FILMY - kino w paradygmacie....doc

(86 KB) Pobierz
ŁADUNEK 200

Kino z paradygmacie ponowoczesności – filmy – opisy:

ŁADUNEK 200

·                      Kolejny obraz reżysera znanych w Polsce filmów Brat i Brat 2. Akcja toczy się w Związku Radzieckim w roku 1984, w czasie pierestrojki i wojny w Afganistanie. Samoloty wojskowe z trumnami (tytułowymi ładunkami 200) nie omijają nawet tak małych miast jak Leninsk, w którym mieszka młoda dziewczyna – bohaterka filmu. Jej narzeczony, walczący w Afganistanie, ginie podczas wojny. Milicjant Żurow zakochuje się w dziewczynie, która jest córką sekretarza partyjnego. Po dyskotece dziewczyna przepada bez wieści. Tego samego wieczoru na peryferiach miasteczka zostaje popełnione okrutne morderstwo. Za winnego zostaje uznany gospodarz domu. Oba śledztwa prowadzone są przez kapitana milicji Żurowa... Film wywołał w Rosji wiele kontrowersji.

·                      "Ładunek 200", to film o wielowątkowej, splatającej się w jedną całość fabule. W czasie jednej z imprez młodzieżowych dochodzi do zbrodni. Umiera człowiek i uprowadzona zostaje młoda dziewczyna, córka komisarza ludowego. Tymczasem o morderstwo posądzony zostaje niewinny człowiek. Rusza śledztwo w sprawie zaginięcia dziewczyny. Splot wydarzeń, który ma wkrótce nastąpić będzie miał ogromny wpływ na dalszy postęp śledztwa w sprawie zniknięcia córki prominenta... 

·                      Historia ta oparta jest na autentycznych wydarzeniach. W 1984 roku, dochodzi w ZSRR do dziwnego porwania córki jednego z sekretarzy rejonowych partii. Szokujący obraz opowiadający o sile systemu i jego wpływie na ludzi. Bałabanow, który swoje filmy zwykł nie tylko reżyserować, ale i pisać do nich scenariusze, jest gwarantem popularności obrazu. Ładunek 200” należy do tych filmów, obok których nie da się przejść obojętnie.

 

 

ŻYCIE I ŚMIERĆ PETERA SELLERSA

 

1957 r. Londyn, słuchacze radia BBC zostają porażeni przez dziwaczne błazeństwa grupy komediowych anarchistów "The Goons". Siłą napędową grupy, jest genialny Peter Sellers, sfrustrowany aktor radiowy, który chce zaistnieć w filmie. Wkrótce udaje mu się zagrać u boku włoskiej gwiazdy - Sophii Loren, w której się zakochuje. Szczęśliwa w małżeństwie aktorka, odrzuca jego względy. Niezdrowe uczucie do Loren powoduje rozłam w jego małżeństwie z Anne, a chęć porzucenia przez Sellersa żony i dwójki dzieci, popycha Anne w ramiona innego mężczyzny. Pogrążony w depresji aktor udaje się więc do Maurice'a Woodruffa, astrologa, który przepowiada mu wielką karierę i związki z pięknymi kobietami. Woodruff próbuje też sterować karierą filmową aktora. Kilka wytwórni oferuje mu bowiem korzyści finansowe w zamian za pozyskanie Sellersa.

Peter, podjudzany przez Peg - swą zaborczą matkę, która ciśnie aby bardziej zadbał o rozwój swej kariery, by zdobyć pierwszą rolę, używa niezwykłego podstępu. Rola ta przynosi mu nagrodę brytyjskiego przemysłu filmowego. 


Jedną z osób mających nadzieję na pozyskanie Sellersa, jest reżyser Blake Edwards, pławiący się w blasku sławy, jaką przyniosło mu "Śniadanie u Tiffany’ego". Edwards chce obsadzić Petera w drugoplanowej roli, w filmie zatytułowanym "Różowa Pantera", w którym gra David Niven. Dziwaczne poczucie humoru Edwardsa rozbraja Sellersa. Po ukazaniu się filmu, olśniewająca kreacja aktora jako Inspectora Clouseau zbiera wszelkie laury. Jednak pomimo gorącego przyjęcia i zachwytu krytyków, Sellers ubolewa nad swoją rolą. 


Aktor przybity pobytem swojego ojca w szpitalu i zbliżającą się nieuchronnie śmiercią, nie może uwierzyć, że matka tak długo zwlekała z powiadomieniem go o chorobie ojca, zakładając, że "jest zbyt zajęty karierą". Urazę do niej będzie nosił w sobie aż do jej śmierci. Tymczasem kariera Sellersa znajduje się w momencie kulminacyjnym; zostaje zaangażowany przez uznanego reżysera, Stanley’a Kubricka, do pierwszoplanowych ról w Dr. Strangelove, czy How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb. Owocna, choć przejściowa współpraca przynosi Sellersowi pierwszą nominację do Oscara. 

Kiedy nie otrzymuje statuetki, odwiedza Maurice’a, który usiłuje namówić go do przyjęcia propozycji Blake’a Edwardsa i zagrania w sequelu Różowej Pantery, przepowiadając, że szczęście przyniesie mu osoba o inicjałach “B.E." 

 


Przeczytawszy, że do Londynu przyjeżdża doskonała szwedzka aktorka, Britt Ekland, Sellers bierze ją za uosobienie przepowiedni i zaczyna zabiegać o jej względy. Po trwającym trzy tygodnie burzliwym narzeczeństwie, para bierze ślub. Kilka tygodni później Sellers omal nie umiera na atak serca. Podczas choroby "odwiedzają" go postacie, które kreował w filmach. Ledwie uszedłszy z życiem, zdeterminowany, by znaleźć szczęście u boku Britt i odnaleźć się w pracy, Sellers przysięga porzucić dziwaczne role i stać się poważnym aktorem. Jednak próba zagrania Jamesa Bonda w Casino Royale okazuje się fiaskiem i ostatecznie aktor zostaje wyrzucony z planu. Sellers jedzie do szpitala z Britt, która rodzi ich pierwsze dziecko. Peter bezceremonialnie sadza ją na wózku inwalidzkim, pozostawiając pielęgniarkom. Jego zdolności rodzicielskie zostają poddane próbie podczas kręcenia "After the Fox", kiedy wyrzuca Britt z planu, tylko dlatego, że dziecko płacze. Jego niedołężna już matka, dzwoni do syna w nadziei, że ten odwiedzi ją w szpitalu, ale Sellers odmawia. Kiedy umiera, Peter wyładowuje żal i poczucie winy na Britt. Po okropnej kłótni Britt zabiera dziecko i zostawia Sellersa, by sam toczył walkę z wewnętrznymi demonami i zmagał się z niepokojem dotyczącym kariery. Blake Edwards proponuje mu rolę w "Powrocie Różowej Pantery". Sellers przyjmuje ją po tym, jak Maurice organizuje seans spirytystyczny, aby nawiązać kontakt z Peg. Film okazuje się hitem, ale aktor, w typowy dla siebie sposób, nie może obejść się bez skandalu. Podczas premiery publicznie upokarza Edwardsa. Potem ucieka do swojej chatki w Szwajcarii, gdzie ogląda stare filmy i pogrąża się we wspomnieniach. Zdecydowany zacząć wszystko od początku, Sellers pali swój cenny dobytek w oczyszczającym ogniu. Ogarnięty obsesją na punkcie powieści Jerzego Kosinskiego Wystarczy być, decyduje się nakręcić na jej podstawie film. 


Kim jest jako człowiek i artysta staje się jasne, gdy gra Chance’a (Chauncey Gardener) rolę, która okazuje się sukcesem i przynosi i kolejną nominację do Oscara.


Pomimo ogromnego uznania, jakie zdobył, Sellers pozostaje zagadką dla siebie i innych. Wyraża zgodę na spotkanie z Edwardsem w lokalnej szwajcarskiej restauracji. Mają przedyskutować kwestię kolejnej części Różowej Pantery, ale Sellers nie może się zmusić, żeby wejść do środka. Kiedy Edwards widzi go jak, stoi w śniegu pod latarnią, wie, że ich filmowy związek i olśniewająca kariera Sellersa zbliżają się ku końcowi... 

 

KISS KISS BANG BANG

Harry Lockhart to w zasadzie porządny facet. Jasne, jest drobnym złodziejaszkiem, któremu udaje się prześlizgiwać przez życie dzięki specyficznemu połączeniu łotrzykowskiego uroku z wariackim optymizmem, ale w głębi serca chce być dobry. Problemem jest, że nie wie tak do końca, jak to zrobić. Pech, który bez przerwy prześladuje Harry'ego wydaje się gdzieś zgubić, gdy pewnego zimowego dnia on i jego partner udają się na "wieczorne zakupy" bożonarodzeniowe do nowojorskiego sklepu z zabawkami i gdy całą tę zabawę nagle przerywa alarm bezpieczeństwa. Harry, w desperackim akcie ucieczki przed policją, przez zupełny przypadek, trafia na casting do Hollywoodzkiego kryminału, gdzie zanim się obejrzał, już producent filmu zakwalifikował go na próbne zdjęcia, które mają mieć miejsce w Los Angeles. W Los Angeles zostaje oddany pod opiekę prywatnego detektywa, prawdziwego twardziela Perry'ego van Shrike'a, alias "Geja Perry'ego", który ma go przygotować do zdjęć próbnych do filmu. Gej Perry jest pozbawiony skrupułów, bezwzględnie okrutny - i jak już pewnie domyśleliście się jest gejem. Ponadto, ma bardzo mało cierpliwości do Harry'ego, który rozpoczął naukę aktorstwa od udawania, że jest prawdziwym detektywem. Panowie z początku nie przypadają sobie do gustu, ale kiedy wraz z ukochaną Harry'ego zostają wrobieni w morderstwo, stają się nierozłączni... eks. W dodatku błaha z pozoru sprawa, którą prowadzi Perry komplikuje się, gdy w bagażniku wrzuconego do jeziora samochodu bohaterowie odnajdują zwłoki dziewczyny. Zagadka tego morderstwa to nie jedyna, jaką przyjdzie im, wspólnie z Harmony, rozwiązać. ekret. Morderstwo. Złodziej udający aktora, sprytny detektyw i sfrustrowana aktorka próbują rozwiązać sprawę zagadkowego morderstwa. Zwariowana komedia sensacyjna, pogmatwana i ironiczna z dużą dawką doskonałego humoru. 

Kiss Kiss Bang Bang" jest filmem opowiadającym o pewnym drobnym złodziejaszku. Harry Lockhart, mimo iż kradnie, jest dosyć porządnym obywatelem. Wprawdzie często pakuje się w tarapaty, lecz już od jakiegoś czasu ma tego dosyć. Harry w głębi serca pragnie być dobry. Niestety kompletnie nie wie, jak może stać się dobrym. Dość dziwnym trafem Lockhart pojawia się na castingu do kryminału. Zdobywa rolę detektywa, do której przygotowuje go detektyw z prawdziwego zdarzenia. Dla Harry'ego jest to coś zupełnie nowego i zaczyna mu się to nawet podobać, gdy... pakuje się on w kolejne tarapaty. Tym razem Harry musi rozwiązać tajemnicę pewnego prawdziwego morderstwa. Na coś mu się przynajmniej przyda wiedza detektywistyczna, którą zdobył...

 

4)

Toni Takitani

 

·                      Tony Takitani to zasmucający bohater. Gdy matka go urodziła natychmiast zmarła, ojciec nie miał czasu się nim zajmować, ponieważ był zawsze w trasie ze swoim zespołem. Tony zawsze był sam. Jadł am, spał sam, pracował sam. Iskierka nadziei, że ten stan rzeczy się zmieni, zamigotała w momencie, gdy spotkał Eiko...Spokojny, wyważony, niemal ascetyczny film Juna Ichikawy „Tony Takitani” (2004) po raz pierwszy w Polsce obejrzeli widzowie festiwalu Era Nowe Horyzonty w Cieszynie w 2005 roku. Przepadł wtedy, mając wokół siebie spektakularne, często brutalne, widowiskowe kino innych japońskich reżyserów - Takeshi'ego Kitano, Senji Tsukamoto, Takashi'ego Miike, czy Shinji Aoyamy. Dziś możemy cieszyć się tą subtelną opowieścią o samotności, wierną adaptacją opowiadania Haruki Murakami'ego pod tym samym tytułem dzięki dystrybutorowi kina azjatyckiego - Blink. Ppularny japoński pisarz Haruki Murakami jest współautorem scenariusza filmu. Być może dzięki jego namowom reżyser zdecydował się nadać „Tony'emu Takitani” literacki charakter – akcja filmu jest opowiadana przez narratora, obrazy filmowe zdają się być jeżeli nie tłem dla tekstu, to równoważnym elementem kompozycji. Czasami przybierają formę kolażu nieruchomych starych fotografii, niemal pozbawionych ruchu, starannych, monochromatycznych ujęć, zbliżeń, symbolicznych póz. Świat przedstawiony u Ichikawy wydaje się jakby upozowany, przypomina piękną, melancholijną ikebanę.

Tytułowy Tony Takitani jest rysownikiem. Nieustannie skupiony, siedzi przy biurku pochylony nad zleceniami, rysuje różnego rodzaju mechanizmy. Miniaturyzacja, dokładność, logiczność, rama rządzi jego pracą i życiem. Te same wartości bierze na warsztat Ichikawa. Jakie to japońskie! zawołacie. „Jeśli bukiety, przedmioty, drzewa, twarze, ogrody i teksty, jeśli rzeczy i zwyczaje japońskie wydają się nam małe (nasza mitologia sławi to, co duże, szerokie, rozległe, otwarte), to nie z powodu ich rozmiaru, ale dlatego, że każdy przedmiot, każdy gest, najswobodniejszy nawet, najbardziej ruchliwy, wydaje się obramowany. Miniatura nie wynika z rozmiaru, ale z pewnego rodzaju precyzji, którą rzecz wykorzystuje po to, aby się ograniczyć, zatrzymać, zakończyć” - zdawał relację ze swojej podróży do Japonii Roland Barthes w „Imperium znaków”.

Ale opowiadając o obramowanej przestrzennej organizacji japońskiego życia, które analizuje na przykładzie pomieszczenia w tradycyjnym japońskim domu, Barthes zwraca uwagę na rodzaj fantazji, która ten precyzyjny ład niweczy: „(...) pokój przestrzega granic pisanych, są to maty na podłodze, płaskie okna, ściany obite listewkami (czyste wyobrażenie powierzchni) tak, że nie widać rozsuwanych drzwi; wszystko jest tu konturem, jakby pokój został naszkicowany jednym pociągnięciem pędzla. Jednak poprzez układ wtórny ta dokładność jest na swój sposób udaremniona: ściany są delikatne, łatwo je przedziurawić, są też przesuwalne, meble się chowa, w ten sposób odnajdujemy w japońskim pomieszczeniu tę „fantazję” (w szczególności wystroju), dzięki której każdy Japończyk odrzuca – bez trudu i bez teatralnych gestów – dostosowanie do ramy”.

Co z tego wynika dla bohatera Murakami'ego i Ichikawy? Tony Takitani od najmłodszych lat żył w permanentnym stanie samotności. Jego matka zmarła zaraz po porodzie, ojciec – muzyk jazzowy był nieustannie nieobecny. Tony, wychowywany przez zajmujące się domem gosposie, dosyć wcześnie stał się w pełni samodzielny. Dzięki tym doświadczeniom, mimo że tak jak każdy z rówieśników chodził do szkoły, studiował, potem pracował w zespole, z przyzwyczajenia spędzał czas sam. I kiedy jego życie przybrało wreszcie kształt pełnej wdzięku, doskonałej, choć chłodnej miniatury, zechciał tę ramę odrzucić w najbardziej zwyczajny sposób, jaki może przyjść do głowy – zakochał się.

Jak często zdarza nam się adaptować do danych z góry sytuacji? Nieustannie. Przyzwyczajamy się do nich, niemal nie zauważając momentu, w którym stawiają nas poza wyborem. Tony uświadamia to sobie, poznając swoją przyszłą żonę. Obecność drugiego człowieka zmienia go, pokazuje, że życie posiada jakieś alternatywne wersje, o wiele lepsze od tych, które wydawały mu się naturalne i niezmienne. Wybiera szczęście i walczy o nie. Dziewczyna jest cudowna, tylko jedna rzecz go niepokoi – Eiko nie może się powstrzymać od kupowania nowych ubrań. Ubrania stają się treścią jej życia, tym, czym próbuje wypełnić wewnętrzną pustkę. Tę pustkę symbolizuje wypełniona coraz większą ilością ubrań, butów, torebek, kapeluszy garderoba. Filmowany zawsze z tego samego punktu widzenia pokój to właśnie owa więzienna cela, rama, która ogranicza, zamyka. Potem jest też rodzajem schowka, przechowującego wspomnienia po zmarłych – żonie i ojcu. Tony znowu zostanie sam. Jego niema rozpacz przejdzie w akceptację powrotu do dawnych przyzwyczajeń. W ciszy, z której niepostrzeżenie wyłania się nastrojowa muzyka Ryuichi Sakamoto, bez jakichkolwiek dramatycznych gestów, przesyconych zwykłą europejską emocjonalnością, jest wyjątkowo wstrząsająca. Ale Tony raz jeszcze spróbuje przełamać harmonijną opresję ramy.

Tony Takitani to bohater, któremu osamotnienie towarzyszyło od urodzenia. Jego matka zmarła tuż po porodzie, a ojciec częściej przebywał z zespołem jazzowym niż z własnym synem. Dla Tony’ego samotność stała się tak naturalna, że zaczęła przejawiać się w każdej dziedzinie jego życia. Podczas studiów jego szkice cechuje brak emocji, a pracując jako ilustrator najchętniej rysuje skomplikowane maszyny. Uczucia uznaje za coś niedojrzałego i dopiero, gdy spotyka Eiko uświadamia sobie swe osamotnienie. Po ślubie alienacja Tony’ego zostaje zastąpiona panicznym strachem przed samotnością. Gdy, zmartwiony obsesją żony na punkcie kupowania ubrań, zwraca na to uwagę, konsekwencje są tragiczne...

 

Wystarczy być

 

 

Chance jest ogrodnikiem, który nigdy nie opuszcza domu swojego pracodawcy i opiekuna. Jego wiedza o świecie opiera się wyłącznie na telewizji. Pewnego dnia jego pracodawca umiera i Chance musi opuścić dom. Gdy wędruje po ulicach zostaje potrącony przez samochód małżeństwa milionerów (Eve i Bena). Swoją prostolinijnością zyskuje uznanie Bena i wkrótce staje się jego najbliższym przyjacielem i zausznikiem. Eva i Ben przekonani o jego niezwykłej inteligencji i erudycji, wprowadzają Chance'a w krąg politycznych i kulturalnych elitWaszyngtonu, gdzie Chance wkrótce robi oszałamiającą karierę...

·                      W domu dobrze sytuowanego starego człowieka pracował ogrodnik. Ów ogrodnik od urodzenia nie opuszczał murów domu starego człowieka, a cała jego wiedza o świecie, oprócz doświadczenia ogrodniczego, pochodziła z telewizji. Pewnego dnia stary człowiek umiera i ogrodnik zmuszony jest opuścić dom. Zbieg okoliczności sprawia, że trafia on do domu wpływowego biznesmena związanego ze światem polityki. Ogrodnik wzbudza zainteresowanie, szczególnie poprzez głoszone przez siebie enigmatyczne teorie dotyczące świata...

·                      Chance pracuje jako ogrodnik w majątku pewnego bogacza. Ponieważ prawie nigdy nie opuszcza murów posiadłości, jego wiedza o świecie ogranicza się do tego, co widzi i słyszy w telewizji. Pewnego dnia zostaje potrącony przez limuzynę. Jej właścicielka, Eve Rand, w trosce o jego zdrowie, zabiera go do siebie. Chance robi na Eve ogromne wrażenie. Przekonana o jego niezwykłej inteligencji i erudycji, wprowadza go w polityczne i kulturalne elity Waszyngtonu, gdzie Chance wkrótce robi oszałamiającą karierę.

·         Ekranizacja powieści Jerzego Kosińskiego. 


Prostoduszny ogrodnik Chance nigdy nie wyszedł poza posiadłość swojego pana. Całą wiedzę o świecie zawdzięcza telewizji. Po śmierci swojego pana musi wyjść na ulicę wielkiego miasta. Zostaje potrącony przez samochód małżeństwa milionerów (Eve i Bena). Swoją prostolinijnością zyskuje uznanie Bena i wkrótce staje się jego najwierniejszym przyjacielem i zausznikiem. 

·         Prosty ogrodnik nigdy dotychczas nie opuszczał swego domostwa do momentu kiedy zmarł jego pracodawca. Jego znajomość świata uzyskana przez oglądanie telewizji doprowadza do wielu pomyłek życiowych. Film nakręcony na podstawie opowiadania Jerzego Kosińskiego. 

Historia prostego ogrodnika, który od urodzenia nie opuszczał jednego miejsca - posiadłości pewnego dobrze sytuowanego człowieka. Cała jego wiedza o świecie oparta była na przekazach telewizyjnych. Jednak pewnego dnia dobrze sytuowany człowiek zmarł, a ogrodnik zmuszony był opuścić jego dom. Zbieg okoliczności sprawia, że trafia do domu wpływowego biznesmena. W nowym środowisku ogrodnik wzbudza duże zainteresowanie, gdyż teorie dotyczące świata, które głosi są tyleż oryginalne co enigmatyczne...

Film Wystarczy być uzyskał wiele prestiżowych nagród i nominacji, wystarczy wymienić Oscara dla odtwórcy roli Benjmina Randa, Melvyna Douglasa czy nominację Akademii dla odtwórcy roli głównej, Petera Sellersa. Obaj aktorzy otrzymali w 1980 roku nagrodę Złotego Globu za swoje kreacje. Sam Kosiński uhonorowany został nagrodą stowarzyszenia BAFTA za najlepszy scenariusz.

Wszystko jest możliwe dla człowieka, który nie zna ludzkich ograniczeń - taki wniosek nasuwa się po obejrzeniu Wystarczy być (Being There) w reżyserii Hala Ashby'ego i według scenariusza Jerzego Kosińskiego.

Główny bohater, Chance (Peter Sellers) nie posiada nazwiska i nie wie jak wygląda świat rozciągający się poza ogrodem, w którym pracuje, oraz ekranem telewizora, w który uwielbia się wpatrywać. "I like to watch" - powtarza w filmie kilkakrotnie.

Pewnego dnia Stary Człowiek (Ojciec Chance'a? Tego nigdy się nie dowiemy), w którego posiadłości Chance jest zamknięty, umiera, a on sam zmuszony jest opuścić dom i wyruszyć w ten nieznany świat, w którym nie ma dokąd się udać.

Włócząc się po niezbyt bezpiecznej dzielnicy napotyka gang młodych czarnoskórych chłopców, których prowodyr, pełen wzburzenia, każe Chance'owi przekazać człowiekowi imieniem Raphael pewną buńczuczną wiadomość. Mało rozgarnięty Chance do życia podchodzi z powagą, więc rzeczywiście wypytuje o Raphaela pierwszego napotkanego czarnoskórego, którego pewnie ma za członka tej samej "organizacji". Gdy jednak przypatrzeć się temu szukaniu Raphaela, znaleźć można pewną ciekawostkę - Rafael jest w Piśmie Świętym imieniem archanioła i znaczy "bóg uzdrawia". Archanioł towarzyszy młodemu Tobiaszowi w drodze i uzdrawia jego ojca. Czy Chance chce w ten sposób uzdrowić Starego Człowieka? Na to pytanie, i wiele podobnych które pojawią się podczas oglądania filmu, odpowiedź może być tylko taka, jaką stworzy widz.

Niezbyt szczęśliwym z początku, ale szczęśliwym w skutkach trafem, Chance (Szansa) zostaje gościem wpływowego bogacza Benjamina Randa i jego żony Eve Rand (Shirley MacLaine). Ograniczony umysłowo, nieskomplikowany ogrodnik, który nigdy nie otrzymał wykształcenia, ale nosi wytworne stroje pozostawione przez zmarłego, jawi się w oczach bogatej pary jako intrygujący i błyskotliwy biznesmen Chanceuy Ogrodnik. I w rzeczy samej "intrygujący" to słowo jakby stworzone specjalnie na potrzeby filmu.

Chance swoim niewzruszonym spokojem, jakby buddyjskim wyzwoleniem od pragnień, i otwartością zaskarbia sobie przyjaźń umierającego na białaczkę Randa i jego smutnej, samotnej żony. Udaje mu się poznać rosyjskiego ambasadora, który jest święcie przekonany, że Chanceuy świetnie zna rosyjski, oraz prezydenta, który bierze jego wypowiedzi na temat ogrodnictwa za subtelne metaforyczne analizy wytrawnego obserwatora sceny politycznej. Rand chce nawet uczynić Ogrodnika szefem jednego ze swoich przedsięwzięć.

Chance'a poznaje cała Ameryka, a iluzja, którą stworzyli sobie na jego temat sami ludzie, jest bardzo silna. Jedynym, który zachowuje zdrowy rozsądek jest osobisty lekarz Randa.

Film to nie tylko świetne role Sellersa i MacLaine - wiele kolorytu dodaje też muzyka, która momentami jest jakby w kontrze do obrazu (jak w pewnym sensie w kontrze do świata jest główny bohater) oraz wstawki z telewizji.

Wystarczy być nie byłby jednak intrygujący bez ostatnich scen, w których między innymi, podczas pogrzebu starego Randa, pada sławne już "życie jest stanem umysłu". Zdanie to jest także wyryte na filmowym grobowcu bogacza i na nagrobku Petera Sellersa, który zmarł w rok po nakręceniu filmu.

Później wydarza się rzecz niezwykła (pomysł na tę scenę przyszedł reżyserowi już w trakcie zdjęć), która każe nam pytać samych siebie: Czy jest tak jak myślę czy może właśnie stanąłem w rzędzie filmowych postaci dopuszczających się grzechu nadinterpretacji, tworzących iluzję?

Wydaje się, że autorzy filmu chcieli by jego sens pozostał niedopowiedziany. Podobno zresztą Peter Sellers miał producentom za złe, że zburzyli to niedopowiedzenie umieszczając obok napisów konkursowej i kinowej wersji filmu fragmenty niewykorzystanych scen. Sellers uważał nawet, że sprawiło to iż ostatecznie nie dostał Oskara, do którego był nominowany.

Niezależnie od tego czy finał filmu jest obrazem pozorów prawdy czy samej prawdy, czy reżyser chce nam dać racjonalistycznego prztyczka w nos czy mamy do czynienia z metafizyką, dzieło Ashby'ego pokazuje nam jak wielką mocą stwórczą jest myśl.Wystarczy być, a resztę domyśleć. Bo życie jest stanem umysłu.

Koniec przemocy

Bohaterem kolejnego filmu Wima Wendersa jest Mike Max, producent filmowych mogący się pochwalić jedynie filmami pełnymi krwi i przemocy. Taki repertuar przynosi mu sławę i pieniądze, bo choć nie są to ambitne propozycje, cieszą się one ogromnym powodzeniem. Pod pozorami sukcesu i sławy Maxa kryje się ciągła obawa o zdrowie, a nawet życie. I już wkrótce dojdzie do załamania. Od Maxa odchodzi żona, a on sam zostaje porwany przez dwóch zbirów chcących go zabić. Po udanej ucieczce z rąk oprawców Max rozpoczyna nowe życie w rodzinie meksykańskiego ogrodnika. Jednocześnie chce ustalić kto postanowił go zabić. Pod płaszczem kryminalnej intrygi Wenders próbuje analizować zjawisko przemocy we współczesnym świecie. "Zrobiłem film o przemocy czyli innymi słowy o braku miłości" - definiuje swój obraz reżyser.
"Koniec przemocy" to opowieść o ludziach, których życie jest grą wielkich emocji i przypadku. "Postanowiliśmy zrobić film o przemocy, wystrzegając się jednak jej pokazywania. Wszystkie postacie dotknięte są przez przemoc, opowiadamy jednak o niej przed albo po fakcie - nigdy nie pokazujemy jej dla efektu" - mówi Wim Wenders o swoim filmie. Miejscem akcji reżyser uczynił celowo Los Angeles, miasto jego zdaniem wyjątkowo kojarzące się z przemocą, "w którym to zjawisko rodzi się i promienieje".Wątek fabularny filmu skupia się wokół postaci producenta filmów sensacyjnych (Bill Pullman), który na skutek drastycznych przeżyć, przechodzi wewnętrzną metamorfozę i postanawia zmienić swoje życie. Równolegle śledzimy historię pracownika tajnego laboratorium, opracowującego system wizualnej kontroli Los Angeles, rzekomo mający zapobiegać przemocy w mieście. Obie intrygi stanowią jednak jedynie pretekst dla tematu właściwego - problemu przemocy we współczesnym świecie. W ujęciu Wendersa odpowiedz na pytanie skąd bierze się przemoc jest jedna: z braku miłości. Tytuł filmu jest przewrotny - Wenders mówi bowiem o tym, że przemoc nigdy nie przestanie istnieć, że jej zwodniczy urok, nigdy nie przestanie nas pociągać.

Wim Wenders jest jednym z najwybitniejszych twórców generacji tzw. Nowego Kina Niemieckiego. Do najbardziej znanych jego obrazów należą: "Paris, Texas" (Złota Palma w Cannes 1984), "Niebo nad Berlinem" (Nagroda Jury festiwalu w Cannes 1987), "Lisbon Story" oraz zrealizowany wspólnie z mistrzem włoskiego kina Micelangelo Antonionim "Po tamtej stronie chmur".

Podczas wizyty w Polsce przed dwoma laty Wenders przyznał się do swojej fascynacji polskim kinem - twórczością Kieślowskiego, Zanussiego, Wajdy. Mówiąc o swoich filmach zawsze podkreśla, że realizuje je dla elitarnego widza, o szczególnej wrażliwości estetycznej.

 

6

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin