00:00:07:Florencja 1476 00:00:09:�wit nowej ery dla Italii 00:00:13:Sztuka, kultura i nauka 00:00:16:Kwitn� pod opiek� o�wieconych umys��w 00:00:31:Renesans 00:00:33:To pewnie takim zapami�ta nas historia 00:00:40:Ale w cieniach le��cych daleko od z�ota i wiedzy 00:00:44:czai sie inna prawda 00:00:49:Korupcja 00:00:51:Zdrada 00:00:52:Morderstwo 00:00:54:Tajemnice 00:00:57:Tajemnice tak wielkie �e musz� je ukrywa� nawet przed w�asn� rodzin�. 00:01:51:Rodzina, sprawiedliwo��, honor 00:01:56:oto warto�ci kt�re kieruj� mym ostrzem. 00:02:11:prawd� wypisano krwi� 00:02:13:a uderzenia zadaj� w cieniach. 00:02:25:Nazywam si� Giovanni Auditore. 00:02:27:i tak jak moi przodkowie 00:02:30:jestem Assassynem. 00:04:14:Idziesz ze mn�, avanti! 00:04:26:Palazzo Di Lorenzo De'Medici 00:04:27:Powstrzyma�em ich zanim opu�cili Florencje. 00:04:30:Niestety wasza Magnicificencjo, 00:04:32:czwarty z nich uciek�. 00:04:35:Co s�ysza�e�, Giovanni? 00:04:39:plotki. 00:04:42:o zbli�aj�cym si� wydarzeniu 00:04:43:kt�re zmieni struktur� w�adzy. 00:04:48:Ten cz�owiek kt�rego pojma�e�, 00:04:52:czy ju� co� powiedzia�? 00:04:54:Powie nam wszystko co wie. 00:05:02:Gdzie?! 00:05:12:M�w gdzie! 00:05:14:w Mediolanie... 00:05:17:dzie� po... 00:05:20:Bo�ym Narodzeniu.. 00:05:23:Msza... 00:05:26:otwieraj�ca �wi�to ku czci.... 00:05:28:Santo Stefano... 00:05:34:MEDIOLAN 00:06:26:Kiedy? 00:06:28:kiedy.. 00:06:30:�piew choru stanie si� g�o�niejszy... 00:06:33:przy o�tarzu.. 00:06:37:gdy bij�cy dzwon uderzy po raz dwunasty 00:06:44:i ostatni... 00:07:18:Tak mija wielko�� �wiata. 00:07:45:Przy o�tarzu... 00:07:49:�piew ch�ru stanie si� g�o�niejszy... 00:07:51:gdy bij�cy dzwon.. 00:07:57:uderzy po raz dwunasty... 00:08:03:i ostatni... 00:08:06:ksi��� Mediolanu.. 00:08:09:Umrze... 00:08:12:Hej!! 00:09:36:St�j! St�j! nie zabijaj go!! 00:11:01:Kochany... 00:11:10:Ezio szybko si� uczy. 00:11:12:Przypomina mi Ciebie. 00:11:32:Ezio!! 00:11:34:Pami�taj! 00:11:35:musisz my�le� z wyprzedzeniem.. 00:11:37:nie czekaj na ruch swojego przeciwnika. 00:11:40:Przewiduj.. 00:11:42:i zaskakuj go. 00:11:43:jak sie czujesz, ojcze?! 00:11:44:dobrze, dobrze 00:11:48:Federico.. 00:12:00:�mier� ksi�cia Mediolanu oznacza, 00:12:01:�e reszta Medyceuszy utraci�a pot�nego sprzymierze�ca. 00:12:05:Jestem pewien �e jego wrogowie ju� planuj� kolejny ruch. 00:12:12:�mier� sforzy to nie koniec. 00:12:16:To dopiero pocz�tek. 00:12:19:A ja wiem gdzie stocz� swoj� nast�pn� bitw�. 00:12:27:WENECJA 00:13:40:S�u�y�e� nam dobrze w przesz�o�ci. 00:13:42:Dlatego te� powierzamy tobie dostarczenie tego listu naszemu mistrzowi. 00:13:45:Doskonale. Po prostu doskonale. 00:13:47:Po tylu latach nadszed� nas czas kuzynie. 00:13:53:Tak. Musisz chroni� ten list w�asnym �yciem, p�ki go nie dostarczysz. Rozumiesz mnie? 00:14:02:Id� do Campo San Ansolo. 00:14:05:Obok handlarza z winem jest statua, 00:14:07:przy niej b�dzie czeka� nas cz�owiek. 00:15:38:Co planuj� twoi zwierzchnicy!? 00:15:41:M�w! 00:15:43:B�g mi �wiadkiem �e poder�n� ci gard�o. 00:15:46:Moje �ycie nie nale�y do Ciebie, 00:15:49:a moje sekrety zabior� do grobu. 00:15:51:Dozobaczenia w piekle! 00:15:59:G�upcze... 00:16:08:FLORENCJA 00:16:12:Ach Giovanni, 00:16:14:znalaz�e� co� w Wenecji? 00:16:17:Przechwyci�em ten list. 00:16:21:Prosz� spojrze� wasza Magnicificencjo. 00:16:23:Nosi piecz�� Barbarigos�w. 00:16:28:Nigdy im nie ufa�em. 00:16:41:Gonfaloniere... 00:16:47:Zaszyfrowany list. 00:16:52:Kilka godzin potrwa ujawnienie jego sekret�w. 00:16:58:Po�l� po ciebie Giovanni, gdy sko�czymy. Wypocznij. 00:17:07:Ojcze Maffei... 00:17:33:Z�ama�e� szyfr, 00:17:35:dobrze 00:17:38:Wiedzia�em �e mnie nie zawiedziesz, ojcze Maffei... 00:17:50:P�jd� po Giovanniego. Powiedz mu, �e musi wkr�tce wyruszy 00:17:55:Obudz� Lorenzo... 00:17:57:Ojcze! 00:17:59:pami�taj.. 00:18:01:jeste� nam winny milczenie. 00:18:04:Tajemnice si� tu rodz� 00:18:07:i tu umieraj�. 00:18:10:Nikt nie mo�e zna� zawarto�ci tego listu. 00:18:15:Capich? 00:18:19:Dobrze. 00:18:20:Mo�esz odej��. 00:18:39:Wr�� do nas szybko.. 00:18:42:Obiecuj�. 00:18:52:Nasz syn patrzy... 00:18:54:Wiem. 00:18:57:Powiniene� z nim porozmawia�. 00:19:01:Zrobi� to. 00:19:12:Powiedz mi ojcze, 00:19:14:dlaczego bankier musi tak cz�sto znika� w �rodku nocy? 00:19:18:Interesy, synu. 00:19:20:Pozw�l mi i�� z Tob�. 00:19:23:Nie. 00:19:25:Dlaczego nie? 00:19:26:Musisz pomaga� bratu, opiekowa� sie rodzin� gdy mnie nie ma. 00:19:30:Chc� ci pom�c ojcze. 00:19:33:Pomagasz mi bardziej, ni� sobie zdajesz z tego spraw�, Ezio. 00:19:36:Bardziej ni� sobie zdajesz z tego spraw�. 00:19:58:Poniewa� z�amali�my piecz�� na oryginalnym li�cie, 00:20:01:musimy stworzy� dok�adn� kopi�. 00:20:03:Ojciec Raimondi w�a�nie nad tym pracuje. 00:20:05:Dlaczego? 00:20:07:Nie uda�o nam sie z�ama� szyfru. 00:20:12:Jedynym sposobem na poznanie tajemnicy tego listu, 00:20:15:i odnalezienie tego, kto zleci� zab�jstwo Sforzy, 00:20:18:jest dostarczenie go 00:20:20:i sprawdzenie dok�d nas zaprowadzi. 00:20:22:Wasza Magnicificencjo. 00:20:24:Wiem gdzie dok�adnie w Rzymie Barbarigosi chcieli dostarczy� list. 00:20:29:Ja p�jd�. 00:20:34:Ojcze Maffei, czy list jest gotowy? 00:20:45:Rzym to niebezpieczne miasto, m�j Giovanni. 00:20:48:Czy jeste� pewien �e chcesz podj�� si� tej misji bez pomocy? 00:20:52:Tak. 00:20:53:W trosce o bezpiecze�stwo Florencji i honor Medyceuszy. 00:20:59:Niech tak b�dzie. 00:21:05:Id�. 00:21:06:I znajd� jam�, w kt�rej kryj� si� te w�e. 00:21:10:I b�d� bezlitosny. 00:21:22:Niech ojciec zrozumienia b�dzie z nami. 00:21:25:Amen. 00:21:36:RZYM 00:22:57:Czy Roderigo Borgia zosta� pos�a�cem? 00:23:01:Gdy jest taka potrzeba, Wasza �wi�tobliwo��. 00:23:03:�mier� ksi�cia Mediolanu zmieni�a wiele rzeczy. 00:23:09:Czy�by? 00:23:10:Sojusze s� kruche. 00:23:12:Nawet miasta mog� zmienia� w�a�cicieli z �atwo�ci� pieni�dzy... 00:23:17:P�ki B�g jest po naszej stronie. 00:23:19:Amen... 00:23:21:Podobno ten Lorenzo Medycejski, 00:23:24:nie darzy naszej pozycji szacunkiem? 00:23:28:To prawda... 00:23:30:Ale mo�na ich zmusi� do pos�usze�stwa. 00:23:32:Florencja jest s�aba. Wykorzystajmy to. 00:23:35:Z twoj� pomoc� to... 00:23:36:To nie nale�y do mojego urz�du-zgadza� si� na czyj�� �mier�. 00:23:40:Ale martwi� si� o dobro Republiki Florencji. 00:23:45:Z tego te� powodu jestem gotowy zaoferowa� moje duchowe wsparcie... 00:23:51:i militarne wsparcie. 00:23:54:Aby zachowa� porz�dek.. 00:24:00:i chroni� honor Stolicy Apostolskiej Roderigo. 00:24:05:Mo�na na mnie liczy� Wasza �wi�tobliwo��. 00:25:35:Szukam m�czyzny kt�ry w�a�nie tu wszed�. 00:25:37:Musia�e� go widzie� dok�d poszed�? 00:25:42:Dzi� jest tu bardzo spokojnie. 00:25:45:Nikogo pr�cz ciebie nie widzia�em. 00:25:48:Twarz chowa� pod kapturem. 00:25:50:Nosi� czarne szaty. 00:25:52:Nie mog� ci pom�c. 00:25:54:Mo�e B�g b�dzie umia�... 00:25:56:M�dl si�.. 00:25:58:a znajdziesz odpowied�... 00:26:24:Twoje ostrze nie wystarczy, zab�jco... 00:26:32:To co sie stanie teraz zale�y od ciebie... 00:26:36:Jeste� naprawd� zdolny, 00:26:39:Giovanni.. 00:26:41:tak sie nazywasz, czy� nie? 00:26:43:Tak zdolna osoba przyda�a by sie po naszej stronie... 00:26:51:A jaka to strona? 00:26:55:Ta kt�ra wygra wojn�, 00:26:56:a ty nie wiesz, �e si� takowa zacz�a. 00:27:00:�wiat sie zmienia na twoich oczach, Giovanni. 00:27:04:Do��cz do nas, 00:27:05:a do�yjesz, by go ujrze�. 00:27:08:Borgia... 00:27:11:Tak, ja te� znam twoje imi�. 00:27:13:Wiem tak�e, jak sie to wszystko zako�czy. 00:27:16:woja wizja sko�czy w ruinie. 00:27:18:A ostrze zab�jcy w twoim gardle. 00:27:25:To si� oka�e. 00:27:29:Jest wasz! 00:27:30:Bra� go!! 00:27:57:Zabi� go! 00:29:17:To ostrze niemal przebi�o ci serce. 00:29:28:Nie odezwa�e� sie s�owem od powrotu. 00:29:37:Co sie dzieje, Giovanni? 00:29:43:Powiedz mi. 00:29:47:Zab�jstwo Sforzy to dopiero pocz�tek... 00:29:51:To wielki spisek, Mario... 00:29:54:jestem pewien �e jego kolejny etap, 00:29:55:b�dzie mia� miejsce tu, we Florencji. 00:30:00:Martwi� sie o bezpiecze�stwo Medyceuszy, 00:30:01:o los jego soujusznik�w i nasz. 00:30:06:Tato!.. 00:30:10:ojciec Maffei przyszed�. 00:30:11:Chce by� z nim natychmiast poszed�. 00:30:13:Nie jest sam, 00:30:15:uzbrojeni ludzie s� z nim. 00:30:17:Zaczekaj... 00:30:22:Dlaczego Lorenzo Medycejski wysy�a po ciebie stra�? 00:30:25:Dlaczego? 00:30:29:Nie wiem. 00:30:44:Wr�� i powiedz ojcu Maffei �e ju� wyszed�em. 00:30:46:Daj mi troch� czasu. 00:30:48:Federico.. 00:30:49:Polegam na tobie. 00:30:51:Jeste� najstarszy. 00:30:53:Chro� rodzin�. 00:30:56:Id�. 00:31:28:Powiedzia�em wam-mego ojca tu nie ma 00:31:43:Wyno�cie si�! 00:31:49:I nigdy nie w�tpcie w s�owa Auditore. 00:31:53:Opu�cie to miejsce natychmiast. 00:32:25:Uspok�jcie si�! 00:32:27:Naszym g��wnym problemem jest ten przekl�ty asasyn. 00:32:30:Jego �ledztwo zagra�a naszym planom. 00:32:33:Nie martw si�.. 00:32:35:Zajm� si� Giovannim. 00:32:38:Mam ju� pomys�... 00:32:42:A potem, 00:32:43:ju� nic nie stanie nam na drodze. 00:33:16:Moi drodzy synowie. 00:33:17:Ciemne chmury zbieraj� si� nad Florencj�, 00:33:20:i czas ucieka. 00:33:22:Wr�g jest bli�ej ni� my�la�em. 00:33:25:Nied�ugo rozegra sie finalna bitwa. 00:33:28:Ka�dy cz�owiek jest �miertelny. 00:33:31:Ka�de �ycie si� ko�czy. 00:33:33:Ale pewne rzeczy nigdy si� nie zmieni�. 00:33:36:Federico 00:33:37:Ezio 00:33:38:Moi synowie.. 00:33:39:Zawsze pami�tajcie.. 00:33:40:Jeste�my Auditore de Firenze, 00:33:42:I jeste�my... 00:33:43:Asasynami. 00:33:48:Zako�czenie jest w twoich r�kach.
grendzia