(1989) Jodkowski, Kontemplatywny vs. performancyjny model wiedzy a Feyerabendowska krytyka nauki (miejsce nauki w hierarchii wartości różnych tradycji i form życia).pdf
(
8334 KB
)
Pobierz
31610896 UNPDF
ST
UD
IA FI
LOZ
OF
IC
Z
N
E
N
R
10 (287)
,
1
9
8
9
KON
T
EMPL
ATY
WNY
VS.
PERF
OR
MA
NCYJ
NY M
ODEL W
IE
D
ZY
A
FEY
E
RABENDOWS
K
A KRYTYKA NAUKI
(
MI
E
JS
C
E
NA
UKI W H
IERARCHII W
ART
O
Ś
C
I
ROZN
YC
H
TR
AD
YCJ
I I
F
O
RM
Z
YC
IA)
W
s
w
oich publ
i
k
a
c
jach
ze
stad
iu
m a
n
a
rchiz
m
u epistem
o
l
o
giczne
go P
aul K
.
Fe-
y
e
rabend zak
wes
t
i
o
no
w
ał za
r
ów
no
mie
j
sce za
jmo
w
an
e przez naukę we wsp
ó
łc
z
e
-
sn
y
m społ
eczeństwie, ja
k
i
wi
e
le
w
artośc
i
tradycyjn
ie prz
y
pisyw
anych
nauce.
W
a
rtykul
e staram si
ę
uz
asa
d
nić
w
br
ew
F
e
y
e
rab
end
o
w
i
, że nauka nie prz
ypa
dkow
o
jest o
cen
i
ana w
y
że
j
niż t
a
kie jej
"
al
te
r
n
a
t
y
w
y
"
j
a
k ma
gia
,
mit
,
religia itp
.
Od
w
o
łuj
ę
s
ię
przy t
ym
do
inn
e
go model
u wie
d
z
y
(z
apropono
waneg
o
i
na
z
w
a
ne
go
przez
G.
Mun
ev
ara mo
de
lem p
e
rformancyjnym)
,
u
zn
ają
c
go
z
a
t
ra
f
niejs
zy
od
te
go
,
jaki przl
ljął
milcząc
o F
e
y
e
rab
e
n
d
.
Mod
e
l p
e
r
f
orma
nc
yj
n
y
is
tot
ę n
a
uki upatruje
w
t
ym, że u
mo
ż
l
iw
ia
o
na
gat
u
nko
w
i
lu
d
zkie
m
u
skutecz
n
e
dzi
a
łanie
i
prz
e
tr
w
anie
w z
m
i
e
n
nych
w
ar
u
nkac
h.
W rozwoj
u
po
g
ląd
ó
w Fe
yerab
e
nd
a
wy
r
óż
n
i
ć mo
ż
n
a
kil
k
a s
t
ad
iów
.
Pi
er
w
sz
y
zn
i
ch zw
ią
zan
y
b
ył z
m
eto
dol
o
g
ią
Popp
er
a
,
od
któ
r
ego Fe-
y
er
a
be
nd
p
rzej
ą
ł
ta
k
ie has
ł
a
ja
k k
r
yt
y
c
y
zm
,
ma
ksy
ma
Ln
a
test
o
wa
l
ność,
ute
or
e
t
y
zo
w
a
n
i
e obse
rw
ac
Ji itd
.
Sz
y
b
k
o j
e
dna
k
zor
i
ento
w
a
ł się,
ż
e
p
rak-
t
ycz
na re
a
l
i
zac
ja
t
yc
h h
aseł
j
est nie
mo
ż
liwa w
r
am
ach Po
pp
e
ro
w
s
ki
e
go
m
odel
u t
es
t
ow
a
nia
, k
ie
d
y
empi
r
y
czne
m
u sp
ra
wdzaniu (próbie fals
yf
i
-
k
acji) po
d
dawa
na
j
est
p
oje
d
y
ncza te
or
i
a
. W re
z
u
ltac
i
e wyróżnić m
o
ż
na
d
r
ugie s
tad
i
um j
eg
o
e
wol
uc
j
i
f
ilo
z
of
i
cz
n
e
j - plura
lizm metod
o
l
o
giczny.
Ta
os
ta
t
ni
a k
on
ce
p
cja sp
o
tkała się jednak z
ta
ki
m
i trudności
a
mi
,
k
tó-
rych s
a
m Feyera
b
e
nd (ko
r
z
y
sta
j
ąc
y g
ł
ó
wnie
z
t
z
w. pragm
a
t
y
c
zne
j
t
e
or
ii
obse
r
w
a
cji) nie po
t
r
a
f
i
ł
ro
z
w
iązać.
O
drzuc
i
ł on więc metodol
o
gi
ę no
r-
m
at
y
wn
ą
n
a rzecz sce
p
t
y
cz
n
eg
o
re
la
t
y
wi
z
mu, k
tór
y widziany ocz
y
ma
z
wo
le
n
nika te
j
meto
d
o
lo
gii staje się "anar
c
h
iz
mem
"
. Faz
ę
tę zgo
d
n
i
e
z
r
eszt
ą
z terminologią F
ey
erabenda na
z
ywa się anarch
i
z
m
e
m ep
i
ste
m
o
-
lo
g
i
c
znym.
Z
a
narch
i
z
m
u
epist
e
m
olog
i
c
z
nego Fe
y
erabe
n
d wyprowadza p
e
w
ne
po
li
t
y
c
z
n
e k
o
n
s
ek
w
e
nc
j
e
dot
yc
zące n
a
u
ki
i rol
i
, ja
k
ą powinna ona
s
p
e
ł-
ni
a
ć w w
o
lnym spo
łe
cze
ń
s
tw
ie
.
S
tano
w
is
k
o to nazwał
o
n demo
k
rat
y
cz-
n
y
m r
e
l
aty
w
izm
e
m
.
V!y
m
aga o
n
o
,
aby
-
j
e
ś
l
i ch
c
e
my
u
trz
y
man
ia
wol-
no
ś
c
i i
de
m
ok
r
a
c
j
i
-
po
zbaw
ić
Wiel
k
ą Na
u
kę
moż
l
iwośc
i
wp
ły
wania na
o
ś
rodk
i
władzy i prz
yz
nać j
e
j jed
y
nie ró
w
ne s
ta
n
owi
s
k
o z innymi tr
a
-
dycj~m
.i
ob
e
jmującymi ~ajrozmaitsze religie, m
i
tolog
i
e, kult
y
itd
.
N
.
auka
w
U
J
ę
CI
U
F
e
yerabenda Jest zjawiskiem historycznym, jej m
e
todologIa -
równ
ie
ż
.
Jest ona tylko jednym z wielu spo
s
obów możliw
e
go wid
z
enia
świ
ata.
S
posób ten został w społeczeństwach typu zachodn
ie
go z
i
nsty-
tu
c
jo
n
a
l
izow
an
y
w przekonaniu,
ż
e posiada on sp
e
cj
a
lną
me
tod
ę
umoż-
l
iwia
j
ącą
doc
i
er
a
nie do Prawdy. N
au
ka w tych spo
łe
cz
eńs
tw
ach
dominuje
n
a
d c
ałoks
ztałt
e
m życia społeczn
eg
o. Badania na
u
kow
e i s
po
so
b
y
myśle-
nia są
pop
ie
rane przez Państwo, czego nie można powi
ed
z
ie
ć o innych
s
pos
o
b
ac
h m
y
ślenia w rodzaju chi
ński
ej med
y
cyn
y
l
u
dow
e
j c
zy
uzdra-
wianiu wiar
ą. Nie ma tu nawet cie
ni
a równośc
i
:
"
Pa
ństw
o
i i
deologia,
pa
ńs
two i
k
o
ś
ciół, państwo i mit są s
t
ara
n
nie od s
ie
b
i
e o
d
d
ziel
on
e.
A
l
·
..
]
pa
ń
st
w
o i na
u
ka ściśle ze sobą współpracują
"
1.
Zdaniem Feyerbenda nadszedł czas, aby na
w
zór i
s
tniejąc
e
go rozdz
i
ału
k
ościo
ł
a od państwa przeprowadzić również rozdział nauki od pa
ń
stwa.
W
ł
aśn
i
e ten rodzaj społeczeństwa, ustrój w
n
im panując
y,
który uwa-
żałby nauk
ę
za tylko jedną tradycję pośród
wie
lu, dając jednocześnie
w
s
z
y
st
ki
m tradycjom równy dostęp do centrów w
ł
adzy i edukacyjn
y
ch
u
ł
at
w
ie
ń
Feyerabend nazywa demokratycznym relat
yw
izmem
2.
Naturalnie
,
nie miejsce tu na dokładne prz
e
dstawia
ni
e drogi, na
której Fe
y
erabend doszedł do takich wn
i
osków
3.
Schemat
kry
tyki uprzy-
wilejo
w
anej pozycji zajmowanej przez naukę we współcz
es
nych społe-
czeń
s
twach typu zachodniego Jest następujący: Feyerabend podważa
fundamentalne jego zdaniem założenie, iż nauka dysponuje metodą gwa-
rant
u
jącą doc
i
eranie bądź zbliżanie się do prawdy
,
i że jed
n
ocześn
i
e
metody, jakimi dysponują alternatywne wobec nauki tradycje, gwarancj
i
takiej nie mają. Gwarancją taką w jego opinii nie dysponuje żadna
tradycja. Nieprzypadkowo główny traktat Feyerabenda nosi tyt
u
ł
Prz
e
-
c
i
wko metodzie.
W społeczeństwach demokratyczno-relatywistycznych rozmaite tra-
<lycje będą oceniane przez rady obywatelskie według standardów tych
tradycji,
d
o których należą ich członkowie. "Obywatel będzie używał
standardó
w
trady
c
ji
,
do której należy; standardów Hopi, jeśli należy
<lo plem
i
enia Hopi; standardów fundamental
i
stycznego protestantyzmu,
jeśli j
e
st f
u
ndam
e
ntal
i
stą; dawnych standardów żydow
s
kich, jeśli należy
do grup
y
próbującej odrodzić dawne tradycje żydowskie"
4.
Spory mię-
dz
y
trad
yc
jami będ
ą
rozstrzygane przez demokratycznie ustanowione
rad
y
ob
yw
atel
s
kie
, w
któr
y
ch przewa
g
ę mają laic
y
, a nie e
k
sperci czy
uczeni
.
Ta
k
i uk
ł
ad polit
y
czny umożliwia
ć
ma utrz
y
manie na
uk
i oraz każ-
<
lej innej inst
y
t
u
cji ro
s
zcz
ą
cej sobie preten
s
je o specjaln
e
wp
ły
wy i przy-
w
i
lej
e
na wła
śc
iw
y
m dla niej m
i
ejs
c
u. A m
i
ejsc
e
to każda tradycja ma
t
a
ki
e
s
amo - ponie
w
aż żadna tradycja nie j
e
s
t "
pra
wd
zi
w
a
",
to wszyst-
1
P. K
. F
e
y
er
a
b
e
nd
,
Mit
"n
au
ki"
i
j
eg
o
r
oLa
w
s
p
o
Łecze
ń
stwie,
(w:
]
K
. J
odko
w-
s
ki (red.)
,
C
z
y
s
pr
ze
c
zn
ość mo
ż
e być racjon
a
Lna?
,
"
R
e
ali
zm.
R
a
cjonalność
.
Rel
aty-
wizm" t.
4
, Wy
d
.
U
MC
S
,
Lubli
n
19
8
6
, s.
292
; te
n
że,
Against
M
e
t
h
o
d,
N
e
w
Left
Boo
ks,
L
on
d
o
n 19
75,
s.
3
01
.
2
An
a
lizę
demo
k
r
a
t
y
c
z
n
eg
o relat
ywizm
u
w
pi
sm
a
c
h
Feyera
b
e
n
da p
atr
z w
Aga
-
i
n
st ...,
roz
d
z
i
a
ł 18;
Sci
e
nc
e i
n a Fr
ee
So
ciet
y,
Ne
w
L
e
ft B
ook
s
, L
ondon 1978
, s. 27
-
3
1
()
r
az
C
zęść 2
t
e
j ksi
ążk
i;
D
em
o
c
racy
,
E Lit
is
m
, an
d S
c
i
e
ntif
ic
Method
,
"
l
nq
u
i
r
y
"
198
0
, v
o
l
.
23, s
.
3
- 1
8.
a R
ob
i
ę to w przyg
oto
w
a
nej monografii pt.
An
a
rc
h
izm
episte
molog
iczny
P
a
ul
a
K
.
F
eyeraben
d
a.
4
Feyerabend,
Democracy
.
.
.
,
s. 11
.
1
01
k
i
e
on
e
i
s
towar
zy
s
z
on
e
z nim
i i
n
~
t
y
t
~
cj
e
.
mus
z
~ b~ć
.
traktowa
?
e
ja
k
o
r
ówne
. W
d
e
m
o
kr
at
y
cz
n
y
m
r
e
lat
ywI
z
m
Ie me będz
I
e SIę Ig
no
ro
w
ac
n
a
uki
.
Un
i
emo
ż
liwi
si
ę
j
e
j t
y
lko l
e
gal
n
e
dominow
a
nie n
ad
s
poł
e
czeństw
e
m
.
T
raci o
n
a w t
y
m
u
j
ę
c
i
u
na
c
z
el
ne m
ie
js
c
e
w h
ie
rarchii war
to
ś
c
i
r
oz
m
ai-
t
y
c
h
trad
yc
j
i i
f
or
m
ż
y
c
i
a
.
K
o
n
s
e
k
we
n
c
j
e p
o
li
t
y
czne
,
jak
i
e Fe
y
e
ra
b
e
n
d
w
y
p
r
o
wa
d
z
i
ł
ze sw
oj
e
g
o
a
n
a
rchi
z
mu e
p
iste
m
olo
g
i
cz
n
e
go,
nie s
p
o
t
kał
y
s
i
ę
z a
k
ceptacj
ą
filozo
f
ów
i po
l
it
o
lo
g
ów
.
Na
we
t ci, kt
ó
r
z
y
u
zna
ją w
a
r
to
ś
ć ep
i
ste
mologiczn
y
ch a
na
liz
Fe
y
erabenda
,
od
rzu
c
aj
ą
pr
op
o
n
o
w
an
y p
r
ze
ze
ń
demo
k
ratyczn
y
anarch
i
zm
jak
o
n
i
emo
żl
iwy
do
.
zr
ea
l
i
zo
wani
a
lu
b
nie
po
żą
dan
y
z
e
wz
g
l
ę
du na
s
po-
łe
c
zne sk
u
tki, do k
tór
y
ch moż
e
doprowadzić próba jego realizacji
.
W pre
-
ze
nto
w
a
n
ym a
r
tykule
ch
cę
z
ary
sować inną możl
i
wo
ś
ć od
r
zucenia kon-
c
epcji
poli
ty
c
z
n
e
j
Fe
y
e
r
a
b
e
nd
a
- kw
e
stionując trafność zakładan
e
go
pr
ze
z
e
ń
m
ode
l
u w
i
e
d
zy
.
J
e
s
t
to
m
od
e
l
t
ra
dycy
j
ny, we
dług którego istotn
y
m
z
adani
e
m na
u
k
i
je
s
t
odzwierci
e
d
l
anie faktów
w
ję
zyk
u
bądź
s
zerzej
:
w
ś
w
i
adomości
(a
na
w
et
w
p
odś
wi
ado
mo
ś
ci
,
j
eś
l
i
chcem
y
uwzgl
ę
dnić też zwolenn
ik
ów
is
t
ni
e
ni
a w
i
edzy
n
ie
z
w
erbal
i
z
ow
anej). J
eg
o zwolenni
k
ami s
ą
nie t
y
lko
p
r
z
eds
t
aw
iciel
e
ni
e
modn
y
ch
j
u
ż
dz
i
siaj
k
onc
e
pcji b
i
ernego um
ys
łu w
t
ra
k
c
i
e p
o
z
n
an
ia
. N
aw
et
fil
o
zofow
ie
kw
e
stionujący trwałość faktów,
kt
ó
rz
y
s
ądz
ą
,
że ze
zmian
ą
teorii z
m
ieniaj
ą
si
ę
i fakty j
a
k
o
e
l
e
menty
ut
eore
t
y
z
owa
n
e, ut
r
zy
muj
ą w w
i
ę
kszości pogląd, że zadaniem nauki jest
gr
omadz
e
n
ie
wie
d
z
y
-
t
y
le
że
w
i
edza ta p
o k
ażdej gł
ę
bo
k
iej rewolucji
naukowej
mo
ż
e
b
y
ć g
r
o
madzo
n
a
od
p
odstaw. We współczesnej m
e
todologii
i
s
t
nieją
anali
zy
rozma
i
t
y
ch cz
y
n
ności
wyk
on
y
wan
y
ch w trakcie procesu
nau
k
o
w
ego, d
o
c
eni
a si
ę
na przykład rolę umiej
ę
tno
ś
ci naukowych,
(
L
.
Fl
eck
,
M
.
P
o
la
n
yi)
j
e
dnak cz
y
nności te ostateczni
e
mają prowadzić
do kon
t
e
mpla
c
j
i świ
ata. Z re
g
uły nie stawia się przed nauką innych
c
e
l
ów jak ty
l
k
o
utw
orz
e
nie prawdziwego (bądź s
k
romni
e
j
: podobn
e
go
d
o
praw
d
y) obr
azu świata
.
Ocz
y
wiście, nikt nie
k
westionował tego
,
że
nauka
prz
y
n
o
si
pra
k
t
y
czne
k
or
zyś
ci
.
T
wi
erdzono jednak,
ż
e dziej
e
się
t
a
k d
l
a
te
g
o
, że
na
uk
a da
j
e praw
dzi
w
y
bądź zbliżon
y
do prawdy obraz
r
ze
c
z
ywist
o
ś
c
i
.
W trady
c
yj
n
e
j m
et
o
do
lo
gi
i
zw
r
a
cano u
w
ag
ę
na
to
,
że
fa
k
t
y
gro
m
a
-
dz
one p
r
ze
z
n
a
u
k
ę
m
u
s
zą
b
y
ć
w
ja
ki
mś s
e
nsie ważn
e
, ż
e
ni
e
zbi
e
ra się
fa
k
tów "jak p
o
pa
dnie
".
Ważność t
ę r
elat
y
wizowano najcz
ęś
ci
e
j do sa-
m
ej n
a
uki.
Z
an
i
e
db
y
w
ano j
ed
n
ak
to
,
ż
e wa
ż
no
ść
ta za
k
łada także cele,
po
trz
e
b
y ży
cio
w
e i
t
d
.
p
o
d
mio
tu
pozna
ją
ce
g
o
,
a
nie
t
y
l
ko
ro
l
ę
s
a
me
j
te
o
rii
.
Nau
k
a
c
e
l
e t
e
i po
tr
ze
b
y
mu
si
sp
e
łn
i
a
ć
. A
s
p
e
k
t t
en n
i
e
mal
be
z
wy
j
ą
t
k
u znika
ł
w trad
y
c
y
j
nej
m
e
todologi
i
i z te
g
o
wł
a
śn
i
e pow
od
u
ut
rz
y
-
m
y
w
an
y w
n
ie
j
m
o
de
l
nazwa
ł
e
m
k
on
te
mplat
y
wn
y
m
.
M
ode
l p
e
r
f
orm
acy
jn
y,
za
p
ropo
n
o
wa
n
y
ki
l
k
a l
a
t
t
e
mu prz
ez
G
onz
alo
Mune
v
ar
a
5,
pr
op
o
n
u
j
e inne n
iż
trad
y
c
y
jne r
ozum
ienie
s
ło
w
a
"
wi
e
dzie
ć
"
5
G
.
Mu
neva
r
,
Rad
ic
al Kn
o
wl
ed
g
e
: A Ph
i
los
o
p
h
i
c
al I
nqu
i
r
y
i
n
t
o t
he N
at
ur
e
an
.
d
Li
mi
t
s of
S
cie
n
ce,
A
v
e
bury Publi
s
hing C
o
mpany
,
E
n
g
l
an
d
,
and
H
acket
t
P
u-
blI
shing Co
m
pan
y,
fb
.
m
.
w.]
19
8
1
;
t
e
n
ż
e
,
To
w
ard a So
c
ial
C
on
ce
ption of S
ci
e
ntifi
c
Ratw
na
l
it
y,
"
Tr
a
n
s
a
ction
s o
f t
h
e
N
e
b
r
a
s
k
a Acad
e
m
y
of S
c
i
en
ce
s"
1
982
,
v
o
l
.
10
,
l.
9
1
- 95
.
10
2
l
u
b
"z
nać
"
.
Z
n
a
m swoJ pokój nie tylko wt
e
dy
,
ki
e
d
y
znam w
szy
stkie
o n
im
fa
k
t
y
-
j
e
st to i niemo
ż
li
w
e,
i
ni
e
rozsądn
e -
al
e
wt
e
d
y, k
i
e
d
y
wie
m
,
j
ak s
i
ę
w nim poru
s
za
ć
r
ea
l
i
z
u
jąc swoj
e ce
le
6
.
Zadan
i
e
m nauki
nie
j
e
s
t
t
y
l
k
o
c
z
y
sta
k
ontemplacj
a
ś
wia
ta
.
J
e
j
z
ad
anie
m j
es
t
p
rzed
e
ws
z
ys
tkim p
omo
c
w rad
z
en
iu
so
bie w
ś
w
i
e
c
i
e
.
Nau
k
a m
us
i b
y
ć
e
fe
k
-
tyw~a
,
sk
u
t
eczna
.
J
e
j
is
t
ot
ą j
est
s
k
u
t
e
cz
no
ś
ć d
z
i
ał
a
n
i
a na n
ie
j op
ar
t
e
go
(pe
r
f
o
r
m
ance
).
I
d
ot
y
cz
y
to ra
c
z
e
j
ga
tun
ku
lu
dzkieg
o n
iż
po
sz
c
zeg
ólnych
jed
no
s
t
ek
.
Jeś
li k
orz
y
s
taj
ą
c
z na
u
ki
g
a
t
unek c
z
ł
o
wieka m
o
że
prz
y
stoso-
w
yw
ać się do
zm
i
e
nn
y
ch o
k
o
l
I
c
z
n
o
ś
ci
w gi
ę
t
ki i i
n
n
o
w
a
cyj
n
y s
posób,
t
o
n
a
u
k
a wł
a
śc
iw
i
e s
p
e
łma s
w
oją
fu
n
k
cj
ę
.
Wiedz
a n
au
k
owa j
es
t kluczo-
wym sk
ła
d
n
ikie
m w
d
y
na
m
ic
zn
y
m od
dzia
ł
y
w
an
i
u
g
atu
n
ku
homo
s
api
e
ns
ze
śr
odowiski
e
m
,
w
k
tó
ry
m
o
n
ż
y
j
e
7
.
Używ
a
j
ą
c dwu term
i
n
ó
w
t
e
c
hn
i
czn
ych,
z logi
k
i i z t
e
orii e
w
olucji
,
m
o
żna
po
wied
z
i
eć
,
ż
e
o
w
artoś
c
i na
u
ki nie dec
y
duj
e
warto
ś
ć lo
gic
zna
(
t
ru
t
h va
l
ue)
je
j t
e
orii
,
lecz
w
arto
ś
ć przeż
y
cia
(survival valu
e
)
ty
ch teo
-
ri
i
. Z t
eg
o
p
u
nktu
w
idzen
i
a fakt istnienia niewspółmierny
c
h t
e
orii prze
-
s
taj
e
b
yć czy
m
ś
szokującym. Skoro nie dążenie do prawd
y,
lecz d
ą
żenie
do
p
r
ze
t
rwan
i
a
dec
y
d
u
je o
w
artośc
i
propozycji t
e
ore
t
y
c
z
nych
, t
o c
i
ąg t
y
ch
teor
i
i n
ie
m
u
s
i wcale być powiązan
y
jakimiko
l
wiek relacjami s
e
m
a
n-
tycz
n
y
mi
.
K
onkre
tn
a
teoria naukowa
je
st lepsza od s
w
ej r
y
wal
ki,
n
ie
j
eś
li j
e
st
p
r
a
w
dz
i
w
s
za, l
ecz j
e
śli -
p
o p
I
e
rw
sze - dzięki niej lep
i
ej
r
adz
i
my sobie
z n
o
w
y
m
i
ś
r
odo
w
i
s
kami cz
y
li je
ś
li roz
s
zerzamy dostępn
y
nam obszar
\
Ws
z
e
c
h
świa
ta
;
i po trze
c
ie - je
ś
li lepiej radzim
y
sob
i
e ze zmien
ia
ją-
c
y
m
i s
ię środo
w
iskami
,
jeśl
i
je
s
t
eś
my bardziej elast
y
czni
8
.
Mo
de
l per
f
ormanc
y
jn
y
wyróżnia trz
y
mechanizm
y k
ształtowania się
na
u
k
i
:
g
e
nerow
anie a
l
ternatyw
,
popieranie
i
ch oraz selekcja lepsz
y
c
h
w
a
r
i
ant
ów
. W gruncie rzecz
y
mechanizm
y
te były dość obszernie ana
-
l
i
zo
wa
n
e
p
rz
e
z Fe
y
era
b
enda.
I
ta
k
m
e
chanizm g
e
nerowan
i
a alternatyw
to
rea
li
z
owan
i
e Fe
y
erabendowskIej zasad
y
prolif
e
racji, ro
z
powszechniani
a
najró
ż
norodn
ie
jsz
y
ch t
e
orii bez wzgl
ę
du na to
,
jak
wy
gl
ąd
ają ich szanse
w
s
ta
r
ci
u z inn
y
mi t
eo
riami (w
ie
lo
ść i
r
óż
noro
d
no
ś
ć alternat
y
w poz
w
ala
na
uce
s
ię r
ozwija
ć
)
.
Mechanizm popierania
a
lternat
y
w, to spełnian
i
e Fe-
y
er
abe
n
dow
s
k
ie
j zasad
y w
ytr
wał
ośc
i
(t
e
nac
i
ty pr
i
nc
i
pl
e
)
9.
Według tego
ost
at
n
ieg
o
,
z
ap
ropono
w
an
e p
o
r
az pi
e
rw
szy
t
e
ori
e
s
ą
z reg
u
ł
y
słab
o
o
p
r
ac
o
wane i
w
y
magaj
ą
pewn
eg
o
cz
asu ochro
n
n
e
go
10
.
Gd
y
b
y
od raz
u
6
P
o
r
.
t
en
ż
e
,
Radi
c
aL
.
,
s
.
48
.
7
Por
.
t
a
m
ż
e
,
s
.
5
2;
ten
ż
e
,
D
i
e
W
i
s
s
ensc
ha
ft
i
n
F
e
y
e
r
ab
e
nd
s
f
r
ei
e
r
Ge
s
e
l
scha
f
t
,
[
w:
]
H
.
P. Du
er
r
(
Hg
.
)
,
V
e
r
s
uc
h
ungen.
Am
ii
t
z
e
z
u
r Philo
s
op
hi
e
Pau
l Fe
y
er
ab
e
nd
s
,
L
B
an
d
,
S
u
h
r
k
a
m
p V
e
rl
ag
,
F
ra
nk
fu
rt am
M
ain
19
8
0
, s.
1
3
0
.
8
Por. tenże
,
Th
e
Co
nn
ec
t
i
on b
etw
e
en
E
v
olu
t
i
o
n an
d th
e
Na
t
me
o
f
S
c
ien
t
i
fi
c
Kn
o
w
l
e
dge
,
I
[
W
:
]
G
.
P
.
S
cott
and H
.
W
.
Wahn
e
r
(
e
d
s.
)
,
R
a
d
ia
ti
on a
nd Ce
t
lula
r
R
espon
s
e
: R
e
p
or
t of th
e
S
ec
o
n
d
J
ohn La
wrenc
e
Int
e
r
discip
l
i
na
ry
S
y
m
p
o
s
ium
o
n
t
he
Phy
sical
an
d
B
iom
e
di
cal
S
ci
e
n
c
es,
l
awa
S
tat
e
U
n
iv
e
rsi
t
y
P
[
'
ess,
1
98
2, s
.
2
18
;
t
e
nże
,
Ra
d
ic
a
L,
s. 5
4
;
t
e
n
ż
e,
T
o
w
a
r
ds
a
Futu
re
Episte
mo
l
o
g
y
o
f
S
c
i
e
nc
e,
"
E
x
p
l
o
-
r
a
tio
ns
i
n
K
n
ow
l
e
d
g
e
"
19
8
4
,
vo
l
.
1
,
s
.
1
1
.
g
Por
.
P
.
K
.
F
eye
ra
ben
d
,
J
a
k
być
d
ob
ry
m
e
mp
i
ry
st
q?
,
Wars
z
awa 1
9
7
9
, s.
20
7
-
20
9.
1
0
Fe
y
eraben
d
z
a
p
o
ż
yc
z
y
ł
to
prze
k
onanie od Laka
t
o
s
a (por
.
L L
a
kat
os
,
F
alsi-
fica
t
i
on
an
d
th
e
M
e
th
o
d
ol
o
g
y
of Sci
e
n
t
i
f
i
c
Re
se
arch
P
r
o
g
r
amm
e
s,
[w
:
]
L
La
katos
zastosować do n
i
ch Popp
e
ro
w
s
k
ą
z
asad
ę
kr
y
t
y
c
y
zmu, rzad
ko
k
tór
a
prz
e-
trwałaby w starciu z dawniejsz
y
mi teoriami. Ucz
o
ny
po z
a
pro
p
o
n
o
wa
n
iu
n
o
we
j t
e
orii p
o
w
inien ją dale] uszczegóław
i
ać n
i
e zwracając uwagi na
c
h
wi
l
o
we niez
g
odności z fa
k
t
a
mi
.
Podobn
i
e należy p
o
pierać wytrwale
d
a
w
ne
, j
uż
odrzucone teorie, bo - ja
k
po
ka
zuj
e
histor
i
a - zawsze mogą
o
n
e try
umfalni
e
po
wrócić na t
e
ren nau
k
i
11.
Je
d
nak nie wszystkie te
or
ie
są os
tatecznie równie sk
u
t
e
czną po
d
por
ą
działani
a
,
trzeba zastosować
m
ec
hanizm selekcji
.
Nie jest on uszczegółowiony raz na
z
awsz
e
-
j
es
t
z
m
ie
nn
y
, zależny od e
p
oki. N
i
e ma ponadhis
t
orycznych sta
n
dardów
m
e-
to
do
logicznych
1
2
.
Prz
eci
wko t
a
k r
oz
umianemu performa
n
cyjnemu mo
d
el
o
wi nauki moż-
n
a wy
sunąć dwa
p
r
z
eciwne zar
z
uty - że jest on zbyt luźny or
a
z że
j
e
st
zb
y
t restryk
t
ywny.
We
dług
S
te
ph
en
a
E. Toulmi
n
a
13
Babil
o
ń
czycy mogli dokonywać
p
r
z
e
w
id
y
wań
a
str
o
n
om
iczn
y
ch cz
y
sto ar
y
tmet
y
cznie,
zn
a
j
dując regu
l
ar
-
n
o
ś
ci "
n
a
p
o
wierzc
h
ni
"
zjawisk,
b
e
z
odwoływani
a
się
do j
aki
c
hś
uk
ry-
tych
mec
ha
ni
zm
ów
cz
y
zasa
d
funk
c
j
o
now
an
ia Ws
z
e
c
hświ
ata
.
Zna
jąc
ta
k
i
e
reg
ular
n
o
ści r
a
dzili sobie z
Ws
ze
c
hświ
atem l
e
p
i
e
j n
i
ż inn
i
.
Cz
y
ich
wied
z
ę
mo
ż
na
na
zwać wie
dzą
w sensi
e
per
f
o
rm
ancyjnym?
Na p
ie
r
w
sz
y
r
z
u
t o
k
a
w
y
d
aje się, ż
e
t
a
k
.
A
j
edn
a
k
r
ozstrzygnię
c
ie t
a
k
ie z i
n
t
u
ic
y
jn
e-
g
o pu
n
kt
u
wi
dz
e
n
i
a budz
i
po
waż
n
e
o
pory -
Ba
b
ilończ
y
c
y
przecież nie
roz
umieli
ob
se
r
w
o
w
anych
i p
r
zewi
d
yw
a
nyc
h zja
wi
s
k
.
J
ed
n
ak
mod
e
l performa
ncY
Jn
y
zgodn
y
j
e
st tu z
int
u
i
cją. Chodzi w
nim
nie
o
jakiek
ol
w
i
e
k
r
ad
zenie s
o
bie w świe
ci
e,
l
ec
z chara
kte
r
y
zują
c
e
si
ę
pe
w
n
y
m
i c
ec
hami
.
Musi
o
n
o b
yć e
l
ast
y
czne, uwzg
l
ę
dn
i
aj
ą
c
e
zmian
y
ś
ro
d
owis
k
a, następ
u
ją
ce
w k
r
ot
k
im c
z
as
i
e, d
o
ty
cz
ące
racze
j c
a
ł
e
g
o g
a-
t
u
n
k
u, a ni
e
t
y
lk
o p
oszczegó
l
n
y
ch je
d
n
os
tek
cz
y
od
i
zolo
w
an
y
ch
i nie
l
i
c
z-
nych
g
r
u
p
, oraz s
k
ute
c
zne przez długi okres. Babi
l
oń
s
k
a na
uka
pr
z
y
-
naj
mn
i
ej
ni
ektó
r
yc
h z
tych cech nie s
p
eł
n
i
a
ł
a
.
Prób
y
Bab
i
lo
ń
cz
y
ków
p
r
z
eniesieni
a
me
tod
y wynajdywa
n
i
a
reg
ula
r
ności poz
a as
tronom
ię, w i
n
-
ne
śr
o
d
ow
iska - na
p
r
z
ykł
a
d na wy
b
u
ch
y w
oj
e
n
c
z
y e
pid
e
m
ii
- b
y
ł
y
be
zskutecz
n
e
.
Odno
sil
i
s
ukcesy ty
l
k
o
w d
o
ś
ć j
e
dnorod
ny
m
i wie
lc
e k
o
n
-
se
rwat
y
w
n
ym środow
is
ku
-
w s
f
erze
r
uc
h
ó
w ciał n
ie
b
ie
skich.
Z
drugie
j
strony jeś
l
i m
o
de
l
pe
r
f
o
rma
n
cy
j
ny wiąże
na
uk
o
w
o
ść ze
sku tecz
nością działania, to mo
ż
na ws
k
azać szereg h
ip
otez
ni
e mają
c
yc
h
pra
k
tycz
n
y
ch z
as
tosowań
,
prz
y
najmni
e
j w
p
ierwsz
y
m
o
k
r
esie swe
go
i
stni
e
ni
a
.
D
ot
y
czy to na przy
kł
ad matematyki c
z
y teorii ew
o
lucji
.
Tr
a
-
d
y
cy
jne
po
jmowanie nauki
,
w
y
wodzące s
ię
jeszcze
od
Ary
s
t
o
telesa, wią-
ż
e u
p
r
awianie nauki ni
e
z
jej uż
y
tecznością (choć tego ni
e
wyklucza),
lecz z ci
e
k
awością, z dą
ż
en
i
em do
p
ra
w
d
y
. Zarówn
o
i
ndywidualni uczeni,
jak
i
społeczności uczon
y
ch maJą pref
e
rować te
t
eorie, które w naj w
y
ż
-
a
nd A
.
Mu
s
grav
e (
eds
.
)
,
Cr
i
t
i
ci
s
m and th
e
G
r
o
w
th
o
f
Know~
e
dg
e,
Cambrid
g
e Uni-
ve
rsity P
ress
,
Cambridge
1
970
,
s
.
157
;
ten
że
,
Th
e
Metho
d
o~ogy
of
Scientijic R
e
-
s
e
a
rc
h P
rogra
mmes
.
Philo
s
oph
ica~ Pape
r
s,
e
di
te
d by J
.
W
o
rra
l
l
a
nd G
.
Cur
r
ie,
Ca
mbr
i
dge
U
n
i
ve
r
sity
Pre
ss, Cam
b
r
idg
e-New
1978
,
s
.
7
0
-7
1
)
.
p
o
r.
też
Fe
y
er
ab
en
d
,
J
a
k
b
yć
.
..
,
s
.
2
22
.
1
1
P
or
.
I
.
Lakatos,
T
he Methodo~
o
gy
...,
s.
1
13.
12
por
.
M
u
ne
va
r
,
Rad
ic
al
..
.,
s. 54
- 5
5.
1
3
P
o
r
.
S. E.
T
o
ul
min
,
Fo
r
e
sight and Under
s
tanding
,
Ha
r
pe
r
an
d
Row
,
N
e
w
Yor
k
1961
,
s
.
2
8
- 2
9. P
or
t
eż M
u
nevar
,
Ra
dical
.
.
.
,
s
.
6
3
-
66
.
Y
or
k-M
e
lb
o
urn
e
Plik z chomika:
kazjod
Inne pliki z tego folderu:
(2022) Jodkowski, O podążaniu za faktami, dokądkolwiek one prowadzą.pdf
(1130 KB)
(2006) Jodkowski, Filozofia nauki w XXw.pdf
(9179 KB)
(2005) Jodkowski, Filozofia przyrody jako warunek sine qua non powstania i rozwoju nauki.pdf
(230 KB)
(2019) Jodkowski, Splątanie językowe i Weltanschauung.pdf
(183 KB)
(1984) Jodkowski, Jak powstaja teorie naukowe.pdf
(3048 KB)
Inne foldery tego chomika:
Indeks Hirscha = 12 (lub 13)
książki
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin