Bernhard Grzimek - Tropiliśmy słonia Tiemoco.txt

(342 KB) Pobierz
Bernhard Grzimek
tropili�my
s�onia
Tiemoco
Nasza Ksi�garnia Warszawa 1972
rtmt

�9F&
Termin zwrotu ksi��ki:
Karta termin�iu zuirot�iu
Prze�o�y� x j�zyka niemieckiego: JAN LANDOWSKI
Tytn� orygina�u:
WIR LEBTEN MIT DEN BAULE
Ok�adk�, wyklejki i stron� tytu�ow� projektowa�: BOHDAN BOCIANOWSKI
Fotografie AUTORA
Nie tylko do zwierz�t
Od wczesnej m�odo�ci interesowa�em si� zwierz�tami, przez d�u�szy za� okres, szczeg�lnie gdy zosta�em dyrektorem ogrodu zoologicznego � zwierz�tami dzikimi, pochodz�cymi z obcych kraj�w. Od tego czasu up�yn�o przera�aj�co wiele, wiele lat.
Maj�c pod swoj� opiek� zwierz�ta z innych cz�ci �wiata, trzeba si� cz�sto zastanawia�, czy te� owym obcokrajowcom powodzi si� dobrze. Cz�ciej w ka�dym razie, ni� czyni to niejeden ochroniarz, kt�ry w zoo widzi jedynie wi�zienie zwierz�t. Ka�dy poza tym zastanawia si�, jak te� owi mieszka�cy zoo mieliby si� na wolno�ci. Zagl�da wi�c do ksi��ek i dokonuje przy tym dziwnego odkrycia. Ot� zaobserwowa� w Bremie, �e np. lwica chodzi ze swoim ma�ym pewien okres czasu, tygrys �yje ze sw� ma��onk� w czasie jej ci��y i potem, gdy wychowuje ona m�ode. Tymczasem z ka�dej stronicy ksi��ki dowiaduj� si�, �e � jak to z do�wiadcze� londy�skiego czy frankfurckiego, czy wreszcie berli�skiego ogrodu zoologicznego wynika �� bywa z tym r�nie. Poza tym dowiaduj� si�, �e pan Kowalski trzymaj�cy w domu ichneumona zrobi� takie lub inne spostrze�enie.
Zatem sprawa jest jasna. Wszystko, co wiemy o �yciu dzikich stworze�, jest oparte na obserwacjach zwierz�t trzymanych w niewoli. Tak wi�c mieszka�cy zoo nie s�u�� tylko do zaspokajania ciekawo�ci lub rozweselania dwuno�nych zwiedzaj�cych.
O �yciu dzikich zwierz�t wiemy bardzo ma�o. Nic w tym dziwnego, przyrodnicy bowiem, kt�rzy w minionych stuleciach wyruszali w obce strony �wiata, chcieli jedynie odkry� i opisa� nowe gatunki zwierz�t b�d� te� przywie�� do kraju ich ko�ci, sk�ry lub futra. W nauce r�wnie� panuj� mody, kierunki. St�d te� bardziej interesowano si� wtedy wygl�dem zwierz�t oraz ich pochodzeniem ni� �yciem w naturalnych warunkach.
Dlatego te� ka�dy dyrektor ogrodu zoologicznego pragnie pozna� �yj�ce na swobodzie siostry i braci swoich podopiecznych. Tylko bowiem w�wczas mo�e si� przekona�, czy zwierz�ta znajduj�ce si� pod jego opiek� w ogrodzie zoologicznym s� dobrze �ywione i maj� w�a�ciwe pomieszczenia. Szcz�liwy jest ten, komu si� to uda. Obserwacja zwierz�t w warunkach naturalnych nie jest taka �atwa, jak mo�e si� to wydawa� na podstawie wiadomo�ci zaczerpni�tych z prasy. W ka�dym razie nie w takim kraju, jak "Wybrze�e Ko�ci S�oniowej, kt�re nie posiada park�w narodowych. Zreszt� nie ma ich r�wnie� w ca�ej prawie Afryce Zachodniej. Zobaczy� lamparta W Afryce jest prawie tak samo trudno jak borsuka w jakim� lesie w Niemczech. Zapewne w�drowali�cie niejednokrotnie poprzez las, ale czy spotkali�cie cho�by jednego?
Podr�uj�c przez okre�lone tereny Afryki nabieramy przekonania, co zrobili�my niew�a�ciwie oraz jak powinni�my post�powa� w czasie drugiej, trzeciej, si�dmej lub �smej podr�y.
Je�li jaki� mi�o�nik zwierz�t wybiera si� z naszych ma�ych Niemiec do krain egzotycznych,  spostrzega,  �e  r�wnie�  i  cz�owiek jest  ca�kiem  interesuj�cym
ssakiem. Szczeg�lnie wtedy, gdy, jak przed wiekami, jako cz�onek wielkiej rodziny wie�niaczej �y� musi po�r�d puszczy, buszu i b�stw. �ycie tego rodzaju i tam b�dzie nale�a�o ju� do przesz�o�ci. Jestem szcz�liwy, �e mog�em by� przyjacielem oraz krewnym tych pierwotnych wie�niak�w � osadnik�w z Wybrze�a Ko�ci S�oniowej.
Jest to pierwsza podr� do Afryki z moim synem Micha�em, kt�ry mia� wtedy szesna�cie lat. Zamiarem naszym nie jest pomaga�, zmienia� czy ratowa�, chcemy tylko uczy� si� i poznawa�. �aden z nas dw�ch nie w�tpi�, �e tej cz�ci �wiata
po�wi�cimy znaczn� cz�� naszego �ycia.
Bernhard Grzimek
\    1/
Cz�owiek jest jedynym zwierz�ciem, kt�re napawa mnie g��bokim, niek�amanym l�kiem. Nigdy nie imponowa�a mi odwaga pogromcy lw�w. Gdy znajduje si� on w klatce z lwami, ubezpieczaj� go kraty przed lud�mi. Lew nie jest szczeg�lnie groiny. Nie ma on idea��w, nie wyznaje �adnej religii, nie uprawia polityki, nie cechuje go rycersko�� czy poczucie narodowe. Kr�tko m�wi�c, nie ma �adnych powod�w, by zabija� inne zwierz�ta, chyba tylko te, kt�re chce po�re�.
GEORGE BERNARD SHAW
(1856-1950)
 jr ///
Wybrze�e Ko�ci S�oniowej
Czy wiecie, w |akich butach chodzi si� w Afryce?
Stara�em si� od przesz�o dziesi�ciu lat, by zn�w pojecha� za morza. Latem 1939 mia�em ju� zapewnione miejsce do Afryki na szybkim statku � ch�odni rybackiej, ale w dniu odjazdu zosta�em powo�any do wojska i odes�any na front do Polski.
bardowanego frankfurckiego ogrodu zoologicznego i pokonywaniem pi�trz�cych si� przede mn� trudno�ci. Wreszcie jednak rozpocz��em wysuwa� macki w kierunku Afryki.
Pewnego dnia wpad� do mnie znajomy z Frankfurtu, nazwiskiem Abraham, kt�ry przed pi�ciu laty wyw�drowa� z powod�w politycznych. Mia� on farm� i przedsi�biorstwo na Wybrze�u Ko�ci S�oniowej, zna� wiele zwierz�t �yj�cych na wolno�ci, kt�re pokazywa�em mu w zoo. Zaprosi� mnie na par� miesi�cy do siebie.
Francuski konsul generalny we Frankfurcie by� bardzo uprzejmy. Natychmiast poczt� lotnicz� przes�a� podanie o wydanie wizy do generalnego gubernatora w Da-karze we Francuskiej Afryce Zachodniej. Po czternastu dniach ponowi� swoj� pro�b�. Po paru tygodniach wezwa� mnie do siebie i o�wiadczy� z ubolewaniem, �e pro�ba moja zosta�a za�atwiona odmownie.
Po zako�czeniu wojny �aden Niemiec nie znalaz� si� we francuskich koloniach w Afryce Zachodniej. Co robi�? Wys�a�em list do Abrahama. Otrzyma�em odpowied�, �e mam wykaza� swoj� lojalno��.
Szef francuskiej s�u�by bezpiecze�stwa, M. Petitfils, kt�rego spotka�em w pobli�u frankfurckiego JG-Biurowca, by� ca�kiem inny, ni� wyobra�a�em sobie francuskiego urz�dnika s�u�by kryminalnej. Z w�asnej woli pojecha� dwa razy do Menu, by tam przygotowa� poparcie na wyjazd do Dakaru. Wa�niejszy wszak�e okaza� si� fakt, �e pewien przyjaciel pana Abrahama, pose� do parlamentu w Pary�u, zatelegrafowa� do generalnego gubernatora powiadamiaj�c go, �e pragnie 20 stycznia pojecha� ze mn� do Dakaru.
Pozwolenie nadesz�o par� dni przed �wi�tami Bo�ego Narodzenia z zaleceniem, bym nie zjawia� si� na Wybrze�u Ko�ci S�oniowej w czasie pory deszczowej.
Jak zdoby� pieni�dze? Nie powinienem jednak jecha� sam, cz�owiek bowiem ma tylko dwie r�ce, kt�re nie starcz�, aby jednocze�nie fotografowa�, robi� zdj�cia kolorowe i filmowa�. Tak wi�c musia� jecha� ze mn� m�j szesnastoletni syn Micha�, kt�ry kr�ci� ju� dla zoo pi�kne filmy w�skota�mowe. Co za szcz�cie, gdy jest si� synem dyrektora ogrodu zoologicznego!
Ojciec m�j, �l�ski prawnik, nie wpad�by z pewno�ci� na pomys�, by zabra� mnie z sob� do Afryki. Pomijam ju� to, �e zmar�, kiedy mia�em trzy lata, i z tego powodu musia�em zarabia� sam na �ycie i studia.
Nie wiedzia�em dok�adnie, jaki klimat panuje na Wybrze�u Ko�ci S�oniowej, jakie s� tam choroby, czy potrzebny jest he�m tropikalny, koszule z kr�tkimi czy d�ugimi r�kawami, co mo�na ze sob� zabra� (je�li chodzi o przepisy celne). Takie problemy wy�oni�y si� nagle przede mn�. (I dzisiaj jeszcze zaprz�taj� one g�ow� niejednemu wybieraj�cemu si� do Afryki, jak to wynika z wielu list�w, kt�re otrzymuj�).
W czasie przejazdu przez Dakar musia�em z�o�y� wizyt� generalnemu gubernato-
2 Tropili�my s�onia Tiemoco
rowi. W takim przypadku wk�ada si� lniane ubranie, kt�re mo�na otrzyma� za par� groszy u kt�rego� z czarnych krawc�w. Jednak�e w czasie kr�tkiego postoju nie b�dzie z pewno�ci� czasu na za�atwienie tej sprawy. Jeden z frankfurckich krawc�w za��da� 275 marek za wykonanie ubrania lnianego. W Europie nie nosi si� tego rodzaju garnitur�w, gdy� nie trzyma si� tutaj s�u��cych, kt�rzy praliby i prasowali dwa razy dziennie stale gniot�ce si� ubranie. Poza tym czy� mo�na we Frankfurcie, i do tego jeszcze w grudniu, otrzyma� lekk� odzie� letni�? Kupcy przygl�dali mi si� bezradnie, wyci�gali ze strych�w i piwnic wybrakowane ubrania, kt�re z regu�y nie pasowa�y na mnie (1,90 m wzrostu). Dentysta m�czy� nas przez wiele popo�udni, poniewa� nie chcieli�my, by w afryka�skim buszu chwyci�y nas b�le z�b�w, co z kolei wymaga�oby leczenia u murzy�skiego medyka (bez znieczulenia).
"W wyniku szczepie� ochronnych przed ��t� febr� dosta�em dreszczy i b�l�w
krzy�a,   a  syn   m�j   napalenia   opon   m�zgowych.
He�my tropikalne s� ju� podobno w Afryce niemodne. �Niech pan nie b�dzie lekkomy�lny � powiedzia� mi prof. H. w Bazylei. � Jedni s� odporni na pora�enie s�oneczne, inni padaj� i le�� trzy do czterech tygodni w ciemnym pokoju". Ale we Frankfurcie he�m�w tropikalnych brak.
Ostatecznie kr�tko po Nowym Roku siedzieli�my w samolocie. Z g�ry roztacza� si� widok na zak�ady Opla w Russelsheim, Ren, o zmierzchu wida� by�o Mozel�, nocne �wiat�a Luksemburga, gdzie przed o�miu laty przetacza�em przez stacj� poci�g z chorymi ko�mi. A potem widok jak przez sito na silne �r�d�o �wiat�a; dziesi�tki tysi�cy punkt�w �wietlnych, migoc�cych w dole w bezdennej czerni i rozrzuconych w bez�adne figury � Pary�!
Budz�c si� widz�, �e p�yn� �odzi� po niesko�czenie g�adkim, srebrnym jeziorze. P�ksi�yc tkwi dziwnie poziomo na niebie krzywizn� �uku w d�, jak ��d�. Z wolna dochodz� do siebie i spostrzegam, �e siedz� w olbrzymim samolocie �Air France" i szybuj� ku p�nocnym brzegom Afryki; w dole, 3000 m pod nami, l�ni morze.
Stewardesa, kt�ra mnie obudzi�a, podaje na du�ej czarnej tacy kolacj�. Dziewczyna wygl�da jak dobra reklama frncuskich linii lotniczych: jest wysok� pi�kn� blondynk�; przed o�mioma miesi�cami by�a asystentk� instytutu psychologii, gdzie brat jej jest lekarzem. Chcia�a jednak koniecznie zobaczy� Pary� i dokona�a tego zostaj�c stewardes�. Musi pracowa� tylko 85 godzin miesi�cznie, a latanie nie jest zn�w tak denerwuj�ce, jak sobie wyobra�a�a. Pewnego razu p�k� przew�d benzynowy, z kt�rego pryska� ten niebezpieczny p�yn i rozlewa� si� po kad�ubie samolotu. Wzbudzi�o to w�r�d personel...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin