Muchamore Robert - Cherub 04 - Świadek.pdf

(1028 KB) Pobierz
ŚWIADEK
Tłumaczenie Bartłomiej Ulatowski
EGMONT
Robert Muchamore
210593277.002.png 210593277.003.png
Tytuł oryginalny serii: Cherub
Tytuł oryginału: The Killing
Copyright © 2005 Robert Muchamore
First published in Great Britain 2005 by
Hodder Children's Books
© for the Polish edition by Egmont Polska Sp. z o.o.,
Warszawa 2008
Redakcja: Agnieszka Trzeszkowska
Korekta: Anna Sidorek
Projekt typograficzny i łamanie: Mariusz Brusiewicz
Wydanie pierwsze, Warszawa 2008
Wydawnictwo Egmont Polska Sp. z o.o. ul.
Dzielna 60, 01-029 Warszawa tel. 0 22 838 41
00
www. egmont. pl/ksiazki
ISBN 978-83-237-8383-1
Druk: Zakład Graficzny COLONEL, Kraków
210593277.004.png
CZYM JEST CHERUB?
CHERUB to komórka brytyjskiego wywiadu
zatrudniająca agentów w wieku od dziesięciu do
siedemnastu lat. Wszyscy cherubini są sierotami zabranymi
z domów dziecka i wyszkolonymi na profesjonalnych
szpiegów. Mieszkają w tajnym kampusie ukrytym wśród
angielskich wzgórz.
DLACZEGO DZIECI?
Bo nikt nie podejrzewa ich o udział w tajnych operacjach
wywiadu, co oznacza, że uchodzi im na sucho znacznie
więcej niż dorosłym.
KIM SĄ BOHATEROWIE?
W kampusie CHERUBA mieszka około trzystu dzieci.
Głównym bohaterem opowieści jest trzynastoletni JAMES
ADAMS, ceniony agent mający na koncie już trzy udane
misje. Dziesięcioletnia siostra Jamesa LAURA ADAMS
również jest agentką, ale dopiero niedawno ukończyła
szkolenie podstawowe. Urodzona w Hongkongu KERRY
CHANG jest mistrzynią karate i dziewczyną Jamesa. Do
kręgu jego najbliższych znajomych należą BRUCE
NORRIS, GABRIELA O’BRIAN, SHAKEEL DAJANI,
oraz bliźniaki CALLUM i CONNOR REILLY.
Najlepszym przyjacielem Jamesa jest piętnastoletni KYLE
BLUEMAN.
O CO CHODZI Z KOSZULKAMI?
Rangę agenta CHERUBA można rozpoznać po kolorze
koszulki, jaką nosi w kampusie. Pomarańczowe są dla
210593277.005.png
gości. Czerwone noszą dzieci, które mieszkają i uczą się w
kampusie, ale są jeszcze zbyt młode, by zostać agentami.
Niebieskie noszą nieszczęśnicy przechodzący torturę
trwającego sto dni szkolenia podstawowego. Szara
koszulka oznacza agenta uprawnionego do udziału w
operacjach. Granatowa - taką nosi James - jest nagrodą za
wyjątkową skuteczność podczas akcji. Wybitnie zasłużeni
agenci CHERUBA kończą karierę, nosząc czarną koszulkę,
znak rozpoznawczy najlepszych z najlepszych. Byli agenci
oraz kadra noszą koszulki białe.
 
SIERPIEŃ 2004 r.
Obie trzynastolatki były ubrane w nylonowe szorty, bluzki bez
rękawów i klapki. Jane oparła się plecami o szarą ścianę bloku i
skupiła na odklejaniu przykurzonych pasemek włosów od
spoconej twarzy. Kilka metrów dalej zadyszana Hana rozciągnęła
się na betonowych schodkach.
- Już sama nie wiem... - westchnęła Jane.
Westchnienie pozornie było pozbawione związku, ale Hana
zrozumiała. To był środek wakacji i jak dotąd najgorętszy dzień
roku. Dwie najlepsze przyjaciółki były bez pieniędzy, zirytowane
upałem i trochę już zmęczone swoim towarzystwem.
- Pocę się od samego patrzenia na nich - mruknęła Hana,
zerkając na chłopców kopiących piłkę na asfaltowym placyku
niespełna dwadzieścia metrów dalej.
- Też tak kiedyś zasuwałyśmy - zauważyła Jane. - To znaczy
nie za piłką. Wyścigi na rowerach... Takie tam.
Hana pozwoliła sobie na słaby uśmiech, kiedy jej myśli
popłynęły w przeszłość.
- Barbie Grand Prix - pokiwała głową, wspominając siebie na
różowym rowerku, migoczące w słońcu szprychy, wiatr i podskoki
na nierównościach chodnika.
Babcia Jane zawsze wychodziła przed blok z leżakiem, żeby
mieć dziewczynki na oku.
- Wszystko musiałyśmy mieć identyczne – powiedziała Jane, w
zamyśleniu podkurczając i prostując palce, co sprawiało, że jej
klapek rytmicznie klaskał o piętę.
Wędrówkę aleją wspomnień brutalnie przerwała piłka, która
świsnęła nad Haną i grzmotnęła w ścianę bloku centymetry od
głowy Jane.
- Dżiiizas! - wrzasnęła Hana.
Rzuciła się naprzód, żeby nakryć ciałem piłkę, która pod-
skakując na stopniach, wracała w stronę boiska. U stóp schodów
pojawił się zadyszany chłopiec, mniej więcej dziewięcioletni, z
koszulką Chelsea owiniętą wokół nadgarstka. Przy każdym
wydechu na jego piersi pojawiała się choinka sterczących żeber.
210593277.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin