00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:01:/Kawa�ek mi�o�ci/ 00:00:06:/L�ni�cy czas,.../ 00:00:10:/...kt�ry zawsze sobie wyobra�a�em./ 00:00:20:[KAMIKAZE KAITOU JEANNE] 00:00:26:/Jutro co� ulegnie zmianie./ 00:00:34:/Potrafi� to wyczu�./ 00:00:41:/W z�udzeniu, oczekuj� twego przyj�cia./ 00:00:48:/Id�c tak szybko przez jasno roz�wietlone ulice./ 00:00:57:/Jak dot�d wci�� ode mnie ucieka�a�./ 00:01:04:/Lecz w ko�cu poczu�em to powietrze przepe�nione twoj� mi�o�ci�./ 00:01:12:/Wiem, �e wkr�tce zn�w ci� zobacz�,/ 00:01:19:/Moje skradzione serca bicie./ 00:01:44:Hej, Miyako? 00:01:45:Co? 00:01:47:Obie jeste�my gimnastyczkami... nie? 00:01:51:No i? 00:01:53:Dlaczego odwalamy robot� za tych z klubu ogrodniczego? 00:02:07:Kurde! 00:02:09:Maron! 00:02:11:Och, po prostu chcia�abym ju� by� w domu. 00:02:15:Nie, Maron! 00:02:16:Ale ty te� chcesz ju� wraca�, prawda? 00:02:18:No... 00:02:20:Nie, tak nie mo�na! Jak to m�wi�: | nawet z�e prawo nadal jest prawem! 00:02:23:Ale z ciebie k�amczucha! 00:02:24:A ty jeste� leniwa! 00:02:25:�e co?! 00:02:31:Pakkyamlamao-sensei!|Pakkyamlamao-sensei! 00:02:33:Dziewcz�ta. Czy wy nie zrozumia�y�cie | co wcze�niej powiedzia�am? 00:02:40:W gimnastyk� artystyczn� wyk�ada si�|ca�e serce, tak samo jak w piel�gnacj� kwiat�w. 00:02:43:Dopiero przez opiek� nad nimi|wasze serca upodabniaj� si� do nich. 00:02:49:Ale wy dwie...! 00:02:50:Przepraszam. 00:02:52:Kusakabe, Toudaiji... | No co? 00:02:54:Co� ty powiedzia�a? 00:02:56:Raany! 00:02:57:O co ci chodzi? 00:02:58:Wszystko przez ciebie. 00:03:05:Naprawd�! 00:03:10:"Wr�g w Ciele Pedagogicznym" 00:03:18:Je�eli posiadasz szpetne lub niepewne serce,| nigdy nie zrobisz tego w�a�ciwie. 00:03:23:To bardzo wa�ne, by wyhodowa� | kwiat, kt�ry rozkwitnie r�wnie� w twoim sercu. 00:03:30:Prosz� przesta�! 00:03:33:Natychmiast prosz� przesta�, Pakkyamlamao-sensei! 00:03:36:O co chodzi , panie wicedyrektorze? 00:03:39:"O co chodzi?" Jeszcze pani pyta? 00:03:42:Nie wie pani jak warto�ciowa jest ta waza? 00:03:46:Warto�ciowa? 00:03:48:T� waz� dosta� pan dyrektor od pewnej szlachetnej osoby, gdy nasza|szko�a �wi�towa�a pierwsz� rocznic� za�o�enia. 00:03:54:Jest nazywana, "Przyznana Waza ", albo "G�os Szlachetno�ci". 00:03:59:To nie jest odpowiednie miejsce dla kwiat�w. 00:04:02:Kwiaty istniej� by zakwita� | A wazy, by trzyma� w nich kwiaty... 00:04:06:Ja nie �artuj�! Ona do tego nie s�u�y! 00:04:11:Jestem innego zdania... 00:04:12:My�l�, �e pasuje i to bardzo. 00:04:15:Chiaki! 00:04:16:C... Co� ty powiedzia�? 00:04:18:Niech pan tylko spojrzy i powie nam co widzi... 00:04:21:Nie rozumie pan, �e to jest pi�kne? 00:04:25:Chiaki! 00:04:31:Och, Chiaki, jeste� najlepszy. Jeste� super! 00:04:36:C�, przecie� sama wiesz, �e jestem szczerym facetem. 00:04:40:Phi. 00:04:41:Kiedy widzi� �liczn� dziewczyn�, | m�wi� to, co my�l�. To wszystko. 00:04:46:Czy ty m�wisz o mnie? 00:04:48:A o kim innym? 00:04:49:Och, Chiaki... 00:04:50:Och, przerwij to ju�. Co za g�upota..."szczery facet?" 00:04:54:To si� tyczy tak�e ciebie, Maron. 00:04:56:Co? 00:04:58:Szczeg�lnie w tych r�kawicach i kaloszach. 00:05:02:Seksowniej ni� w samych trykotach. 00:05:05:Nie gap si� tak na mnie! Ecchi! | [Ecchi - zboczeniec] 00:05:10:Ach! Chiaki, nic ci nie jest? 00:05:18:To jest to, czy� nie? 00:05:39:Nie mog� z�apa� tchu... 00:05:43:Co... si� dzieje? 00:05:47:Spotkanie zaczyna si� za 20 minut. 00:05:50:Przedtem, musz� z�o�y� sprawozdanie i poprosi� Pakyamlamao-sensei|o sprawdzenie ankiety do szko�y �redniej. I, i... 00:06:00:Pakkyamlomao-sensei. 00:06:07:Pakkyamlomao-sensei! 00:06:15:Ca�e szcz�cie, �e by�y�cie niedaleko. 00:06:19:Widzia�e� jak upada prawda, Przewodnicz�cy? 00:06:22:Tak. 00:06:25:Gdy j� ostatnio widzieli�my, wszystko by�o w porz�dku | Mo�e jest anemiczk�? 00:06:30:Jej twarz jest ... taka blada. 00:06:33:Jest naprawd�... 00:06:36:Maron, ty ... 00:06:39:Martwisz si� o Pakkyamlamao-sensei | ale nie obchodzi ci� Chiaki, nie? 00:06:44:Ale to by�a jego wina. 00:06:50:Sensei! 00:06:51:P�jd� zawo�a� piel�gniark�. 00:06:55:Nie musisz. 00:06:56:Ale pani nadal wygl�da tak blado... 00:07:02:Nie mog� pozwoli� na to, by kto� stan�� mi na drodze. 00:07:08:Sensei? 00:07:13:Sensei, b�dzie lepiej je�li pani | jeszcze na chwil� si� po�o�y. 00:07:15:Zamknij si�. 00:07:17:Ale... 00:07:20:Nikomu nie mog� pozwoli� na to,... 00:07:26:...aby stawa� mi na drodze! 00:07:35:Sensei jako� dziwnie wygl�da. 00:07:39:Dzi�kuj�. 00:07:43:Przecie� ona zawsze dziwnie wygl�da. 00:07:45:Ja musz� ju� i��. 00:07:46:Maron, a ty dok�d? 00:07:48:Fin... Fin!! 00:07:51:Fin, obud� si�! 00:07:53:Cze��, Maron. I dobranoc. 00:07:58:�adne "dobranoc"! No obud� si�! 00:08:01:No wstawaj! Hej! Fin. Fin! 00:08:03:Przesta�! 00:08:12:No i? 00:08:13:Niedobrze mi. 00:08:15:Tak jak my�la�am. | No to co powinnam zrobi�? 00:08:17:Nie to mam na my�li. Jest mi niedobrze, | bo przecie� przed chwil� potrz�sa�a� mn� w t� i spowrotem! 00:08:21:Jejku... Jestem twoj� ukochan� partnerk�, pami�tasz? 00:08:36:Maron, to wszystko wina Demona. 00:08:40:Jeste� tego pewna? 00:08:41:Przecie� ja nigdy si� nie myl�. 00:08:48:Kto tam jest?! 00:08:58:Nigdy bym nie przypuszcza�a, �e w�a�nie ona | stanie si� ofiar� Demona. Sensei mi�uj�ca kwiaty... 00:09:00:To w�a�nie jest przyczyn�. 00:09:02:Im cz�owiek ma pi�kniejsze serce, tym Demon | o wiele bardziej pragnie je dla siebie zagarn��. 00:09:10:A je�eli Demon odbierze mu serce, to co wtedy stanie si� z tym cz�owiekiem? 00:09:14:Nikt nie mo�e �y� bez serca. 00:09:18:Wi�c... 00:09:20:Umiera? 00:09:26:Nigdy na co� takiego nie pozwol�. 00:09:28:Fin, przygotuj zawiadomienie. 00:09:30:Kt�ra jest teraz godzina? 00:09:31:Jest... eee... c�... ju� po 3:30. 00:09:35:S�uchaj! Zaczniemy o 7:00 00:09:39:Maron. Jestem taka szcz�liwa! 00:09:42:W ko�cu rozumiesz jaki jest tw�j obowi�zek! 00:09:45:Dzi� zrobi� wyj�tek. 00:09:47:Co? Zrobisz to, poniewa� kto�, kogo znasz|jest op�tany przez Demona? 00:09:51:Niewa�ne. Po prostu si� pospiesz i przygotuj zawiadomienie 00:09:55:Za co to by�o? 00:09:57:Powina� siedzie� cicho i robi� co do ciebie nale�y! 00:10:03:Jej... Naprawd� jeste� �liczna, Fin. 00:10:07:Jeste� godna mojej mi�o�ci 00:10:10:Jednak, musz� oddzieli� mi�o��|od obowi�zk�w, wtedy b�d� m�g� je dobrze wype�n�! 00:10:16:Wybacz mi, Fin 00:10:19:Przychodzi Czarny Anio�, Access Time! 00:10:25:Hmm..."Przynosz� ciemno�� do twego serca!|Czarny Anio�, Access Time, jest tu!" 00:10:31:Jest lepsze? 00:10:33:Pomy�lmy... "Czarny Anio�, Access Time, ukazuje si�!!" 00:10:38:Za proste. 00:10:40:Och, no c�. 00:10:41:Musze wyj�� z dobrym pomys�em|przed spotykaniem z Fin Fish. 00:10:45:Naprawd�... Aby wype�ni� sw�j obowi�zek|musz� zapomnie� o mi�o�ci... 00:10:50:Nie mam na to czasu! Musz� przekaza� raport Sinbadowi.|Dalej Access! Taa!! 00:10:55:"Odbior� to pi�kno, "Przyznana Waza"|tu� przed 7:00 - Kaitou Jeanne" 00:11:02:Co� strasznego, w tej sytuacji dyrektor musi si� o tym dowiedzie� 00:11:05:Policja? Nie nie. |Wzywaj�c policj� m�g�bym zrujnowa� honor szko�y. 00:11:09:Ahh... Co ja zrobi�? 00:11:13:Co to za idiotka, je�li my�li, �e zdo�a ukra�� moj� waz�. 00:11:17:Nawet je�li j� zabierze, to i tak j� z�apiemy. 00:11:20:Oczywi�cie, �e tak. Ale jak...? 00:11:23:To proste. 00:11:25:Hmm? Jak to? 00:11:29:Rozumiem.|Zostaw to mnie. 00:11:34:Do wszystkich uczni�w. 00:11:38:Niech wszyscy natychmiast zbior� si� w sali gimnastycznej. 00:11:43:Je�li kto� nie us�ucha tego rozkazu,|b�dziesz ukarany i to bez wyj�tku. 00:11:50:Powtarzam. Wszyscy uczniowie maj� stawi� si� w sali gimnastycznej. 00:11:54:Sensei... 00:11:56:Wygl�da na to, �e ju� si� zacz�o. 00:12:09:Ta waza jest skarbem, nale��cym do naszej szko�y. 00:12:12:Musimy powstrzyma� Jeanne od ukradni�cia nam jej. 00:12:15:Racja, ca�kowicie si� z ni� zgadzam! 00:12:20:Czy wszyscy zrozumieli? 00:12:22:Musicie zacz�� wsp�pracowa�, by chroni� waz�, a tak�e z�apa� Jeanne! 00:12:30:Sensei! 00:12:32:O co chodzi, Toudaiji? 00:12:34:My�l�, �e, by z�apa� Jeanne,|powinismy poprosi� o pomoc policj�. Przede wszystkim... 00:12:38:Cisza! 00:12:41:P�niej b�d� musia� nak�ama� dlaczego zosta�em d�u�ej w szkole... 00:12:43:Otoczymy szkol�! 00:12:45:Schwytamy j� i u�yjemy jej jako wz�r! 00:12:48:Och, nikt nie mo�e wyj��. 00:12:52:Nie mog� uwierzy� w to, co powiedzia�a Pakkyamiamao-sensei. 00:12:56:�apanie Jeanny to nie zabawa. 00:12:59:B�d� musia�a schwyta� j� sama. 00:13:03:Jeste� taka powa�na... 00:13:04:Tak, jestem! Poka�� jej do czego jest zdolny profesjonalista! 00:13:09:*Ale ty jeszcze nie jeste� profesjonalist�...* 00:13:11:Brzmi interesuj�co. 00:13:13:Nagoya-kun, jeste�my nastawieni na powa�ne problemy. 00:13:16:Mia�em na my�li plan Miyako. 00:13:19:Dzi�ki. Mo�esz na mnie liczy�. W ko�cu z�api� Jeanne. Do zobaczenia. 00:13:24:Hej, Miyako! 00:13:26:Zajm� si� tym. Nie id� za mn�. 00:13:29:Och, Miyako... 00:13:37:Przepraszam. 00:13:38:Dlaczego? 00:13:40:No bo... przemok�e�. 00:13:45:Dlatego. 00:13:49:M�wi�, �e mo�na pozby� si� kataru, je�li odda si� go komu� innemu. 00:13:55:Mo�esz mi pom�c?|O tak... 00:14:02:Powiedzia�am ju�, �e mi przykro. Ty idioto. 00:14:06:Nagoya-kun, nie powiniene� by� tego robi�... 00:14:10:Tylko �artowa�em. 00:14:12:Wygl�da�a na tak skruszon�. Po prostu nie|mog�em si� oprze�, by si� z ni� troch� nie podra�ni�. 00:14:29:Och nie!|Ju� 6:00. 00:14:32:Maron! 00:14:34:Fin, pospiesz si�! 00:14:37:Ale... 00:14:50:Och jeju... 00:14:51:I co teraz? Nawet nie zdo�asz znale�� si� blisko wazy. 00:14:55:Jak m�wi�,"Nie odniesiesz sukcesu, je�li masz s�ab�|psychik�". Zapewniam ci�, �e sko�cz� przed 7:00. 00:15:00:Ale... 00:15:01:Och racja... A jco my�lisz o tym? 00:15:06:O... Okay! 00:15:14:Wszystko przygotowane. 00:15:16:Przybywa Kaitou Jeanne! 00:15:22:To Jeanne! 00:15:28:Ukaza�a si�! T�dy! Szybko! 00:15:33...
CDM1111