Etyka.doc

(45 KB) Pobierz
Moja pwnie,tym razem

 

 

Analiza czynności

zawodowych psychologa

pod kątem przestrzegania zasad

etycznych sformułowanych w kodeksie etyczno zawodowym

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Barbara Węglewska

Nr albumu: 8765

Tryb stacjonarny

W wieku 18 lat postanowiłam umówić się na wizytę do psychologa, w celu ustalenia moich predyspozycji zawodowych oraz kierunku studiów, który będzie dla mnie najbardziej odpowiedni.

Pani psycholog przywitała mnie podając rękę i wprowadziła do dość przyjemnego pokoju z dużym oknem. W pokoju znajdowała się biblioteczka, kanapa, fotel oraz mały stoliczek. Pani wskazała kanapę, na której miałam usiąść i zapytała, czy mam ochotę na herbatę albo inny napój. Zanim zaczęłyśmy rozmawiać terapeutka przedstawiła się i z góry uprzedziła, że mamy mało czasu, w związku z tym powinnyśmy się spieszyć. Przeprosiła mnie za tą sytuację podając jednocześnie powód niedoboru czasu oraz potwierdziła jeszcze raz koszt wizyty (został on podany przez telefon w trakcie wyznaczenia terminu spotkania).

Pani psycholog rozpoczęła sesję od pytania, co mnie do niej sprowadza. Po przedstawieniu celu wizyty, zaczęłam opowiadać o swoich zainteresowaniach. W trakcie spotkania tematowi mojej przyszłej kariery poświęciłyśmy niecałe 10 minut. Dość szybko przeszłyśmy do wspomnień z mojego dzieciństwa. Sama ta zmiana tematu w moim ówczesnym pojęciu świadczyła o jakimś głębszym problemie związanym z moją osobą. Nie potrafiłam zrozumieć, czemu musimy rozmawiać na ten temat, jeżeli powód mojej wizyty dotyczył zupełnie innej kwestii. Podczas rozmowy terapeutka wypowiedziała kilka ocen i sugestii dotyczących mojej osoby, z czego większość była wyrażona jako oczywista prawda „jesteś osobą…”. Często też pani psycholog przerywała mi w pół zdania i nietrafnie próbowała sparafrazować moją wypowiedź. Bardzo mnie rozpraszało zerkanie terapeutki na zegarek. Miałam poczucie, że powinnam się spieszyć i nie zawracać jej głowy.

W pewnym momencie zapytałam, czy mogłybyśmy powrócić do tematu wyboru przyszłego kierunku studiów. Pani psycholog odpowiedziała, że najpierw chciałaby pomóc rozwiązać mi inne problemy, mimo że nie zgłaszałam takiej potrzeby. Nie został uwzględniony fakt, że nie prosiłam jej o pomoc w innych kwestiach. Osobiście miałam poczucie, że bardziej jej zależy na kolejnych spotkaniach i wiążącą się z nimi nie małą kwotą pieniężną niż na poznaniu mojej osoby. Podczas spotkania często miałam wrażenie, że terapeutka mnie nie słucha zbyt uważnie. Potwierdzały to próby parafrazy stosowane przez psychologa, która w nikłym stopniu odzwierciedlała to, co mówiłam. Po godzinnej rozmowie czułam się bardzo rozczarowana i zawiedziona. Nigdy więcej nie odwiedziłam tej pani psycholog.

 

 

                            W powyższym doświadczeniu, wzbogacona o wiedzę zdobytą na studiach, dostrzegam wiele uchybień i nieprawidłowości. W odniesieniu do kodeksu etyczno-zawodowego psychologa zostało naruszonych kilka artykułów.

                            Terapeutka rozpoczynając sesję powinna uzgodnić ze mną „cel i zakres swoich oddziaływań oraz zasadnicze sposoby postępowania”, czego nie dopełniła. Jedyne, co zostało ustalone to czas trwania spotkania oraz jego koszt. Nie uzgadniając tych aspektów naruszyła zasady zawarte w artykule 17. Powinna również poinformować mnie o ewentualnym ryzyku związanym ze stosowanymi metodami terapeutycznymi oraz o istniejących metodach alternatywnych”, co również nie zostało powiedziane. Oba te uchybienia miały wpływ na moje dalsze samopoczucie podczas sesji.

                            W opisanym przypadku widać również wyraźnie, że terapeutka narusza zasady, o których mowa w artykule 22. kodeksu zawodowego, który brzmi następująco: „Wnikanie w intymne, osobiste sprawy klienta dopuszczalne jest jedynie w takim zakresie, jaki wynika z celów pomocy psychologicznej”. Pytania o moje wspomnienia z przeszłości, w niewielkim stopniu mogły pomóc w diagnozie celu mojej wizyty (porady w wyborze kierunku studiów). Przyczyniły się tylko do pogorszenia mojego nastroju. Jest to również przykład naruszenia zasad z artykułu 20, w którym czytamy: „Osobom korzystającym z diagnozy i terapii psychologicznej psycholog udziela informacji o stosowanych metodach i uzyskanych wynikach []”. Terapeutka nie poinformowała mnie, w jakim celu zadała pytanie o moją przeszłość oraz nie wykazał metod stosowanych podczas rozmowy. W artykule 1 z zasad ogólnych możemy przeczytać: „Wykonując czynności zawodowe, psycholog zawsze dąży do tego, żeby kontakt z nim był pomocny dla drugiego człowieka czy grupy osób. […]. Terapeutka mówiąc, że powinnyśmy rozwiązać wszystkie moje problemy, zasugerowała, że takowe posiadam, co sprawiło, że moja samoocena uległa obniżeniu. W tym przypadku kontakt z psychologiem nie dość, że nie był pomocny to na dodatek wręcz szkodliwy, o czym również mówi inny artykuł (art. 14): „Podejmując działalność praktyczną, psycholog akceptuje fakt, że jego odpowiedzialność zawodowa przybiera wówczas konkretna formę odpowiedzialności za drugiego człowieka, czy grupę osób”.

                            Innym istotnym niedopełnieniem kodeksu psychologa było naruszenie artykułu 15. w którym mowa o dążeniu przez psychologa do osiągnięcia możliwie najwyższego poziomu swej pracy […]. Terapeutka wyraźnie nie przestrzegała tej zasady, o czym świadczyło jej niezbyt aktywne słuchanie klienta oraz zachowania i wypowiedzi przyczyniające się do tego, że czułam, iż powinnam się spieszyć ze swoją wypowiedzią. Wypowiedzi oceniające „jesteś osobą…” oraz przerywanie wypowiedzi „w pół zdania”, również potwierdzają , że psycholog dopuścił się naruszenia zasad tego artykułu.

 

 

                            Przede wszystkim w pracy psychologa powinniśmy dopełnić wszystkie procedury związane z zawarciem kontraktu, który ułatwi zarówno nam jak i klientowi dalszą współpracę. Poprawnie zawarty kontrakt pozwoliłby w moim przypadku uniknąć obniżenia samooceny oraz zawęziłby pracę psychologa tylko do konkretnego aspektu, który był celem wizyty. Każdy psycholog praktyk powinien pamiętać, że większość ludzi boi się lub wstydzi (teraz być może już na mniejszą skalę) wizyt u terapeuty. Często związane jest to z brakiem wiedzy na temat prawdziwego celu pracy psychologa oraz z wytworzonymi stereotypami. Powinno się, zatem minimalizować te odczucia poprzez objaśnianie i przedstawianie różnych aspektów i metod pracy terapeuty, co ma szansę pomóc zarówno w zdobywaniu większego zaufania wśród pojedynczych jednostek jak i całego społeczeństwa. Patrząc z perspektywy klienta poczucie zaufanie jest jednym z najistotniejszych aspektów terapii.

                            Innymi istotnymi elementami, na które powinien zwrócić uwagę psycholog są dbanie o jak najwyższym poziom pracy oraz duże zaangażowanie. Dlatego też psycholog przed każdą wizytą klienta powinien starannie przygotować się oraz zadbać, by żadne aspekty jego życia nie miały wpływu na jego pracę. Przed podjęciem decyzji o udzielania pomocy innym, każdy terapeuta powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czy będzie w stanie to robić na najwyższym możliwym poziomie i z dużym zaangażowaniem. Bardzo ważne jest, aby psycholog dbał o to, by stwierdzenia i wnioski miały formę przypuszczeń, a nie stwierdzeń.

                            Z pracą terapeuty wiąże się ogromna odpowiedzialność, ponieważ nawet mały błąd może się przeistoczyć w fatalne skutki. Psycholog często postrzegany jest jako ekspert. Zdarza się, że człowiek podporządkowuje się do ocen psychologa, co ma wpływ na jego dalsze postępowanie, a wręcz może zmienić nawet jego dalsze życie. Każdy psychoterapeuta musi zdawać sobie sprawę, że jego praca przybiera konkretną formę odpowiedzialności za drugiego człowieka.

 

Bibliografia

 

Toeplitz-Winiewska, M. (2002). Etyczne aspekty uprawiania zawodu psychologa.
W: J. Strelau (red.), Psychologia t. III (s. 823-836). GWP.

Kodeks etyczno – zawodowy psychologa. PTP. 1994

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin