EWANGELIA KSIĘGĄ ŻYCIA
Þ Jaką książkę w ostatnim czasie przeczytałeś (oprócz lektur szkolnych)?
Þ Jakie książki lubisz czytać najczęściej, jakie ciebie najbardziej interesują?
Istnieją książki, które zmieniają ludzi. Istnieją ludzie, którzy opierają całą swą egzystencję na słowach jednej książki. Tak stało się z książkami intelektualistów, polityków, ministrów. Historia zna ich wielu. Wystarczy przypomnieć „Mein Kampf” Hitlera, „Kapitał” Marksa, „Myśli” Mao. Kiedy dostaniemy lub kupimy jakąś książkę, to ją czytamy, a następnie po przeczytaniu odkładamy na półkę. Może kiedyś jeszcze do niej sięgniemy. Tak postępujemy z wszystkimi książkami.
Księga jedyna
Ale jest jedna książka inna. Jest nią Pismo Święte. Dziwny ma tytuł: Pismo – ktoś coś napisał, ale Święte – wskazuje na jakąś świętość, na to, co nie jest z tego świata. Autorem Pisma Świętego – Biblii jest sam Bóg, który posłużył się ludźmi; i oni spisali pod natchnieniem Ducha Świętego słowo Boże. Poprzez Pismo Święte przemawia do każdego z nas Bóg.
Roman Brandstaetter w książce Pt. „Krąg biblijny” pisze:
„Każdy musi samodzielnie wędrować do Biblii. Każdy musi sobie do niej własną drogę wymościć. Jednemu wystarczy Biblię odczuć, aby ją zrozumieć, drugi musi ją dopiero zrozumieć, aby ją odczuć, inny znów aby ją zrozumieć i odczuć musi w nią przede wszystkim wierzyć, a jeszcze inny wierzy w nią, ponieważ ją przedtem zrozumiał i odczuł, a w końcu są tacy, którzy ją rozumieją i odczuwają, i w nią wierzą, ponieważ jej słowa wyssali z mlekiem matki. Każda z tych dróg jest właściwa i dobra. Wszyscy jednak, niezależnie jakimi drogami zawędrowali do Biblii, powinni mieć na uwadze tę sentencję, którą często mój dziadek powtarzał: „Kto uczy się Pisma Świętego i je zapomina, jest jak rodząca kobieta, której niemowlę umiera zaraz po przyjściu na świat”.
Þ Czy książka może nam „dać” życie, czy „jest” życiem i czy żyje?
Książka jako taka, nie daje, a tym bardziej nie jest życiem. Co innego jej treść, która pochodzi od Boga i jest wcielona w program naszego życia.
„Dziadek od wczesnej młodości zapisywał drobnym, hebrajskim pismem na wewnętrznych stronach okładek Biblii, a potem na wklejonych do niej arkusikach papieru, przyciętych z pedantyczną dokładnością do rozmiarów Księgi, daty śmierci swoich przodków i najbliższych z rodziny. Były to kronikarskie zapiski o śmierci jego prapradziadków, pradziadków i dziadków – jeden z nich zmarł tragicznie w 1793 roku wśród okoliczności przypominających romantyczną balladę – praprababek, prababek i babek, stryjów i wujów, braci stryjecznych, dzieci, wnuków, a na koniec mojej babki. Gdy wpisywał jej imię – stałem właśnie obok niego – zapytałem: Dlaczego zapisujesz w Biblii imiona umarłych? Bo jest księgą żywych – odparł nie przerywając pisania” (R. Brandstaetter „Krąg biblijny).
Ewangelia = Dobra Nowina
Kiedy w naszym życiu wydarzy się coś nowego, ciekawego, to wtedy idziemy do rodziców, rodzeństwa, przyjaciół i opowiadamy o tym, co się stało. Wtedy jesteśmy pełni szczęścia, radości i uśmiechów i obwieszczamy, opowiadamy to dobro, które nas spotkało.
Podobnie było w starożytności. Pomyślna wieść, nowina była przekazywana innym. Władcy przekazywali poddanym radosne wydarzenia z życia dworu. Była to ewangelia (greckie słowo) – radosna nowina.
Tak samo Bóg zsyłając swojego Syna, Jezusa Chrystusa pragnął podzielić się tą wieścią ze wszystkimi ludźmi na świecie. Ewangelia jest księgą, która zmienia ludzi wprowadzających jej słowa do swego życia, bez różnicy, czy ma się lat 14, czy może posiada dowód i czuje się „dorosłym”. Dla Boga nie ma znaczenia wiek, czy wykształcenie. Bóg przemawia do wszystkich jednakowo. Czasami czytając Ewangelię wydaje nam się, że wydarzenia sprzed 2000 lat przestały być aktualne dzisiaj. Dziś są inne czasy, inni ludzie. Chrystus jest jakby nieobecny, jest historią. Ilekroć tak myślimy popełniamy błąd. To fakt, że czasy są inne, inne jest środowisko, to prawda, że świat się zmienił. Ale cały czas człowiek zadaje sobie te same pytania dotyczące sensu życia, ludzi trapią te same problemy. To nieprawda, że Chrystusa nie ma wśród nas. Jest On tak samo obecny we współczesnym świecie jak był za swego ziemskiego życia. Dziś jest On w każdym z nas kiedy przyjmujemy Komunię świętą. On jest w nas i do każdego z nas: do mnie i do ciebie przemawia i wskazuje drogę postępowania, poprzez swoje Słowo. Ewangelia jest prawdziwym „cudem”, widocznym nieustannie. Jest księgą, która prowadzi do odkrycia skarbu największego i najpiękniejszego jaki można sobie wyobrazić, prowadzi do godnego życia tu na ziemi i do oglądania niepojętego Boga, naszego Stwórcy twarzą w twarz w przyszłym życiu. Jedynym warunkiem jest jej czytanie i rozważanie oraz wprowadzanie treści w niej zawartych do naszego życia. Zbyt często Ewangelia pozostaje księgą „zapieczętowaną”, która trafia na jakąś górną półkę, gdzie pokrywa ją gruba warstwa kurzu.
Þ Dlaczego nie czytamy Ewangelii?
Słowa życia
Ludzie wszystkich epok dążyli do szczęścia, poszukiwali w życiu wartości i ideałów. Czas, w którym my żyjemy, szczycąca się wieloma osiągnięciami w dziedzinie nauki, techniki, medycyny epoka naznaczona jest różnorakimi pragnieniami. Między innymi odczuwa się dziś – podobnie jak w okresach minionych – głód słowa Bożego. Świadczy o tym fakt, że Pismo Święte jest wciąż najczęściej wydawaną książką. Żaden bestseller nie został przetłumaczony na tyle języków i nie był wydany w tylu różnych krajach i w takiej ilości egzemplarzy. Sprawa zaspokojenia głodu słowa nie kończy się na zdobyciu księgi Ewangelii. Sprawą o wiele trudniejszą jest potrzeba słowa Bożego i zrozumienia tego słowa, a co najważniejsze wcielania, wprowadzania Go w nasze codzienne, utrudzone życie.
Człowiek jest istotą „składającą się” z duszy i ciała. Tak jak odżywiamy się i oddychamy, aby żyć i funkcjonować, tak samo nasz duch potrzebuje pokarmu, którym jest słowo Boże. Słowo zawarte w Ewangelii. Ewangelia jest pożywieniem; jest bardziej przeznaczona do „spożywania” niż do czytania. Słowa są jakby muszlami ukrywającymi Bóstwo; trzeba w nich szukać pewnej formy obecności Boga, równie tajemniczej jak w Hostii. Słowa Chrystusa ładują nasze „akumulatory” duchowe i uzdalniają nas do życia. Ewangelia zawiera odpowiedź na wszystkie nurtujące człowieka pytania, radzi, pomaga i wskazuje drogę. W Ewangelii Chrystus poucza nas, ukazuje znaki swej obecności, uzdrawia. W całej Ewangelii Chrystus ukazany jest jako wzór do naśladowania, od swych narodzin aż do śmierci na krzyżu, a potem zmartwychwstania. Wzór Jego postępowania daje nam gwarancję na życie wieczne po śmierci. jeśli On zmartwychwstał, to i my zmartwychwstaniemy. Ewangelia rysuje przed każdym z nas konkretny program, plan jak osiągnąć życie wieczne, choćby przez „program Nowego Testamentu” jakim jest osiem błogosławieństw. Gdy Chrystus przemawia do uczniów, to Jego słowa dotyczą także każdego z nas. Kiedy wzywa uczniów na modlitwę, to nas także na nią wzywa. Ewangelia jest księgą życia, życia wiecznego. Jej celem jest oprowadzenie czytelnika, a więc każdego z nas do zbawienia.
Biskup Pelpliński Jan Bernard Szlaga tak zachęca swoich młodych diecezjan do czytania, rozważania i medytacji Ewangelii: „Księga Ewangelii – to zbiór czterech Ewangelii. Wiele faktów tam przedstawionych znacie od dawna. Ewangelię odczytuje się przecież podczas Mszy świętej, do Ewangelii sięga się wtedy, gdy szukamy natchnionych myśli Nowego Testamentu odnoszących się do Jezusa Chrystusa. On jest centralną postacią całej Biblii, w sposób szczególny Ewangelii. Jego obecność z Apostołami i w Kościele apostolskim – wczoraj dziś i na wieki tego samego – wyznacza autorom ksiąg nowotestamentalnych kierunek odnoszenia wszystkich pytań o człowieka właśnie do Jezusa Chrystusa. ewangeliści przedstawili życie Jezusa Chrystusa jedynie z pewnego punktu widzenia. Nie mogli tworzyć biografii, ponieważ przekraczało to ich możliwości. Św. Jan napisał w swojej Ewangelii, że „wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego”. Kiedy do tych słów, które kończą zasadniczą część czwartej Ewangelii, dołączył św. Jan jeszcze inne fakty z objawieniami Chrystusa zmartwychwstałego, ujawnił pewną bezradność, stwierdzając, że jest wiele innych rzeczy, których Jezus dokonał, „a które, gdyby je szczegółowo opisać, to sądzę, że cały świat nie pomieściłby ksiąg, jakie trzeba by napisać”. Te cztery Ewangelie są podstawą naszej wiedzy o Jezusie Chrystusie i naszej wiary w Jezusa Chrystusa. niech słowo Boże zawarte w Ewangeliach, natchnione przez Ducha Świętego, niesie także i wam natchnienie do dobrego czynu, do chrześcijańskiego świadectwa wiary, do budowania lepszego świata we wspólnocie z innymi ludźmi, których Bóg do końca umiłował”.
Pismo Święte
§ „Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28).
Chrystus przez lata swego ziemskiego życia, nie obiecywał ludziom „złotych gór”, ale nawoływał i zapewniał, że postępując tak jak On, otrzymamy „tylko jedno” – życie wieczne.
§ „I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego” (J 20,30-31). Mamy tu zapowiedź, że wierząc w Jezusa będziemy żyli po śmierci, bo On jest Tym, który daje życie. On powołuje do życia.
§ „I rzekł do ich: Idźcie a cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” (Mk 16,15-16). „Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Chrystusie Jezusie. Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości – aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu” (2 Tm 3,14-17). Zostajemy powołani jako głosiciele Ewangelii. Mamy ją głosić nie tylko słowem, ale przede wszystkim czynem, naszym życiem – wiara bez uczynków martwa jest. Życie Ewangelią daje zbawienie, życie wieczne.
ü Jeśli moja Księga Życia – Ewangelia znajduje się na półce, pokryta grubą warstwą kurzu to ją muszę zdjąć i oczyścić. Jeśli jej nie posiadam, to muszę ją koniecznie kupić.
ü Postaram się traktować słowo Boże usłyszane podczas liturgii poważnie i na serio.
ü Czytając codziennie fragment Biblii, lepiej poznam Stwórcę i Jego wolę. Nauczę się lepiej kochać Boga i ludzi.
ü Słowa Bożego nie można czytać jak gazetę, trzeba pomyśleć:
- jaka jest główna treść fragmentu?
- czego mogę się nauczyć (dowiedzieć) o Bogu?
- czy jest tu dobry przykład do naśladowania, czy zły do wystrzegania się go?
- który werset najbardziej do mnie przemawia?
ü Pismo Święte nie jest ozdobą przeznaczoną na półkę, ale „niezbędnikiem” będącym w zasięgu ręki.
ü Zaproponuję Ewangelię Chrystusa swoim kolegom czy koleżankom.
3
padre1