The Lake House.txt

(38 KB) Pobierz
00:00:00:The.Lake.House.DVDRip.XviD-NeDiVx
00:00:04:t�umaczenie: kampai
00:00:08:<<KinoMania SubGroup>>|http://kinomania.org
00:00:12:Poprawki i synchro:|Rafii
00:00:16:Synchro do wersji:|Henry McRobert
00:01:56:Idziesz czy nie?
00:02:00:DOM NAD JEZIOREM
00:03:14:Remake korea�skiego filmu "Il mare" z 2000 r.
00:03:47:- Przepraszam...|- Chwileczk�.
00:03:51:- Prosz� to wype�ni� i poczeka�.|- Jestem dr Forster, mia�am si� tutaj zg�osi�.
00:03:57:- Dzisiaj masz 22 pacjet�w.|- A� tylu?
00:04:01:Spokojny dzionek.
00:04:02:Je�li b�dziesz mia�a jaki� problem zawo�aj mnie,|byle nie za cz�sto.
00:04:06:Studenci medycyny musz� by� samodzielni.
00:04:07:Co on tutaj robi?|Z tego co pami�tam mia� by� przeniesiony.
00:04:11:- Transport b�dzie za 4 godziny.|- Za 4 godziny to on mo�e nie �y�.
00:04:14:Mniejsza o to, doktor Forster si� tym zajmie.
00:04:17:Na prawo, dwa razy w lewo, pok�j 22,|prosz� i�� za znakami, czekam na jakie� wie�ci.
00:04:23:Doktor Klu...
00:04:26:Gdzie� mnie pani zabiera?|Mam tak� nadziej�.
00:04:30:- Jak si� pan dzi� czuje?|- Wyjd� z tego?
00:04:33:Tak. Z ca�� pewno�ci�.
00:04:39:Alex!
00:04:41:Zrobi�am swoje s�ynne szpinakowe ciasto,|mo�e dzi� wpadniesz?
00:04:46:Nie mog�!
00:04:50:Tu jest ca�kiem zimno,|jeszcze si� rozchorujesz.
00:04:54:Nigdy nie choruj�!
00:04:58:S�ysza�am, �e kupi�e� sobie dom,|oczywi�cie dowiaduje si� jako ostatnia.
00:05:02:- Od kogo o tym wiesz?|- Czekaj!
00:05:06:Gdzie?
00:05:07:Poza miastem, blisko wybrze�a.
00:05:10:Blisko wybrze�a?|Nie ma ich tam zbyt wiele.
00:05:13:Czyli kupi�e� co� takiego na palach...
00:05:18:- W porz�dku?|- Tak.
00:05:21:Oszala�e�?
00:05:23:Dlaczego kupi�e� ten dom, Alex?
00:05:26:On jest ze szk�a,|nie b�dziesz mia� w nim prywatno�ci.
00:05:29:Mona.
00:05:31:Lepiej spraw sobie kalosze.
00:05:44:Zgubi�a� si�?|Tak.
00:05:47:S�uchaj wskaz�wek doktor Bearings,|jestem Abbey.
00:05:50:- Kate Forster.|- Cze��.
00:05:52:- Nie to pi�tro.|- Gdzie mia�a� sta�?
00:05:56:Ma�y szpital miejski|na p�nocnym wybrze�u.
00:06:19:/Drogi najemco, witam ci� w twoim nowym domu.
00:06:23:/Jako osoba, kt�ra mieszka�a tutaj jako|/ostatnia mam nadziej�, �e b�dzie ci si�|/mieszka�o tutaj tak samo dobrze jak mi.
00:06:28:/Poda�am nowy adres na poczcie,|/ale wiesz jak to bywa,
00:06:34:/je�eli cokolwiek by do mnie przysz�o|/zr�b prosz� to dla mnie i przeadresuj mi poczt�.
00:06:38:/By�abym bardzo wdzi�czna.
00:06:40:/Adres podaj� poni�ej.|/Dzi�kuj� z g�ry.
00:06:44:/P.S.|/Przepraszam za odciski na pode�cie,|/ale one ju� by�y przed drzwiami, jak si� wprowadza�am.
00:06:51:/Tak samo jak pud�o na strychu.
00:06:55:Odciski �ap? O czym ona m�wi?
00:07:14:Cze�� kochanie.
00:07:28:Naprawi� �wiat�o.
00:07:31:Kupi� karm� dla ps�w.
00:07:35:Kupi� jedzenie dla mnie.
00:08:25:16 stopni w Walentynki,
00:08:27:to nie mo�e by� Chicago.
00:08:29:W telewizji m�wi� o globalnym ociepleniu.
00:08:31:Topi� si� g�ry lodowe, woda zalewa ziemi�.
00:08:35:Dzi�ki Bogu nie do�yjemy,|by to zobaczy�.
00:08:38:"ZBRODNIA I KARA".
00:08:39:Co to jest?|Nic takiego, to twojego ojca.
00:08:44:Dostojewski?
00:08:48:To jest o m�czy�nie, kt�ry bierze pod opiek� biedn� kobiet�|i zastanawia si� nad w�asnym losem.
00:09:01:- Dobre to.|- Tak?
00:09:04:Naprawd� dobre.
00:09:08:O czym my�lisz?
00:09:12:O niczym.
00:09:14:Po tym, jak odszed� tw�j ojciec,|by�o mi ci�ko, nadal jest...
00:09:19:przechowuj�c jego ksi��ki, czuj� jego obecno��.
00:09:24:Wiedz�c, �e przerzuca� te same strony...
00:09:27:czyta� te same s�owa...
00:09:39:/M�j Bo�e! Niech kto� zadzwoni po pogotowie!|/Potrzebny ambulans na Daily Plaza,|/m�czyzna potr�cony przez autobus.
00:09:45:Prosz� zej�� na chodnik!
00:09:50:Dzisiaj wykonamy wykop numer 17.
00:09:54:- Widz�, �e sobie nie�le radzisz, dzieciaku.|- Co?
00:09:59:My�la�em, �e nie damy rady z 17 do nast�pnego tygodnia.
00:10:02:Daj spok�j Mulhern, �ciemniasz i tyle.
00:10:05:Mo�esz �ci�gn�� Clemensa i Rodrigueza.
00:10:08:Na 14 spokojnie mo�e by� mniej ludzi.
00:10:11:No i masz z 5 ludzi,|kt�rzy nic nie robi� na 7 i 10.
00:10:16:Bailey, Carlos, Frank, Danny i ten jak mu tam... Taugon.
00:10:19:Rathfield.
00:10:22:- Chod�my.|- Dobrze.
00:10:42:Cze��.
00:10:45:S�ysza�am o Daily Plaza.
00:10:49:Sanitariusz m�wi�, �e walczy�a� o jego �ycie.
00:10:52:Tak, ale nie wystarczaj�co.
00:10:56:Kate, powiem ci to,|co mowi� ka�demu pocz�tkuj�cemu lekarzowi.
00:11:00:Ty mo�e pierwsza mnie wys�uchasz.
00:11:04:Jak b�dziesz mia�a wolne,|musisz wyjecha� najdalej jak to mo�liwe.
00:11:09:Udaj si� w miejsce|gdzie b�dziesz si� czu�a bardziej sob�.
00:12:09:/Droga pani Forster.
00:12:11:/Dosta�em pani wiadomo��|/i chyba musia�o doj�� do jakiego� nieporozumienia.
00:12:16:/Z tego co wiem, dom nad jeziorem|/by� pusty przez par� lat.
00:12:21:/Mo�e chcia�a pani przekaza� to|/komu� na drugim brzegu.
00:12:25:Ten dom by� pusty przez lata.
00:12:29:Ale zaintrygowa�y mnie te odciski.
00:12:38:/Drogi panie Wyler.|/Znam po�o�enie chatki Sanburg i mog� pana zapewni�,|/ �e nigdy tam nie mieszka�am.
00:12:44:/Jestem staromodna, ale nie wydaje mi si�,|/by zwyk�a chatka mog�a mie� tak� powierzchni�.
00:12:48:/Wi�c powiem to jeszcze raz,|/mieszka�am w domu nad jeziorem,|/ale si� przeprowadzi�am.
00:12:53:/Teraz mieszkam na 1620 North Racine w Chicago.
00:12:57:/I by�abym wdzi�czna za przes�anie poczty|/na ten w�a�nie adres.
00:13:01:/A przy okazji, mamy rok 2006.
00:13:05:/Taki jest od stycznia, spytaj kogokolwiek.
00:13:08:2006?|Jak to 2006?
00:13:20:Dzie� dobry, panie Wyler.|Dzie� dobry, panie Wyler.
00:13:22:- Dzie� dobry|- Dzie� dobry
00:13:26:Panie Marlon.
00:13:29:Panie Wyler.
00:13:33:Jak wida� wyrysowa�em tutaj|swoje wyobra�enie nowych budynk�w...
00:14:08:To zgorzknia�y starzec.|Chyba nieco histeryzujesz.
00:14:18:Dok�d idziesz?
00:14:52:Nie mog� uwierzy�,|�e to co� jeszcze je�dzi.
00:14:58:Tak.
00:15:01:Strasznie wygl�dasz.
00:15:04:Te� za tob� t�skni�em.
00:15:24:Zapomnij o nim.
00:15:30:- Domki na riwierze.|- �artujesz.
00:15:34:- Nie wierz�, wr�ci�em po czterech latach|i spotyka mnie co� takiego.|- Co?
00:15:38:M�j m�odzy brat my�li, �e jest Frankiem Llyoydem.
00:15:41:Daj spok�j!
00:15:43:Ojciec pokazuje ci, czym jest prowadzenie firmy.
00:15:47:Ci�gle nie zbudowa�e� niczego wi�kszego|od budki telefonicznej czy klatki dla chomika.
00:15:50:W sumie �miesznie si� sk�ada,|bo akurat mam jedn� taka klatk�.
00:15:52:Wymaga jeszcze paru ulepsze�, ale...
00:15:58:Widzisz, o tym w�a�nie m�wi�, masz wizj�.
00:16:03:- Chcia�bym by� wiedzia�, �e... kupi�em dom.|- Gdzie?
00:16:09:- Nad jeziorem.|- Kupi�e� dom na jeziorem? Musisz nie�le zarabia�.
00:16:13:To ruina,|jest opuszczony od lat.
00:16:15:Wi�c, naby�e� opuszczony dom na jeziorze...
00:16:19:to rzeczywi�cie dobry pomys�,|by do��czy� do tej firmy.
00:16:23:- Mam co� lepszego. Mam psa.|- Masz psa?
00:16:27:Po prostu pojawi� si� przed domem.|Znik�d.
00:16:44:- Co my tutaj robimy?|- Musz� dostarczy� list.
00:16:48:Ona tutaj mieszka.|1620 North Racine.
00:16:58:Ale... tutaj nic nie ma.
00:17:00:Chcesz spotka� kogo�, kto tutaj mieszka?
00:17:06:Tak my�la�em.
00:17:10:U�yjesz dzwonka?
00:17:30:/Droga pani Forster.
00:17:32:/By�em na 1620 North Racine.|/Nic tam nie ma.
00:17:36:/To miejsce budowy,|/na obrazkach �adnie wygl�da, ale...
00:17:41:/zajmie im to jeszcze z 18 miesi�cy.
00:17:43:/Co� chyba przeoczy�em.|/Mo�e poda�a� mi z�y adres,
00:17:45:/bo data te� nie pasuje.
00:17:48:Naprawd� nie chc� si� w to bawi�.
00:17:52:Wielce oddany w 2004.
00:17:58:Przed przeprowadzk�.
00:18:05:Pami�tasz ten dzie�?
00:18:08:Nie spodoba ci si� to.|Wiem.
00:18:14:/M�j drogi korespondencie, tak na wszelki wypadek|/ gdyby� by� tam gdzie my�lisz, �e jeste�.
00:18:19:/B�dziesz potrzebowa� tego, tamtej wiosny spad� �nieg|/ i wszyscy sie pochorowali.
00:18:25:/Pami�taj: du�o le�enia i mn�stwo p�yn�w.
00:18:29:/Polecenie lekarza.
00:18:31:�nieg. Jasne.
00:18:38:Chod� do tatusia.
00:19:51:/Czy to mo�e si� dzia�?
00:20:07:/Dlaczego nie?
00:20:17:Jackie!
00:20:20:Jack!
00:20:22:Chod� do pani.
00:20:25:Jack!
00:21:12:Wydaje si� to niemo�liwe,|ale jednak si� dzieje.
00:21:28:OK.
00:21:33:Gdzie jestem?
00:21:44:Dom nad jeziorem.
00:21:47:Jak wida� te� jestem obok tego domu|i nieco mnie nudzi ta gra wi�c id� sobie, na razie!
00:21:53:Dzi�ki, na razie.
00:21:57:Mo�e powinni�my si� sobie przedstawi�, jak nale�y.
00:22:05:/Jestem lekarzem,|/ mam za zadanie leczy� choroby.
00:22:09:/Przynajmniej si� staram.
00:22:12:/Jestem architektem, lubi� budowa�.
00:22:16:/Chc� by m�j nowy projekt by� idealny,
00:22:21:/dlatego tutaj jestem, starczy na pocz�tek.
00:22:23:/Ale powiedz mi jedno, je�li teraz pracujesz|/ w jakim� szpitalu w Chicago....
00:22:27:/gdzie by�a� przedtem, w moim czasie?
00:22:31:/Dwa lata temu,|/w twoim czasie, by�am w domu opieki w Medison.
00:22:40:/Opowiedz mi o przysz�o�ci.|/Jak jest w 2006?
00:22:46:/Obawiam si�, �e wiele si� nie zmieni�o...
00:22:50:/Co prawda mamy te nowe stroje odrzutowe, latamy samochodami|/ i nie musimy nic m�wi�, bo czytamy sobie w my�lach.
00:22:57:/Ale tak na prawd� cz�owieku z przesz�o�ci...
00:23:02:/niewiele zmieni�o si� w 2006.
00:23:07:/Wracaj�c do przesz�o�ci,|/zastanawia�y mnie te odciski �ap.
00:23:11:/Sk�d one si� wzi�y?
00:23:14:/Mamy chyba tego samego psa.
00:23:16:/Tak? Jak tw�j wygl�da?
00:23:19:/Wed�ug weterynarza m�j ma 8 lat,
00:23:22:/wi�c 6 w twoim.
00:23:25:/Jest wychudzony,|/ma smutne oczy, chrapie jak cz�owiek.
00:23:31:/Nie wiem dlaczego,|/ale wo�am na ni� Jack.
00:23:34:Witaj, Jack.
00:23:45:Hej.
00:23:47:Co robisz? Powinna� spa�.
00:23:57:Wyjdzie za niego za m��?|A jak my�lisz?
00:24:01:Nie wiem, on jest stary.
00:24:04:Nie jest znowu taki stary.
00:24:07:Ostatni ch�opak mojej mamy by� �ysy.
00:24:12:- By� mi�y, ale mama go nie po�lubi�a.|- Nie?
00:24:14:Zawsze kto� lepszy mo�e wyj�� zza rogu.
00:24:17:Tak ona m�wi.
00:24:21:- Mo...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin