autor: Shark tytul oryginalu: SHARK: WALKING AROUND IN TOURIST TOWN adres: http://www.badboylifestyles.com/webUI/eng/tlumaczenie: Mayar Razem z moim 14-to letnim kolezka przechadzalismy sie po historycznym centrum pewnego starego miasta pelnego goracych lasek, pokazujacych sie w ich najlepszych sukienkach. Laski, z pobliskich hoteli, apartamenytow badz jachtow, spedzaja 2-3 godziny na przygotowaniach zanim wyjda... na przymierzaniu najlepszego stroju, a spodziewaja sie jedynie tego, ze beda mijac wielu kolesi, gapiacych sie na nie i dajacych im wzmocnienie ego; czego sie nie spodziewaja to fakt, ze zostana zatrzymane przez nas haha... Spaceruje sobie z kolezka, kiedy zadal mi pytanie: kolezka: co my robimy, Shark? Shark: idziemy sprawdzic, ktora laska jest dzisiaj najlepsza. Zdobede ja, a ty mozesz sie zajac jej kolezanka kolezka: ale jak to zrobimy, przeciez musimy isc dzisiaj na imprezke do domu mojej kolezanki-paszczura Shark: nieee nie ide na zadne pasztet-party... kolezka: ale musimy tam byc, obiecalem dziewczynom... Shark: sluchaj maly, czy wiesz ile razy jakas dziewczyna ZLAMALA DANA OBIETNICE... po prostu nie wchodz mi w droge i patrz... Po 10 min zobaczylem je! Dwie laski: jedna wysoka blondyna i druga szatynka z krotkimi wlosami, obie gorace i tak swietnie ubrane, ze na pewno nie przyszly tutaj tylko pospacerowac. Chwycilem mojego troche zmieszanego kolezke za ramie i zabralem w strone lasek... pozniej okazalo sie, ze obie maja po 23 lata. Sadze ze nadszedl czas, aby moj kolezka nabyl troche doswiadczenia!!! Zatrzymalem je, Shark: Stop! moj kolezka chcialby poznac jakies fajne dziewczyny, bylybyscie zainteresowane Po prostu pchnalem tego dzieciaka w strone nieco gorszej laski... a sam wzialem goraca blondynke w napietym topie! Po chwili gadki zauwazylem, ze moj kolezka "zablokowal sie", wiec musialem zajac czyms tez "jego laske". Po czym powiedzialem: Shark: Ouu wybaczcie mojemu kumplowi, wlasnie zakonczyl powazny zwiazek... ma zlamane serce (hahaha) (Daly sie nabrac na tekst o zwiazku! niebywale glupie laski...) Nastepnie zwyczajnie zabralem cala trojke na drinka. hb_szatynka: Nie ma znaczenia, ze dzieciak ciedzi cicho... ty robisz za dwoch To dalo mi do myslenia o trojkaciku hmmm, moze bede musial wyslac mojego kolezke to domu, ze sobie poogladal wiecej kreskowek hmm hmm Podczas rozmowy dzwonili do obu lasek ich faceci, a one jak zwykle oklamaly swoich chlopcow, mowiac gdzie sa i co zamierzaja robic pozniej... biedni frajerzy. Blondyna powiedziala mi, ze jej chlopak pomimo marnej pensji, wzial kredyt w banku na zakup BMW5... Co za SPOLECZNE ZOMBI pomyslalem. Facet ciula na beemke, ja obrabiam mu panienke. [to zdanie zajebiscie przetlumaczyl Vrax!] Tak wlasnie dziala spoleczenstwo. Jakis koles charuje na BMW5, a ja obrabiam mu panienke, nie, co za SPOLECZNE ZOMBI! Dziewczyny gadaly i gadaly, ale nawet wczesnie zaczely rozmawiac o seksie na pierwszej randce haha I uwierzcie mi, przyjaciele, kiedy dziewczyny zaczynaja mowic o seksie na pierwszej randce, sprawdzcie czy macie kondomy! Coz, niefortunnie zadzwonil do mnie moj dobry kumpel - padl mu samochod, byl niedaleko i potrzebowal pomocy przy pchaniu auta. Totez opuscilem towarzystwo i zostawilem mojego kolezke samego w natarciu. Pomoglem kumplowi z samochodem i wrocilem po jakichs 45 min... I zgadnijcie... kolezka gada sobie z laskami, a one zajmuja sie nim jak malym dzieckiem... Nadszedl juz czas bym zabral moja zdobycz, zasugerowalem hb_blondi, zebysmy ich opuscili i nie czekajac na odpowiedz, po prostu porwalem ja... Zobaczycie, ze kiedy laska wyczuje co sie swieci, zacznie paplac jakies pierdoly o swoim chlopaku, jaki to on wysoki, nie bardzo przystojny ale silny, i moze kazdemu skopac tylek... Widzicie, dziewczyny mysla, ze jakas glupia historyjka sprawi, ze sobie odpuszcze... I kiedy mialem juz dosc sluchania tych pierdol chwycilem ja: hb_blondi: ale moj chlopak. on sie wscieknie, bla bla Shark: ladnie wygladasz kiedy sie robisz czerowna na twarzy hb_blondi: Mamy wobec siebie pewne zobowiazania (?!) , on mnie kocha i jestesmy ze soba ponad rok. Posluchajcie, w takich momentach czasem jest mi nawet zal takiego goscia, ale moge albo postawic sie na jego miejscu (excuser, spoleczne zombi) albo moge przerznac jego laske. Wiec zwyczajnie chwycilem ja i wepchnalem jezyk w jej rozgadane usta... Niedlugo po tym ten kolega od samochodu znow potrzebowal pomocy, wiec wzialem sobie numer hb_blondi i zobaczymy co bedzie dalej... widze sie z nia w tym tygodniu SHARK
kermite