2005-12-29.pdf

(168 KB) Pobierz
2005-12 - WWW.indd
OK O NA E KO
NAJWIĘKSI TRUCICIELE
W procesie spalania węgla pow-
staje 55% dwutlenku węgla, 15%
metanu, 6% tlenków azotu i 24%
innych szkodliwych gazów, które uwalniane są do atmos-
fery i nasilają efekt cieplarniany. Tego nikt nie kwestionu-
je. Jednak obiegowe przypisywanie spalaniu tego paliwa
głównej roli w ocieplaniu się klimatu jest przekłamaniem.
Wytrwale zwracają na to uwagę przedstawiciele naszej
branży węglowej.
Gazy powstające przy spalaniu węgla stanowią tylko 19%
całkowitej emisji do atmosfery. Pozostałych 81% trafia do
powietrza z samochodowych rur, z działalności przemysłu
spalającego węglowodory, rolnictwa i z parujących wód.
Przypisywanie górnictwu głównej winy za pompowanie do
ziemskiego powietrza metanu to również błąd. Działalność
tej branży można oskarżyć jedynie za 13% globalnej emisji.
Przecież przemysł wydobywczy ropy naftowej i gazu od-
powiedzialny jest już za 16% emisji. Także 16% łączy się
ze składowaniem odpadów stałych. A hodowla bydła to już
30% światowej emisji. Bardziej szkodliwa pod tym wzglę-
dem od energetyki węglowej jest choćby uprawa ryżu, która
uwalnia 25% ziemskiej emisji metanu. O tej ostatniej spra-
wie i pomyśle na ograniczenie olbrzymiej emisji metanu z
pól ryżowych napisano w „Ekoświecie” nr 6/2003. Jeśli zaś
chodzi o ogólną emisję CO 2 , to nie Europa jest największym
trucicielem, bo państwa UE ponoszą odpowiedzialność za
14% światowej emisji.
Stawianie na odnawialne źródła energii nie oznacza, że
przed węglem nie ma przyszłości. Przeciwnie, coraz czę-
ściej zwraca się w Europie uwagę, że będzie on jednym z
fundamentów energetyki. Górnictwo i elektrownie węglowe
wyglądać jednak będą zupełnie inaczej niż w czasach na-
szego dzieciństwa. Emisja szkodliwych gazów przy spalaniu
węgla będzie systematycznie ograniczana, rozwijane będą
tzw. technologie czystego węgla.
Technologie te już zaczynamy stosować, zarówno na etapie
samego spalania, jak i w cyklu przed i po nim. Już dziś
umiemy produkować paliwo węglowe o zawartości popiołu
poniżej 0,25% i bardzo niskiej zawartości siarki. Emisje
gazów cieplarnianych są bardzo niskie przy spalaniu z wysoką
sprawnością pyłu węglowego w turbinach gazowych o cyklu
kombinowanym. A nowe instalacje w elektrowniach węglo-
wych biją na głowę stare. Sprawność poprzednich wynosiła
25%, a nowe osiągają nawet powyżej 40%. Prowadzone są
RYS. IWONA JEKIEŁEK, ZS NR 2 OŚWIĘCIM
KONKURS „MOJA ZIEMIA - MÓJ ŚWIAT” 2000
stale badania nad takimi metodami wychwytywania i ma-
gazynowania dwutlenku węgla, by przedostawał się on do
atmosfery w jak najmniejszych ilościach.
Również Polska pochwalić się może coraz liczniejszymi
liniami do produkcji czystszego węgla. Dwa powstające
na Śląsku produkty - Retopal i Ekoret , o obniżonej zawartoś-
ci popiołu i siarki, przeznaczone do spalania w ekologicz-
nych kotłach, cieszą się dużym zainteresowaniem odbiorców
i prognozowany jest wzrost ich sprzedaży.
SARS I PODKOWCE
W 2002 r. w południowych Chinach
pojawiła się groźna wirusowa choro-
ba płuc - SARS. Przedostała się potem
do innych miejsc na świecie, powodując śmierć ponad 8 tys.
ludzi. Na szczęście wygasła w lipcu 2003 r. Jednak od tamte-
go czasu wciąż istnieje obawa, że może zaatakować ponow-
nie. Ponieważ jest ona pochodzenia odzwierzęcego, naukowcy
starają się dociec, jaki gatunek jest naturalnym nosicielem
wirusa SARS.
Początkowo podejrzenie padło na cybety, po tym jak wy-
kryto w ich organizmach wirusa podobnego do SARS. Kociaki
te okrzyknięto szybko źródłem choroby, lecz teraz wydało się,
że są one bez winy, będąc tylko pośrednimi nosicielami.
Poszukiwania źródła pochodzenia wirusa SARS sfinali-
zowano dzięki dowodom zebranym w czasie badań chińsko-
australijskich. Prowadził je dr Lin-Fa Wang i jego zespół
naukowców z The Australian Animal Health Laboratory w
Geelong (stan Victoria). Ustalili oni, że wirus kryjący się w
organizmach większości spośród czterech gatunków podkow-
ców występujących w południowych Chinach jest genetycznie
„niezwykle podobny” do wirusa SARS. Zawiera on proteiny,
które są w 96-100% identyczne z proteinami wirusa SARS.
Odkrycie to potwierdziło trafność wcześniejszej hipotezy rów-
nież wskazującej na nietoperze jako nosicieli wirusa.
Wang i jego koledzy wykazali też, że wirus występujący w
organizmach chińskich podkowców jest o wiele bardziej zróż-
nicowany genetycznie niż ten wyodrębniony u cybet i ludzi. To
wskazuje, że właśnie te nietoperze są jego naturalnymi żywi-
cielami. Nie wiadomo jeszcze, czy podkowce w innych regio-
nach świata również rozprzestrzeniają wirusa SARS. Wydaje
się jednak, że najbardziej zagrożeni tą chorobą są i pozos-
taną mieszkańcy wschodnich rejonów Azji, ponieważ pod-
kowce chwyta się tam i wykorzystuje do produkcji różnych
specyfików dla potrzeb medycyny ludowej.
Opracował KRZYSZTOF WOJTASIŃSKI
Źródła: New Scientist, Trybuna Górnicza,
Gazeta Wyborcza
NR 12 (149)
GRUDZIEŃ 2005
29
130505467.001.png 130505467.002.png 130505467.003.png 130505467.004.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin