INSCENIZACJA.doc

(45 KB) Pobierz
INSCENIZACJA:

1

 

Scenariusz zakończenia roku szkolnego.

 

Pios. „ Ojczyzna, to jasne Bałtyku wybrzeże,  to kwiat na tatrzańskiej stromiźmie,

To drogą zieloną idący harcerze i pieśń ich śpiewana Ojczyźnie.

To szkolne cenzurki w uczniowskich świadectwach, to śmiechy i gwary przed szkołą,

To nasze wakacje i nasza obecność, by dzisiaj pożegnać Cię szkoło!

 

To szkoła, do której ty chodzisz, ja chodzę i Pani, koledzy i książki,

To kwiatki błękitne, rosnące przy drodze i drzewa, i niebo, i słońce.

To myśli, na których szybujesz, jak orzeł i wszystkie młodzieńcze marzenia.

Co było wielkiego, co jest, co być może - to wszystko – w  Ojczyznę się  zmienia!

 

 

INSCENIZACJA na zakończenie roku szkolnego

 

Wniesienie kosza z zeszytami, książkami, ocenami i pięknym rumianym dużym jabłkiem (papieroplastyka) ze śpiewem: (mel. ludowej obrzedowej pieśni żniwnej)

 

Plon niesiemy, plon,  nasz uczniowski plon!

Cały roczek ciężkiej pracy,  by świadectwa były „cacy” – Plon niesiemy, plon! ...

Tyle naszej pracy ciężkiej , by świadectwa były piękne! – Plon niesiemy, plon!

(stawiają kosz pośrodku sceny)

 

Ucz.1  – Co jest tutaj, w tym koszyku?

Ucz.2 – Dobrych stopni tu bez liku: ...szóstek, ...piątek, ...i ...czwórek na dodatek.

             Plon nauki z kilku latek, ...Obfitości więc dostatek!

Ucz 1 – Czy w tym koszu obfitości tylko co najlepsze gości?

Ucz 2 – No, niestety! Muszę wyznać, że musimy się też przyznać, do...dopuszczających i ...            

              nawet jedynek, czyli tych nieszczęsnych, niechlubnych ocenek.

Ucz 1 -  Może o tym – tylko tyle - zmartwienia zostawmy w tyle!

               Podsumować ten rok trzeba!

Ucz.3 – Ach! Litości! Wielkie  nieba! Czy bez tego, to się nie da?!

Ucz. 4 – Plony stoją! A więc trzeba!

              O czym można dumnie, głośno mówić wszystkim? Mamy w oczach różne błyski...

Ucz. 3 – Nad czym, zatem, z wielką troską i ze wstydem schylić głowę?

 

( wchodzą stopnie)

Stopnie – Odpowiedzieć MY gotowe! My te tajemnice znamy i odpowiedź dzisiaj damy.

 

Trójka –  Przeczytała w książce, kiedyś Klaudia o tym, że mowa jest srebrem, a milczenie

              złotem, a potem na lekcjach morał pamiętała -  gdy pani pytała, to ona milczała!

Jedynka – Pomagam! Pomagam – mówił Rafał pięknie, lecz gdy miał pomagać, robił to

                niechętnie! Wymykał się wtedy cwaniaczek cichaczem, bardzo pięknie mówił,    

                 lecz robił inaczej!

Dopuszczający – Czy słoneczko grzało, czy też wietrzyk chłodził, Piotr zawsze ostatni na

     lekcje przychodził. Kiedyś przyszedł pierwszy, z miną uśmiechniętą!

     Niestety, zapomniał, że to było...święto!

Czwórka – Spryciarz ze mnie wielki - mówił Kuba dumnie – Tu ściągnę, tam zerknę...

              I myślał, że umie! A potem...co z tego wynika?  -  jedynki sfruwały do jego  

              dziennika.

Dopuszczająca – A Ola mówiła: „Oj, czytać nie lubię, bo to takie nudne!”

                 Wolała komiksy, video kasety, niż szukać mądrości w książeczkach – niestety!

                  I pisać coś,  było dla niej – jak po męce! A złośliwy chochlik zacierał aż ręce.

( wpada Chochlik)

Chochlik – Jestem chochlik! Ach, szalenie, cieszę się, gdy ktoś jest leniem.

                  Patrzcie! „c” dodałem żartem... i hart (siła), jest psem Chartem!

                  Wy sami winni sobie byliście, bo niechętnie się uczyliście!

                  Bo tylko pod wpływem lenia „lód” w „lud”- (ludzi) się zamieniał.

       Uważny uczeń, kolego, nie zrobi „jeża” z „Jerzego”!

(wypowiedzi chochlika demonstrowane są napisanymi wyrazami)

Ucz 5 – Chochliku! Już dosyć tego! Teraz „urlop” masz kolego!

Chochlik – Żegnam Was szóstoklasiści, wkrótce już Gimnazjaliści. Będzie więcej moich            

              Sztuczek, bo w Gimnazjum do was wrócę!

Ucz 6 – Nie będziesz musiał przychodzić do nas – o tym się w przyszłym roku przekonasz!

             Wytężymy wszystkie siły i będziemy się uczyli.

Piątka(dz.)  Więc ja – „piątka”, czekać na to, będę przez calutkie lato!

 

Szóstka(chł). -  Gdy uczeń wszystkowiedzący – to mu dadzą „celujący”!

                  Ja prymusów jestem stopniem – czasem nudzę się okropnie!

                  Czekam, czekam, i nic z tego...

 

Piątka:  - Lepiej „piątką” być kolego! Częściej przydasz się do czegoś.

  

(pląsy ze śpiewem)

Pios. – Plon niesiemy plon...

 

Ucz 1 – Kto rzetelnie wciąż pracował, jego kosz zaowocował. Ma dobre stopnie, nagrody,                    

             pochwały, więc wakacje będzie mieć wspaniałe!

Ucz. 4 – Mamy się więc szczycić czym, problem tylko wielki w tym, byśmy chcieli

              w przyszłym roku, z najlepszymi równać kroku.

               Wtedy będzie „plonowało”, szóstki, „piątki” nam sypało – to ci będzie plon!

 

Ucz. 5 – W naszym koszu jakiś owoc! Pięknie barwi się i lśni !

Ucz.6  -  No to, wyjmijże go zaraz i poczęstuj wszystkich nim.

 

(podchodzi, wyjmuje duże jabłko, przyglądają mu się, obracają w ręku i mówią na zmianę)

Ucz. 5 -  Patrzcie, jaki jest dorodny!

Ucz. 6 – Pracowicie urobiony.

Ucz. 4 – Ktoś nam dał go w podarunku.

Ucz3 –   Ślady na nim cierpliwości...

Ucz. 2 – I mozołu...

Ucz1 –  I radości...

Ucz 6 – Ale widać też wysiłek, smutek i trud  poświęcenia...

Ucz5 – A tych śladów na nim tyle, że wprost nie do uwierzenia!

Ucz.4 –  Piękny jest, po prostu ”cacy”! - Owoc, czyjej to jest pracy?

Ucz4 – Czekajcie, koledzy kochani, bo coś tu jest napisane na nim: „ Na-u-czy-cie-li”!!!

Wszyscy (potwierdzająco)  NAUCZYCIELI!!!

Ucz3  - Prawda! Byśmy zapomnieli!  

Ucz1 – Z serca więc Wam dziękujemy i szczerze obiecujemy,

             że owoców  trudu Waszego, nie zmarnujemy!

(wchodzi słońce)

Słońce – A teraz już czas, by zaprosić wszystkich Was, uczniów i nauczycieli, byście sobie    

              wypoczęli. W lasach, w górach, nad jeziorami oraz na wędrówkach z plecakami!

            Ja będę pracować! - Jak?  –  później się okaże! Brązem pomaluję Wasze blade twarze,  

            ogrzeję też piasek na nadmorskiej plaży, podświetlę urokliwe górzyste pejzaże..

             -  Zapraszam więc i czekam! – ponad każdą rzeczką... Buziaki posyłam! -  Baj, baj!...  – Ja  -  Słoneczko! (macha ręką, posyła widowni całusy, znika)

 

Pios : Wakacje, znów będą wakacje...

 

Ucz. 2 – Kochani Nauczyciele! Serdecznie Wam dziękujemy! Niechaj słońce swym blaskiem ozłaca Waszą pracę, trud i wysiłek, a życie Wasze, niech będzie cudowną wędrówką wśród ogrodów pachnących  kwitnącymi kwiatami.

 

Ucz. - Do widzenia, Przyjaciele,
wspólnych spraw mieliśmy wiele.
Dzisiaj ta nić się urywa,
coś się kończy, coś się zaczyna.
Po Was zostaną tutaj wspomnienia
Więc Wam mówimy dziś:  do widzenia!

 

Ucz.: - Do zobaczenia w dorosłym życiu
Na innej drodze, na innym szlaku
Z bagażem wspomnień na dnie, w ukryciu
Wśród masy pytań w pełnym plecaku.
 

Pios.:

Takiej chwili nie szukajcie na zegarze, tego czasu żaden zegar nie pokaże,

Bo to jest godzina marzeń piękna tak, że się zaraz w was obudzi  ptak.

 

Ref. Niech ta chwila marzeń niesie Was, czy to będzie z wiatrem, czy pod wiatr.

Z jakich źródeł będziesz wodę pił? Czy na skrzydła zgarniesz gwiezdny pył?

Czy dolecisz prosto, aż do gwiazd? Czy nie będziesz szukał obcych gniazd?

A gdy wrócisz tutaj, gdzie twój dom, co przyniesiesz ludziom z twoich stron?

 

Niech ta chwila wielkich marzeń będzie Wasza,  szkolne życie w nową podróż Was zaprasza

Pofruniecie tak, jak frunie z ptakiem ptak , a my  dziś  zaśpiewamy  wam tak:

 

Ref. . Niech ta chwila marzeń niesie Was, czy to będzie z wiatrem, czy pod wiatr.

 

Ucz.: Przyszłość jak wielki znak zapytania
Pełna rozterek i niepokoju.
Bez odpowiedzi na takie pytania,
W codziennej pracy, w chwilach spokoju.
 

Ucz.: Stoicie w progu swej nowej drogi,
Nie wiedząc, jak się ułoży dalej.
Z cichą nadzieją, by los nie był srogi,
Byście do celu dotarli cali.
Otwarci, prawi, pełni miłości,
Idźcie odważnie przez swoje życie,
By w końcu drogi z dumą móc patrzeć
W swe zwierciadlane  odbicie.
 

Pios:  Oczekiwany czas wakacji. , nareszcie nadszedł znów.

Polami idzie piękne lato, dotyka zbóż. 

W zapachu ziół, w kolorze nieba , w wędrówki letniej czas,

Pożegnać swoją szkołę trzeba, może na długi czas.

 

Ref.: Minionych lat w pamięci nic nie zatrze,

podstawy wiedzy zabierzcie dziś stąd,

Kiedyś wspomnicie dobrze znane twarze, 

kolegów, klasy i każdy szkolny kąt.

Nauczycielski trud przyniesie plony,

Jeśli do niego dołożycie swe,

chęci i pracę i proste kanony:

nauka – praca – to bogactwo Twe!

 

Dopóki tu jesteśmy razem,  przed siebie bracie patrz,

Przyjazna dłoń  drogę pokaże i „naprzód marsz”!

Przygoda jedna już się kończy, i nową zacząć masz

Brama gimnazjum cię powita, w powakacyjny czas.

 

Ref. Minionych lat w pamięci nic nie zatrze...


 

Zak.: Jeszcze tylko jeden dzionek i wakacje upragnione,

Jeszcze tylko kilka chwil – innym życiem będziesz żył.

Ref. Wesołe jest życie dla ucznia, gdy wakacji nadchodzi czas.

Już rano nie zrywasz się z łóżka i śmieje się głośno: ha! ha!

Jeszcze tylko jeden dzionek i kłopotów będzie mniej, już są lekcje zakończone, ach, cierpliwość tylko miej. Ref…………….

Trzęsiesz się z niecierpliwości, by doczekać tej radości, więc świadectwo szybko bierz

I wolnością już się ciesz. Ref…………….

Teraz w góry i nad morze każdy uczeń jechać może, bo beztroski letni czas,

Także przecież kształci nas.

Ref. Wakacje, wakacje, wesołe, dla uczniów to prawdziwy raj! Żegnamy cię szkoło kochana, kierunek na drogę nam daj!!!

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin