00:00:01:/Poprzednio... 00:00:02:Domylam się, że nie jest pan|blisko ze swojš rodzinš. 00:00:04:Moja rodzina byłaby szczęliwsza,|gdybym się w ogóle nie urodził. 00:00:06:/- Gdzie teraz mój brat rozszerza swoje wpływy?|- Nie mam pojęcia. 00:00:10:- Spróbuj się dowiedzieć.|- Bardzo dawno nie widziałem brata. 00:00:13:Z niecierpliwociš czekam,|by go przytulić. 00:00:16:- Jestem w cišży.|/- Masz pojęcie, ile warte jest to dziecko? 00:00:21:Nie interesujš mnie pienišdze.|Chcę odzyskać swoje moce. 00:00:25:- Co ci się stało?|- Tyrolka na Kauai. Nacišgnšłem cięgno. 00:00:28:Zrobiono je cztery lata temu.|Pamiętam, jak go kochałam. Czuję to. 00:00:32:- Jestem tu dla ciebie, tak jak ty byłe przy mnie.|- Dziękuję. 00:00:38:/"Papa Ghede do miasta zajechał|/i na czarno się nosi. 00:00:41:/Papa Ghede bawi się,|/pije i do tańca mierci prosi". 00:00:48:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:52:Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj Vodeon.pl 00:00:54:Co w tobie|przykuwało dzi mojš uwagę. 00:00:59:- Mam nadzieję, że spełniłam twoje oczekiwania.|- Ależ oczywicie. 00:01:04:Żałuję tylko, że nie mogłem|przespać się z tobš, kiedy miała swoje moce. 00:01:10:Wcišż się zastanawiam,|jakby to było. 00:01:13:Może którego dnia|się przekonasz. 00:01:16:Ale na razie mam jeszcze kilka mocy,|których nie widziałe. 00:01:32:- Nie teraz.|/- Przepraszam, że przeszkadzam, 00:01:34:/ale król dzwoni do pana. 00:01:36:- Który?|/- Pański ojciec. 00:01:40:Wybacz, ukochana.|Muszę odebrać. 00:01:44:Przytrzymaj dla mnie te moce. 00:02:01:Kiedy to się zacznie,|nikt tego nie zakłóci. 00:02:05:Kiedy przyjdzie pora,|sam złożę propozycję. 00:02:10:Miejmy nadzieję, że on się zgodzi,|ale jeli nie, to mamy inne opcje. 00:02:14:Cieszę się,|że rodziny na to przystajš. 00:02:18:Ojcze, proszę. 00:02:21:Też spałe z zębowiedmš.|I zobacz, co z tego mamy. 00:02:37:Dobrze się czujesz? 00:02:40:Chyba tak. 00:02:43:- A ty?|- To była ciężka noc. 00:02:49:Przeżyłem kilka takich. 00:02:55:Nick, wiedz,|że dużo sobie przypomniałam. 00:02:59:Odnonie ciebie i nas. 00:03:00:- Juliette...|- Daj mi chwilę. 00:03:04:Chcę powiedzieć, że bardzo przepraszam|za to, jak cię traktowałam. 00:03:08:- Rozumiem.|- Wiem. 00:03:11:Ale wiem też, że ciężko było|słuchać tego, co mówiłam. 00:03:17:- Nie musisz przepraszać.|- Muszę. 00:03:24:Nie chcę popełnić|kolejnego błędu zbytnim popiechem. 00:03:28:To chyba mšdre. 00:03:31:Ale mam nadzieję,|że będziesz chciał spróbować jeszcze raz, 00:03:35:bo naprawdę czuję, że mamy szansę,|nawet po tym wszystkim, co się stało. 00:03:42:Też tak mylę. 00:04:03:- Tak to pamiętam.|- A ja nigdy nie zapomniałem. 00:04:09:Co powiesz na powtórkę kolacji?|Może jutro wieczorem. 00:04:12:Wchodzę w to. 00:04:34:Zdecydowanie tak to pamiętam. 00:05:05:Chyba awantura domowa|poszła w złš stronę. 00:05:17:Policja.|Wchodzimy. 00:05:33:Mamy ciało. 00:05:39:Nie wyczuwam pulsu. 00:06:10:{Y:b}.:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl << 00:06:13:{Y:b}Tłumaczenie: moniuska|Korekta: k-rol 00:06:18:{Y:b}GRIMM S02E21 00:06:24:WIEDEŃ, AUSTRIA 00:06:25:/- Kto tam?|/- Stefania. 00:06:31:Czego się dowiedziała? 00:06:34:Jest sposób,|by odzyskała swoje moce, 00:06:38:w zamian za zdrowe dziecko,|gdy tylko urodzisz. 00:06:43:Co muszę zrobić? 00:06:45:To trudne i nieprzyjemne. 00:06:48:Jak wszystko, co wartociowe. 00:06:51:Na szczegóły przyjdzie czas póniej,|ale żeby to było możliwe, 00:06:56:będziesz musiała|podpisać kontrakt. 00:07:02:- W jakim to języku?|- Vlax romani. 00:07:06:Jestem prawnikiem. 00:07:08:Jak mam zrozumieć,|co podpisuję? 00:07:11:Nie próbuj|tego pojšć rozumem. 00:07:15:Kiedy to podpiszesz,|wszystko stanie się jasne. 00:07:19:Nie podpiszę,|dopóki nie poznam warunków kontraktu. 00:07:23:Co ty...|To szczypie. 00:07:40:Nie muszę dodawać,|że kontrakt jest wišżšcy. 00:07:43:Więcej bólu nie będzie. 00:07:47:Będziemy w kontakcie.|Bšd dobra dla naszego dziecka. 00:08:05:Kiedy Franco strzelał|do faceta w kuchni, ona była już martwa. 00:08:08:Nie widzę na niej|żadnych ladów. 00:08:11:- Znamy przyczynę mierci?|- Jeszcze nie. 00:08:14:Mylę, że trzeba|poczekać do sekcji. 00:08:16:Mamy kolesia, który demoluje dom,|rozwala wszystko, co ma pod rękš, 00:08:20:atakuje was, kiedy wchodzicie,|a kobieta nie ma żadnych ladów. 00:08:24:- Jakie uwagi?|- Tak. 00:08:26:Też pomylelimy, że to dziwne.|Zwłaszcza, jak zobaczycie tego kolesia. 00:08:38:- Wyglšda, jakby co brał.|- Też to podejrzewamy. 00:08:41:Czort wie, co to za zielone wiństwo.|Przynajmniej wiemy, co go zabiło. 00:08:45:Zdejmijmy odciski|i sprawdmy, kto to. 00:09:25:Mamy trafienie na kobietę.|Lilly O'Hara. 00:09:29:Długa lista nękania i narkotyków.|Ostatni meldunek w Portland. 00:09:34:Ostatnie aresztowanie|siedem tygodni temu, zarzuty wycofano. 00:09:37:Jakie powišzania|z domem, w którym była? 00:09:39:Nic tu nie widzę.|A co z tym kolesiem? 00:09:42:Niezbyt wiele. Richard Mulpus.|Mało znaczšca kartoteka. 00:09:46:Ostatni wyrok cztery lata temu.|Fałszowanie czeków. 00:09:48:Odsiedział szeć miesięcy.|Od tamtej pory nic. 00:09:51:- Adres, hotel Crescent.|- Jakie powišzania z O'Harš? 00:09:54:Nie, chyba że zapłacił jej za seks.|Będziemy wiedzieć po wynikach z laboratorium. 00:09:57:Czemu zabrał jš do domu,|potem się włamał i zrobił kipisz? 00:10:02:- Jaka przemoc w przeszłoci Mulpusa?|- Nic tu nie mam. 00:10:07:Chwila.|Co tu nie pasuje. 00:10:10:- Co?|- Mam tu akt zgonu Richarda Mulpusa. 00:10:14:Już w aktach?|Jeszcze nie gadalimy z patologiem. 00:10:17:- Sprzed trzech dni.|- Co? 00:10:21:- To musi być kto inny.|- Odciski obu pasujš do Mulpusa. 00:10:26:- To Mulpus zmarł dwa razy?|- Na to wyglšda. 00:10:29:- Niele.|- To pewnie błšd przy wpisywaniu. 00:10:32:Sprawdmy to. 00:10:38:Proszę podwójne espresso.|Jestem umówiona z panem Kriegerem. 00:10:43:Proszę wskazać mu stolik,|kiedy się zjawi. 00:10:54:Frau Pech. 00:10:56:Proszę dwa razy pomyleć,|zanim mnie pani zdradzi, panno Shade. 00:10:59:Mocy odebranych przez Grimma|nie można tak łatwo odzyskać. 00:11:05:Lepiej skup się|na zadbaniu o siebie. 00:11:13:Jeli wyjdzie na jaw,|że nosisz królewskš krew, 00:11:17:możesz być więcej warta|martwa niż żywa. 00:11:21:I nie popełnij błędu,|mylšc, że można ufać Stefanii. 00:11:25:Potrzebujesz kogo takiego jak ja,|kto rozumie takich jak ty. 00:11:37:Nie pozwól, by twoja macica|stała się twoim grobowcem. 00:11:43:Rozumiesz? 00:11:57:To musi być błšd przy wpisywaniu.|To się zdarza. 00:12:01:Kto pewnie robił|kilka rzeczy naraz. 00:12:03:Zgodnie z dokumentem,|zgon stwierdził dr Feldman 00:12:07:w szpitalu w. Józefa|o 14:35 trzy dni temu. 00:12:10:Gwarantuję wam,|że teraz jest martwy. 00:12:14:A co z tym czym zielonym,|co mu wyleciało z nosa? 00:12:17:To nie jest typowy luz.|Kolor i konsystencja nietypowa. 00:12:21:- Tak mylelimy.|- Toksykologia powie nam, co zażył. 00:12:25:Wykluczylimy to, co typowe...|kokę, metę, heroinę, alkohol. 00:12:30:Jak dla mnie macie do czynienia|z pomyleniem tożsamoci. 00:12:35:Jest tylko jeden sposób,|by się przekonać. 00:12:46:Juliette, co tu robisz?|Wszystko w porzšdku? 00:12:48:Muszę cię prosić|o kolejnš przysługę. 00:12:51:Jasne. 00:12:53:Wejd. 00:12:58:Pamiętasz noc,|kiedy Nick przyprowadził mnie tutaj... 00:13:02:Wtedy, kiedy wpadłam w pišczkę.|Pamiętasz to, prawda? 00:13:05:Tak.|Całkiem dobrze. 00:13:07:Przyprowadził mnie tutaj,|żeby mi co pokazał. 00:13:12:Co to było? 00:13:16:- Co Nick chciał, żebym ci pokazał?|- Włanie o to mi chodzi. 00:13:19:Bo doć dobrze pamiętam|wszystko inne, 00:13:21:ale zemdlałam,|zanim zdšżyłe mi to pokazać. 00:13:25:Pokaż mi to teraz,|bo inaczej stšd nie wyjdę. 00:13:28:- O rany.|/- Cholera. 00:13:31:Przepraszam.|Kto tu jest? 00:13:33:Mam złe wieci.|Padł wentylator w lodówce. 00:13:35:Będzie potrzebny nowy... 00:13:38:Juliette.|Co za niespodzianka. 00:13:41:Jak twoja... lodówka? 00:13:44:wietnie. 00:13:46:Co tutaj robisz? 00:13:47:- Przyszła po...|- Zegar? Zegarek? Po co? 00:13:52:- Co?|- Po przeinafczenie. 00:13:55:Prze... Co? 00:13:59:- Nie mówisz poważnie.|- Mówię. 00:14:03:O mój Boże. 00:14:08:Masz pojęcie, co mówisz? 00:14:10:Ona jest z... no wiesz...|On jest z tym obyty. 00:14:15:- Nie możemy tak... no wiesz...|- Chyba nie mamy wyjcia. 00:14:19:Wie już o wszystkim,|oprócz tego. 00:14:23:Wie?|Wiesz? 00:14:24:- Kiedy to się stało?|- Wróciła mi pamięć, Bud. 00:14:27:Pamiętaj, że to ty powiedziałe mi,|że Nick jest Grimmem? 00:14:29:Pamiętasz to?|Ja nie chciałem. To był błšd. 00:14:34:Odwołałem to.|Pamiętasz? 00:14:36:Co to jest przeinafczenie? 00:14:38:To nic takiego,|wierz mi. 00:14:41:To takie wyrażenie,|nic nie okrelajšce. 00:14:44:To wyrażenie co okrela, Juliette. 00:14:47:- To...|- Nie! Nie możesz, proszę. 00:14:49:Nie wiesz, jak to na niš wpłynie.|Może jej zaszkodzić na całe życie. 00:14:52:- Bud.|- Pomocy... Tak. Co? 00:14:53:- Halo.|- Czegokolwiek się boisz, ja się nie boję. 00:14:58:To dlatego, że nie wiesz. 00:14:59:Może czas,|żeby się dowiedziała. 00:15:03:Koniec dyskusji.|Robię to. 00:15:06:Dobra, ale zrób to tam,|gdzie będzie miała fachowš opiekę medycznš. 00:15:10:- Co?|- Miejmy nadzieję, że nie będzie potrzebna. 00:15:14:Chcę powiedzieć, że powiniene|zrobić to w sklepie przy Rosalee. 00:15:20:Masz rację.|I idziesz z nami. 00:15:22:- Poważnie?|- Tak. 00:15:23:Chyba nie mam wyjcia. 00:15:26:- Bierz kurtkę.|- Dobra. 00:15:27:Rany, rany, rany. 00:15:37:Stwierdziłem zgon.|Zgodnie z aktem. 00:15:40:Przyczyna zgonu była nieznana.|Kiedy go zobaczyłem, był już martwy. 00:15:44:Szczerze mówišc, to nie mam pewnoci,|czy to był on czy nie. 00:15:47:Przy takim ruchu, jaki tu mamy,|naprawdę nie zapamiętuję twar...
pepexx2