List-encykl-pap-Benedykta-XIV.pdf
(
529 KB
)
Pobierz
P R I MU M
Q
U O
A
E N C Y K L I C Z N Y
S T
L
Vl
P A P I E
Ż
A
B E N E D Y K T A
X
I
DO
PRYMASA, ARCYBISKUp6w I BISKUP6w POLSKICH,
OMAWIAJĄCY
CO JEST ZAKAZANE DLA
ŻYDÓW
MIESZKAJĄCYCH
WSPÓLNIE
Z CHRZEgCIJANAMI
IOSIEDLACH
2
WMIASTACH
•
Z
języka
angielskiego,
z pracy ks.
prof.
Denisa Fahey, pt.
"The Rulers of Russia",
1939,
str.
83-91,
tlwnaczyl
Radzimir Grzmiwój.
1740-1758
l
Bullarium Romanum,
Vol.
26,
str.
297-300.
2
Słowo wstępne
do encykliki
"A
quo primum" wypada rozpo-
cząć
od stwierdzenia,
że
nasi przodkowie
przynieśli
Polsce
wielki wstyd, przed
całą Europą, opuszczając się
do tego
stopnia,
iż
Pap
ieź
Benedykt XIV
był
zmuszony
interweniować:
chociażby
z powodu
rozpowszechniającego się
niewolnictwa,
brudu i ruiny dawnej
świetności
obronnej. Istotnie,
współ
mierne tamtym czasom "rozbrojenie" i "ekumenizm"
były
dob-
rym
wstępem
do rozbiorów Polski oraz
następstw,
tak tra-
gicznych dla naszego narodu.
O
ironio, jest tutaj analogia
do sytuacji w bibUjnym Izraelu.
"Złoto sczerniało",
Lewi-
ci zawiedli jako
kapłani,
a ich lud
ugrzązł
w
hedoniźmie
i
bałwochwalstwie.
W konsekwencji,
musiały przyjść
ponow-
nie lata niewoli.
-
Cóż,
nie na darmo
przysłowie
mówi,
że
kto z kim przystaje, takim
się
staje.
Idąc
na
łatwiznę,
ku-
mając się
z
żydami, żyjącymi
w diasporze,
odtrąconymi
przez
Boga,
straciliśmy Ojczyznę
i
również przyszło
nam
żyć
w rozproszeniu. Zawsze, gdy dochodzi do mieszania
się
dwóch
cywilizacji,
następuje
równanie w
dół.
~ydzi, przepędzani
ze wszystkich krajów Europy, jedynie
w Polsce
znaleźli
schronienie. TYm samym, Polska
stała się
dla nich
nową ziemią
KGnaan. W
podzięce
za to, zgodnie
z ich
plemienną tradycją,
do
gościnnych
gospodarzy odnosi-
li
się
z
pogardą.
Jak to celnie
uwypuklił Papież
Benedykt
XIV, mogli sobie
pozwolić
na jawne okazywanie pogardy,
gdyż
szybko
bogacąc się
na bezetycznym handlu czym
się
da-
ło,
z
ludźmi włącznie,
opanowywali wszystkie kluczowe po-
zycje gospodarcze i polityczne kraju ich osiedlenia.
W przychylnej dla nich Polsce nie mieli z tym
żadnego
pro-
blemu. Jak podaje Stefan Nowicki w
książce
"Wielkie niepo-
rozumienie", Sydney, 1970
r.,
na str.
31,
zachwycony
Polską
żyd bałkański
Josyf Frank,
namawiając współplemieńców
do
osiedlania
się
w Polsce,
wydał odezwę,
w której
głosił, iż
"szlachta polska, czego nam
właśnie
trzeba, jest dobra
i
głupia,
a jej królowie nigdy
mędrsi
od niej nie byli,
przeto ja bym ten kraj
nazwał ziemią judzką,
a nie
polską,
a Kraków
nową Jerozolimą żydowską". Były
to lata drugiej
połowy
XVIII wieku.
Stąd wypływa
wniosek oczywisty,
że
oj-
cowskie i
złowieszcze ostrzeżenia
Ojca
Świętego poszły
na
marne.
Zgodnie
z
naszą smutną tradycją,
co
również
pod-
kreślił Papież
Benedykt XIV, albo
niezwłocznie
zapomnie-
liśmy
o encyklice
"A
quo primum", albo
ją zlekceważyliśmy.
Tym samym,
łamiąc zobowiązania złożone
w "Dagome iudex",
zostaliśmy
ukarani
utratą niepodległości.
Wywodzące się
z Judei
chrześcijaństwo, dzięki
nielicz-
nym
żydom,
którzy porzucili Zakon Stary, dla Nowego, musia-
ło wejść
w ostry konflikt z judaizmem, który nie tylko od-
rzucił
Syna
Bożego,
ale Go
ukrzyżowal! Przecież,
to nie
żydzi
robili
tłok
w szeregach pierwszych
chrześcijan,
ale
nawróceni poganie rzymscy i greccy. 2yd,
upolityczniając
swoją misję religijną, brnął
coraz to
głębiej
w
wiodącą
na
manowce
wieloetyczność, szaleńczo kąsając boleśnie każdego
kto
nawinął
mu
się
pod
rękę.
OWe plemienne "magnum deli- '
rium"
musiało prowadzić
do ostrych konfliktów z otoczeniem.
Dokądkolwiek żyd
zaklamany
się
nie
udał,
dla gospodarza,
oburzonego
niewdzięcznością, stwarzał niezwłocznie
dylemat:
Lać żyda
perfidnego,
ażeby przestał obrażać
Pana Boga
i
szkodzić
ludziom, czy
też
nie
lać? Cóż,
ten odwieczny
problem wydaje
się być
nie do
rozwiązania
dla
umysłu
ludz-
kiego. Z encykliki dowiadujemy
się, iż
mnich Radulfus uwa-
żał, że
trzeba
lać;
za to
św.
Bernard
był
zdania,
żeby
na-
wracać.
Niestety,
żaden
z tych
poglądów
nie
zdał:
próby
czasu. Aby o tym
się przekonać,
wystarczy
przeczytać
prace
dwóch polskich profesorów:
"Cywilizację żydowską"
Feliksa
Koneczneqo oraz
"Dwa
światy"
Michala
Pawlikowskiego.
Dobrze, to bylo dawno temu; a jak
się
sprawy
mają
obec-
nie?
-
Po Soborze
Watykańskim
II, modlitwa za "perfidnych
żydów,
aby Bóg i Pan nasz
zdjął zasłonę
z ich serc i aby
uznali naszego Pana Jezusa Chrystusa",
została
zaniechana",
Widocznie
Kościół
rzymski
stracił nadzieję, że
jest
możli
we, aby ich
nawrócić,
i jak to
św.
Bernard
podkreślił,
jest
'~łupim
i bezcelowym aby
modlić się
za nich"? Jednak, po-
mimo lekcji
życiowej,
danej nam przez
historię,
pomimo na-
rzuconego nam
przemocą żydowskiego
systemu polityczno-gos-
podarczego,
który nas
dręczy
i
upadla,
znowu pojawili
się
jacyś mędrcy,
którzy
proponują
nam,
aby
pozostałe
w polsce
lOremus et pro perfidis Judaeis: ut Deus et
Dominus
11OS-
ter
au,[erat
vetamen
de corclibus eorumj
ut et ipsi agnos-
card:
Jesum Christum
Dominum
nostrum.
pięć tysięcy żydów
-
ale co za
jakość,
jakie
stężenie!
Sami nadzorcy!
-
traktować
jako
święte
skarabeusze.
Ten
pomysł
nijak nie przekonuje, pomimo przedstawiania nam
najwyszukańszych uzasadnień.
Zbyt
dużo
w nich
krętactwa,
niedorzeczności,czywręcz
nieuctwa.
Cóż więc robić? Lać,
czy nie
lać
siewców herezji? W jaki sposób
uwolnić się
od
tak bardzo
uciążliwych natrętÓW?
-
Skoro
właściwościq
grze-
chu i
zakłamania
wszelkiego jest
samozagłada, więc
ufni
Panu Bogu miejmy
nadzieję, iż
ten problem z czasem sam
się
rozwiqże.
Jak
nakazywał Papież
Innocenty III,
nie
usługujmy
im!
Pozostawmy ich samych sobie, a
sczezną
marnie.
Radzimir Grzmiwój
Czcigodni Bracia,
Pozdrowienie
i
Błogosławieństwo
Apostolskie.
W wyniku wielkiej dobroci
Bożej
i
dzięki
zabiegom
żarliwym księcia
Mieszka oraz jego
małżonki,
chrześcijanki Dąbr6wki,
pod koniec
dziesiątego
wieku, za czas6w Naszego Poprzednika Leona VIII,
w Kr6lestwie Polskim
położono
pierwsze fundamenty
dla Naszej
Swiętej
Wiary Katolickiej. Dowiadujemy
się
o tym od
Długosza,
autora
"Roc.zn1k.ów"
(Księga
II,
str. 94). Od tamtej pory, nar6d polski, zawsze
szczery i
pobożny, pozostał
niezachwiany w swojej
wierności
wobec
przyjętej
przez
niego
wiary
świę
tej
i
z
odrazą unikał
wszelkich
sekt.
Tak
więc,
mimo
iż
sekty
nie
szczędziły sił,
aby pewnie
sta-
nąć
w Kr6lestwie,
w celu
rozsiania
tam
ziarna
ich
błęd6w,
herezji
i
pogląd6w
przewrotnych,
Polacy
coraz
to
lojalniej
i
energiczniej
opierali
się
tym
zamierzeniom,
nieustannie
dając
obfite
dowody
swojej
wierności.
Przytoczmy
więc
kilka
przykład6w potwierdzających
tę wierność.
W pierwszym
rzędzie, należy
wspom-
nieć
o tych, kt6re
wyjątkowo pokrywają się
z Na-
szymi zamiarami oraz bez por6wnania
są najważniej
sze. Jest to nie tylko
przegląd
chwalebnej
pamię
ci, przechowanej w
świętym
kalendarzu
Kościoła,
o
męczennikach,
spowiednikach, dziewicach,
mężach
znakomitych,
odznaczających się wyjątkową świę
tością,
którzy urodzili
się, wyrośli
i dokonali
żywota
w Królestwie Polskim, ale
r6wnież
uczcze-
nie wielu soborów i synod6w w
tymże
Królestwie,
które doprowadzono do
pożytecznych postanowień
końcowych. Dzięki
pracy
tych
zgromadzeń, zostało
odniesione
wielkie
i
błyskotliwe zwycięstwo
nad
luteranami,
którzy
starali
się
wszelkimi
środkami
i
na
wszelkie
sposoby,
aby
m6c
wejść
do
Kr6lest-
wa
i
stanąć
w nim
pewnie.
Na
przykład,
warto
Plik z chomika:
bzbij
Inne pliki z tego folderu:
Non-serviam.pdf
(11816 KB)
Freedom_.doc
(325 KB)
Adveniat-Regnum-Tuum(1).pdf
(3643 KB)
Panem-Nostrum-Cotidianum(1).pdf
(3131 KB)
Myslacym-pod-rozwage(1).pdf
(1797 KB)
Inne foldery tego chomika:
Pliki dostępne do 08.07.2024
A
A J
ABORCJA
abp Teodorowicz Józef
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin