskiemu; takie postępowanie zalecał mu m. in. Sieroszewski, prezes PAL, który interweniował w sprawie Zmór w prokuraturze warszawskiej,
v Z. wygrał sprawę, jednak książkę kazano ocenzurować; trzecie wydanie uwzględniało uwagi prokuratury warszawskiej i krakowskiej, sprowadzające się do 87 wyrazów występujących w 45 zakwestionowanych fragmentach, ukazało się ono w Księgarni Nowoczesnej w VII 36 r.
Autobiografia – autokreacja
v szkic przedstawiający Wadowice,
v krytyka akcentuje nie opis życia, ale dzieje osobowości piszącego,
v narrator Zmór nigdy nie przyznaje się do opisywania doświadczeń własnego życia; narrator trzecioosobowy (zwykle w tego typu odmianach prozy występuje narrator pierwszoosobowy) relacjonujący przypadłości losu Mikołaja istnieje poza przestrzennymi i czasowymi granicami relacjonowanego przez siebie świata, natomiast elementy autobiograficzne, możliwe do zweryfikowania jako doświadczenia czerpane z życia samego pisarza, pojawiają się w kreacji bohatera i świata.
Kronika i żywot
v kwalifikacje gatunkowe pojawiające się zarówno w tytule cyklu („żywot”), jak i w dodanym do powieści Zmory podtytule („kronika”) mają wyraźną proweniencję średniowieczną i renesansową; „żywot” odsyła do tradycji literatury hagiograficznej i parenetycznej, do literatury, która biografię czyniła wzorem godnym naśladowania dla współczesnych,
v zamysły mentorskie autora,
v renesansowym inspiracjom powieściowe koncepcji Zmór wydaje się patronować twórczość Reja (przede wszystkim jego Wizerunek żywota poczciwego...
jodle1