demonologia_demony_czorty_d_iny_asury_i_op_tania-eioba.pdf

(1557 KB) Pobierz
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl
DEMONOLOGIA: Demony, Czorty, Dżiny, Asury i Opętania
Demony, diabły, dżiny, asury, siły nieczyste - temat ten zajmuje wielu ludzi. Jednych jako fantastyka i baśnie, a innych
jako ezoteryczna wiedza o innych wymiarach bytu i praca.
DEMONY – Jak atakują i jak się obronić!?
Foto1: LUCYFER - Barwna Sceneria ze Snów i Wizji
Demonologia to nauka o demonach asurach i dżinach,
siłach i istotach sfery zła. Część każdej doktryny religijnej
dotycząca istot, mocy i sił, które zajmują pośrednią
pozycję między bogami (Bogiem) a ludźmi, czyli
demonów, jak w religii chrześcijańskiej: diabłów, w
hebrajskiej szedów, a w islamie dżinów (r.ż. dżinai). W
religioznawstwie demonologia to składowa część doktryny
religijnej, podejmująca zagadnienia genezy demonów, ich
charakteru oraz istoty, a także znaczenia w danym
systemie religijnym bądź mitologicznym, zajmująca się
również związanymi z nimi kwestiami eschatologicznymi,
jak również jest to dział etnografii i historii religii
poświęcony badaniu wyobrażeń o demonach, ich
przedstawieniom w kulturze itp. Przez wielu bywa mylona
z nurtami demonolatrii (kultu demonów) i im podobnymi
używającymi demonów do własnych celów, czyli z
szeroko pojętą demonolatrią lub demonomancją .
Demonologii ani demonolatrii nie należy mylić z
okultyzmem ani ezoteryką, które podobnie badają te
sprawy, ale głównie dla osobistej ochrony przed atakami
demonów, sił i istot szeroko pojętego zła. Im bardziej
człowiek zaawansowanym jest w rozwoju duchowym, tym
musi więcej wiedzieć o siłach zła, sposobach w jaki
działają i o metodach ich przezwyciężania. Demonów
takich jak chociażby Asura Rawana czy Wrytra (Vritra) w
kulturze Orientu nie należy mylić ani mieszać z bogami i aniołami w ich groźnym aspekcie, takimi jak
Bogini Kali czy Mahakala, które są Strażnikami przed złem chroniącymi i nic a nic z demonami nie mają
wspólnego.
Określenie demon wyprowadza się od greckiego słowa daimon , oznaczającego złą, nieczystą istotę,
która odpowiada hebrajskiemu szed – diabłu, szatanowi jako rodzajowi złej istoty. Demon to
odpowiednik arabskiego dżina, złego i złośliwego ducha o szkodliwym charakterze. Demony jako klasa
istot pośrednich pomiędzy ludźmi a aniołami (bogami i boginiami) jest uznawana za bardzo władcza i
za wszelką cenę dążąca do władzy nad ludźmi. Stąd politycy, dyktatorzy i ludzie o silnej żądzy władzy
są uważani za opętanych przez demony lub za wcielenia demonów, zwykle poprzez opętanie już w
dzieciństwie. Demony we wszystkich kulturach religijnych i duchowych uważane są za straszliwe byty o
złej mocy, chociaż od ludzi przez same demony opętanych, a kultowi demonów się oddających można
usłyszeć różne teorie usprawiedliwiające jakoby pierwotnie demony, dżiny czy asury były uważane za
jakiś strażników sprawiedliwości czy wykonawców wyroków boskich albo za istoty pierwotnie dobre.
Prawda jest taka, że są to istoty wspominane we wszystkich tradycjach religijnych jako pierwotnie
dobre, ale później upadłe, czyli za klasę istot, która była aniołami, bóstwami, ale na wskutek złej żądzy
uległa deprawacji. I nie jest to tylko doktryna chrześcijańska, ale jest znana we wszystkich wielkich
nurtach religii i duchowości na Ziemi. W swej istocie, demony czyli dżiny czy asury, zawsze chcą w jakiś
1047868930.002.png
sposób powstrzymać i odwrócić człowieka od podążania drogą światła, miłości i mocy Bożej. Niestety,
chrześcijaństwo nawracając tak zwanych pogan na swą wiarę używało kłamliwej strategii wmawiania
ludziom, że ich dawni bogowie (anioły) to diabły i demony, co doprowadziło do pomieszania rodzimych
religii w zakresie rozróżniania bogów od demonów. Jest to fatalna sytuacja w której myli się praktyki
duchowe okultyzmu z demonolatrią, z kultem diabłów.
Wschód starożytny przypisywał swoistą osobowość tysiącom tajemniczych sił i mocy, których
obecności dopatrywano się poza wszelkim złem, jakie nawiedzało człowieka. W religii babilońskiej
istniała bardzo skomplikowana demonologia oraz liczne egzorcyzmy, które miały na celu uwolnienie
ludzi, rzeczy albo miejsc osaczonych przez demony. Te obrzędy, w swej istocie magiczne, stanowiły
bardzo ważną część medycyny, ponieważ każdą 'chorobę' przypisywano działaniu jakiegoś złego
ducha. Stary Testament nigdy nie odrzucał istnienia i działalności tego rodzaju bytów. Posługiwał się
lokalnym folklorem, który zaludnia wszelkie ruiny i miejsca opuszczone przez ludzi obecnością różnych
straszydeł , mieszających się z dzikimi zwierzętami: kosmate satyry (Iz. 13.21; 34.13, LXX), Lilit, czyli
demon nocy (Iz. 34.14). Oddaje się na ich pastwę miejsca przeklęte, jak Babilon (Iz. 13) albo kraina
Edomu (Iz. 34, LXX). Obrzęd ekspiacji poleca wydać demonowi Azazelowi kozła obarczonego
grzechami Izraela (Kpł. 16.10). Wokół człowieka chorego wyczuwano również obecność złych duchów,
które go dręczyły. W Księdze Tobiasza wiadomo już, że to demony nękają człowieka (Tob. 6.8), a misja
aniołów ma na celu zwalczać demony (Tob. 8.3). Aby jednak przedstawić najgorszego spośród nich,
tego, który zabija, autor nadal bez wahania odwołuje się do folkloru perskiego i nadaje temu demonowi
imię Asmodeusza (Tob. 3.8; i 6.14). Widać stąd, że Stary Testament, podtrzymując zdecydowanie
istnienie i działalność zarówno złych duchów, jak i aniołów, przez długi czas przedstawia ideę dość nie
sprecyzowaną, gdy chodzi o ich naturę i stosunek do Boga, Elohim. Oznacza to, że nauka szczegółowa
o demonach, szedim, nie jest wprowadzana na początku Drogi Duchowej człowieka, ale dopiero w
miarę jak człowiek się rozwija, ugruntuje podstawy wiedzy duchowej i się zaawansuje. A swoją drogą,
człowiek musi umieć zaklinać demony, aby się przed nimi chronić lub korzystać z pomocy anielskich
strażników, także tych o straszliwym obliczu, aby moce demoniczne, czartowskie przezwyciężyć.
Faktem jest, że niektóre demony, a nawet całe ich gatunki powzięły sobie za zadanie zwodzić rodzaj
ludzki i doprowadzać człowieka do degeneracji i zwyrodnienia moralnego. Wystrzeganie się uczynków
i zwyczajów demonicznych takich jak picie moczu dla zdrowia czy spożywanie wina czy innego
alkoholu dla liturgii na pewno pomaga człowiekowi być osobiście wolnym od wielu zniewoleń i opętań
demonicznego typu. Religia, jeśli pochodzi od Boga (Loa, Allah, Śiva, Elohim, Brahman, El, Jahvah,
Wisznu, Ahura Mazda etc) zawsze będzie polecać wystrzeganie się pijaństwa, mięsożerstwa
zażywania narkotyków czy środków które degenerują umysł jak i ciało. Demony zwykle wzmacniają złe
żądze u człowieka tak długo, aby człowiek nawykł do złych demonicznych czynności i się od nich
uwarunkował. Tak demony wytwarzają w człowieku wszelkie patologiczne i degradacyjne nałogi jak
pijaństwo, narkomanie czy mięsożerstwo, a także żądzę do hazardu w którym człowiek się ostatecznie
doprowadza do ruiny materialnej i duchowej. Nawet w Biblii był wegetarianizm, a w zasadzie
weganizm (odżywianie roślinami) polecany od początku jako sposób bycia wolnym od demonicznych
wpływów i uzależnień o toksycznym charakterze. Demon, jeśli wyczuwa jakieś złe żądze, trzyma
człowieka przed swym magicznym lustrem, które wzmaga wszelkie nawet zalążki złych myśli,
skłonności czy pożądliwości aby w ten sposób spowodować wzrost demonicznej skłonności u tak
zaatakowanego człowieka. Można powiedzieć, że demony podlewają i pielęgnują wszelkie złe
skłonności, które w jakimkolwiek stopniu mogą doprowadzić do degeneracji ludzkiej istoty.
Stary Izrael dobrze zna wiarę w złe duchy, demony, dżiny czy szedy wyrządzające szkody, które
trawionego gorączką chorego osaczają jak dzikie zwierzęta (por. Ps 22, 13-14) albo jak Bóg
wypuszczający z kołczana strzały, aby zadać mu rany (por. Hi 6, 4). Na źródła informujące o
pochodzeniu fenomenu demonów natrafiamy dopiero w czasach Nowego Testamentu w opowiadaniu
o grzechu i karze aniołów (por. 2 P 2.4; Jud 6 oraz pozabiblijna etiopska Księga Henocha 6-16. Według
tego mitu aniołowie zadający się z ludzkimi kobietami byli karani degradacją i musieli opuścić niebo.
Wyrosła na tym gruncie etiologia demonów mówi, że przedstawiane jako nefilim , giganci, półludzkie
dzieci upadłych aniołów wzajemnie się zabijają, a z ich zwłok wydobywają się demony, które odtąd,
bezcieleśnie, sieją na ziemi spustoszenie. Wykształcenie się wczesno-żydowskiego mitu zainspirował
1047868930.003.png
starszy mityczny przekaz o małżeństwach bogów z Księgi Rodzaju (por. 6, 1-4). Podczas gdy aniołom
obcy jest zwierzęcy popęd seksualny i nie rozmnażają się one tak jak ludzie czy zwierzęta (por. Mk.
12.25; Księga Henocha 15, 3-6; Tb 12.19), upadli aniołowie i demony opanowane są przez bardzo
silny instynkt płciowy. Należy podkreślić, że upadli aniołowie to byli aniołowie i aktualnie nie należy ich
zaliczać do aniołów, a jedynie uważać za demony, duchy złe i nieczyste o dużej mocy, którą
wykorzystują dla egoistycznych celów, dla zdobycia władzy nad światem ludzi. Zaskakujące jest, że w
Nowym Testamencie demony występują jako siły opętujące i podżegające do grzechu, podczas gdy w
tradycji żydowskiej bardziej jawią się jako wspólnicy szatana. Demony z pozoru tylko w Nowym
Testamencie nie zakłócają bezpośrednio stosunku Boga i człowieka. Owszem, są opisywane jako
duchowe siły sprowadzające na człowieka choroby i wyrządzające fizyczne szkody, pomieszanie i
obłęd. W liczbie sięgającej aż po " legion " wdzierają się w człowieka i znów mogą z niego wychodzić.
Ich opis, szczególnie u Synoptyków, sprawia wrażenie, że człowiek zostaje przez nie opętany, tak że
przestaje być sobą. Tego typu zawłaszczenie przez demona nie jest jednak zawsze rozumiane jako
wyłącznie osobista wina człowieka. Opętanie może być też z woli i winy demonów, które się na kogoś z
jakiegoś powodu uwzięły. Wydaje się to być sprzeczne z prawem przyczyny i skutku, kary i nagrody, ale
trzeba pamiętać, że demony to duchy podobne zwierzętom i dzikim bestiom. Mogą mieć różnorakie
pomysły na życie i działalność. Mogą kogoś opętać za to, że mieszka na terenie, który sobie upatrzyły.
Tworzą nową karmę, a nie tylko atakują z powodu dawnej winy człowieka czy jego przestępstwa
(grzechu).
Demon zaczyna szkodzić ludziom szczególnie chętnie, dopiero wtedy, gdy w ich własnych wnętrzach
zastanie wystarczająco wiele zła i nienawiści. Zwielokrotnia i potęguje wszelkie stany złości, zazdrości,
strachu, gniewu, pychy, obrażania się i podobnych, byle zaszkodzić dobrym ludziom lub ich zwieść. Kto
żyje i działa w zgodzie ze swoją pierwotnie czystą naturą duszy nie musi się tak bardzo obawiać
wpływów demonicznych sił zła, chociaż ataki mogą się zdarzać i mają wtedy wyraźny wymiar
pokuszenia. Demony polują najbardziej na hipokrytów i obłudników obojga płci, na wszelkie obłudne,
dwulicowe cechy ludzi. Wtedy atakują z wielką siłą na różne sprytne sposoby, w stosownym do tego
momencie, zasilając i potęgując wtedy wszelki mrok i wszelką ciemność u obłudnego hipokryty czy
hipokrytki. Pobudzają do zdrady małżeńskiej takie osoby, co to ślub brały bardziej dla samochodu i
pieniędzy niż z miłości szczerej, pobudzają do zdrady takich polityków, co to szukają w parlamencie
szybkiego zysku a nie zamierzają dla swej partii czy ideologii pracować w wierny sposób. Tacy dla
zysku są potem zdolni odgryźć rękę, która ich karmiła i obrócić się przeciwko tym, co ich na jakąś
pozycję wywindowała. Potrzeba rauszu zamienia się też w trwały alkoholizm i pijaństwo, a wszelkie
obietnice poprawy są jedynie obłudną grą dla swej wygody.
Demon szybko traci zainteresowanie osobami, które pomimo wzmagania ich złych żądz potrafią sobie
swoje emocje i pragnienia uświadomić oraz kontrolować, opanować siłą woli. Dlatego religia podobnie
jak okultyzm poleca trening siły woli i panowania nad sobą, aby nie dać się uwieść mrocznym siłom
demonów. Demon traci zainteresowanie dwoma kategoriami osób, takimi których łatwo wpuszcza w
maliny i potem już nawykowo sami się wyniszczają dalej i takimi na których zużywa dużo sił na ich
kuszenie, a oni siłą woli nie słuchają ciemniackich impulsów i podszeptów diabełka czy diabliczki,
szykujących zgubę. Dajcie odpór diabłu, demonowi a ucieknie od was, to jest typowa rada aby zaradzić
siłom zła. Kontakt z siłami demonicznymi odsłania mroczne zakamarki duszy, ale też je wzmacnia i
czyni złą żądzę trudniejszą do pokonania, a ludzie spętani siłami diabolicznymi nie wyobrażają sobie
posiłku bez mięsa ani dnia bez alkoholu, aż wsiądą do samochodu pijani i zło ich podkusi do bardzo
szybkiej jazdy na bardzo ostrym zakręcie, tak, że zabiją siebie i własną rodzinę a czasem innych
użytkowników drogi. Pokuszenie wcale nie musi mieć związku jak widać z głęboko ezoterycznym czy
okultystycznym kierunkiem rozwoju. Może na bardzo przyziemnym i prozaicznym poziomie działać, a
widać jego wpływ mocno w politycznej korupcji i działaniach wielu rządzących, którzy zamiast dla
dobra społeczeństwa działają jedynie na szkodę ludzi. Na świetliste wyżyny duchowości może wznieść
się tylko ten, kto nauczył się pokonywać zło próbujące kalać jego duszę i wciągać w demoniczne
nawyki, nałogi czy jakieś szkodliwe acz zyskowne postępowanie.
Demonolatria na tym bazuje, że demony łatwiej jest przywołać i zmusić do służenia sobie na jakiś czas
w zamian za jakieś dary czy obietnicę oddania swej duszy po śmierci niźli istoty boskie, anioły czy
1047868930.004.png
świętych. Demon jednak przez jakiś czas służy człowiekowi, aż któregoś dnia się okazuje, że to
człowiek jest jego niewolnikiem, bo zaczyna pełnić rozmaite, najpierw drobne, a potem już nałogowe
czyny demoniczne. Kurs łączności z jakimś egzotycznym demonem jak Arima (żeńska demonica od
Ariman) może trwać przez jedno popołudnie, kilka godzin i zaczną się pojawiać przekazy rzekomo
boskiej wiedzy, niby za darmo. Tyle, że osoby wciągnięte w tę diaboliczną grę zaczną się udzielać jako
wrogowie prawdziwej pobożności i religijności, będą ciągnąć do bóstw demonicznych, a odrzucać te
czyste i anielskie, aż do swej śmierci, kiedy to ostatecznie zwolennicy takiego demonicznego kultu
pseudowiedzy popadną w totalne zniewolenie i ich przyszłe życia będą życiami manifestującymi
demoniczne żądze i diaboliczny charakter. Kontakt z demonami nie należy do bezpiecznych, gdyż
demony są jak dzikie, drapieżne zwierzęta, które po prostu bardziej świadomie polują na swą zdobycz.
Można sobie wyobrazić bestie prowadzące inteligentne i świadome polowanie, także z nagonką, po to,
aby jak najwięcej ludzi usidlić na mrocznym poziomie świadomości, po to, aby jak najwięcej ludzkich
dusz zatracić. Religie, nie tylko chrześcijańskie powtarzają w jakiś sposób aby bać się nie tego, co
zabija ciało, ale tego, co i ciało i duszę może zatracić w piekle. Demony to chociażby dusze dawnych
dinozaurów i latających smoków, które przez miliony lata ewolucji w zaświecie mają bardziej rozwiniętą
świadomość swoich potrzeb, apetytów i drapieżnych skłonności.
Demony żyją w różnych obszarach i sferach zaświatów, w przestrzeni tak eterycznej jak i
astromentalnej. Nie są to istoty niebiańskie, równe aniołom, są to istoty żyjące w sferach niższych niż te,
które tworzą hierarchie bogów i bogiń czy archaniołów i archanielic. Czasem się powiada, że to istoty z
międzyświata, w tym sensie, że żyją w przestrzeniach i światach zawartych pomiędzy planem
materialnym takim jak nasz wszechświata, a planem duchowym, boskim, gdzie żyją czyste duchy
aniołów i anielic, świętych, bóstw i awatarów. W tym sensie demony są bytami wyższego rodzaju, ale
nie tak wysokiego jak anioły czy dewy albo inaczej bogowie i boginie z religijnych panteonów
wszystkich czystych, objawionych religii. Wiele religii i szkół duchowych zaleca być ostrożnym wobec
istot demonicznych, nie wchodzić z nimi w żadne tam układy ani zależności metafizyczne, ale też
odradza ich drażnienie, potępianie czy wyrzucanie, bo to je zwyczajnie rozdrażnia, tak jak łatwo można
rozdrażnić dzikie zwierzę czy chociażby psa. Powiada się, że demony stają się prawdziwie groźne
dopiero wówczas, gdy chce się je pokonać i ujarzmić siłą, stąd walki z demonami nawet na materialny
plan się przenoszą, kiedy jakiś egzorcysta zaczyna z kogoś lub z jakiegoś miejsca demony po prostu
przepędzać. Religie zwykle zalecają aby na domostwo czy świątynię wybrać miejsce wolne od
demonów, zamieszkane przez dobre siły i anioły, a unikać miejsc, gdzie złe duchy mają swoją
siedzibę, bo wtedy wszelkie nieszczęścia i utrapienia zaczną spadać, albo demony przejmą nad takim
miejscem i jego mieszkańcami swą władzę przez ich wynaturzenie zboczeniami i nałogami. Szamani z
Syberii obrazują sprawy demonów prostym powiedzeniem: Nie drażnij niedźwiedzia w tajdze.
W państwach czy raczej sferach demonów istnieją tak zwykli demoniczni mieszkańcy jak i też są
królowie, książęta, urzędnicy, zwykli mieszkańcy czy posługacze i niewolnicy. Słabsze demony są
zwykle sługami i niewolnikami u silniejszych demonów, a zjawiska takie jak prawo stada i walka o
dominację są bardziej silne niż u ludzi. Takich demonicznych zjawisk jak niewolnictwo i walka o władzę
nie ma w krainach anielskich ani boskich. Ustroje polityczne dopuszczające i sankcjonujące
niewolnictwo na pewno nie mają boskiego pochodzenia. Podstawą świata aniołów, dewów czy bogów
jest Wolność i Prawo do Życia, wzajemne nieszkodzenie sobie jest podstawą moralności, a kult Boga –
Absolutu, Brahmana czy Elohim jest powszechną i jedyną religią na zasadzie życzliwości sprawowaną.
W świecie demonów panuje chaos, ciągła walka o władzę i dominację nad innymi, o zdobycie sobie
jak największej ilości niewolników i utrzymanie swojego małego dominium, niczym klanu wpływów.
Jednak silne demony, których imiona są znane z wielkich religii, potrafią utrzymywać swą niewolniczą
dyktaturę przez nawet miliony lat istnienia. Demony uwielbiają robić złośliwe psikusy ludziom religijnym
i uduchawiającym się, chociażby poprzez udawanie aniołów czy świętych, ukazywanie się we śnie czy
w medytacji i pomylenie w taki sposób, że taka zwiedziona osoba odpada od Duchowej Drogi, porzuca
wegetarianizm, porzuca medytacje, porzuca nauki czy nawet samego Guru i jeszcze potrafi złośliwie
atakować Duchowe Braterstwo czy swoich Mistrzów! To demony wmawiają różnym osobom,
wykorzystując ich pychę i poczucie wyższości, że są już bardziej rozwinięte duchowo niż ich Guru, albo
że są teraz Nauczycielami dla swojego Mistrza takiego jak Sai Baba. Viveka to opiewana zdolność
odróżniania dobra od zła, która u ludzi opętanych lub pomylonych się zaciera, bo demony w swej
1047868930.005.png
strategii dążą do wyłączenia u człowieka zdolności odróżniania dobra od zła, bo wtedy jest najłatwiej
człowieka zwieść i pomylić, a potem opętać. Ludzie, którzy chcą się zajmować duchowością,
okultyzmem czy jakimś tam rozwojem duchowym muszą się dobrze nauczyć Etyki, zasad moralnych,
które są niezbędną podstawą taką jak Dziesięć Yama i Niyamah w systemie Jogi i Tantry.
Inkuby i Sukkuby
Istnieją też całe grupy czy klasy demonów seksualnych, które bazują na wzmaganiu i degenerowaniu u
ludzi popędu seksualnego, co powoduje powstawanie rozmaitych dewiacji i zboczeń. Szczególnie
atakują one ludzi, których popędy seksualne nie są zaspokajane, stąd ich ulubionym miejscem
oddziaływania jest jakiś pobliski klasztor czy inne miejsce siłowego tłumienia popędów seksualnych
jak więzienie. Kultura Europy nawiązująca do chrześcijaństwa męskie demony seksualne nazywała
Inkubami , a żeńskie Sukkubami . Można powiedzieć, że takie demony to niewidzialne siły, a raczej
istoty używające niewidzialnej siły do wzmagania popędów i i ich rzutowania na otoczenie w
najbardziej zboczony sposób. W takim kontekście można współczesną plagę pedofilii w kościołach
chrześcijańskich rozeznać jako atak demonów na osoby, które w sposób chorobliwy i wbrew naturze
tłumią w sobie swój dojrzewający popęd seksualny, podczas gdy do życia w celibacie pojętym jako
seksualna wstrzemięźliwość się zupełnie nie nadają. Takie klasy demonów mogą służyć czasem
magom do spełniania życzeń w zamian za przeżywanie z nimi orgii seksu, ale trzeba wiedzieć, że w
kontakcie z nimi zalecana jest najwyższa ostrożność, gdyż tak sukkuby jak inkuby potrafią wysysać
energię ze swoich seksualnych niewolników czy niewolnic, kiedy ci tracą nad nimi świadomą kontrolę.
Szczególnie demonice, sukkuby potrafią wyniszczyć swych męskich partnerów ludzi, pozbawiając
wszelkich sił życiowych, wpychając w depresję i urojenia lub częściową utratę świadomości, czyli
głuptactwo. Mężczyzna taki jest sparaliżowany przezywaniem seksu z urojoną partnerką, która jest w
rzeczywistości subtelnej Sukkubą, seksualną demonicą o wielkiej żądzy, tutaj chuci. Żądza ta jest
wyłączna, nie pozwala na związki z innymi kobietami, często karci impotencją w realnym zbliżeniu z
kobietą lub opętuje wstrętem do płci pięknej wypaczając ku tej samej płci lub dzieciom bez cech płci.
Pewnym zabezpieczeniem przed takimi opętaniami było w wielu kulturach społeczne wykluczanie
mężczyzn, którzy nie byli zdolni do współżycia płciowego z kobitami lub preferowali mężczyzn czy
dzieci.
Asmodeusz i Lilith
Literatura demonologiczna omawia wiele władców piekieł, wielu demonicznych przywódców. Do takich
par królów i królowych piekieł należy Starotestamentowa para Asmodeusz i Lilith , diabeł mąż i jego
żona, którzy zajmują się akurat pokuszeniami seksualnego typu, zakładaniem sidła zdrady dla rozbicia
związków miłości i wierności, które mają cechy niebiańskiej, wieczystej więzi, jaka bywa wśród aniołów
i anielic kultywowana. Asmodeusz i Lilith to tak zwane w demonologii, pierwotne demony chaosu i
mroku, które też opętują ludzi fałszywą wiedzą co do sztuk tajemnych i ezoterycznych, maksymalnie
wypaczając umysł. Znane są też w kręgu kultury odbiblijnej takie demony jak Szatan (hebr. Satan ,
wódz szedim ), Lucyfer, Lewiatan (demon wód), Belzebub (władca much), Beliar (kłamca), czy Astarot.
Asmodeusz jednak należy do tak zwanych czarnych smoków wężowych, stąd jego popularna nawet w
Biblii nazwa i postać węża czy wężownika, ale po hebrajsku to wąż szczególny Nachasz , określany
słowem, jakie używa się zwykle w odniesieniu do religijnego czy mitologicznego kontekstu. Nachasz to
nie jest jakiś zwykły gatunek węża czy żmii, lecz jakiś szczególny wąż sakralny, mitologiczny. Słowo to
używane jest także w odniesieniu do węży które Mojżesz tworzył z rzucanej przed faraonem laski oraz
do węża miedzianego, który uzdrawiał żydów w czasie ich tułaczki, także przez Mojżesza odlanego
jako idolatryczny wyjątek. Nachasz to raczej jakiś Smok Wężowy czy mityczny Wężownik niźli pierwszy
lepszy wąż w sensie zoologicznym. Wszystkie klasy demonów działają degenerująco na człowieka
wpływając na i poprzez jego mroczne, ciemne strony duszy.
Należy unikać zawiązywania jakichkolwiek umów z demonami, nawet jak się jest już trochę bardziej
1047868930.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin