Krzyżacy.doc

(624 KB) Pobierz

Pierwsi krzyżacy nad Wisłą

Początki zakonu krzyżackiego Zakony rycerskie

Rozwój zakonu krzyżackiego

Organizacja zakonu krzyżackiego

Krzyżacy w Europie.
Tworzenie państwa zakonnego

Krzyżacy nad Bałtykiem
Kraj Prusów

Sąsiedztwo polsko-pruskie: misje i wyprawy wojenne

Chrystian, biskup Prus
Problemy ochrony pogranicza polsko-pruskiego

Przybycie krzyżaków - początek podboju Prus

Zakon Kawalerów Mieczowych podbój Łotwy i Estonii

Powstania pruskie i ostateczny podbój Prus i Jaćwięży

Rozkwit państwa krzyżackiego w Prusach: XIV wiek

Zajęcie Pomorza Gdańskiego przez krzyżaków

Zabiegi Polski o odzyskanie Pomorza

Państwo krzyżackie w Prusach

Wojny z Litwą

Unia Polski z Litwą

Wielka wojna z zakonem (1409—1411)

Bitwa pod Grunwaldem 15 lipca 1410 roku

Pierwszy pokój toruński (1411)

Walka dyplomatyczna i ostatnie boje Jagiełły z krzyżakami

Zamek krzyżacki

 

Pierwsi krzyżacy nad Wisłą

zakonu nad Wisłą nakreślił Piotr z Dusburga. W rzeczywistości ta mała grupa braci zakonnych Według tradycji krzyżackiej — zanotowanej dopiero na początku XIV wieku — przybycie pierwszych braci-rycerzy na pogranicze polsko-pruskie było aktem bohaterstwa i religijnego poświęcenia.

W roku 1226 zjawili się w Polsce dwaj bracia zakonni, Konrad von Landsberg i krzyżak nieznany z imienia, razem z małą grupą giermków i pachołków. Książę Konrad Mazowiecki zbudował dla nich grodek na wzgórzu, na lewym brzegu Wisły — niedaleko późniejszego Torunia. Gródek ten nazwali rycerze zakonni Vogelsang (Ptasi śpiew). Tutaj (...) opierając się nieskończonej ilości pogan śpiewali pieśń smutku i żalu. Pozostawili bowiem — pisał kronikarz krzyżacki Piotr z Dusburga — słodycz słońca swej ziemi ojczystej i wkroczyli do ziemi obcej. Opuścili ziemię urodzajną, łagodną i spokojną, a przyszli do ziemi strasznych i rozległych puszcz, pełnej najdzikszej walki. Porzucili wygody i zaszczyty. Mogli powiedzieć — kończy kronikarz — za św. Pawłem: oto porzuciliśmy wszystko i poszliśmy za tobą, Chryste, co zatem będzie nasze? Taki oto heroiczno-idealny obraz była zwiadem krzyżackim, który dotarł do Konrada Mazowieckiego około roku 1228. Niedługo potem (1230) przybył nad Wisłę większy już oddział, dowodzony przez Hermana Balka, który rozpoczął podbój i budowę państwa zakonnego w Prusach.

Dzięki temu państwu krzyżacy przez 300 lat — od początków XIII do początku XVI wieku — stanowili istotny czynnik w życiu politycznym i gospodarczym Europy. Dzieje zakonu i państwa krzyżackiego splatały się w tym okresie często z dziejami Polski.

 

 

Początki zakonu krzyżackiego


Zakony rycerskie

Powstały dzięki krucjatom — wielkim przedsięwzięciom militarno-politycznym podejmowanym od końca XI do XIII wieku przez współdziałających z papiestwem władców europejskich. Celem krucjat (zwanych także wyprawami krzyżowymi) była obrona chrześcijaństwa przed islamem, zwłaszcza zaś — odzyskanie zajętych przez muzułmanów ziem w Hiszpanii i na Bliskim Wschodzie, szczególnie odzyskanie świętych miejsc w Palestynie.

Zorganizowana przez papieża Urbana II pierwsza krucjata rycerstwa europejskiego (1097—1099) doprowadziła do utworzenia Królestwa Jerozolimskiego, łacińskiej enklawy „Franków" (tak wówczas nazywano krzyżowców z Europy Zachodniej) wśród państw muzułmańskich Bliskiego Wschodu. Problemem podstawowym nowego królestwa była obrona przed sąsiadami — muzułmanami oraz zapewnienie bezpieczeństwa i opieki pielgrzymom, którzy zaczęli masowo przybywać do Jerozolimy i innych świętych miejsc chrześcijan. Rozwiązaniem genialnym tego problemu było utworzenie w roku 1118 przez grupę rycerzy francuskich bractwa rycersko-religijnego, przekształconego w 1128 roku w zakon rycerski. Nowy zakon przyjął nazwę Ubogich Rycerzy Chrystusa; najczęściej jednak od siedziby w Jerozolimie, dawnej świątyni króla Salomona, nazywano ich „rycerzami Świątyni" (militia Templi) lub krótko — templariuszami.

Zatwierdzona przez papieża w 1128 roku reguła templariuszy tworzyła podstawy nie spotykanej dotąd formy zakonnej. Wprawdzie obowiązywały ich przyjęte we wspólnotach zakonnych śluby (czystości, posłuszeństwa i ubóstwa), ale tylko templariusze mieli nie znane innym zakonom zadania militarne — obowiązek prowadzenia walki zbrojnej z niewiernymi. Mieli też inną strukturę wewnętrzną: decydującą rolę odgrywali w zakonie bracia-rycerze, a nie księża. Wszystkie kierownicze stanowiska obejmowali bracia-rycerze bez święceń kapłańskich. Oni tworzyli trzon nowej społeczności zakonnej. Krótko mówiąc zakon templariuszy tworzyli nie mnisi, którzy postanowili walczyć z niewiernymi, ale — społeczność rycerzy, której nadano regułę zakonną. Głównym ich zajęciem były nie praktyki ascetyczne i kultowe (modlitwa), ale „święta wojna" z niewiernymi. Temu celowi podporządkowane było życie templariuszy i organizacja zakonu. Przywileje papieskie uwalniały templariuszy spod władzy patriarchy Jerozolimy, biskupów i innych przedstawicieli hierarchii kościelnej, a poddawały zakon jedynie zwierzchnictwu papieża. Przywileje te zapewniały również zakonowi rycerskiemu autonomię wobec władzy świeckiej. Żaden monarcha nie mógł wymagać od mistrza i braci zakonu templariuszy przysięgi lennej. W praktyce, oczywiście, bywało czasem inaczej.

Bernard z Clairvaux, wielki protektor templariuszy, jeden z najbardziej wpływowych ludzi w chrześcijańskiej Europie swego czasu, napisał słynną Pochwałę nowego rycerstwa (De laude novae militiae). Zachwyca się dyscypliną, surowością życia i aktywnością militarną rycerzy nowego zakonu. Entuzjazm jego budzą mieszkania templariuszy — proste, pozbawione ozdób sale, na ścianach których porozwieszana jest tylko broń i rycerski ekwipunek. Rycerze-mnisi nie znają szachów i gry w kości, ulubionych rozrywek rycerzy; wyrzekli się oglądania komediantów, igrców, nawet polowania. (Dodajmy tu, że wedle reguły dozwolone było tylko polowanie na lwy, jako próba odwagi, opanowania nerwów, zręczności i siły). Bernard z Clairvaux uzasadnia także konieczność walki z innowiercami. Uważa muzułmanów i pogan za wrogów Chrystusa, za złoczyńców.

Do pochwał Bernarda z Clairvaux dołączyli się inni znakomici ludzie epoki. Opat z Cluny, Piotr Yenerabi-lis — inicjator pierwszego w literaturze europejskiej przekładu Koranu na język łaciński — uważał templariuszy za wojsko wybrane przez Boga, które walczy (...) aby rozbić książąt tej ziemi i zwyciężyć nieprzyjaciół krzyża. Także głośny w XII wieku, filozof i humanista Jan z Salisbury uważał, że (...) templariusze są prawie jedynymi ludźmi, którzy prowadzą sprawiedliwe wojny (legitima bella).

Inne były początki joannitów, drugiego w Królestwie Jerozolimskim zakonu rycerskiego. Pełna nazwa zakonu brzmiała: Rycerze Szpitala Jerozolimskiego św. Jana Chrzciciela (Milites hospitalis sancti Johannis Baptistae Hierosolimitani — krótko joannici; od kolejnych terytoriów państw zakonnych nazywano ich też Kawalerami rodyjskimi i Kawalerami maltańskimi). Wywodzili się oni z działającego w Jerozolimie bractwa charytatywnego, założonego przez kupców włoskich około roku 1070, a więc w okresie przedkrucjatowym. Bractwo to prowadziło szpital i hospicjum (schronisko) dla pielgrzymów i kupców, przybywających z Europy do muzułmańskiej jeszcze wówczas Jerozolimy. Po utworzeniu Królestwa Jerozolimskiego skromne bractwo szpitalne, działające na obcym etnicznie i religijnie terenie, zmieniło swój charakter i zasięg działania. Szpitalnicy okazali się bardzo użyteczni dla rycerzy krzyżowych. Znali dobrze kraj i jego mieszkańców, oddali więc krzyżowcom istotne usługi przy podboju Palestyny. Ważniejsza jeszcze od roli informatorów i przewodników była opieka nad pielgrzymami z Europy, którzy stanowili przecież istotne uzupełnienie ciągle szczupłych sił wojskowych Królestwa Jerozolimskiego.

Około roku 1130 charytatywno-religijne bractwo przekształcono w zakon: wzorem templariuszy joannici stali się zakonem rycerskim. Odtąd, obok zwykłych ślubów zakonnych, składali ślub dodatkowy — nieustannej walki z niewiernymi. Zadania militarne łączyli nadal z działalnością szpitalną. Prawie jednocześnie z templariuszami joannici uzyskali przywileje prawne od papieży, które gwarantowały im swobodę w zarządzie wewnętrznym zakonu i poddawały zakon jedynie zwierzchnictwu papieża. Oba zakony stały się szybko popularne w Europie. Zdobyły też ogromne posiadłości, zarówno na Wschodzie, jak i w Europie. Prócz majątków ziemskich, wraz z zamieszkałą w nich ludnością chłopską, własnością obu zakonów były domy i place w miastach, kramy i hale targowe, piekarnie, łaźnie, młyny, ogrody, winnice, kamieniołomy, a nawet saliny nad morzem.

Zakony rycerskie — wytwór rycersko-chrześcijańskiej Europy — okazały się szczególnie użyteczne na rubieżach chrześcijaństwa. W XII i XIII wieku powstało ponad 10 zakonów rycerskich — stałych oddziałów bojowych chrześcijaństwa w walce z islamem i poganami. W Królestwie Jerozolimskim, prócz templariuszy i joannitów powstał jeszcze zakon krzyżacki. W Hiszpanii do walki z muzułmanami założono kilka zakonów rycerskich. Dwa z nich powstały nad Bałtykiem: Kawalerowie Mieczowi w Inflantach (1202) i Bracia Dobrzyńscy na pograniczu polsko-pruskim (1228). W większości były to zakony o zasięgu regionalnym. Znaczenie międzynarodowe osiągnęli tylko templariusze, joannici i krzyżacy.

 

Początki krzyżaków

Według tradycji krzyżackiej — zanotowanej około połowy wieku XIII w Opowieści o początkach zakonu niemieckiego (De primordiis ordinis Theutonici narratio), a upowszechnionej w najstarszej kronice krzyżackiej Piotra z Dusburga — zakon krzyżacki powstał z bractwa szpitalnego. Zostało ono założone w roku 1190 — w czasie oblężenia przez krzyżowców muzułmańskiego Akkonu — przez mieszczan z Bremy i Lubeki, dla opieki nad niemieckimi krzyżowcami.

Tę wersję najstarszych źródeł krzyżackich o powstaniu zakonu przyjęło wielu historyków, także współczesnych. Jednakże inne źródła historyczne — ostatnio ponownie zbadane przez Gerarda Labudę, wybitnego znawcę dziejów średniowiecza — informują o istnieniu już wcześniej w Jerozolimie niemieckiego szpitala-hospicjum pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, założonego około 1118 roku, lub może 10 lat później. To niemieckie hospicjum podlegało zwierzchności joannitów; ich mistrz wyznaczał przełożonego i decydował o przyjęciu nowych członków bractwa, którzy mieli być narodowości niemieckiej — jak czytamy w bulli papieża Celestyna II z roku 1143. Hospicjum uległo likwidacji po zdobyciu Jerozolimy przez wojska sułtana Saladyna (1187), zaś jego niemiecka obsada przynajmniej w części ocalała ratując się ucieczką. Kilka lat później niemieckie hospicjum reaktywowano pod Akkonem, w czasie trzeciej krucjaty (1189—1192).

Była to wyprawa krzyżowa zorganizowana z dużym rozmachem przez papiestwo na wiadomość o zdobyciu przez muzułmanów Jerozolimy (1187) i katastrofalnej sytuacji Królestwa Jerozolimskiego, z którego pozostały tylko skrawki ziemi w północnej części. Na wezwanie papieża, poparte energiczną akcją propagandową duchowieństwa, ruszyły z całej niemal Europy oddziały krzyżowców i trzy ekspedycje wojskowe największych wówczas władców europejskich: cesarza Fryderyka I Barbarossy, króla angielskiego Ryszarda Lwie Serce i króla francuskiego Filipa II Augusta.

W maju 1189 wyruszyła dobrze przygotowana wyprawa niemiecka pod osobistym dowództwem cesarza Fryderyka I Barbarossy. Prowadził on największą armię jaką wówczas zebrano w Europie. Kronikarze niemieccy oceniali ją na 100000 ludzi. Historycy współcześni są bardziej ostrożni i obliczają wielkość jej na około 3 000 rycerzy i kilkanaście — może kilkadziesiąt — tysięcy piechoty, łuczników i kuszników. Z pewnością była to armia duża i dlatego cesarz zdecydował się na drogę lądową do Syrii i Palestyny, poprzez. Półwysep Bałkański i Azję Mniejszą. Załadowanie bowiem takiej liczby wojska na okręty byłoby trudne, a przede wszystkim niesłychanie kosztowne. Tylko mniejsze oddziały krzyżowców niemieckich, nie związane z armią cesarską, ruszyły drogą morską.

Plany polityczne, jakie siedemdziesięcioletni wówczas Fryderyk Barbarossa łączył z krucjatą na Wschód, w ogóle nie zostały urzeczywistnione. Cesarz zginął bowiem w czasie pochodu przez Azję Mniejszą: utopił się podczas kąpieli w rzece. Nagła utrata znakomitego wodza doprowadziła — jak to zwykle bywało w średniowiecznych armiach — do rozprzężenia w wojsku. Większość rycerstwa powróciła do Niemiec, reszta poszła dalej pod dowództwem syna cesarza, Fryderyka księcia Szwabii. We wrześniu 1190 roku wojska niemieckie z armii cesarskiej dotarły pod Akkon. Okolice miasta, zajętego w roku 1187 przez wojska sułtana Saladyna, były punktem zbornym krzyżowców przybywających z Europy. Pod rządami łacinników Akkon był najbogatszym miastem i największym portem Królestwa Jerozolimskiego. Teraz krzyżowcy postanowili go zdobyć. Oblężenie Akkonu trwało dwa lata. Krzyżowcy zdobyli miasto w lipcu 1191 roku.

W wielotysięcznym tłumie rycerzy krzyżowych oblegających Akkon dużo było Niemców. Dla rannych i chorych współziomków krzyżowcy z Bremy i Lubeki założyli szpital pod rozpiętymi niby dach żaglami ich okrętów. Antagonizmy polityczne, narodowe i etniczne w obozie pod Akkonem były duże. Każda grupa narodowa organizowała się na swój sposób. Chorymi krzyżowcami niemieckimi zajmowali się więc głównie Niemcy — członkowie bractwa szpitalników. Byli zapewne wśród nich również bracia z dawnego hospicjum niemieckiego w Jerozolimie. Wskazuje na to nazwa nowego bractwa szpitalników — bracia niemieccy kościoła Panny Marii w Jerozolimie — która nawiązywała wyraźnie do wcześniejszej tradycji szpitalnej Niemców w Jerozolimie. Szpitalnicy niemieccy spod Akkonu, dzięki poparciu księcia Fryderyka Szwabskiego i bulli papieża Klemensa III (1191) stali się odrębnym, samodzielnym zgromadzeniem religijno-charytatywnym.

Niewiele zachowało się wiadomości o tym bractwie szpitalników niemieckich. Po zdobyciu Akkonu przez krzyżowców (l2.VII. 1191) uzyskało ono dom na szpital w mieście. Do roku 1196 mieli już Szpitalnicy niemieccy pięć domów w Królestwie Jerozolimskim. Bractwo ponownie zatwierdził papież Celestyn III (1196). Popierali go przede wszystkim władcy i panowie niemieccy, widząc w nim organizację reprezentującą interesy cesarstwa i Niemców na Wschodzie. Nowy król niemiecki i cesarz Henryk VI, który wiązał z bractwem swe plany ekspansji na Wschodzie, dał szpitalnikom niemieckim (w r. 1197) hospicjum w Barletta i klasztor św. Trójcy w Palermo, skonfiskowany cystersom, zamieszanym w antycesarski spisek. Te darowizny były pierwszymi placówkami krzyżaków w Europie. Znajdowały się w najważniejszych dla przewozu krzyżowców portach południowych Włoch i Sycylii. Niemieccy Szpitalnicy dysponowali już wówczas sporym majątkiem, skoro mogli zapłacić królowi Amalrykowi II, na początku 1198 roku, za jedną wieś w pobliżu Akkonu niebagatelną sumę 3 000 złotych bizantów.

W roku 1198 zgromadzenie szpitalników zostało zmienione w zakon rycerski. Ta doniosła i brzemienna w skutki — przede wszystkim dla Europy Środkowej i Wschodniej — zmiana dokonała się na skutek nowych zainteresowań niemieckich basenem Morza Śródziemnego.

Cesarz Henryk VI, syn i następca Fryderyka I Barbarossy, po stłumieniu wewnętrzej opozycji Welfów w Niemczech i opanowaniu państwa Normanów włoskich, przystąpił do realizacji planów swego ojca: cesarskiego zwierzchnictwa nad wszystkimi państwami chrześcijańskimi. Był cesarzem i królem Niemiec, królem Włoch (północnych i środkowych), królem Arelatu (Burgundii) i królem Sycylii. Pragnął być władcą całego świata chrześcijańskiego. Uwięziony przez Leopolda Austriackiego król angielski Ryszard Lwie Serce zmuszony został do uznania zwierzchnictwa cesarskiego. Henryk VI próbował też podporządkować sobie królestwa Hiszpanii i Francję. Cesarskie plany uniwersalnej monarchii obejmowały i Wschód — w tym Bizancjum, które przeżywało wówczas kryzys wewnętrzny. Brata, Filipa Szwabskiego, ożenił Henryk VI z córką cesarza Izaaka Angelosa, aby utorować drogę jednemu z członków swej rodziny do tronu w Konstantynopolu. Sprawy śródziemnomorskie zainteresowały bliżej Henryka VI po poddaniu się jego zwierzchnictwu dwóch chrześcijańskich władców Wschodu. Amalryk Lusignan z Cypru złożył cesarzowi hołd lenny i prosił go o koronę królewską. To samo zrobił Leon II, władca armeńskiego państwa w Cylicji (tzw. Małej Armenii).

Dla realizacji niemieckich planów na Wschodzie zorganizował Henryk VI wyprawę krzyżową. Pierwsza, duża grupa krzyżowców niemieckich wyruszyła na okrętach latem 1197 roku z południowo-włoskiego portu Bari, aby odzyskać zajęte przez muzułmanów ziemie Królestwa Jerozolimskiego i podporządkować je władzy cesarskiej. Ponadto ta licząca może około 4 000 rycerzy grupa miała zapewne stanowić wsparcie dla armii, którą Henryk VI zamierzał wysłać na podbój Bizancjum.

Wodzem wyprawy niemieckiej został kanclerz cesarstwa, Konrad arcybiskup Moguncji, bliski współpracownik Henryka VI, jeden z tych średniowiecznych dostojników kościelnych, pochłoniętych całkowicie sprawami wielkiej polityki. W Nikozji koronował on Amalryka Lusignana na króla Cypru, a kilka miesięcy później w katedrze w Tarsie, koronował Leona na króla Armenii. Kiedy zaś na skutek nieszczęśliwego wypadku król jerozolimski Henryk z Szampanii stracił życie (10.IX.1197), jego następcą wybrany został — pod naciskiem arcybiskupa Konrada z Moguncji — Amalryk Lusignan, król Cypru i wasal cesarza Henryka VI. Wybór Amalryka na króla jerozolimskiego był kolejnym sukcesem polityki niemieckiej na Wschodzie.

Był to zarazem sukces ostatni. Nagła śmierć młodego jeszcze, trzydziestodwuletniego cesarza Henryka VI (28.IX. 1197 w Messynie) i walki po jego śmierci w Rzeszy między Sztaufami a Welfami, skłoniły krzyżowców niemieckich do powrotu. Spieszyli do kraju, by wziąć udział w walkach wewnętrznych, od wyniku których zależała przecież ich własna pozycja. Niepokoili się też o stan swoich posiadłości, o rodziny. Zapewne byli i tacy, którzy teraz spodziewali się zyskać w kraju więcej niż w zagrożonych przez muzułmanów prowincjach Wschodu. Tak więc wiosną 1198 roku, kiedy po zimowej przerwie wznowiono żeglugę na Morzu Śródziemnym, armia cesarskich krzyżowców opuściła wybrzeże syryjskie.

Przed odjazdem przywódcy niemieckiej krucjaty, na wspólnej naradzie z baronami Królestwa Jerozolimskiego w Akkonie, której przewodniczył arcybiskup Konrad z Moguncji, utworzyli z niemieckiego bractwa szpitalnego zakon rycerski. Jego zadaniem miała być walka z niewiernymi oraz opieka nad chorymi i pielgrzymami. Otrzymali krzyżacy regułę wzorowaną na regule templariuszy (w sprawach wojskowych), a w działalności charytatywnej wzorem dla nich była reguła joannitów. Mistrzem nowego zakonu niemieckiego został rycerz Henryk Walpot.

Zebranie to odbyło się 5 marca 1198 roku. Jest to więc właściwa data założenia zakonu krzyżackiego, którego oficjalna nazwa brzmiała: Bracia Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Nietrudno odkryć motywy, jakimi kierowano się przy utworzeniu nowego zakonu rycerskiego. Miejscowym panom chodziło o wzmocnienie siły wojskowej Królestwa Jerozolimskiego. Natomiast zamiarem arcybiskupa Konrada z Moguncji i panów niemieckich było utworzenie silnej organizacji militarnej, która byłaby oparciem dla wpływów niemieckich i pomogła w realizacji planów politycznych dynastii Sztaufów na Bliskim Wschodzie.

Pozostała teraz jeszcze sprawa uznania nowego zakonu rycerskiego przez papieża. W tym celu udał się z Akkonu do Rzymu biskup Wolfger z Passawy. 19 lutego 1199 r. papież Innocenty III zatwierdził nowy zakon rycerski i przyjął mistrza i braci szpitala, który nazywa się niemieckim pod swoją opiekę. Pierwszy akt historii krzyżaków został zakończony.

 

Rozwój zakonu krzyżackiego

Przez kilkanaście następnych lat krzyżacy nie mogli dorównać potęgą i znaczeniem templariuszom oraz joannitom. W szeregach nowego zakonu walczyło niewielu braci rycerzy. Nie odgrywał ten zakon również większej roli militarnej i politycznej. W Niemczech, po nagłej śmierci Henryka VI, toczyła się wojna domowa między wybranymi równocześnie dwoma królami, dlatego nikt nie interesował się niemieckim bractwem rycerskim na Wschodzie.

Sytuacja krzyżaków uległa zmianie dopiero za rządów czwartego wielkiego mistrza zakonu, Hermana von Salza (1209—1239). Ten zdolny polityk z Turyngii, człowiek o niespożytej energii, roztropny i bystry, konsekwentny i zapobiegliwy, potrafił wykorzystać każdą okazję, aby dla swego zakonu uzyskać od papieża i cesarza przywileje i prawa wyjątkowe. Wyzyskał wszystkie możliwości, aby powiększyć posiadłości zakonu i rozszerzyć wpływy krzyżaków. Był twórcą potęgi zakonu. Za jego rządów krzyżacy rozpoczęli budowę państwa zakonnego nad Bałtykiem.

Sukcesem Hermana von Salza było uzyskanie dla krzyżaków licznych przywilejów papieskich: Honoriusz III (1216—1227) w stu trzynastu dokumentach (bullach) w ciągu kilku zaledwie lat zrównał krzyżaków z templariuszami i joannitami. Był to sukces zdumiewający. Dzięki talentom dyplomatycznym wielkiego mistrza Hermana von Salza — wspartych protekcją cesarza Fryderyka II — młody zakon uzyskał błyskawicznie to, o co dwa inne zakony rycerskie długo zabiegały.

Dobroczyńca zakonu krzyżackiego cesarz Fryderyk II (1211—1250), jeden z najwybitniejszych władców niemieckich w średniowieczu, kontynuował politykę swego dziada Fryderyka I Barbarossy i ojca — Henryka VI. Krzyżaków uczynił Fryderyk II swymi współpracownikami i wykonawcami swoich planów politycznych. Kiedy w roku 1225 Fryderyk II ożenił się z czternastoletnią Izabelą, dziedziczką Królestwa Jerozolimskiego, i nabył w ten sposób prawa do korony królestwa łacinników na Wschodzie, krzyżacy byli tam oparciem dla jego rządów. W czasie głośnej krucjaty Fryderyka II (1228—1229), na którą cesarz wyruszył jako władca wyklęty przez papieża, tylko krzyżacy przyłączyli się do wojsk cesarskich. Templariusze, joannici, duchowieństwo świeckie i większość możnych panów Królestwa Jerozolimskiego — zgodnie i otwarcie wystąpili wówczas przeciw Fryderykowi II. Mimo to krucjata wyklętego cesarza odniosła sukces. Drogą układów — a nie walki z muzułmanami — uzyskał Fryderyk II od sułtana zwrot części dawnego terytorium Królestwa Jerozolimskiego razem z trzema świętymi miastami: Jerozolimą, Betlejem i Nazaretem. Po 42 latach Jerozolima była znów w rękach chrześcijan. Utracili ją ponownie w 1244 roku

Wielki mistrz krzyżacki Herman von Salza był zaufanym doradcą cesarza i jego najbliższym współpracownikiem; brał udział w najważniejszych wydarzeniach politycznych i kościelnych swego czasu. Dzięki talentom politycznym łagodził Herman von Salza zatargi między cesarzem a papieżem. W roku 1224 na polecenie Fryderyka II pośredniczył w sporze politycznym króla duńskiego Waldemara II z sąsiednimi książętami niemieckimi. W czasie tej podróży dyplomatycznej zwrócił Herman von Salza uwagę na pogańskie jeszcze kraje nad Bałtykiem, które mogły stać się terenem działań i podbojów zakonu krzyżackiego. Skłonił też cesarza Fryderyka II, by skierował do tych ludów pogańskich manifest wzywający do przyjęcia chrztu i prawdziwej wiary.

