Biografie seryjnych morderców - Ted Bundy.pdf

(423 KB) Pobierz
atakowa ł. Nie doznawał jakiegokolwiek zadowolenia wyrz dzaj c ból, i zrobi ł by wszystko
co mo liwe, w granicach rozs dku, by nie torturowa tych ludzi, chocia by nie fizycznie."
17
dobry w czym , co robi bardzo cz sto... To, co zaczyna ło si dzia by ł o... wa ne rzeczy nie
by ł y podporz dkowywane, nie przeszkadza ł y w jego woyerystycznych zachowaniach, ale wraz
ze zwi kszaj c si regularno ci , te rzeczy by ł o odwlekane lub inaczej planowane, by w
ko cu,
hm,
sp dza ,
hm,
ca łe
godziny
na
ulicach,
w
nocy
czy
nad
ranem."
"...co sprawia e znajdujemy si w takim po ł o eniu... i jakie musz by predyspozycje by
przemoc sta ł a si sk ł onno ci . Poniewa to wszystko si rozwija, cele i cechy staja si coraz
bardziej wyra ne, wszystko zaczyna zabiera wi cej czasu... jest pewna ilo napi cia, hm,
walki, mi dzy normaln osobowo ci a t , hm, psychopatologiczn ... Napi cie mi dzy
normaln osob , hm, mi dzy jej normaln wiadomo ci i wymaganiami spowodowanymi
rywalizacj ... to wewn trzne napi cie domaga si wi kszej uwagi... I to nie jest co
samodzielnego... nic tego nie w ł cza i nic nie wy ł cza. Oni s w tym samym czasie bardziej
lub
mniej
aktywni.
Czasem
s
bardziej
aktywni..."
" ...osi gn liby my jaki punkt, gdyby my mieli to wszystko, ten zbiornik wzrastaj cych
napi ... Wci wzrastaj cych. W ko cu, nieuchronnie, ta si ła wywo ł a prze ł om... Mo e nie
wielki prze ł om, ale ten prze ł om b dzie znacz cy - napi cie b dzie tak wielkie, i dania i
oczekiwania z tym zwi zane osi gn punkt w którym nie b dzie mo na ich kontrolowa . I
wtedy
po
raz
pierwszy
zobaczymy
konsekwencje."
"My l , e lepiej to zrozumiecie gdy zastanowicie si nad dzia łaniem alkoholu. To wa ne...
Kiedy ta osoba jest pijana, wtedy zmniejszaj si jej zahamowania. On zrozumia ł by e jego
pragnienia zwi zane z woyeryzmem, lub wycieczki do ksi garni powinny by bardziej
natarczywe. Przy ka dej okazji do takiego zachowania on czu ł si jak odurzony."
"Pewnego wieczoru, gdy by ł mocno pijany... i spacerowa ł po barze, zauwa y ł kobiet która
w ł a nie z niego wychodzi ł a, i sz ł a ciemna uliczk . I powinni my powiedzie nie... dla ch ci
zrobienia czego tej osobie, która to ch go opanowa ła - w pewnym sensie nigdy wcze niej
tego nie czu ł.... a to mocno nim zaw ł adn ł o. I wtedy, hm, maj c ca ł mas my li, zacz ł
szuka wokó ł siebie czego , hm, czym, hm, móg ł by j zaatakowa . Bez problemu znalaz ł
co ma ł ego, i zacz ł ledzi t dziewczyn ... i doszed ł do punktu, hm, w którym by ł
gotowy to zrobi - ju nic nie by ł o pod kontrol ... odkrycie tego do wiadczenia i oszala łego
pragnienia, które nim zaw ładn ł o, hm, wydawa ł o si e zapocz tkowa ł o nowy wymiar
czego , czego czym zosta ł obsesyjnie zawł a dni ty... przemoc, kobieta i podniecenie,
zaspokojenie seksualne - po ł czenie tych zjawisk. Wtedy jeszcze nie zdawa ł sobie z tego
sprawy,
dopiero
niej
wiedzia ł
co
to
jest."
"Mówimy o anonimowych, abstrakcyjnych, yj cych i oddychaj cych ludziach... ale oni s
nieznani. W zasadzie to symbole, hm, ale od czasu do czasu, w czasie spotka , gdy nasze losy
si krzy uj , staj si indywidualni, hm, staj si , mogliby cie powiedzie , problemami... to
nie jest to s ł owo... tak jest wtedy gdy kto racjonalny, normalny, jest powierzchowny i, i
reaguje ze strachem i przera eniem... Ale rozpoznaj c stan pewnych spraw, mog
uporz dkowa to wszystko, w porozumieniu z inn cz ci siebie, ukry takie zachowanie.
Ch prze ycia wzi ł a gór nad wyrzutami sumienia... Normalna osoba zaczyna t ł umaczy
sobie, e jest bez winy, bez winy, u ywaj c do tego rozmaitych mechanizmów. T łumaczy
sobie e to by ł o uzasadnione, hm, by ł o do zaakceptowania, by ł o konieczne i tak dalej..."
"On nie doznawa ł adnej przyjemno ci krzywdz c lub wyrz dzaj c ból osobom które
16
mierci. W ko cu przyzna ł si do zamordowania 28 kobiet, jednak jest to raczej zani ona
liczba ofiar. Nikt nie wie ile ofiar mia ł na swoim koncie Ted Bundy. I nikt si ju tego nie
dowie. Egzekucja mia ła miejsce 24 stycznia 1989.
Własnymi słowami...
"Wyodr bnienie pewnych rzeczy nie jest prost spraw . mam na my li wydarzenia, które
mog dekoncentrowa , powodowa stres, napi cie. Musicie zawa y to, jak one dzia łaj na
poszczególne osoby. Nie mo ecie przewidywa lub generalizowa tych spraw. Nie mo ecie
przewidzie takich zachowa . Spo ł ecze stwo chce wierzy , e potrafi rozpozna z ł ych
ludzi... to niemo liwe... Je li kto robi cos aspoł e cznego, jest to manifestacja czego , co dzieje
si wewn trz. Ludzie raz zrobi co takiego i ju maj etykietk . Nie mo na niczego
przewidzie
dopóki
to
nie
b dzie
mia ł o
miejsca."
"Wydaje mi si , e mogliby cie powiedzie , e wp ł yw warunków, w jakich cz ł owiek zosta ł
wychowany ma ogromne znaczenie. Jednak nie jest to a tak wa ne. Czasem brakuje si ł by
pokona pewne pragnienia, obsesje, które powsta ł y... w tym przypadku, wp ł yw rodziny i
rodowiska, w którym wychowywa ła si ta osoba by ł jak najbardziej pozytywny, jednak nie
na
tyle
pozytywny
by
dobrze
przygotowa
t
osob ..."
"Bierzecie pewn osob , o której tu mówimy... poddajecie ja stresowi. Stres pojawia si
przypadkowo, jednak jego wp ł yw na t osob ju nie jest przypadkowy, jest szczególny. W
wyniku tego stresu powstaje chaos, zak ł opotanie, frustracja. Osoba stara si znale ofiar
swoich frustracji. Nieustanne dzia łanie stresu os łabia jego osobowo , razem z innymi
czynnikami wzmaga ch znalezienia celu dla jego frustracji, lub ucieczk od rzeczywisto ci. I
w ten sposób otrzymujemy sytuacje, w jakiej si teraz znajdujemy, o której teraz mówimy... Nie
ma
adnego
ni
si
cyngla,
to
jest
bardziej
wyrafinowane
wydaje."
"Nie znosz etykietek, które nadaj psycholodzy i psychiatrzy. Nie ma adnych stereotypów, i
je li
u ywa
widzie
zaczynasz
etykietek,
przestajesz
fakty."
"On nie czu ł adnej nienawi ci do kobiet; w jego otoczeniu, przesz ł o ci nie wydarzy ło si
nic takiego, co wskazywa ł oby, e by ł on wykorzystywany przez jakiekolwiek kobiety...
istnieje jaki rodzaj s ł abo ci, który wyzwala jego zainteresowanie stosowaniem przemocy
seksualnej, która stopniowo przenika do jego fantazji... on nie wyobra ał sobie siebie samego
robi cego tego typu rzeczy, ale odczuwa zadowolenie czytaj c o innych tego typu przypadkach.
W ko cu by ł tak spragniony nowych dozna , e zaspokojenie móg ł znale tylko w coraz to
nowych,
odra aj cych
ksi kach."
"Powiedzmy, e on szedł ulic , i pewnego wieczora, zupe ł nie przez przypadek... spojrza ł w
gór , i w oknie domu zobaczy ł rozbieraj c si kobiet ... I zacz ł , z pewn regularno ci ,
hm, z regularno ci typow dla spo ł ecze stwa, w którym y ł ... Zagl daj c w okna,
obserwuj c rozbieraj c si kobiet , lub obserwuj c wszystko, co tylko mo na by ł o
zobaczy , wiecie, przez ca ł y wieczór, traktuj c to jako jaki plan, zag ł bia ł si w to
dos ł ownie przez lata... Te okazje, hm, sprawia ł y, e przemierza ł okolice szukaj c kandydatek
do... szukaj c miejsc, w których... móg ł zobaczy to, co chcia ł zobaczy ... wszystko to by ł o
narzucone... narzucone przez normalne ycie tej osoby. Wiec nie odwoł a ł by spotkania albo
opó ni ł czego wa nego, hm, nawet... nie zmieni łby swojego ycia... by przystosowa to,
hm, zaspokajanie woyerystycznych potrzeb... Dzi ki temu czerpał z tego ogromn
przyjemno . W ko cu sta ł si w tym bardzo dobry - tak samo jak ktokolwiek staje si bardzo
15
syreny
i
zacz ł
po cig
za
pomara czowym
garbusem.
Po raz kolejny Ted Bundy ucieka ł. W pewnym momencie zatrzyma ł samochód. Oficer Lee
kaza ł mu wyj z auta i po ło y si na ziemi z r kami na g ł owie. Gdy ten podszed ł do
niego i chcia ł zaku go w kajdanki, Ted odwróci ł si i zacz ł walczy z policjantem.
Poradzi ł sobie z oficerem i zacz ł ucieka . Gdy tylko zacz ł to robi Lee odda ł w jego
kierunku strza ł y. Bundy upad ł udaj c, e zosta ł zabity. Gdy oficer znów si do niego
zbli y ł , Ted ponownie zaatakowa ł. Jednak teraz to policjant by ł gór . Zakuty w kajdanki Ted
Bundy
wyl dowa ł
na
komisariacie.
Ted znów siedzia ł w wi zieniu a detektywi znów zbierali materia ł y. Znaleziono bia ł a
furgonetk . Znaleziono równie trzech wiadków, którzy zeznali, e widzieli go w tym aucie
w dniu uprowadzenia Kimberly Leach. Badania dowiod ł y, e w ł ókna materia ł u znalezione w
samochodzie
pochodzi ł y
z
ubrania
Teda.
Po zbadaniu ladów krwi, które znaleziono na wyk ładzinie furgonetki okaza ł o si , e to krew
Kimberly. Podobnie by ł o z nasieniem i krwi znalezion na bieli nie le cej przy zw ł okach
dziewczynki. Krew i sperma nale a ł y do Teda. 31 lipca Ted Bundy zosta ł oskar ony o
spowodowanie mierci Kimberly Leach. Wkrótce potem zosta ł równie oskar ony o
morderstwa w domu bractwa Chi Omega. Staj c w obliczu kary mierci, Ted postanowi ł sam
si broni i udowodni swoj niewinno .
Procesy
Theodore Robert Bundy mia ł w przeci gu trzech lat trzy procesy. Pierwszy proces - 22 lutego
1978 roku - oskar ony o morderstwa cz ł onki bractwa Chi Omega. Trzy miesi ce pó niej
kolejny proces, równie morderstwa cz łonki bractwa Chi Omega. 7 stycze 1980 roku -
proces
w
sprawie
morderstwa
Kimberly
Leach.
Ju
wyrok
z
pierwszego
procesu
przypiecz towa ł
los
Teda
Bundy.
Podczas pierwszego procesu Ted broni ł si sam. Mia ł nadziej na pi kn obron . Dwunastu
przysi g ł ych, g ł ównie afroamerykaninów przygl da ł o si tej obronie. Ted walczy ł w
przegranej bitwie. Był y dwa wydarzenia, które skierowa ł y przysi g ł ych przeciwko
Bundy'emu. Pierwsze to zeznanie Nity Neary, zeznanie o tym, co widzia ł a podczas tej nocy,
gdy pope ł niono morderstwo. To ona wskaza ł a Bundy'ego jako m czyzn zbiegaj cego po
schodach i wybiegaj cego z budynku bractwa Chi Omega. Drugie wydarzenie to zeznania
doktora
Richarda
Souvirona.
Doktor Souviron opisa ł dok ł adnie lady ugryzie na ciele Lisy Levy. Pokaza ł przysi g ł ym
powi kszenia tych ladów, nast pnie porówna ł je ze zdj ciami z bów Bundy'ego. Idealnie do
siebie pasowa ł y. Nie był o jakichkolwiek w tpliwo ci, e to z by Teda pozostawi ły te lady
na ciele Lisy Levy. To w ł a nie te zdj cia by ł y koronnym dowodem przeciwko Tedowi.
23 lipca Ted oczekiwa ł wyroku. Po siedmiu godzinach obrad przysi gli wrócili z werdyktem.
Nie okazuj c adnych emocji, Ted wys ł ucha ł wyroku, który brzmia ł : WINNY. W czasie
drugiego procesu, Ted równie zosta ł winny spowodowania mierci Kathy Klein i Karen
Chandler. 31 lipca Theodore Robert Bundy został skazany na mier na krze le elektrycznym.
7 stycznia 1980 roku mia ł miejsce ostatni proces Teda. W wyniku przedstawionych dowodów
zosta ł winny spowodowania mierci Kimberly Leach. Po raz trzeci zosta ł skazany na kar
14
szcz liwa, e yje. Przy jej ł ó ku policjanci znale li mask . Jak pisze Anne Rule w swojej
ksi ce "The Stranger Beside Me", maska ta bardzo przypomina ła t która znaleziono w
samochodzie
Teda,
gdy
zosta ł
aresztowany
w
sierpniu
1975
roku.
Oficerowie ledczy pracowali ci ko nad dowodami, które znale li. Pobrali próbki krwi
napastnika, próbki spermy, smugi odcisków palców. Wszystko to znale li na miejscach
zbrodni. Jednak okaza ł o si , e wi kszo tego typu dowodów by ł a nieprzydatna. Jedyne
dobre lady to w ł osy znaleziona na masce, lady z bów na ciele jednej z ofiar i wiadek,
który widzia ł napastnika. Detektywi nie mieli podejrzanego i Ted Bundy wci pozostawa ł w
ukryciu.
9 lutego 1978 roku w Lake City zg ł oszono zagini cie 12-letniej
Kimberly Leach. Rodzice by ł o zrozpaczeni. Policja rozpocz ł a
szerokie poszukiwania dziewczynki, która znikn ł a z terenu
szko ł y. Ostatni raz widziana by ła przez jej przyjació ł k ,
Priscill Blackney. Widzia ła j jak wsiada ł a do samochodu, w
którym siedzia ł obcy m czyzna. Niestety nie zapami ta ł a
dok ładnie ani samochodu ani tego jak wygl da ł ten m czyzna.
Po o miu tygodniach znaleziono zw ł oki Kimberly Leach w
stanowym parku w Suwannee County w stanie Floryda. Niestety
patolodzy nie dowiedzieli si prawie niczego o przyczynie mierci
dziewczynki. Zw ł oki by ł y ju w stanie powa nego rozk ł adu.
Jednak policjanci znale li dowód ł cz cy ze spraw Teda Bundy.
Kimberly Leach
Kilka dni przez znikni ciem Kimberly, pewien dziwny cz łowiek
w bia ł ym vanie zaczepi ł czternastoletnia Leslie Parmenter. Dziewczyna czeka ła na brata,
który mia ł j gdzie podwie . Przedstawi ł si jako kto ze stra y po arnej i zapyta ł czy
ucz szcza do niedalekiej szko ł y. Wyda ł o jej si dziwne, e stra ak jest tak ubrany. Leslie
zacz ł a czu si dziwnie. Jej ojciec zawsze upomina ł j by nie rozmawia ł a z obcymi. A jej
ojcem by ł dowódca detektywów w Departamencie Policji Jacksonville. Wreszcie przyjecha ł
jej brat i dziewczyna odetchn ł a z ulg . Jej brat Danny równie uzna ł, e ten m czyzna jest
jaki dziwny. Zanotowa ł numer rejestracyjny jego samochodu, które potem pokaza ł ojcu.
Gdy detektyw James Parmenter us ł ysza ł o dziwnym nieznajomym w bia ł ym vanie,
natychmiast sprawdzi ł numer rejestracyjny tego samochodu. Dowiedzia ł si , e w ł a cicielem
jest niejaki Randall Ragen i postanowi ł z ł o y mu niezapowiedzian wizyt . Ragen
powiedzia ł detektywowi, e ukradziono mu tablice rejestracyjne, i w ł a nie czeka na
wyrobienie nowych. Po pewnym czasie detektyw dowiedzia ł si , e van, który widzia ł y jego
dzieci równie zosta ł skradziony. Wtedy wpad ł na pewien pomys ł. Zabra ł dzieci na
komisariat i pokaza ł im kilka zdj . W ród nich by ł o równie zdj cie Teda. Nie zdawa ł
sobie sprawy jak blisko by ł utraty swojej córki. Danny i Leslie rozpoznali cz ł owieka z
furgonetki.
By ł
nim
Ted
Bundy.
Ted szybko pozby ł si vana. W podró do Pensacoli na Florydzie uda ł si wygodniejszym w
prowadzeniu VW Garbusie. 15 lutego oficer David Lee patrolowa ł okolice West Pensacola gdy
o godzinie 22 zauwa ył pomara czowego VW. Zna ł t okolic i jej mieszka ców dobrze,
wi c wiedzia ł, e jest to nowy samochód. Policjant postanowi ł sprawdzi numery
rejestracyjne tego samochodu. Dowiedzia ł si e zosta ł on skradziony. Natychmiast w ł czy ł
13
839673965.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin