{1}{72}movie info: XVID 624x352 23.976fps 350.1 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/ {109}{240}"Deadwood" 3x07 - "Unauthorized|cinnamon" ("Nie zatwierdzony cynamon") {267}{380}T�umaczenie: MSaint|(mariuszsaint@interia.pl) {2278}{2438}- Poszed� na g�r� z twoim synem.|Chce wiedzie�, kiedy|b�dziesz gotowa podawa�. {2470}{2585}- Wybi�em dziury w tych �cianach.|Wi�zienie sprawia, �e robi� si� nerwowy. {2589}{2681}- Wygodnie pan si� ustawi�.|- Wyznam ci jeszcze, Odell, {2685}{2777}�e kiedy ludzie m�wi� mi|to samo, co im w�a�nie|powiedzia�em, innymi s�owami, {2781}{2849}szybko si� niecierpliwi�.|- Dobrze, prosz� pana. {2853}{2921}- Opowiedz mi o z�ocie.|- Tak, prosz� pana... {2925}{3017}Cho� ma�o wiem, co m�wi�, mam|nadziej�, �e mnie pan wtajemniczy. {3021}{3065}Nazywaj� to probierstwem|i raportem metalurgicznym. {3069}{3161}- Tak, s�ysza�em o tych.|Siadaj, ch�opcze. {3165}{3223}Siadaj. {3237}{3329}"Trzecia Parafia Baptyst�w,|kolonia Monrovia."|*(stolica Liberii)* {3333}{3425}- Parafia ma tytu� w�asno�ci.|- Jakie masz powi�zania z parafi�? {3429}{3520}- Jestem pierwszym diakonem.|- Rozumiem. Gratulacje. {3524}{3616}- Zna�em pana tylko z list�w mamy,|kiedy zacz�y nadchodzi� propozycje... {3620}{3664}- Propozycje?|- R�ne propozycje Anglik�w. {3668}{3736}- Z Wielkiej Brytanii, to masz na my�li? {3740}{3832}- By eksploatowa� z�o�e, prosz� pana.|Wys�ano mnie z pytaniem|czy poprowadzi nas pan. {3836}{3952}- Czy twoja parafia ma na my�li|swego rodzaju sp�k�, Odell? {3956}{4072}- Jak pan uzna za stosowne.|- Dobieram wsp�lnik�w|rozumiej�cych, �e w sprawach z�ota {4076}{4144}to ja mam decyduj�cy g�os.|- Sprawach z�ota? {4148}{4255}- Zabezpieczenie z�o�a|i wydobycie z�ota. {4268}{4336}- Chce pan teraz zobaczy� to z�oto?|- A chcesz mi je pokaza�? {4340}{4384}- Dali mi do pokazania, prosz� pana. {4388}{4509}- Wygl�da na to, �e nie|powinni�my zawie�� parafii. {4771}{4863}Nie wyobra�am sobie, �eby twoja|matka nie przygotowa�a ju� kolacji. {4867}{4983}- Co pan my�li o tym z�ocie?|- Sprawia, �e g�odniej�, Odell. {4987}{5055}- Harry powinien by� na spotkaniu.|- Nie m�wi�, �e nie powinien. {5059}{5103}Nie powiedziano mi, bym go zaprasza�. {5107}{5247}- Kandydat na publiczne stanowisko.|- Powiedz prosz� Alowi,|�e skoro nie zabrania, {5251}{5343}to zamierzam przyprowadzi� Harry'ego.|- Powt�rz� co do s�owa. {5347}{5391}- A co z moj� pozycj�? {5395}{5487}Nie powinienem uczestniczy�,|jako nowy w�a�ciciel stajni?|- Hostetler nie uczestniczy�. {5491}{5606}- Zanim odstrzeli� sobie sw�j jebany|�eb, Hostetler by� czarnuchem. {5610}{5654}Jak ostatnio sprawdza�em, by�em bia�y! {5658}{5726}- Prawda, przynajmniej w teorii. {5730}{5798}- Mog� si� wstrzyma� od|przychodzenia, je�li nie ma miejsca. {5802}{5942}- Spokojnie, jeste� kandydatem na|urz�d publiczny i masz szans�|wprowadzi� w�z stra�acki do gry. {5946}{6038}- Je�li brakuje miejsca, to mo�ecie|kurwa z��czy� dwa sto�y razem! {6042}{6179}- Nie chodzi o miejsce, Steve,|ale powiem ci jak na spowiedzi. {6186}{6302}Nie r�cz� za ciebie, by� nie|przyszed� bez zaproszenia,|jak r�cz� tutaj za Harry'ego, {6306}{6398}poniewa� nie jeste�|cz�owiekiem tej samej miary. {6402}{6541}- Czyli �e nie pojeba�o mnie na|punkcie woz�w stra�ackich, jak|Harry'ego i innych pi�ciolatk�w? {6545}{6637}- Ja musz� jeszcze i�� zaprosi� doktora.|To najszybsza droga do chaty... {6641}{6757}- Powiedz Alowi, niech przygotuje|dodatkowe brzoskwinie. {6761}{6829}- Jeste� pewien czysto�ci|swojej krwi, Steve? {6833}{6947}Pytam tylko, bo tw�j nos|jest taki... szeroki. {6953}{7021}- Zdejmuj fartuch i zastan�w|si� nad zmian� koszuli, {7025}{7119}co ci ju� kurwa m�wi�em wczoraj. {7504}{7620}- Czy mo�emy zje�� nasz|posi�ek w miar� szybko? {7816}{7900}- Sprawy obozu, kochanie? {8008}{8128}- Tak b�dzie.|Ka�� mi szybko jecha� po najemnik�w, {8152}{8292}b�d� si� obija� w jebanym siodle,|j�cza� przy ka�dym cholernym|podskoku, z bol�cymi ko��mi. {8296}{8364}- Wystawi�am cynamon.|- Gdzie? {8368}{8436}- Na st� obrad.|- Z czyjego polecenia? {8440}{8484}- Cynamon jest dobry z brzoskwiniami. {8488}{8603}- Nie wystawiaj nie zatwierdzonego|cynamonu na cholerny st� obrad. {8607}{8675}Jeszcze nam tego kurwa trzeba.|- Jest dost�pny jako wyb�r. {8679}{8723}- Dawanie go nie jest|w twoim zakresie. {8727}{8819}- To je�li jedzenie nie jest|w moim zakresie, to sam|sobie kurwa r�b �niadania. {8823}{9026}- Jak wyjd� z tej cholernej kuchni,|to lepiej, �ebym nie znalaz� cholernego|cynamonu na jebanym stole obrad! {9087}{9259}Gdybym wyruszy� ju� teraz do|Cheyenne, to bym tam dotar�|w cywilizowanym kurwa tempie. {9399}{9502}- Doktorze!|Tu Johnny Burns, doktorze! {9518}{9682}Pami�tasz to takie spotkanie,|co kiedy� ustalali�my te namioty|dla zara�onych i tak dalej? {9686}{9771}I E.B. zosta� burmistrzem? {9878}{9946}Hej, doktorze. {9950}{10066}Nie mo�esz m�wi�?|W ka�dym b�d� razie, Al|zrobi� nast�pne spotkanie. {10070}{10145}Nie mo�esz przyj��? {10286}{10378}Jezu, doktorze.|Dobra, dobra, powiem,|�e nie mo�esz przyj��. {10382}{10486}S�uchaj, mam nadziej�, �e ci przejdzie. {11101}{11265}- Chcia�bym, Odell,|by� jeszcze nie namawia� swojej mamy,|by by�a oboj�tna na opinie innych. {11269}{11361}- Je�li panu to nie przeszkadza,|panie Hearst, to mnie te� nie. {11365}{11468}- Wygl�da wspaniale, mamo.|- Dzi�kuj�. {11652}{11792}- Przypuszczam, �e powiedzia�e�|mamie o zostaniu pierwszym|diakonem w swojej parafii w Liberii. {11796}{11840}- Jeszcze nie mia�em okazji|przekaza� nowin. {11844}{11960}- Czy twoja parafia nie ma rygor�w,|Odell, przeciwko piciu przez diakona? {11964}{12093}- Tak, ma, prosz� pana.|- Czuj� alkohol w twoim oddechu. {12108}{12176}Czy si� myl�?|- Nie, panie Hearst, nie myli si� pan. {12180}{12296}- Wypi�e� sobie kieliszek, Odell, z|powodu zdenerwowania nasz� rozmow�? {12300}{12392}- Przyznaj�, tak.|- Pi�e� na statku z Liberii? {12396}{12487}- Nie, prosz� pana.|- Albo podr�uj�c l�dem z Nowego Jorku?|- Nie, panie Hearst. {12491}{12643}- Czy�by ten alkohol, kt�ry czuj�,|by� pierwszym w og�le, kt�ry wypi�e�? {12659}{12846}- Pi�em par� razy przedtem.|- Przed zostaniem diakonem Trzeciego|Baptyst�w w Monrowii, czy potem? {12851}{12991}- Troch� przed i troch� po.|- Pokazuj�c z�oto setki kilometr�w od|jego �r�d�a, by potwierdzi� z�o�e, {12995}{13111}chcia�bym by� kojarzony mniej z|cechami naszego Zbawiciela, ni� Adam, {13115}{13183}b�d� te� ktokolwiek pozoruj�cy|na jego niewinno��. {13187}{13267}- Stoi przede mn� w��. {13307}{13375}- Cieszy mnie ten wojowniczy ton, Odell, {13379}{13518}w przeciwie�stwie do tego,|co wygl�da�o na bezplanowe,|niechlujne i nieporz�dne {13522}{13612}w twej pr�bie oskubania mnie. {13618}{13710}- Moim b��dem by�o uznanie,|�e chce pan, by pana|czarnuchy wychwala�y Jezusa. {13714}{13806}Po choler� my o tym rozmawiamy?|Czy probierstwo ma sens, czy nie? {13810}{13950}- Za 10 dolar�w kupi� raport,|kt�ry po�wiadczy czyst�|rud� w twoim odbycie, Odell. {13954}{14070}- To pewnie dlatego nie wyobra�a�em|sobie, �e dop�ki pan kogo� tam|nie po�le, nie podpiszemy niczego. {14074}{14190}Wyobrazi�em to sobie jako rozmow�,|podczas kt�rej si� poznamy,|je�li chcemy do czego� razem doj��. {14194}{14262}I najwyra�niej nie dochodzimy.|- Uspok�j si�. {14266}{14340}Uspok�j si�, synu. {14362}{14554}Je�li pomyli�em si� co do ciebie|w jakiej� kwestii, to jestem|wystarczaj�co honorowy, by przeprosi�. {14673}{14826}A teraz usi�d�, sko�czmy posi�ek, a|mo�e potem przejdziemy si� po obozie, {14865}{15024}a je�li masz inne wyskoki|opr�cz picia, to mo�e|nawet pocz�stuj� ci� cygarem. {15297}{15411}- Jak sobie radzi?|- Trzyma si� kurwa swojego. {15512}{15676}- ... I zada�em sobie pytanie: "czy|jestem co� wart dla siebie i obozu,|stoj�c tylko nad kubkiem kawy?" {15680}{15764}Dlatego wr�ci�em do domu. {15776}{15868}Wola�bym, �eby� tu nie pali�a.|- Wola�abym, �eby� nie chrapa�|i nie pierdzia� przez sen. {15872}{15964}- Ja w tej kwestii nie mam wyboru. {15968}{16131}- Je�li zgasz� tego pierdolonego|papierosa, to na|�rodku twojego jebanego czo�a. {16136}{16228}Ciesz� si�, �e mnie, kurwa, wyla�a.|Nienawidz� tego jebanego banku. {16232}{16324}- To ta sytuacja, jak s�dz�, ci�|niepokoi. To, �e ona bierze opium. {16328}{16396}- Tak, tak!|�e wr�ci�a do opium, to mnie niepokoi. {16400}{16547}Twoje w�asne �ycie te�, nawet gdy|o tym m�wimy, wisi kurwa na w�osku. {16855}{16923}Co si� stanie z tym dzieckiem? {16927}{16995}- Johnny Burns, panie Star!|- O co chodzi? {16999}{17067}- Al zwo�a� spotkanie, takie|jak te, na kt�rych by�e�. {17071}{17187}- Szeryf Bullock wie?|- Taa, na m�j rozum to razem|wymy�lili to spotkanie. {17191}{17283}- Dobrze, przyjd�.|- Je�li nie jad�e� jeszcze|deseru, to nie jedz. {17287}{17379}- Dobrze.|- Al wyj�� brzoskwinie z puszki. {17383}{17444}- Dobrze. {17550}{17640}Bullockowie mogliby j� wzi��. {17646}{17716}Albo my mo�emy. {17886}{18000}- Chcesz, by�my|zaopiekowali si� dzieckiem? {18174}{18343}- Nie bardziej ni� wcze�niej, Sofio,|pan Ellsworth sp�dza�|b�dzie czas przy kopalni. {18366}{18460}- Nie by� w domu ostatniej nocy? {18485}{18573}- Nie jestem pewna, skarbie. {18581}{18649}Prawdopodobnie nie. {18653}{18789}I to mo�e dlatego si� nie obudzi�a�.|- Nie czu�am jego brody. {18797}{18869}- Pewnie dlatego. {18917}{19001}Ale b�dzie ci� odwiedza�. {19229}{19319}I wszystko b�dzie w porz�dku. {19373}{19465}- Pokaza�em mu idiotoodporne|kurwa podej�cie, jak|zwin�� jej dzia�k�, {19469}{19536}i to tak, jakby g�wno przyci�ga�o muchy. {19540}{19632}Hearst jest tak skoncentrowany na|Bullocku ci�gn�cym jego ucho. {19636}{19728}- Taa?|- Wszyscy, opr�cz doktora. {19732}{19824}- A jemu kurwa co?|- Nie czuje si� na si�ach, tak m�wi. {19828}{19872}Jest cynamon do brzoskwi�. {19876}{19944}- Co?|- To nie m�j kurwa pomys�. {19948}{20040}- Wydanie Hearstowi Bullocka|to jedyny spos�b, po kt�rym|ob�z nie sko�czy w p�omieniach. {20044}{20137}A to i tak wr�enie p� na p�. {20308}{20400}Wygl�da na to, �e|Cochran ju� ledwo ciep�y. {20404...
maluska31