Człowiek tak roztropny jak Herman — komentuje ten fakt Karol Górski, znakomity badacz dziejów zakonu krzyżackiego — me mógł żywić złudzeń co do wrażenia, jakie manifest wywrze na analfabetach pogańskich. Ale był to punkt wyjścia przyszłej krucjaty, którą — dodajmy — można było podjąć przeciw poganom, stawiającym opór chrystianizacji.

Wierną służbę krzyżaków nagradzał cesarz Fryderyk II sowicie. W kwietniu 1221 roku zezwolił przekazywać zakonowi dobra lenne korony, chociaż — według obowiązującego wówczas prawa — nie można było tego czynić. W grudniu następnego roku (1222) Fryderyk II ogłosił, iż likwidacji ulegają wszelkie długi zaciągnięte przez człowieka, który zostaje krzyżakiem. W ten sposób ułatwiał zakonowi powiększenie liczby braci. Płaszcz krzyżacki przyjmowało zresztą w XIII stuleciu coraz więcej rycerzy. Liczne posiadłości zakonu, jego rosnące bogactwo i wpływy uczyniły zakon krzyżacki zgromadzeniem bardzo atrakcyjnym.

Współpraca krzyżaków z Fryderykiem II naraziła zakon na konflikt z papiestwem. Kiedy po śmierci życzliwego cesarzowi Honoriusza III papieżem został energiczny i wojowniczy starzec, ponad siedemdziesięcioletni Grzegorz IX (1227—1241), Fryderyk II został wyklęty. A trzeba pamiętać, iż klątwa papieska w średniowieczu miała zwykle poważne konsekwencje polityczne: zwalniała ludzi od posłuszeństwa ekskomunikowanemu władcy i dawała podstawę prawną dla działania opozycji. Krzyżaków, którzy stali po stronie wyklętego cesarza, ukarał Grzegorz IX nakazem poddania się władzy joannitów (1229). Polecenie papieskie nie zostało jednak wykonane. Krzyżacy nie mieli najmniejszego zamiaru ani ochoty tracić swej samodzielności. Joannici zaś słusznie obawiali się oporu licznego już wówczas zakonu rycerzy niemieckich. Wkrótce energiczna akcja mediacyjna wielkiego mistrza Hermana von Salza nie tylko uchroniła krzyżaków od kary papieskiej, ale doprowadziła również do zawarcia pokoju (1230) między Grzegorzem IX a Fryderykiem II.

Ponowne wyklęcie Fryderyka II w 1239 roku — już po śmierci wielkiego mistrza Hermana von Salza — doprowadziło do wojny domowej w Niemczech i we Włoszech. A walki te zaś spowodowały upadek dynastii Sztaufów. Wszystko to nie pozostało bez wpływu na zakon krzyżacki.

Oto krótko po rozpoczęciu walki z cesarzem, papież Grzegorz IX ponownie nakazał krzyżakom poddać się władzy joannitów. Zagroził też niemieckiemu zakonowi cofnięciem wszystkich przywilejów, jeśli nie zaprzestaną popierać wyklętego cesarza. W Królestwie Jerozolimskim doszło wówczas (1241) do otwartej wojny między krzyżakami a templariuszami, którzy stanęli po stronie papieża. W samym zakonie rycerzy niemieckich doszło do rozłamu, podziału na dwie grupy. Jedną tworzyli zwolennicy cesarza Fryderyka II i jego następców z rodu Sztaufów. Drugą — stronnicy opozycji przeciw Sztaufom, współpracującej z papiestwem.

Dzieje sporów wewnętrznych krzyżaków są w źródłach zakonnych jedynie wzmiankowane — co jest sprawą oczywistą — i dużo tu niejasności. W każdym razie widoczny jest kryzys władzy: wielcy mistrzowie krzyżaccy zmieniają się wówczas szybko, a dostojnicy zakonu znajdują się we wrogich obozach politycznych. Wielki mistrz Gerard von Malberg, który w 1242 roku był posłem cesarskim w Rzymie i bezskutecznie próbował doprowadzić do rozwiązania konfliktu, przeszedł dwa lata później (1244) do zakonu templariuszy, którzy byli wówczas największymi wrogami zakonu krzyżackiego. Stronnikiem Sztaufów był wielki mistrz Henryk von Hohenlohe (1244— 1249) i prawdopodobnie jego następca, Gunter von Wiillersleben (1249—1252), wybrany na wielkiego mistrza po długich sporach. Natomiast grupie rycerzy zakonnych, związanych ze stronnictwem przeciwników dynastii Sztaufów, przewodził wówczas mistrz krajowy pruski Dytryk von Grunningen (1246—1259), który sprawował również jakiś czas urząd mistrza krajowego Niemiec. Dytryk von Grunningen stanął po stronie papieskiej i popierał gorliwie wszystkich antykrólów niemieckich. Jemu też zawdzięczali krzyżacy to, iż papiestwo nadal opiekowało się zakonem, a groźby Grzegorza IX nie zostały spełnione.

Kryzys wewnętrzny zakonu trwał jeszcze za rządów wielkiego mistrza Poppona von Osterna (1252—1256). W tym samym bowiem czasie działał drugi wielki mistrz krzyżacki. Był nim Wilhelm von Urenbach, znany tylko z jednego dokumentu, który wystawił w Wenecji w 1253 roku. Do grupy jego zwolenników należał między innymi komtur z Koblencji i kasztelan Montfort, wysocy urzędnicy krzyżaccy. Jak z tego widać spory i konflikty w zakonie krzyżackim musiały być ostre, skoro jednocześnie urzędowało dwóch wielkich mistrzów. Nie wiemy jednak o tych antagonizmach nic bliższego. Skutkiem ich była rezygnacja Poppona von Osterna, który w roku 1256 złożył w Rzymie urząd wielkiego mistrza krzyżackiego. Jego następca, Anno von Sangershausen (1256—1273) konflikty wewnętrzne przezwyciężył. Jednakże mimo kryzysu krzyżacy w Prusach prowadzili nadal podbój kraju.

 

 

Organizacja zakonu krzyżackiego

Siła i skuteczność działania zakonów rycerskich zależały w dużej mierze od dobrze zorganizowanego systemu władzy, sprawności zarządzania i dyscypliny opartej na bezwzględnym posłuszeństwie przełożonym. Hierarchia władzy u krzyżaków była taka sama jak w innych zakonach rycerskich tego czasu.

Na czele zakonu stał wielki mistrz, wybierany spośród braci-rycerzy dożywotnio. Wszyscy członkowie zakonu zobowiązani byli do bezwzględnego posłuszeństwa jego rozkazom, choć władza wielkiego mistrza — podobnie jak u templariuszy i joannitów — nie była absolutna. W najważniejszych sprawach zakonu — jak nadawanie urzędów i darowizny — musiał on kierować się postanowieniami kapituły generalnej, która zbierała się raz do roku (we wrześniu) w głównej siedzibie zakonu. W skład kapituły generalnej wchodzili urzędnicy zakonu i mistrzowie krajowi. Z czasem rozrost zakonu doprowadził do zebrań kapituł prowincjonalnych — w kapitule pruskiej nie uczestniczyli już wtedy mistrzowie innych prowincji. Dlatego w XV wieku praktycznie zakon rozpadł się na trzy grupy: niemiecką, pruską i inflancką. W roku 1524 mistrzowie krajowi Niemiec i Inflant usamodzielnili się zupełnie.

Najbliższymi współpracownikami wielkiego mistrza było pięciu dygnitarzy — głównych urzędników zakonu, wyznaczonych przez kapitułę generalną, która mogła też pozbawić ich urzędu. Grupa ta tworzyła rodzaj „rządu" zakonnego. Należeli do niej: wielki komtur — zastępca wielkiego mistrza i kierownik administracyjny oraz gospodarczy zakonu; wielki marszałek — zajmujący się sprawami wojskowymi; wielki szpitalnik — odpowiedzialny za działalność charytatywną zakonu, za sprawy medyczne i sanitarne; wielki szatny — zajmujący się odzieżą i częściowo ekwipunkiem; wielki skarbnik — zarządzający sprawami finansowymi i skarbcem zakonu. Stan skarbu krzyżackiego był tajemnicą dla braci zakonnych i osób spoza zakonu. Pieczołowicie przechowywano pieczęć zakonu: zamknięta była stale w skrzyni, do której klucze mieli wielki mistrz, wielki komtur i wielki skarbnik — otwierać tą skrzynię musieli razem. Po przeniesieniu (na początku XIV wieku) głównej siedziby zakonu do Prus utworzono nowe urzędy, których wymagało sprawne funkcjonowanie państwa zakonnego. Był to urząd mincerza zakonu i wielkiego szafarza. Pierwszy czuwał nad produkcją i obiegiem monety krzyżackiej, drugi kierował handlem zakonnym. Szafarzy było zresztą dwóch: jeden rezydował w Malborku, drugi w Królewcu.

Już w XIII wieku posiadłości zakonu, poza Królestwem Jerozolimskim, zorganizowane były w prowincje, zwane baliwatami. Zarządzali nimi komturowie krajowi. W roku 1280 zakon posiadał 13 baliwatów w Rzeszy (cesarstwie), 3 baliwaty we Włoszech i po jednym we Francji, Hiszpanii (krótki czas), Grecji — baliwat Romanii i Syrii — baliwat Armenii, obejmujący też posiadłości krz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin