Siodełko.pdf

(125 KB) Pobierz
Siodełko
Siodełko...
Ustawianie optymalnej wysokości
Sposób pierwszy
Pięta powinna dotykać pedału
przy wyprostowanej nodze...
Siadamy na siodełku. Można stanąć przy ścianie albo poprosić kogoś o
potrzymanie roweru. Stawiamy na pedale piętę i pedał ustawiamy w najniższym
położeniu. W tej pozycji noga w kolanie powinna być całkiem wyprostowana a
pieta dotykać pedału bez konieczności ruszania biodrami lub przesuwania się na
siodełku.
... za to po przestawieniu stopy na
palce noga w kolanie ugnie się.
Przy tak ustawionej wysokości siodełka, po przestawieniu na pedale stopy z
pięty na palce, noga w kolanie nieco ugnie się. I jest to najbardziej naturalna dla
kolan pozycja pracy na rowerze. Wówczas pedałowanie obciąża kolana w
sposób najbardziej naturalny, zbliżony do tego który występuje przy chodzeniu.
Sposób drugi
1
30388790.005.png 30388790.006.png 30388790.007.png
Z siodełkiem pod pachą powinno
dać się dotknąć osi suportu
Stajemy tak żeby siodełko oprzeć pod pachą, a końcami palców dotknąć do osi
środka suportu. Sposób najprostszy i najszybszy. Niestety dość mało dokładny.
Sposób trzeci
Istnieją metody ustalania wysokości siodełka oparte m. in. na pomiarze kąta
pomiędzy kośćmi uda i podudzia ale wybaczcie, że opis jak to się robi daruje i
sobie i wam :) Chciałbym tylko w tym miejscu zauważyć jak poważnie w
zawodowym peletonie kolarskim jest traktowana ta sprawa.
Sposób czwarty
Ksysio podpowiedział jeszcze jeden sposób:
Siodełko będzie na prawidłowej wysokości, gdy stopa stojąca na pedale
znajdującym się w najniższym położeniu będzie równoległa do podłoża.
Inna sprawa to freeride'owcy, u których obowiązuje zasada iż siodełko ma być
maksymalnie opuszczone i z podniesionym dziobem. Nie do końca jest to moda,
gdyż nisko opuszczone siodełko zapewnia więcej miejsca między 4D a
rowerem, które jest potrzebne przy wykonywaniu trików. Wygoda siedzenia nie
jest najważniejsza, bo i tak dużo czasu jeżdżą na stojąco.
Dlaczego to takie ważne.
Jazda zza niskim siodełkiem nadweręża współpracujące ze sobą powierzchnie
stawów mniej więcej tak jak byśmy chodzili przykucnięci. Zaś jazda na za
wysokim nadweręża więzadła kolanowe i zmusza do pracy biodrami przez co
powoduje otarcia tyłka.
Spotykałem się z opinią że lepiej gdy siodełko jest za nisko, gdyż wtedy lepiej
wsiada się i zsiada. Zgoda, dla początkującego rowerzysty, albo przy jeździe po
2
30388790.008.png 30388790.001.png
śliskim może tak być. Ale wsiadanie i zsiadanie to w czasie całej przejażdżki
dwa krótkie epizody. Ustawienie siodełka niżej niż trzeba ułatwia je, ale zmusza
kolana do pracy w nieprawidłowej pozycji przez dużo dłuższy czas. Czy warto?
Ustawianie pochylenia.
Optymalne pochylenie siodełka ustawiamy tak:
: Siodełko na być w poziomie.
I to wszystko :)
No może tylko dodam, że jeżeli ktoś ma rower o sportowej, pochylonej pozycji,
to można spróbować o kilka stopni pochylić siodełko do przodu. Tak, by linia
wyznaczana przez górę siodełka wychodziła na wysokość kierownicy czy nawet
nieco poniżej. Spowoduje to zmniejszenie nacisku przedniej części siodełka na
krocze (prostata, itp). Jednak przy zbyt dużym pochyleniu będziemy się z niego
zsuwać.
Rodzaje siodełek.
Nie ma czegoś takiego jak siodełko wygodne dla każdego. Każdy ma inna
budowę kości miednicy. Niebagatelny wpływ ma tez pozycja na rowerze (leżąca
sportowa, czy bardziej rekreacyjna - wyprostowana) oraz to ile czasu na nim
spędzamy.
Kilka moich przemyśleń:
- Jeżeli nie jeździło się bardzo długo, to nie ma cudów, na początku szanowne 4
litery będą boleć. Sytuacja ulega poprawie gdy organizm wzmocni mięśnie i
ścięgna, oraz doda trochę tłuszczu w krytycznych miejscach.
- gdy po tygodniu - dwóch jeżdżenia nadal będą bolały, to dopiero wówczas
należy się rozejrzeć za innym siodełkiem. Należy zwrócić uwagę np. na to jaka
szerokość powinna mieć w części środkowej, a jaką w tylnej.
- miękkie i szerokie siodełko wcale nie musi być wygodne.
- zbyt miękka i głęboka podściółka może utrudniać odprowadzanie potu i
odparzać skórę.
- za tłumienie wstrząsów odpowiada przede wszystkim kształt i materiał z
jakiego wykonano pręty, a nie wyściółka. Zawodnicze siodełka na tytanowych
prętach i z karbonowym korpusem lepiej tłumią wstrząsy, niż niejedna "kanapa"
3
30388790.002.png
Moje siodełko :)
Selle Italia "Flite"
wersja full wypas :)
Siodełko włoskiej firmy Selle Italia. Model Flite Trimatic Gel. Pokryte naturalną
skórą, boki obszyte kewlarem, tytanowe pręty. W 3 miejscach żelowe wkładki
dla zmniejszenia nacisku na newralgiczne punkty. (Kości miednicy, prostata).
Siodełko o szosowym rodowodzie, skonstruowane więc tak, by wielogodzinna
jazda nie powodowała jakiś szczególnych dolegliwości.
Pierwsze wrażenie gdy się na nim usiadłem to: "Twarde jak deska! I do tego
wąska jak fix"! :) Ale już po chwili okazało się, że na wybojach nie trzęsie i nie
"kopie" tak jak deska i wystarczy nie siedzieć na samym przodzie by zrobiło się
całkiem szeroko i wygodnie
Żeby nie było, że tylko chwale to powiem, że ma też wady.
Po pierwsze normalna detaliczna cena to ok 260 zł (ja kupiłem lekko
uszkodzone na przecenie ),
po drugie, po dłuższym nie jeżdżeniu (np. po zimie) trochę czasu mija zanim
tyłek znów się przyzwyczai
po trzecie kewlarowe nitki którymi wyhaftowano wzorki i napisy naprawdę
szybko niszczą ciuchy, więc muszę unikać jeżdżenia na rowerze w spodniach
których było by mi szkoda, a i te rowerowe wystarczają na mniej niz kiedyś.
4
30388790.003.png 30388790.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin