{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1}{1}29.970 {1394}{1559}Zeszłego roku w Marienbadzie {3978}{4109}...po tych kamiennych płytach {4111}{4232}po których kolejny raz stšpałem, {4234}{4349}salonach, galeriach tej budowli {4351}{4464}z ubiegłego wieku. |Po tym olbrzymim luksusowym, {4466}{4552}barokowym, ponurym hotelu, |W którym niekończšce sie korytarze... {5429}{5547}Milczšce sale, |gdzie kroki przechodzšcego tłumione sš przez {5549}{5621}ciężkie i grube dywany, {5623}{5711}tak że żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha. {5713}{5826}A on ponownie przechodzi przez korytarze, salony... {6796}{6944}galerie budowli z ubiegłego wieku. {6946}{7060}Przez ten olbrzymi, luksusowy, barokowy i ponury hotel. {7062}{7178}Milczšce sale, |gdzie kroki przechodzšcego sš tłumione {7180}{7262}przez ciężkie grube dywany, tak że {7264}{7429}żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha, |tak jakby jego ucho... {7901}{8032}Kamienne płyty po których stšpałem. |Kolejny raz po korytarzach {8064}{8185}salonach, galeriach tej budowli z ubiegłych wieków. {8187}{8272}po tym olbrzymi i luksusowym hotelu, {8274}{8408}gdzie niekończšce się korytarze {8410}{8484}następujš po {8509}{8564}milczšcych korytarzach. {8566}{8626}Przepełnionych zimnym i |ponurym wystrojem {8628}{8748}boazerii, stiuków |ozdobnych gzymsów, marmurów... {8750}{8863}czarnych luster, |obrazów o ciemnych barwach, kolumnach, {10488}{10620}rzebionych framug, |drzwi w amfiladach galerie, {10622}{10774}poprzeczne korytarze, |które wychodzš na opustoszałe salony. {10776}{10882}Salony przepełnione ornamentami |z ubiegłych wieków. {10914}{11017}Milczšce sale, |gdzie kroki przechodzšcego tłumione sš przez {11019}{11091}grube i ciężkie dywany, {11093}{11196}tak że żaden odgłos nie dochodzi do jego ucha; {11198}{11344}tak jakby ucho było gdzie daleko, {11346}{11421}daleko od podłogi, |od tych ciężkich ozdób, {11423}{11523}bardzo daleko od tych skomplikowanych fryzów |biegnšcych pod sufitem, {11525}{11583}ze swoimi odgałęzieniami i girlandami. {11585}{11649}Jak dawne ornamenty {11651}{11787} w kształcie lici. |Podłoga jest z piasku i żwiru, z kamiennych płyt, {11789}{11882}po których stšpam kolejny raz, {11884}{11952}na spotkanie z paniš. {11954}{12036}Między tymi cianami obcišżonymi boazeriami, {12038}{12155}stiukami, gzymsami, obrazami, {12157}{12260}oprawionymi rycinami |między którymi posuwałem sie, {12290}{12432}między którymi byłem już sobš. {12434}{12498}Czekajšc na Paniš, {12515}{12603}bardzo daleko od tego wystroju,| w którym się teraz znajduję {12637}{12730}tu, przed Paniš, czekajšc na tego, {12732}{12810}który od tej chwili już nie przyjdzie, {12833}{12972}który nie odważy sie przyjć| by nas znowu rozdzielić, {12999}{13059}wyrwać mi Paniš. {13137}{13310}Musimy jeszcze poczekać kilka minut,| kilka sekund. {13312}{13411}Tych kilka sekund namyla się sie pani {13413}{13480}czy sie z nim rozstai ze sobš samš, {13482}{13583}jakby jego szara sylwetka miała sie jeszcze pojawić... {13585}{13680}w tym samym miejscu |w którym go sobie pani tak mocno wyobraziła, {13682}{13750}z nadziejš lub w obawie, {13752}{13822}że straci pani nagle |tš wiernš wię. {13824}{13951}Nie, ta nadzieja |jest teraz bezcelowa. {13956}{14112}Już sie nie boję, |że stracę to przywišzanie, więzienie, kłamstwo. {14114}{14198}Cała ta historia jest teraz przeszłociš. |Dobiega końca, {14200}{14312}jeszcze tylko kilka sekund |i zastygnie. {14314}{14404}Na zawsze, w przeszłoci marmurów. {14406}{14488}Jak te posšgi, jak ten ogród wykuty w kamieniu, {14490}{14593}ten hotel, |ze swoimi opustoszałymi salami, {14734}{14803}od dawna martwymi ludmi, którzy z pewnociš stojš na straży |w kštach korytarzy, {14805}{14892}po których stšpałem |idšc na spotkanie z paniš, {14894}{14981}między dwoma szpalerami nieruchomych twarzy |zastygłych, {14983}{15076}uważnych, obojętnych. {15078}{15148}Od zawsze idšc do pani, |która być może jeszcze się wacha, {15150}{15257}patrzšc na wejcie |do tego ogrodu. {15345}{15389}Proszę bardzo. {15463}{15520}Teraz... {15579}{15639}jestem pana. {16530}{16645}To musiało być |w 1928 czy 29. {16900}{16974}Na prawdę,| to nie prawdopodobne. {17014}{17089}Już się kiedy spotkalimy. {18222}{18301}Mój drogi to nie ma żadnego zwišzku. {18303}{18370}A fakt że on czy ona |mogli powiedzieć {18372}{18428}o niektórych sprawach,| z których mogło by wynikać że... {18497}{18557}I w dodatku ta paskudna pogoda. Przez całe miesišce nie sposób {18560}{18619}wystawić nosa na zewnštrz. |I nagle w najmniej oczekiwanym momencie... {18784}{18828}Widział to pan na własne oczy? {18830}{18888}Nie, opowiedział mi to napotkany przyjaciel. {18890}{18987}A przyjaciel... {19427}{19545}Inni? Kim sš ci inni? |Proszę się tak nie przejmować tym co mylš. {19577}{19648}-Dobrze pan wie że...|-Przecież postanowiła pani słuchac tylko mnie. {19831}{19927}Więc proszę mnie wysłuchać. |Nie mogę już znieć tej roli. {19929}{20009}tej ciszy, tych szeptów, {20011}{20055} tych cian, |w których mnie pani zamyka {20057}{20113}Błagam proszę mówić ciszej. {20115}{20226}Te szepty sš gorsze niż cisza. {20228}{20348}Dni które tu razem spędzamy sš gorsze od mierci. {20351}{20424}Jak dwie puste trumny umieszczone obok siebie w ziemi, {20426}{20499}w ogrodzie, który sam zamarł. {20553}{20621}Proszę zamilknšć. |W ogrodzie o uspokajajšcym wystroju, {20623}{20747}z przyciętymi krzewami |o regularnych alejkach, {20749}{20812}po którym stšpalimy obok siebie, dzień po dniu {20814}{20932}oddaleni od siebie na wycišgniecie ręki, ale nigdy nie...| nigdy nie zbliżylimy sie do siebie. {21145}{21201}To niemożliwe! {21298}{21440}To musiało być |w 28. {21461}{21528}'28 albo '29-- {21533}{21651}Latem w 29 było mrono |przez cały tydzień. {21799}{21878}Piękna kobieta. {21923}{21979}Zbyt duża wyobrania. {22616}{22700}Znosić tę ciszę, te ciany, |te szepty, {22723}{22792}gorsze od ciszy, w których mnie pani zamknęła |te dni które tu przeżywalimy obok siebie {22794}{22927}chodzšc po korytarzach, |liczšc kroki, oddalenie na wycišgnięcie ręki, {22940}{22996}ale nigdy nie zbliżajšc sie do siebie, |nigdy nie wycišgajšc ku sobie dłoni {22998}{23066}stworzonych do pieszczot, nie przybliżajšc ust stworzonych do kšsania. {23068}{23181}Oczy stworzone do patrzenia na paniš, {23183}{23298}musiały sie odwracać w stronę tych cian, {23300}{23361}przeładowanych ozdobami z ubiegłych wieków, {23364}{23417}boazerii i kryształowych luster, {23419}{23533}niemodnych obrazów, stiuków z barokowymi ornamentami, {23535}{23586}kolumn, fałszywych drzwi, {23588}{23666}oszukanej perspektywy. {23742}{23818}Wspaniałe! |W rzeczywistoci to nie było takie wspaniałe. {23821}{23883}To on sam stworzył historie do wszystkich sztuk, |tak doskonale, {23886}{23966}że z góry znał wszystkie rozwišzania. |Więc wszystko jest jasne ! {24090}{24163}Pierzaste skrzydła niczym łabędzie. {24178}{24273}-Pani jest tu chyba od niedawna? |-Tak, ale już tu kiedy byłam. {24275}{24360}-Lubi pani to miejsce?|-Nie specjalnie. {24362}{24440}To nie przypadek |tu się zawsze wraca. {24442}{24501}Mój ojciec miał dostać pracę, |bardzo blisko stšd. {24609}{24677}Nadużycie swojego wpływu, |jak zdarte obcasy, {24724}{24791}przed którymi nie można sie ustrzec? {24923}{24986}Nie zna pani tej historii? {24989}{25050}Tylko o tym się mówiło w zeszłym roku. {25066}{25139}Frank mówił jej że był przyjacielem jej ojca, {25141}{25203}i że przyjechał jej pilnować. |Rzeczywistoć okazała się inna {25206}{25356}Trochę za póno zdała sobie z tego sprawę. {25359}{25472}Pewnego wieczoru chciał wtargnšć do jej pokoju ,|niby przypadkowo, {25474}{25603}pod byle jakim pretekstem. |Twierdził że chciał jej co wytłumaczyć na temat obrazów. {25605}{25706}To ze posiada niemiecki paszport |jeszcze niczego nie dowodzi. {25708}{25827}Ale jego obecnoć tutaj |nie ma z tym żadnego zwišzku. {26207}{26266}Proponuję panu innš grę, {26269}{26329}takš, w której zawsze wygrywam. {26332}{26433}Jeli nie może pan przegrać |to nie jest żadna gra. {26435}{26538}Mogę przegrać, ale zawsze wygrywam. {26577}{26617}Spróbujmy. {26627}{26784}Gra się w to we dwójkę. |Karty sš rozłożone w ten sposób. {26946}{26996}Siedem. {27076}{27126}Pięć. {27197}{27247}Trzy. {27298}{27347}Jedna. {27385}{27515}Każdy z graczy zbiera karty na zmianę |tyle kart ile chce, {27536}{27622}ale tylko z jednego rzędu. {27626}{27741}Ten kto zabiera ostatniš kartę przegrywa. {27770}{27829}Zechce pan zaczšć? {28640}{28700}Pani jest cišgle taka sama, {28703}{28779}mam wrażenie że rozstalimy się |dopiero wczoraj. {28782}{28843}Co się z paniš działo przez ten czas? {28846}{28952}Nic, sam pan zauważył, że cišgle jestem taka sama. {28969}{29013}-Nie wyszła pani za mšż? |-Nie. {29031}{29107}-Niesłusznie, to jest bardzo zabawne. |-Cenię swojš wolnoć. {29143}{29220}-Na przykład tutaj? |-Czemu nie? |-To dziwne miejsce. {29223}{29335}Chce pan powiedzieć dziwne że by czuć się wolnš ??. {29337}{29396}Tak, szczególnie żeby czuć się wolnš. {29435}{29494}-Jest pan cišgle taki sam. |-Jest pani nadal ta sama {30176}{30251}Ale sprawia pani wrażenie jakby niewiele pamiętała. {30426}{30498}Tym czasem poznała już pani |te barokowe ornamenty, {30513}{30590}tę dłoń na stiukach, |która trzyma kić winogron, {30597}{30652}za dłoniš widać gałęzie, {30654}{30752}tak jak żywe gałęzie w ogrodzie |,który na nas czeka. {30816}{30876}Czy nigdy pani tego nie zauważyła? {30879}{30967}Nigdy jeszcze nie miała tak dobrego przewodnika. {30969}{31072}Zna pani przysłowie o busoli i statku ?. {31140}{31272}Tu jest jeszcze wiele do obejrzenia, |jeli pani zechce. {31274}{31341}Z przyjemnociš. {31361}{31489}-Czy ten hotel ma aż tyle tajemnic? |-Mnóstwo. ...
Larry_Flynt